
Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 07.06.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
Kolejny dzień z kapitalnymi okoniami. Prawdę mówiąc, to przy każdej edycji naszych okoniowych zawodów bardziej liczyłem na letnie niż na jesienne. I w końcu trafiłem na dwa dobre dni. Niedziela miała być wolna od ryb, ale kolega Łukasz zadzwonił z dobrą wiadomością po okręgowych zawodach, to spontanicznie, bez przygotowania wybrałem się na okonie. Po drodze zmieniłem plan i poszedłem na całkiem inny odcinek kanału. To był strzał w dziesiątkę. Nie mam "klika" i pogubiłem się w liczeniu. Było około 30 okoni i to same dorodne. Na początku złowiłem kilka powyżej trzydziestki, a później trafiały się w przedziale 20-30. Przynęty powierzchniowe typu poppery, bezsterowce wtd. Sprawdził się też nowy nabytek Strike Pro. Do tabeli polecą 36... 36... 34,5... i 34 cm. 👊9 punktów
-
7 punktów
-
Nie ma co szczególnie opisywać co i dlaczego wydarzyło się na łowisku komercyjnym. Komercja to zerowy poziom trudności, taka wanna, idziesz i wyciągasz. Chyba, że jest gorąco a wanna jest płytka. Wtedy widzisz ryby i jesteś niemal bezradny, bo ignorują cię kompletnie Upał, komary, ignoranckie karpie przy powierzchni. Sporo popracowaliśmy, żeby coś skusić. Karpie dawały godzinne okno na trafienie im w gusta z serwowanymi daniami upał przeniósł ich aktywność na wieczór, ale też wymęczył je na tyle, że po kolacji, na noc też znikały. Wymęczyliśmy trzy sztuki: 14kg, 12kg i 10kg. Ta czternastka to mój PB, ale ciągle daleko od celu na ten sezon. Korócz karpi, nocą po deszczu głód poczuły amury. Jesiotry niezawodnie gryzły cały czas. Po ostatnich wnioskach, trochę zrobiło mi się ich żal.6 punktów
-
U mnie dzisiaj szybkie trzy godziny z kolegą nad Wisełką.. Ja tym razem już spiningowo z nastawieniem na grubszego zwierza a kolega z feederem i robactwem. Zaliczyłem na tym wypadzie aż dwa brania na małego lunatica z czego jedno udało się wykorzystać i zaliczyłem pierwszego wąsatego w tym roku Kolega złowił w sumie trzy klenie do 35 cm i nieco mniejszego sumka na gnojaczki. Dodaję pamiątkowe foto :2 punkty
-
StrikePro Wobler Twitching Prop 55 mm/6 g. Jest jedno ale, otóż nie wierzcie w cudowne przynęty, które zrobią za nas robotę. W przypadku Twitching Pop, to połowił przeciętnie. W każdym razie mnie swoją pracą nie powalił. Trzeba trochę własnej inicjatywy, by wydobyć z niego najciekawszą pracę. Wędka ma tu b.duże znaczenie. W mojej ocenie koszt tej przynęty powinien być przynajmniej 10 zł niższy. Jednak jest to bardzo ciekawa przynęta i byłbym nie w porządku, gdybym jej nie polecał. Kupiłem też drugi model. Według mnie ciekawszy i w lepszej cenie - Strike Pro Wobler Swing Pops 8,5 cm/9,8 g. W nim widzę pogromcę nocnych kleni i obawiam się, że sumy go polubią;) Chciałem dopowiedzieć, że jeszcze niedawno okupowałem padoły tabeli. Wystarczył jeden i drugi wypad, by zmienić swoją sytuację. Dla wrocławiaków dobra wiadomość, że ryby dalej są do złowienia. Pewnie już bardziej ostrożne, ale najważniejsze, są:)1 punkt
-
I to mi się podoba Jacku piękne okonie Tak powinno wyglądać łowienie na naszych wodach nie jedna sztuka a kilkanaście dużych okoni. Super sprawa. Zwłaszcza jak wiadomo, że ryby wracają do wody z powrotem Gratuluję i jestem pod wrażeniem. Postawiłeś wysoko poprzeczkę włączyłeś turbo i poleciałeś. Trzeba będzie dobrze powalczyć żeby ciebie dogonić teraz. I też zaliczyć jakieś czterdziestaki. Historycznie w lidze chyba po podliczeniu tych okoni wyjdzie najwyższy punktowany wynik. Ryby piękne oby więcej takich zgłoszeń. Ja na pewno obiecuję, że powalczę z Tobą o największego okonia na powierzchniową przynętę w tym roku1 punkt
