Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.02.2018 uwzględniając wszystkie działy
-
Dzisiaj to sobie połowiłem. Jakaś masakra! Gdyby nie kolega, z którym razem dreptałem po "trociowym" odcinku, to kto by uwierzył? Było jak na filmach Tomka Winiarskiego z łowienia zimowych kleni na Ropie. Prawie w każdej miejscówce kontakty z rybą. Jak nie wyjechała, to przynajmniej kończyło się na braniu, albo na kilku skubnięciach. Ryby rozrzucone po całej szerokości rzeki. Sprzęt taki w miarę uniwersalny. Tak, żeby było można machnąć kleniowym woblerkiem pod przeciwległy brzeg i żeby był zapas w razie czegoś większego. Liczyłem na trociowe otwarcie. Plecionka 0,10, wędka do 25 g. Ile rybek spadło? Nie wiem. Było tego sporo (10?). Samych puknięć, skubnięć, szczypnięć było dużo. Nie jestem w stanie podać realnej liczby. Powiem, że przynajmniej trzy razy więcej niż złowionych ryb. A złowiłem 16 kleni. Wielkość nie powala, ale 1 lutego, jeżeli chodzi o spinning i klenie, jeszcze czegoś takiego nie przerabiałem. Kolega też połowił. A przynęty nasze znacznie się różniły. Może trafiliśmy na dobre żerowanie? Brań można było spodziewać się wszędzie, środek koryta, wlewy, napływy, burty, cofki, gdzie tylko wyobraźnia podpowiadała. Taki był po prostu fartowny dzień.11 punktów
-
O kurde Panowie grubo jedziecie w tym roku !!! Poczytałem Wasze wpisy i stwierdziłem ze czas najwyższy opłacić kartę. Postaram się w tym roku częściej odwiedzać slumpe. Dziś udało mi się wyskoczyć rano na 2h, ( bardzo szybko zleciały). Odcinek mi najbliżej pasujący od stadionu w górę. Trochę czasami deszcz uprzykrzał zabawę ale czego się nie robi .... Sezon rozpoczęty! Dwa klenie będą do tabelki Byłby i trzeci znacznie większy myślę, że coś koło 38-40cm ale skubaniec odpiął się przy samym brzegu. Ten już ładnie kopał po kiju... Okonie nie chciały współpracować, nie wiem gdzie się pochowały. Kajtki ich nie namierzyły ( a próbowałem wszystkich kolorów jakie miałem w pudełku.). Kilerem na klenia w dniu dzisiejszym okazał się "champion".10 punktów
-
4 punkty
-
Fajny kleń, gratuluje @RSM! Zapowiadają ochłodzenie, to wczoraj wieczorem wyskoczyłem się dotlenić. Znów sporo puknięć, baaaardzo delikatnych. Tym razem nie zawiodła jesienna bankówka, choć do tabeli ciut zabrakło Branie w zatoczce-zastoisku przy brzegu. RSM ostatnio wspominał o brudnej wodzie w dolnym odcinku Ślęzy. Póki trwa budowa mostu na Żernickiej trzeba się z tym liczyć :/4 punkty
-
Na ryby nie ma czasu to chociaż wieczorami się zbroję. Czas pstrąga się zaczyna☺ To kilka głowaczy z za imadła wyszło.3 punkty
-
Witajcie, Odkopuję kotleta. Znam projekt od podszewki, niestety to co widać to chyba wszystko na co możemy liczyć w tej części rzeki. Dawne kąpielisko otrzymało dwa razy pieniądze z WBO, większość funduszy oczywiście pochłonęły pozwolenia, projekty, plany. To co widać (stan na styczeń 2018) jest już efektem końcowym. Ławki są rozgrabiane i dewastowane przez okolicznych menelików, którzy chętnie z nich korzystają robiąc tam szaberplacyk. I to było głównym hamulcem projektu i dalszego jego rozwoju, że ludzie nie chcieli pchać do przodu rozwoju terenu (kolejnych projektów WBO), na którym jest, jak jest. Ale to sami ludzie muszą zacząć