Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 16.09.2018 uwzględniając wszystkie działy
-
Magiczne linowe jezioro dziś zapłaciło. Z ziomkiem we dwóch złowiliśmy 22 liny, 16 wymiarowych. Poprawiłem życiówkę, która teraz wynosi równe 50 cm złowiłem jeszcze rybę 42 cm, kilka w przedziale 34-38 cm. Kumpel złowił dwie solidne czterdziestki, szczególnie jeden z nich był grubiutki. Kapitalny dzień, kapitalne ryby. Pozdrowienia7 punktów
-
3 punkty
-
Okonie mnie ostatnio olewały to trzeba było sprawdzić co tam u Odrzańskich Zbójów słychać Drugi bolek w tym roku z 8 z przodu Ogólnie było 5 sztuk. Wszystkie na wobka od Michała Olejnika.3 punkty
-
Proponuję 30.09 (niedziela). Może jednak powtórzymy lokalizację Jaz Opatowicki? Tam mamy zróżnicowaną wodę. Trzy kanały i Odra przed i za jazem. Muszkarze mieliby dla siebie wygodniej. Dodatkowo powstały bary i np w OpatoVice można po zakończeniu pogadać i "lemoniady" się napić;) Przed dwudziestą robi się ciemno to odliczymy dwie godziny na wędkowanie, pół na bajerę i wychodzi godzina spotkania 17:30 na parkingu przy kasie parku linowego lub przy J.Bartoszowickim. Pasuje?2 punkty
-
Gdyby komuś umknęło;) Termin spotkania okoniowego podałem, to jest czas na ewentualne zmiany planów. Ja już trenuję:) Dzisiaj miałem po drodze Wasylowe "śmeci":))) Zielona papka podsunęła mi pomysł i poszedłem w rewiry w których najodważniejsi nie łowią;) Kilkanaście pasiaków wyjechało opanierowanych zieloną melasą. Brań nawet sporo i był czas na eksperymenty. Największy okoń zmierzony 29,5cm. Pozostałe w przedziale 15-25cm. Trzeba pracować nad miejscówkami, bo na tych, co do tej pory łowiłem robi się ciasno:)))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Może tradycji stanie się zadość i zaplanujemy spotkanie okoniowo-sandaczowe? Koniec września, piątek, sobota, a może niedziela po południu? Tak, żeby załapać się przynajmniej na 2 godz. dnia. Są chętni lub inne pomysły?1 punkt
-
Dwa tygodnie podchodów do ryb, które widziałem i które mnie ignorowały. Spinningiem poległem. Było sporo okoni, odcięte żyłki przez szczupaki ale upatrzone stada grubych kleni miały mnie gdzieś. Pasły się na syfie płynącym głównym nurtem. Do smużaków, które tam podawałem podpływały lecz bez agresji. Ostrożnie i leniwie wybierały smaczne kąski. Próbowałem na chlebek, ale rozpadał się błyskawicznie pod naporem drobnicy. W końcu dzisiaj udało się. Przysmak duży, z gruntu, podany na spadku za opaską. Ryba mogła popróbować, poskubać. I rzeczywiście, brania w formie delikatnych skubnięć, bez wędki wciąganej w wodę. Skończyłem na jakiejś 10% skuteczności zacięć w stosunku do ilości brań. Wyszło 13 kleni, wszystkie w przedziale 45-50cm. Wędka to spinning do 8g z improwizacją do formy gruntówki, więc hole super frajda1 punkt
-
1 punkt
-
Koło od Stara kolego, koło od Stara! @bumtarara przepiękny ryba. Szczere gratulacje Teraz trochę głupio mi wstawiać mojego okonia, ale niech będzie 😜 Kleniki coś nie chciały ostatnio współpracować, ale że złowiłem kilka okoni, więc tym razem poszedłem nad rzekę właśnie po pasiaki. Inny woblerek, inna technika prowadzenia i usiadł taki zuch Moja mina smutna, bo zmęczony człek był po robocie. I ten ryjek nieogolony (do dziś) ;d Wypad szybko i na wariata na olsztyński odcinek Łyny. Fajna i przyjemna godzinka, może półtora, wędkowania Do weekendu L4, w weekend jadę w rodzinne strony. Mam nadzieję, że jakieś fajne fotki z Podlasia tu wrzucę.1 punkt
-
W tym roku na Widawie jest inaczej niż zwykle. W kwietniu leszcz z wysypką, a w lipcu miałem dwa lejące leszcze. W lato rzeka bardzo zarosła i był bardzo niski poziom wody, odpuściłem spinning. W lipcu złowiłem kilka sporych (jak na Widawę) leszczy do 55cm. Od powrotu z urlopu byłem 4 razy i złowiłem 7 linów (przyłów to płocie, krąpie i leszcze). W poprzednich latach na Widawie liny łowiłem okazjonalnie, obecnie z premedytacją nastawiam się na nie Nie są duże od ok. 25 do 40 cm, ale na zarośniętej wodzie dają popalić, te większe weszły w zielsko i się spięły.1 punkt
-
Chciałbym 40taka na muchę ale na razie cieszy 35 cm ładnie obczajony, branie widoczne jak na dłoni na suchą (elk hair caddis). Zdjęcie jak wykle kradnie centymetr kleniowi (wygina sie na głębokiej trawie) - dodaje 4tą rybę do tabeli. Póki co łowię większe klenie na Ślęży niż na Odrze - mam naddzieję że na Odrze się poprawię (choć koncepcji jak to zrobic nieco brak). Dziś (kopiując Jaceena) na koniec dnia rzuciłem streemera do wody - w pierwszym pociągnięciu mały sandacz - potem przez godzinę nic :(.1 punkt
-
Cześć!! Sobota około południa wypad na Ślęzę. Woda do łowienia:) Z mojej strony plan był taki. Delikatny szklak klenie i sucha mucha.. klenie miały inny plan.. dużo brań na mokrą. do suchej wyłaziły ukleje i małe kleniki. Super aktywność ryb. Nawet nie chodzi o to co gryzło tylko o okazy, które przepływały pod nogami. Piękne widoki:D Do suchara wyszła mi większa ukleja.. cyk cyk holuję a tu nagle bęc! z pod kłody wystrzelił szczupak.. uklei już nie udało się wyholować... niesamowite uczucie Na odcinku na, którym nigdy nie łowiłem trafiam trzy mocne brania. Jedno udaje się wyciągnąć: Miarka pokazuje 42cm. Wybaczcie za trzymanie rybki na miarce ale brzeg jest na tyle stromy, że się osuwała 😕 Pod nogami pływały większe przyznam, że ostatnio trochę odpuściłem Ślęzę ale ten wypad dał mi kopa mam nadzieję, że wam też1 punkt