Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. kamil.ruszala

    kamil.ruszala

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      208


  2. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 094


  3. zajac222

    zajac222

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      886


  4. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      10 657


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.03.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dzisiaj 2 h nad Odrą poniżej Wrocławia. Tylko jedna ryba kleń 50cm. Lekka gruntówka na haku chleb.
    4 punkty
  2. Wczoraj pogoda piękna i postanowienie na niedzielę , idę na rybki . Niestety jak to przeważnie bywa pogoda się spierd,,,,ła . Pierwsze dwie godziny nie mogłem wyczaić gdzie i na co łowić ale po tym czasie woda się otwiera i już idzie lepiej , jedyną przynętę którą nie chciały smakować to kuku ale mięsko im smakowało dość dobrze . Nie liczyłem , nie ważyłem ale efekt zajefajny
    2 punkty
  3. Nawet bez klęski żywiołowej, z centrum Wrocka i w wielu miejscach w Polsce i tak już was pogonią. Burdel jest wzorowy. Mininister jedno, wice minister co innego a komendant jeszcze inaczej. Można się kłócić i może nawet jakiegoś policjanta przegadać. Tylko ze świadomością, że ten nieszczęśnik próbuje po prostu słuchać zwierzchników. PiS - nasz zbawca - zaczęli twardo, konsekwentnie i może nawet spójnie. Po czym ich lider powiedział, że coś mu się rozbrykało stadko i on widzi to inaczej. Od tego momentu chaos. A w chaosie będą paniczne decyzje. Dzisiaj Morawiecki zapowiedział zaostrzenia, które przedstawi jutro. Co to kurde miało na celu? Zgrzytajcie ze strachu zębami przez noc? Ja mam psy i mam nadzieję, że to pozostanie mój bilet :p. I powiem szczerze, że ostatnie wyjścia na ryby naprawdę miałem najbliższych ludzi kilkadziesiąt metrów ode mnie lub w ogóle 0 w okolicy. I jeżeli to będzie zabronione, a rowerek w mieście i grille w lesie pozostaną, to będę szukał wszelkich furtek.
    1 punkt
  4. Jutro mają podać kolejne obostrzenia związane z wirusem. Jak widzę te tłumy które pokazują w tv spacerujące na bulwarach, plażach czy w parkach to spodziwam sie najgorszego , czyli wyjścia z domu tylko w stanie najwyższej konieczności. A spacery czy łowienie ryb raczej się do tego nie zaliczają.
    1 punkt
  5. Jest już sporo zgłoszeń, zaprasza do udziału. Zobaczymy jak to się potoczy. Do końca czerwca daleko- jeszcze będzie czas podjąć taką decyzję.
    1 punkt
  6. Nie udało się nic więcej. Dwa nie zacięte brania. Ogólnie aktywność słaba i trzeba rybę wychodzić. 54cm za 48. Jeszcze tam wrócę 1.Jaceen 38+38+40=116 2.lechur1 3.Carloss83 4.Elast93 5.RSM 55+54+48=157 6.ESSOX - 49 7. Marienty 46 + 50 + 40 = 136 8. jamnick85 9.kamil.ruszala 49+36=85 10.Budek 50+56+53=159 11. Kepes53 12.Darek1 13. Michalvcf 48+44+48=140 14. Marex 45+43+41= 129 15. moczykij - 48+39=87 15. Larry_blanka - 42 16. Tadek 34+0+0=34
    1 punkt
  7. Wynik poprawiony. Poranne branie z napływu główki. Serek z chili na włosie. Ale może wydłubię coś więcej, bo jeszcze powalczę Kluska niesamowicie gruba.
    1 punkt
  8. Dzisiaj byłem też poniżej Wrocławia. Zjechałem jeszcze parę kilometrów niżej niż ostatnio, w okolice o których gadałem ze znajomym . Zabrałem w odludzie swoje dzieciaki, żeby po 2 tygodniach w domu poruszały się trochę. Ale dla was mogą być zapewne ciekawe wnioski co do kleni. Podstawowy: to jest mega trudne. Zapomnijcie, że pojedziecie za miasto i znajdziecie eldorado. A teraz pozostałe: 1. Klatka klatce nie równa. Na dużej rzece polecam dynamiczne szukanie ryby. Zaliczamy klatkę 15-20min i spadamy do następnej jeżeli brak efektów. Dzisiaj spędziłem godzinę bez szarpnięcia w fajnej klatce, a miałem trzy brania w 15min w takiej, która mi nie przypadła do gustu. 