Ranking

Coś tam się wydlubalem

Dziś znowu nie pospałem - znowu wygrały rybypobudka o 6 szybkie śniadanko i wyjście nad wodę. Docieram po ciemku, wedkarze już ciosają wodę przynętami. Zaczynam główką 2 g+kajtek 3, nic się nie dzieje. Próbuję drop shotem jest to u mnie nowość, zakladam jaskółkę w kolorze niebieskim i siada pierwszy okoń:) ( tego dodaje do rywalizacji weekendowej wspomnianej przez jacena)potem następny aż jaskółka zostaje na zaczepie. Wracam do główeczki i mieszam kolorami w końcu znowu woda sie otwiera i pare okonków w granicy 20cm ląduje na brzegu. Dzień chodź krótko na rybach zaliczam na udany. O dziwo pierwszy przymrozek i myślałem, że trafiłem na zawody tylu wedkarzy:) pozdrawiam wszystkich.

Dzisiaj chwilami nawet fajnie gryzły, pogoda natomiast chwilami nie pozwalała łowić. Widzę ,że kto był nad wodą to coś połowił. Kilka sztuk moich poniżej: , No i była jedna trzydziestka Ale nie chciała nam tego pokazać

U mnie dzisiaj ilościowo dobrze ale rozmiarowo już mniej. Zabawa przednia. Tylko kajtki 2" z główką 2-3g.

Cenię sobie prostotę i towarzyski wymiar Ligii. Podobało mi się jak było na początku. Dwie tury, kończące się dwoma spotkaniami, podczas których można było jeszcze dołowić rybę do punktacji. Trzy ryby na turę. 1 cm ponad wymiar = 1 punkt. To wszystko, co potrzeba by chciało się wygospodarować chociaż kilka wyjść nad rzeczkę. A już na pewno przynajmniej dwa

Kolejny master z zimowej dłubaniny. Swimmbait 18 cm wzdręga 3-elementowy przygotowany do końcowego przekrojenia, potem szlifowanie. Zakładana waga około 100-120 g.

Cześć;) Mi podoba się podział na dwie tury, w drugiej fajnie dodać tą 4 rybę;) Dobrym pomysłem było by dodać 4 rybkę w każdej turze, ale np. w 1 można dołowić ją w ostatnim miesiącu rywalizacji, a w drugiej turze przez cały okres jej trwania. Na Ślęzie wyrobiłem mnóstwo km, jeździłem autobusem najdalej gdzie można było dojechać, a następne kilka kilometrów na piechotkę w upatrzone miejsca. Potrafiłem dojeżdżać autobusem do miejscowości Ślęza i iść do Szukalic i później wracać na autobus. Jak autobus mi uciekł łowiłem dalej czekając na następny, bo tam co godzinę jeździ;p Dlatego cieszyło mnie to, że są dwie tury, gdyż mogłem zapunktować w każdej z nich, gdzie na wyprawę nad Ślęzę poświęcałem sporo czasu. Nakręcało mnie to do kolejnych wypraw. Tak jak by była jedna tura to złowił bym te 3 ryby i mobilizacja na wyjście, myślę że trochę w moim wypadku by spadła. Powiem tak: ja nie mogę się już doczekać nowego sezonu w lidze, co byście nie ustalili ja i tak się wpiszę i tak dostosuję się do każdych warunków;) Pzdr i do zobaczenia nad wodą;)

Jutro po 20.00 więc jest jeszcze czas na podkręcanie wyniku.

jacolan no to ci pokazał gdzie ciebie ma 🙆😁

No to jest chyba podium ale do jutra może komuś się coś jeszcze trafi. Dzisiaj u mnie brak czasu ale jutro od rana też powalcze chodź te duże już mnie omijają😕 Pamiętajcie że jaceen przedłużył rywalizację OKOŃ do jutra (niedziela)

U mnie bez rewelacji. Jeszcze walczę godzinę i spadam. Moim nie zwojuję za wiele. Chyba, że jeszcze dołowię:)

Powiem tak , do chodzenia po brzegu jak jest +4-5 to mi wystarczy. Do brodzenia po pas 6-7h w wodzie 4 stopnie zakładam jeszcze narciarskie + ocieplacze vision i komfort pełny zapomniałem dodać , że ja jestem zmarźluch straszny, @Booryss i @bacyk mogą potwierdzić

jeżeli ktoś dzisiaj chciałby się szkolić w drop shot to dzisiaj była okazja 😁 co przeciągnięcie to okonek co prawda małe 😞 ale zabawa była , wszystko siedziało na środku i dzisiaj kolor miał znaczenie , z jednego miejsca mix kolorów bez efektu zakładam właściwy i branie albo skubanie sporo obcinek ogonków 😈 zmiana na większy rozmiar nie przyniósł efekt tylko skubanie . Ps chyba wszystkie kajtki w " słusznym kolorze" we Wrocławiu wykupiłem 😉

Druga połówka listopada trudna. Sandacze mi się pochowały. Okonie czasem gryzły mocno. Nawet te odrzańskie pomału przechodzą na dietę tych ślężańskich