Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. assam

    assam

    Użytkownik


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      98


  2. wasyl1968

    wasyl1968

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 111


  3. Karmur

    Karmur

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      21


  4. ESSOX

    ESSOX

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      1 762


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wczoraj dwie godziny w Jelczu-Laskowicach na tzw rezerwacie na zero ale miałem trochę zabawy z krasnopiórka , próbowałem cholery skusić na mikrojigi , reagowały tylko na jeden model , próbowały odprowadzały i tylko jedno branie niestety nie zacięte w tempo , podjechałem do mnie na kanał też nic , dzisiaj drugie barki , ludzi od groma , próbuje wszystkiego - lipa nawet brania tylko jeden amator silikonowego robactwa się znalazł 😜
    3 punkty
  2. Dziś szybki popołudniowy wypad ze spiningiem na powodziowy. Warunki trudne, woda zasuwa prawie jak w górskim potoku. Jeden podhaczony leszcz ok 40+ cm. Jako, że za grzbiet to nie wyciągałem nawet z wody. Spina czegoś sporego (też mógł być leszcz) po jakichś 30 sekundach walki. Na koniec chwilka na żeglugowym i wpadł drapieżny leszczyk. Szału nie było ale w taką pogodę nawet jakbym nic nie złowił to i tak byłoby warto pojechać nad wodę
    3 punkty
  3. Czasami mówi się, że pogoda jest tak podła, że psa szkoda wypuścić. Wiele razy okazuje się, że pod względem rybek wszystko zostaje wynagrodzone. Najbardziej ekstremalny wypad odkąd pamiętam zaliczyłem pod koniec stycznia tego roku. Łowiliśmy z kolegą @Booseib w przeręblu 4x5m. Mróz coraz większy i dziura cały czas się zmniejszała. Na żyłce od strony szczytówki zrobił mi się sopel grubości palca. Kołowrotka w ogóle nie dało się używać bo groziło to złamaniem szczytówki. Przy bolonce mi to nie przeszkadzało. Hardcore niesamowity ale… jak pisałem na początku rybki wszystko wynagrodziły.
    2 punkty
  4. Sporo ryb przewaliłem przez 3 dni spiningowania. Z uwagi na miejscówki i mikro przynęty to i rybki niewielkie. Największy kleń miał 42 cm ale przy próbie zrobienia fotki podskoczył i zjechał po skarpie do wody Juz latają komary .
    2 punkty
  5. Dopiero zaczynam łowić spinningiem na muchy więc niestety na razie żadnych spostrzeżeń nie mam. To był mój trzeci raz a to za mało na wyciągnięcie wniosków. Chcę zgłębić nieco temat w tym sezonie. Takie łowienie pozwoli mi dotrzeć z muchą tam gdzie nie byłbym w stanie użyć muchówki. Myślę, że odpowiednio dopasowując zestaw można w ten sposób łowić we wszystkich miejscach, cały rok i praktycznie wszystkie gatunki ryb. W końcu można zastosować również mokre muchy i lekkie nimfy.
    2 punkty
  6. W słowniku poszukaj
    2 punkty
  7. Skorzystałem z ostatniego kalendarzowego dnia zimy i pośmigałem po Ślęzie. Odcinek, który jeszcze jakiś czas temu był względnie spokojny, teraz jest jednym z najbardziej obleganych przez spacerowiczów, biegaczy, rowerzystów, grillowiczów, itp. Dodatkowo przybywa "żurawi", które z mozołem kręcą się po kolejnych powstających placach budowy. Nic nie będzie już takie samo. Początkowo próbowałem złowić jakąś rybkę na pieczywo. Sprawdziłem kilka miejsc z lekką gruntówką i przez półtorej godziny nie było nawet szturchnięcia. Zdecydowałem się trochę pomyszkować po płyciznach i szybszej wodzie. Wziąłem osy i zacząłem podrzucać je w najtrudniejsze miejsca do obłowienia. Kilka drobnych kleni próbowało i w końcu nastąpiła fajna zbiórka. Cały czas łowiłem od "ogona". Starałem się wydłużać rzuty, by jak najmniej płoszyć ryby. Mimo sporego zamieszania na wałach udało się kilka brań zaliczyć. Wracałem już, gdy się ściemniło i w kilku miejscach próbowałem zaliczyć nocnego klenia. Szkoda mi szczególnie jednego brania. No cóż, nie pierwszy i ostatni raz spina mi się fajna ryba. Mam podejrzenie, że to nie był kleń, ale tego nie jestem pewien. W każdym razie w ostatnich minutach łupnął w Instyncta4 jeszcze klenik i takim wynikiem skończyłem dzisiejsze wędkowanie. PS Uważajcie na siebie i na ryby raczej wybierajcie się solo. Będzie bezpieczniej. pzdr
    1 punkt
  8. Pewnie drzewo go zaraziło. Nie pisz głupot bo ktoś uwierzy. Tylko od drugiego człowieka się można zarazić. Ja jeżdże na ryby. Nie chodzę do wędkarskiego i nie jeżdżę z kumplami tylko sam w odludne miejsca. Nie ma jak się zarazić bez kontaktu z drugim człowiekiem
    1 punkt
  9. Ze względu na to, że streamerek waży tyle co nic, stosuję boczny trok z lekkim obciążeniem. Staram się prowadzić tak jak bym to robił łowiąc zestawem muchowym.
    1 punkt
  10. Dziś byłem z feederem i pickerem posiedzieć. Feeder na methodę a picker na klasyczny zestaw. Coś tam się udało wyciągnąć. Woda PZW . No i było czuć wiosnę
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.