Wczoraj trochę pospiningowałem. Od 16-20 na dwóch miejscówkach na Wisłoku. Na pierwszej 2 małe okonie, klenik do 30 cm i największa ryba dnia czyli kleń 33 cm , który jak widać na fotce narobił trochę szkód
Decyzja mogła być tylko jedna, sklep jeszcze przez godzinę otwarty więc szybko się zwinąłem i szukanie wędki na stojakach.
Po godzinie siedziałem już w pokrzywach ale na drugim miejscu na to pierwsze było trochę daleko.
Na fotce widać następcę i jego pierwszą rybkę
Jaceen donoszę że "oski" łowne na fotka widać że obie