Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 17.05.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
Tym razem zasiadka dłuższa, od 14.05 do 16:05. Świetna pogoda, mnóstwo brań, mnóstwo ciekawych holi. Ryby ekstremalnie silne po ostatnich ciepłych dniach. Świetni ludzie wędkujący po sąsiedzku, super właściciele łowiska. Genialnie spędzony czas i nie ma się co rozpisywać tylko wrzucić fotki. Misja nie zakończona, bo tym razem największy karp miał 12kg. Ale za to mocno uaktywnił się dawno nie widziany przez nas amur.9 punktów
-
Dzisiaj zaliczyłem kilka godzin popołudniu nad Wisełką.. Na wstępie łowienia w drugim rzucie mam na płytkiej spokojnej wodzie branie upatrzonego wcześniej klenia w przedziale 45-50 cm jednak ryba się spina... Kolejne kilka godzin spędziłem bez kontaktu z rybą a konkretnie na chodzeniu od miejscówki do miejscówki i obławianiu na zmianę mocniejszym zestawem z boleniowym topwaterem oraz delikatnym kijaszkiem z kleniowym 5 cm woblerkiem.. Ok 19 honor uratował przypadkowy szczupak który praktycznie z pod nóg wystartował do kleniowego wabika.. Jakimś cudem zapiął się na zewnątrz paszczy i udało się go wyholować bez obcinki Wrzucam pamiątkowe foto :5 punktów
-
Witam wszystkich po półrocznej przerwie.We wtorek 11.maja otworzyłem mój tegoroczny sezon.Jako że byłem bardzo spragniony smażonej rybki to pojechałem na łowisko komercyjne.Złowiłem 6szt.karpia,2szt. amura i 1szt. karasia.Ryby nie żerowały zbyt aktywnie i były wybredne.Przynętą dnia była kukurydza.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
A ja dzisiaj pzw, staw w mieście. Potencjał ogromny. Wypatrzyłem kilka przepięknych amurów. Popadał deszcz, więc na wodzie zobaczyłem różnorodność dna i wypatrzyłem kilka ścieżek ryb, mogących dać wyniki. Zbiornik trudny, latami zarośnięty, ale w tym roku pogoda stłumiła wykwit. Brzeg w konarach, korzeniach, gałęziach. Ryby to wiedzą i po zacięciu obierają zaczepy jako miejsce ucieczki. Rekonesans udany. 4 małe karpie w godzinach popołudniowych. Przynęta na włosie 2 orzechy tygrysie i sztuczna kukurydza pop up. To daje sporo wiedzy przy rozpoznaniu. Sztuczną kukurydzę szarpnie wszystko - leszcze, płocie, wzdręgi, karasie. Nie zassają jednak aż do haka. To daje obraz aktywności białorybu. Siła szarpnięć daje informacje o jego potencjalnych gabarytach. Karpie ściągnąłem w upatrzone punkty strzelając pelletem i kulkami z procy. Duże są na 100 %, ale wymagają pracy. Zobaczymy Środek miasta, a świat jakby odciął się od tego zgiełku :1 punkt
-
1 punkt
-
Połowa maja a ja nie mam żadnego okonia powyżej trzydziestki. Dramat. Miałem się trzymać planu. Jednak wszędobylskie miziające się leszcze wymusiły na odpuszczenie kawał wody. Szybko złowiłem okonia, a później było jak zwykle, czyli ryby odprowadzały, albo trącały zamkniętymi pyskami. Kilka brań było energicznych ze ściągniętą gumką. Może do końca maja uzbieram dziesiątkę? 28 cm Zakończyłem łowienie trzema rybami;)1 punkt
-
U mnie początek maja na grubo. Do pełnego szczęścia zabrakło tylko tego jednego metra, który się wypiął... Broni nie składam. 😎 92 92 771 punkt
-
