Plan minimum, czyli 300 pkt coraz bliżej. Pykam po jednym okoniu i po jednym centymetrze podciągam wynik, ale tak u mnie to wygląda. Chodzę to tu, to tam i w zależności gdzie mnie poniesie, zakładam przynętę, której najbardziej ufam. W tym przypadku było to marchewkowe kopyto Relax-a na główce 8 g. Było jeszcze kilka pstryknięć i dwie większe ryby. Największa z wypadu 73 cm.
Do tabeli leci odrzański okoń 29 cm.