dbać o teren dookoła kąpieliska, gonić wandali i śmieciarzy, spacerować i korzystać z tego terenu, nie bać się a przywracać do życia. To naprawdę wspaniały kawałek zieleni. Idąc dalej mamy las Rakowiecki, tam także masakra, wycinka zdrowych drzew pod pretekstem organizacji zieleni na nowo, ZZM milczy od 2 lat, wciskając te same wytłumaczenia a tam już pusta polana, zaraz pod developerkę pójdzie. Co do samej rzeki Oławy i jej zarośniętej struktury dna i nabrzeży, pomijam czy dobrym jest czy też nie betonowanie nabrzeży i udrażnianie/pogłębianie rzeki. Betonowe nabrzeża to jałowa flora i fauna, ale to co jest teraz to 5 minut przed śmiercią tej rzeki. Nabrzeża są zdewastowane i wypłukiwane przez rzekę, której głębokość to 50 cm i 3 metry mułu i osadów. Wiem także, że nie będzie żadnych mechanicznych prac przy rzece, nabrzeża i roślinność maja zostać uprzątnięte, ale jeśli tak jak w Lasku Rakowieckim, to czarno widzę. Jedyna szansa dla oczyszczenia nieco rzeki to uruchomienie śluzy za szpitalem, aby spiętrzać wodę i powodować samooczyszczanie, ale to wymaga środków ale przede wszystkim monitorowania działań wraz z koordynacją cykli przyrody (tarło ryb, ptactwo, ssaki). Ale nawet jeśli to gdzieś się ten ruszony osad zatrzyma. Nie da się ot tak wjechać i wszystko przeorać, to wymaga wielu lat działań, pewnie 3 razy więcej niż zmarnowano zostawiając ten zakątek samemu sobie praktycznie od powodzi w 1997 roku. Temat skomplikowany i najwyraźniej niemożliwy do ruszenia choć trochę. Cholerna szkoda, piękne miejsce na łowisko (jednak PZW nie będzie zainteresowane), na sport, boiska do siatki plażowej, rowerki wodne a może i nawet na wyciąg narta/deska na wodzie. Kawiarenka, restauracja na miejscu dawnego kąpieliska. Tylko czy umiemy ze spokojem i na poziomie? Mam nadzieję, że ten kawałek odżyje, dla nas wszystkich. Chyba, że pójdzie pod młotek kolejnych inwestycji, mieszkań, firm chociażby jak tereny przy parku wschodnim, dawny stadion K.S. Burza. Lepiej sprzedać i zarobić niż inwestować, miasto jest zbyt zadłużone. Zieleni dookoła coraz mniej, a z wędkami na komercję pozostanie jechać. Szkoda, bardzo szkoda. Zapraszam do działań na rzecz utrzymania tego w obecnym stanie ale i ciśnięcia aby rewitalizacja przedmieścia Oławskiego, tak szumnie zapowiadana przez Wrocławskie Rewitalizacje poszła dalej. Nie tylko na "miękko" z przycinką drzew i krzaczorów, można pokusić się o projekt WBO w tym roku (jest chyba jeszcze 17 dni na składanie wniosku, mogę pomóc w pisaniu i zgłaszaniu projektu, ulotka jaką załączono powyżej była graficznie zrobiona przeze mnie i z prywatnych pieniędzy drukowana i rozdawana) lapmy solarne na nabrzeżu, dalsza rewitalizacja jednego i drugiego brzegu aż do "zielonego mostka", ścieżka biegacza, oraz edukacyjna dla dzieci, opisująca florę i faunę, by spacerując poczytać dziecku o otaczającej przyrodzie, ścieżki rowerowe amator i pro w Lasku Rakowieckim, tylko z doświadczenia wiem, że ludzie nie chcą głosować, gdy jest wiele innych potrzeb. Parking przy SP96 chociażby. Fakt, wiele jest potrzeb, bo przez lata we Wrocławiu ważny był dopieszczony rynek i mieszkaniówka ale prywatna. Mimo wszystko, jeśli ktoś ma energię, ochotę na działania, proszę pisać. Pozdrawiam jako wędkarz, przyszły tata i mieszkaniec Rakowca. Darek2 punkty