Gratulacje wszystkim łowiącym W moich okolicach początek maja strasznie cieniutki.. mamy 8 maja a ja nad wodą byłem już 4 razy po kilka-kilkanaście godzin i dopiero dziś "mam się czym pochwalić" Dwa ostatnie wypady na Wisłę w poszukiwaniu boleni oraz kleni zaliczyłem na zero. Następnie dla odmiany zaliczyłem wypad na wodę stojącą z nadzieją na jakiegoś zabłąkanego tęczaka wpuszczaka lub okonia, oczywiście tu też obyło się bez ryby na brzegu Dopiero dzisiaj postanowiłem zajrzeć na inną wodę stojącą gdzie jeszcze czasem uda się wydłubać jakiegoś zębatego no i zaliczyłem dwa brania.. Najpierw po około pół godziny obławiania wytypowanej miejscówki mam mega strzał w gumę zaraz po wpadnięciu do wody.. ryba się kotłuje i robi spory powolny odjazd w prawo, trwa to może pół minuty a potem spinka był to na 100% szczupak i to z tych lepszych myślę że spokojnie 90+ Po około 40 minutach od pierwszego brania zaliczam jeszcze jedno uderzenie, tym razem mniejszy zębaty zechciał się pofatygować z pod trzcin i capnąć 8 cm fishuntera Dodaję tradycyjnie pamiątkowe zdjęcie :1 punkt
-
Drugie wyjście za okoniami w maju i skończyło się na jednym mikro okonku, który mnie w dodatku olał mleczem. Taka sytuacja. Tym razem zamieniłem siedmiogramową okoniówkę na jedenastogramową. Gdyby z okoniami nie wyszło, to zamierzałem trochę pochylić się nad boleniami na lekko, ewentualnie przeciągnąć do 21:30 i spróbować ściągnąć jakiegoś nocnego klenia, lub jazia. Miejsce dobrze mi znane. Nie jeden raz tak postępowałem i coś z tego czasami wychodziło. We wtorek nie było tak do końca całkowite zero;) Można powiedzieć, że wpadło mi do ręki złoto. Złoto? Żeby nie być pazerny ujmę ze dwa centymetry i niech będzie srebro🥈. Dolnik w Faworite Balance w całości ma 40 cm. Nie dawało mi spokoju i musiałem się bliżej przyjrzeć. Nocnej🌜 krasnopióry na spinning jeszcze nie złowiłem stąd pierwsza myśl była, że to jaź. Przynętą był Instynct4. W czwartek na tego samego woblera wziął już spodziewany jaź. Trochę większy od wzdręgi, ale z wiadomych powodów nie zrobił na mnie większego wrażenia. Wcześniej złowiłem średniego bolenia na gumkę 3"/4 g w naturalnych kolorach. Coś drgnęło. Było trochę trąceń i nawet pokazała się ryba przy powierzchni. W miejscach, gdzie teraz odwiedzam, nie było różowo. Może powoli się zmieni na lepsze? Takie to moje okoniowe zmagania:) 👊1 punkt
-
Niestety po wczorajszym niepowodzeniu w poszukiwaniu 1szego szczupaka w sezonie, postanowiłem, że dziś sobie odbiję Za cel obrałem złapanie jesiotra (debiut) - padło na Rogów Legnicki i method feeder (przynęta dominująca to skisłe masło). Liczyłem tylko na to, żeby karpie nie weszły (chciałem zdobyć komplet jesiotrów do GrandPrix :D).. Mimo wietrznej aury brania bardzo zdecydowane, kije bardzo wygięte. Pierwsza rybka zameldowała się już po 30 minutach - 86 cm. Myślę? - Debiut udany, cel osiągnięty. Nie mija kolejne 15 minut i wyławiam 100+ (żółta piękna odmiana) Tego dnia zaliczyłem 6 jesiotrów i 2 karpie i chyba drugie tyle brań/spinek. Mimo wietrznej aury wszystko grało !1 punkt
-
1 punkt
-
U mnie weekendy są karpiowe. Nawet majowy. W tym roku cel to 20kg i będziemy próbować do skutku Dwa łowiska, sporo ryb, spokojnie wyholowaliśmy sumarycznie około 150-160 kg ryby. Największy 13,5kg, więc jeszcze sporo do celu. Na kolejnym łowisku więcej, mniejsze, ale też zabawa z jesiotrami.1 punkt
-
1 punkt
-
Przed pracą, pod koszulą to i ryby szanują. Dosłownie godzinkę bo zaraz ruszam do pracy(na koszule naciągnąłem bluzę😆). Założyłem nową przynętę, którą testuje i wygląda, że będzie dawać ryby. Oprócz tego 33cm(foto) wpadły jeszcze 3szt około 20cm. O dziwo te małe wytarte a ten jeszcze brzuch pełny. Pozdrawiam 🖐1 punkt