Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. jamnick85

    jamnick85

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      328


  2. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 094


  3. Larry_blanka

    Larry_blanka

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      669


  4. RafalWR

    RafalWR

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      359


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.01.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dziś ponowne szukanie okoni. Po 9tej wyjechałem z domu. Na pierwszej miejscówce zameldowałem się koło godziny 9.30. Zaczynam z bocznym trokiem, ale szybko zrywam zestaw za zestawem. Oddalam się od miejsca zaczepowego o około 50 m i zmieniam metodę na czeburaszka 2g + imitacja robala. Niestety przeczesywanie wody nie przynosi żadnego brania. Po godzinie przy samiutkim brzegu mam delikatne skubnięcie i lekki odjazd. Ryba niestety nie dała mi dużo walki - troszkę już wychudzona, ale centymetry są Niestety to jedyne branie na tej wodzie. Decyzja - zmiana miejsca. Udaję się na jeden z kanałów, gdzie spotykam tylko jednego wędkarza, przy mnie złowił rybę 31 cm na boczny trok. Też przesiadam się na tą metodę i doławiam 26 cm. Niestety zrywam zestaw. Przerzucam się z powrotem na czeburaszkę i doławiam małego okonka. Niestety wiatr krzyżuje mi plany, a zmarznięte stopy i ręce nie motywują do ponownego zainstalowania bocznego troka. Kończę po 13. Jutro ponowny atak.
    4 punkty
  2. Mało czasu na ryby mam ostatnio. Muszę zadowolić się krótkimi wizytami nad wodą, maksymalnie 1-2h i to nie zawsze w optymalnej porze dnia. W tygodniu zazwyczaj zaliczam na miejskim odcinku Odry godzinę przed pracą. Namierzyłem miejscówki kleni, ale narazie w styczniu mam pecha. Sporo nie wciętych brań, kilka ładnych ryb spięło się. Jednak wiem doskonale, że za moment klenie mogą odpalić z wielką żarłocznością i trzeba mieć je cały czas na oku. Także zadowalam się pojedynczymi okazami: W weekend przygotowałem się i na spinning i na feeder. Plany rozjechały się i z synem zarezerwowaliśmy jedynie sobotni poranek. I to nie zagrało do końca, gdyż zaspaliśmy i w efekcie nad wodą o sporej presji wylądowaliśmy od 9:00 do 11:00, co jest raczej słabe, zarówno w kontekście wyboru stanowiska, jak i w aspekcie zanęcenia i przygotowania łowiska. Dlatego proste łowienie - czarna zanęta przemoczona z ziemią, 5 koszyków w punt i łowimy. Nie nastawiliśmy się na zatrzymanie stada, nie przejmowaliśmy się czy ryba za szybko się nasyci, byle coś złowić. I udało się kilka leszczy skusić w tym jednego bardzo przyzwoitego g 57cm: Dla mnie to PB, gdyż leszcze trafiają mi się przy poszukiwaniu zimowych płoci, natomiast nigdy nie nastawiam się bezpośrednio na nie.
    4 punkty
  3. Jest pierwszy punktowany w tym roku. Trochę się za nim nachodziłem. DS, jako przynęta różowe takie coś z ali bardzo skuteczne przy tej metodzie. Branie kilka metrów od brzegu, bardzo delikatne.
    3 punkty
  4. Ja też mam podobne plany. Przy szukaniu sandaczy znajdywałem ławice białorybu. Kolejne wyprawy poświęcałem szukaniu drapieżników pilnujących ławicy aż w końcu brałem mój "mikrospinning" żeby się dobrać do ławicy. Dwa razy tak zrobiłem i dwa razy okazało się że akurat wtedy ławica się gdzieś przemieściła. Plan miałem taki - zacznę od spinningu w którym czuję się pewniej i kolejne wyprawy będą już z muchówką. No niestety nie udało się. Może jeszcze będzie okazja. Kolega, który na Wiśle w okolicy Krakowa muchówką robi fajne wyniki podpowiada mi co i jak więc mam nadzieję że jeszcze muchówką coś zwojuję.
    2 punkty
  5. Dziś dałem się namówić na krótki wypad i nie pożałowałem . Pierwszy 32 cm , drugi 27 cm to ten na śniegu i trzeci 30 cm . Był jeszcze jeden ale po krótkim holu zszedł , wszystko na małe gumki z czeburaszką . Coś mi się zdaje że zapiszę się do ligi Okoń 2021
    1 punkt
  6. Dzisiaj kilka godzin porannych spędziłem nad Odrą. Wynik to ok 15 leszczy. W większości wielkość jak ze zdjęcia, ale 3-4 pod 50tke się trafiły. Ochotka na haczyku była niezastąpiona. Ludzi nad rzeką jak na zawodach. Na plus kontrola policji wodnej.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.