-
2 punkty
-
Kilka jerków na ten sezon. Wielkość około 12 cm, 75g wagi. Niestety kilka farbek zjechało pod harzlakiem. Niedługo zamawiam silikon pod formy na jerki z detalami, mam przygotowane kilka wzorów. Z tych 7 mój faworyt do czarna mamba w złocie. Zdjęcie nie oddaje tego jak się ta farba mieni w świetle. Wypatrzyłem ją na stoisku artystycznym w markecie budowlanym z zielonym trójkątem. Dodam ,że to stoisko znalazłem po kilku latach robienia tam zakupów Na pewno jeszcze z niej zrobię pożytek I nie zjeżdża pod poliuretanem.1 punkt
-
1 punkt
-
Tymi kudłaczami to całkiem fajnie by się spiningowało, nie potrzeba muchówki1 punkt
-
Moje pierwsze punkty w tym roku 1. Marienty (arbiter ligi) 2. jaceen...................... 30s/K+38s/K = 68pkt 3. Budek........................41s/O+42s/K+40s/K = 123pkt 4. andrutone 5. peekol.......................40s/K+42s/K+41s/K = 123pkt 6. Chmura 7. Booryss 8. Danek. 9. Płatek88....................27s/K+0+0=27pkt 10. Gu_miś 11. PPu88 12. RSM........................28s/K+32s/K+30s/K = 90pkt 13. Carloss83 14. jacolan....................40s/O+38s/K+37s/K = 115pkt 15. kamil.ruszala 16. Joseph....................38s/K+0+0 = 38 17. jaroslav 18. Gryzon 19. michalvcf 20. Arturoo_Ma 21. OldBolo...................25m/K+0+0 = 25pkt 22. McGregor 23. mefis_7...................33s/K+ 32s/K+0 =65pkt1 punkt
-
Ładnie! Już są dwie osoby co mają komplet z rybami ponad 40....będzie ciężko!! U mnie niedziela nawet nawet, z 80pkt by już było, ale jeszcze nic nie wpisuję czekam aż się podniosą te co namierzyłem1 punkt
-
Wczorajsza niedziela spędzona rodzinnie, więc wieczorem... ruszyłem nad Ślęzę Ryby były aktywne - dużo brań ale delikatne - puknięcia, trącenia, szarpnięcia. Bardzo mocny wiatr nie pomagał :/ momentami trudno było zarzucać, szarpało żyłką i wędziskiem. Mimo to wieczór na plus. Czterdzieści plus Branie bardzo delikatne - przytrzymanie przynęty. Myślałem że wobler zaczepił o zgniłe zielsko, na szczęście lekko zaciąłem Na zdjęciu wyżej widać że ryba zaczepiona 'za skórkę'. Ryba w świetnej kondycji, waleczna. @Joseph - ładny klenik, @oldBolo - po moich ostatnich wyjściach powiedział bym że póki co do powierzchni podnoszą się mniejsze, większe siedzą głębiej.1 punkt
-
Napatrzyłem się na wasze wobki to ukręciłem dziś też kilka sztuk rybo podobnych1 punkt
-
Drugie moje wyjście nad Ślęzę w tym sezonie. Oczywiście nocne Ryby nie były zbyt atywne, ale coś tam udało się wydłubać Na początku trafił się klenik trzydziestak Potem długo nic i... fajny strzał Jeszcze portrecik (w mojej łapie ryby jakoś niepozornie wyglądają ) i zarybiamy Odcinek miejski, brania na przynęty prowadzone wzdłuż burt. Głównie woblery, jedno fajne branie miałem też na kajtka, niestety niezacięte. Większego klenia podmieniam w tabeli. Dwa wyjścia i dwie czterdziestki, oby tak dalej1 punkt
-
I ja dzisiaj wyskoczyłem. Coś tam się działo ogólnie 3 okonie w tym jedngo nie mierzylem na oko około 25cm. 2 klenie około 30cm. Wszystkie ryby na 2 cale i 3 gramy. Zdjęcia dwóch największych. Ten 29 więc punktów mi nie dołoży A ten 31 cm więc już lepiej. Pogoda nas rozpieszcza więc trzeba korzystać.😃1 punkt