No i mam pomocnika. O dziwo na odludziu jest grzeczny
Ryby jednak się nie doczekaliśmy. Jedno mocne branie i hol dużej ryby. Nie kleń, raczej karp lub amur. Spiął się zanim zobaczyłem.
Złożyłem wówczas zawiadomienie do WIOŚ, wysłali kontrolę, potwierdzili zasadność wniosku, wytypowali obszar z którego mogą schodzić zanieczyszczenia, wezwali Wójta Gminy Żórawina do przeprowadzenia kontroli w okolicznych budynkach mieszkalnych. Może coś się poprawi na lepsze. Wystarczył jeden solidny email.
---
Może ktoś z Was się dołoży jak przygotuje pisemko dot. usunięcia płotu nad Ślężą nielegalnie grodzącego dostęp do wody?
Ja dzisiaj dreptałem z psem przez las. Jak powiem, że wokół nas biegało stado 150 saren to mam wrażenie, że trochę tą liczbę zaniżam, coś nieprawdopodobnego - to nawet nie stado saren, to coś jak ławica.
Jutro odcinek z szybszą wodą i inny las, zobaczymy
U mnie sprawdzają któregoś sąsiada od kilku dni. Widać mobilizację różnych służb - raz była drogówka, wczoraj policjant w cywilu (kamizelka policja) i jakiś gość w moro (terytorialsi?).
Ja planuję coś postrugać, ale na razie udało mi się tylko dobrać stery do nie wykończonych kiedyś korpusów
Wziąłem się za to za produkcję domowego chleba - na zakwasie
Na Ślęzie byłem i połowiłem. Mało czasu, ledwo trzy godziny spędziłem. Wędeczka podskakiwała aż miło:) Dwie godziny łowienia jeszcze za dnia z uzbrojoną wędką na lekką gruntówkę. Kilkanaście brań. Największe dwa warte na uwagę jak na tą rzeczkę.
Zostałem jeszcze godzinę po zmierzchu, by złowić pierwszego w sezonie jeszcze zimowego, nocnego, spinningowego klenia i... TADAM!
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.