2. Wczesny ranek, lub późne popołudnie. To jedyny czas na wnioski i jedyny na testy, tak jak Budek, z wypuszczaniem chlebka. W środku dnia kluchy mogą być w klatce i mieć wszystko gdzieś. 3. Nigdy nie oczekujemy cudów po jednym dniu. Odcinek trzeba powtórzyć kilka razy, o różnych porach, przez kilka dni. Dopiero wtedy można znaleźć skarby. Dzisiaj dzieciaki mnie rozpraszały, ale też nie jechałem po wynik tylko właśnie na spacer. W jednej klatce zaskoczyło mnie branie w chwili rozmowy tel. Zaciąłem jedną ręką i prawie wyrwało mi wędkę. Chwila holu, kij w paraboli, hamulec (dobrze ustawiony) oddaje cały czas. Pogubiłem się, jakiś luz i ryba się wypięła. Znam ten kij i mam wszystko ustawione. To było albo bardzo duże, albo bardzo silne. Jutro wracam @Budek, gratulacje pięknych kleni i kompletu 50+
    1 punkt
  9. Może od początku, nad wodą melduję się około 6 rano. Aktywność ryb zerowa, więc garść chleba do wody, i około 200 może 300 metrów widzę zbiórki. Jadę tam gdzie się pokazywały po 15min jestem na nowym miejscu, woda znowu martwa więc garść chleba do wody, i znowu się zaczyna wielkie żarcie 😱 wystarczyło podać wobka w miejsce gdzie żarły chlebek. I tak do 12 😁 na chlebek złowiłem kilka w przedziale 40-45 cm lecz największe siadały na sieki 7cm. Ogólnie dzisiaj dzień konia 1szt 53, 3szt 50, 1szt 47, i sporo 40-45. Sprzętowo Wedka-St.Croix AVS90LM2 KKołowrote- Shimano Stradic ci4+ Żyłka-.Owner 0.18
    1 punkt
  10. 1 punkt
  11. Dziś z rana było bez brań, ale trochę się rozkręciło. Powoli dobijam do10 sztuk. Wszystkie dalej pływają w wodzie PZW.
    1 punkt
  12. Przed kilkoma dniami wykorzystując trochę wolnego czasu wybrałem się ze spławikiem ( bat kurzył się w piwnicy już chyba z 2 lata ). Puszka kukurydzy, pudełko białych robaków, paczka zanęty i nad wodę. Nad kanałem 6 łowiących ale udało się znaleźć jeszcze jakieś sensowne miejsce. Wędkowałem od godziny 11 do około 15. Efekt to 12 płoci od 27 do 20 cm i 3 okonie (największy 23 cm). Pogoda ładna, słonecznie i lekki wiaterek. Rybki brały "falami", ale jak weszły w łowisko to zabawa całkiem przyjemna.
    1 punkt
  13. Nie wytrzymałem psychicznie i pierwszy raz w tym roku wyskoczyłem późnym wieczorem na spacer (zgodnie z obecnie panującymi zasadami) z wędką. W tamtym roku też pierwsze wieczorno-nocne wypady spinningowe zaczęły się u mnie pod koniec marca. No ale jak tu nie skorzystać z okazji skoro o 19 było jeszcze 10 °C. Brak powierzchniowej aktywności kleni nie wróżył nic dobrego ale już w drugim rzucie łowię klenia ~35cm na smużaka. do końca wypadu złowiłem 3 klenie do 40cm. Miałem też 3 spady kleni podobnych rozmiarów i sporo brań. Szkoda, że znowu idzie ochłodzenie bo na bank uaktywniłyby się te większe sztuki.
    1 punkt
  14. Tydzień temu sobie odpuściłem ale dziś już nie wytrzymałem i spędziłem trzy godzinki nad wodą . Pogoda niezbyt przyjemna bo wiaterek bardzo zimny ale dało sie wytrzymać i coś tam połowić , ogólnie nie było źle
    1 punkt
  15. U mnie sprawdzają któregoś sąsiada od kilku dni. Widać mobilizację różnych służb - raz była drogówka, wczoraj policjant w cywilu (kamizelka policja) i jakiś gość w moro (terytorialsi?). Ja planuję coś postrugać, ale na razie udało mi się tylko dobrać stery do nie wykończonych kiedyś korpusów Wziąłem się za to za produkcję domowego chleba - na zakwasie
    1 punkt
  16. Tak Fishchaser, akurat to widelnica ktora dostałem gratis przy zamowieniu gumek pod okonie. Akurat chodzielem za jaziami a ze na woblerki nic nie reagowalo to zaczalem kombinowac. Gumka na glowce 1 gr. Prowadzenie to klasyczny opad. Lekkie podszarpywanie. Branie bylo z dna przy poderwaniu lekki opor przyciecie i dalej wiadomo. Mi zdobycz wyglada na ploć Moze tu bedzie latwiej stwierdzic ze to ploc.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.