To i ja kolegów przywitam wiosennie a w zasadzie na letniaka. Na rybach po kilka razy w tygodniu, słabiutko z efektami...
Chodzę głównie za okoniem, drobnego wszędzie sporo, stoją w prądowych miejscach, bardzo mało na zamułach jak to do tej pory miały w zwyczaju, większe na przełomie luty/marzec łowiłem. Bolki jeszcze z pijawkami, stoją na dnie i się nie ruszają. Te cieple dni powinny zmienić sytuację.
Przy okazji ładny szczupak, bolek, sandacz...suma na szczęście nie
Pozdrówki