-
Ciekawe czy ktoś zbliży się do wyniku Jacka Czy zostanie walka o drugie miejsce w tabeli. Ja ze swojej strony dopiero powalczę parę dni w końcówce czerwca (żona wraca na chwilę), a na dobre zacznę pod koniec lipca. Na tą chwile brak jakiegokolwiek czasu, a zabieranie dzieci na dłubanie okoni jest kłopotliwe Ale tak samo jak przedmówca, chciałbym przekroczyć 40+ w tym sezonie (pb z zeszłego roku 38). Gratki i szacun za wyniki @jaceen , btw co to za model Striker Pro?1 punkt
-
Nie wiedziałem, że zawody Perch Pro są rozgrywane w Polsce 😉 Jacek, ogromne gratulacje, Twoja wytrwałość została wynagrodzona. Z mojej strony oczywiście również ogromny szacunek w Twoją stronę!👏👏👏 cieszę się szczególnie, że takie rzeczy dzieją się na naszych rewirach. Ja swoje plany co do okoni troszeczkę muszę zmienić bo i sezon będę miał zdecydowanie krótszy, więc magiczne 300pktów będzie dla mnie rewelacyjnym wynikiem. Bardziej niż na samym wyniku zależy mi na jednym jedynym 40+ 😉1 punkt
-
W prawym dolnym rogu przy postach masz szaro białe serduszko, jak je klikniesz możesz zareagować na dodany przez kogoś post coś jak "lajkowanie" na facebooku.1 punkt
-
Oczywiście podjazdu do kolegi nie mam ze swoimi osiągnięciami ale było tak blisko...przyjeżdżam nad wodę, myślę sobie No niech będzie blaszka od Georga Fisha, w końcu parę razy dawały super efekty. Pierwszy rzut i boom! Mało kij nie poleciał z ręki, myślałem, że to mały bolek a pod nogami wypina mi się potężny, pasiasty koń +/-45cm. Chwilę siedziałem bo ręce trzęsły mi się z emocji. Później udało się dolowić 15mniejszych ryb w tym jeden nadający się do tabeli 26cm. Po ciemku przesiadka na kij sandaczowy i obcinka gumy 5" + 4spieprzone brania. Z mieszanymi uczuciami o 1 zawitałem do domu.1 punkt
-
Kluczem do sukcesu zapewne były przynęty. Gdy założyłem gumki 2" i 3", to brały właśnie takie mikro oksy. W niektórych miejscach nawet dość często. Na chlapaki brania były z przerwami 10-20 minut. Dokładnie na wędce miałem dziesięć sztuk. Jednego około 25 cm nie wrzucałem do tabeli ze zrozumiałych względów;) A przynęty odjazdowe, tak dla przytarcia noska wielkim firmom;)1 punkt
-
Dziękuję. Dzisiaj rano też trochę marudziłem:) i udało się pójść za ciosem. Dołowiłem jeszcze jednego 31 cm na poppera. Dwa spadły przy holu. Chciałem sprawdzić, czy rano coś się będzie działo. Niestety nie mogłem być o świcie i skończyło się "tylko" na trzech braniach w przedziale godzinowym 6:00-9:00. W niektórych miejscach większe okonie ewidentnie brały mi o świcie. Nawet było jeszcze mocno szaro i już zaczynały swoje szaleństwo. W tym przypadku mam podejrzenie, że zmierzch może być lepszym momentem. Nie znam na tyle tej wody a jeszcze jest kawał do rozpoznania;)1 punkt
-
W czwartek postanowiliśmy z Radkiem pomacać miejską Odrę. Pierwszy raz łowiłem na takiej wodzie, czyli na jednym z kanałów. Frycowe zapłaciłem. Branie na gumkę Westina i w początkowej fazie myślałem, że wziął szczupak. Gdy zobaczyłem pod nogami, co holuję, to zrobiło się w nogach miękko. Bardzo mały hak jigowy nie miał prawa utrzymać okonia po przydługim holu. Później złowiliśmy kilka drobnych pasiaków. Sporo czasu poświęciłem popperom. Branie bolenia na trzy takty. Dobrze, że powstrzymałem nerwy i pozwoliłem dogonić poppera:) Dla pocieszenia udało się jeszcze dołowić fajnego okonia 27 cm. Zaczyna się coś dziać z powierzchni. Oby nie zapeszyć. Ostatniego dnia maja też szukałem okoni w innej części Wrocławia. Popperek również się odwdzięczył, ale niedużym boleniem.1 punkt