14.03.2021 i jeszcze nie ma tematu marcowego?!
Dzisiaj miał być kleń z małej rzeki, na chlebek, metodą "na chodzonego" jednak kolega @Booseib namówił mnie na Wrocław street feeder. Wiatr taki, że beret zrywało a później doszedł też deszcz. U mnie jedno branie i dawno niewidziany jaź. Koszyczek 50g + kanapka z pinką i czerwonym. Do kolegi też się szczęście uśmiechnęło 🙂
Mam nadzieję, że nie ostatni w tym sezonie.