Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. carloss83

    carloss83

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      145


  2. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      10 657


  3. karpangler

    karpangler

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      141


  4. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      5 357


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.07.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Piątek wieczór melduje się nad wodą. Pięknie, ciepło i bezwietrznie. Idąc wzdłuż brzegu na wcześniej wytypowaną miejscówkę nie widzę żadnego ataku drapieżnika. No cóż myślę sobie - zanim dojdę może coś się pokaże. Po 20 minutach docieram do celu. Pierwsze rzuty nie przynoszą efektu. Po kilku chwilach za dość szybko prowadzonym popkiem otwiera się woda, ale ryba niestety pudłuje. Kolejny rzut w to samo miejsce i od razu atak ryby - nie skuteczny. Pod nosem kilka niecenzuralnych słów z przesłaniem co jest nie tak. Odczekałem chwilę i kolejny rzut i atak - a popek wyskakuje nad wodę - no nie. Czy weźmie jeszcze raz? Niestety rybka nie powtórzyła. Kolejne miejscówki przynoszą kilka okoni, ale wielkość nie powala. Idąc w stronę auta w myśli rodzi się pomysł zaglądnięcia jeszcze w jedno miejsce. I bum, pod nogami popera atakuje dorodny boleń. Szybka fotka w podbieraku i rybka wraca do wody. Jeszcze chwilę stoi pod nogami w kamieniach po czym odpływa i znika.
    8 punktów
  2. Wspomnienie zimnej majówki. Kilka ujęć z łowienia fląder i zarejestrowane przy tej okazji foki w porcie we Władysławowie.
    2 punkty
  3. Gratuluję wszystkim wyników w lipcu.👍 Ja wczoraj wróciłem z Chorwacji. Tym razem zmieniłem podejście do łowienia w Adriatyku i łowiłem głównie w nocy. 7 nocy do godziny 2-4 na ranem przyniosło lepsze wyniki niż zazwyczaj. Jak zwykle sporo się nauczyłem i podpatrzyłem u miejscowych. Regularnie łowiłem węgorze (lub kongery- nie mam pewności). Nie były to wielkie okazy, do 70 cm, ale pierwsze w Chorwacji i łowione praktycznie codziennie. Dopiero wieczorem ruch na wodzie zamiera. Oświetlone nabrzeże portowe to dobre miejsce na różne gatunki makreli, również na spinning. Ta ryba to też częsty gość na wędce. W takich miejscach można złowić rybę również w dzień. Tu zawsze kręcą się m.in. wszędobylskie "okonie". Nieco zmieniłem podejście do przynęt co zaowocowało dość regularnym i nietypowym jak mi się do tej pory wydawało łowieniem dorad. Reasumując wędkarsko był to mój najlepszy wyjazd do Chorwacji. Powoli mogę się również pokusić aby zebrać swoje doświadczenia w artykuł, bo nie ma w sieci zbyt wielu skondensowanych wiadomości o wędkowaniu w Adriatyku.
    2 punkty
  4. Kolejny szybki wypad zaliczam na duży +
    2 punkty
  5. U mniepo słabym czerwcu i bardzo słabym spiningowo lipcu wreszcie dzisiaj jakieś przełamanie.. Wybrałem się sam spiningowo na żwirownię no kill, wędkowałem tam od około 15:15 do 19:20. Zabrałem dwa kije jeden lekki który używam na klenie / okonie i tęczaki a drugi mocniejszy szczupakowo/sandaczowy. Zaliczyłem aż dwa brania z czego jedno wciąłem i na larvę od libra lures wyjąłem okonia ok 18 cm. Na przynęty szczupakowe ani dotknięcia.. Miałem już kończyć wędkowanie ale coś mnie tknęło żeby zajrzeć na sąsiedni znacznie większy zbiornik.. Pierwsza miejscówka może 6 albo 7 rzut na cannibala crafta 12,5 cm i jest mocne łupnięcie, rybę szczęśliwie wcinam ale jak się pokazała widzę że wisi ledwo ledwo.. Po może 3 minutach spokojnego holu podprowadzam rybę na płytszą wodę po kostki schylam się do podebrania lewą ręką a tu guma wystrzeliwuje w powietrze.. Jednak zachowałem zimną krew i udało się gagatka złapać zanim spierdzielił Wrzucam dwa pamiątkowe zdjęcia zrobione z samowyzwalacza :
    1 punkt
  6. Dziś miejscówka z ostatniego łowienia zasypana ziarnem, że prawie dna nie widać Dla dla odmiany łowiłem w innym miejscu i trafił się kiełbik, certa, dwa klenie, kilka plotek i uklejek. Uwielbiam Widawę
    1 punkt
  7. Sprawdzam miejsca, w których miewałem fajne efekty. Ostatnio były prawie martwe. Chyba zaczynają tętnić życiem. Sprzęt zabrałem mocniejszy, by ewentualnie poradzić sobie z sumkiem. Jeszcze za dnia próbowałem jigować gumami na 25 g główce. Bez efektów. W nocy do wody poleciał chiński nietoperz. To niesamowite, jak uniwersalna jest to przynęta. Może kiedyś poświęcę więcej czasu, by sprawdzić, jak sprawuje się za dnia. W nocy, w sprzyjających warunkach, potrafi dać niezły popis. A noc z czwartku na piątek była idealna. Uciąg, poziom wody, nawet komary nie były mocno upierdliwe mimo bezwietrznej pogody. Zaczęło się od pięknego klenia. W tym sezonie to największy gagatek, którego udało się złowić (55 cm). Dzięki Larry_Blanka za zdjęcia. Po nim, w odstępach 30-minutowych łowię równie pięknego i dużego jazia. To mój osobisty rekord. Od tej pory będzie wynosił 47 cm. Został mały krok do magicznych pięćdziesięciu centymetrów. Trochę zaskoczyła mnie kolejna ryba. W nocy nie jest to jakaś mega niespodzianka, bo szczupaki łowi się w nocy, ale na tego crawlera jest to pierwszy, o ile pamiętam, jakiego złowiłem. Szczupak +/- 60 cm. I na koniec, to na co liczyłem najbardziej. Trochę rozczarował mnie rozmiar, bo skromny wymiarowy sumek kończy moją nocną wyprawę. Bardzo przyjemny wieczór. Łowiłem w okolicach odrzańskiego blatu. Obserwowałem wodę i przemieszczałem się w niewielkich odległościach w zależności od sytuacji na wodzie. Bywały momenty, że był spokój, by po chwili coś wprawiało w zaniepokojenie ryby. To był sygnał, że mogło coś większego zakręcić się w pobliżu stanowiska. Sprzęt do prezentacji crawlerów stosuję mocniejszy i sztywniejszy, by nie gasić pracy przynęt. Travel SG MPP2 213/20-60 g. Linka 0,26 zakończona przyponem fluorocarbonowym 0,9 mm. Kołowrotek Ryobi Arctica 6000. pzdr., jaceen 👊
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.