Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      2 857


  2. moczykij

    moczykij

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      575


  3. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      5 357


  4. Leszek1331

    Leszek1331

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      2


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.12.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. To może znowu ja zacznę Ostatnie kilka wypadów miałem stricte z nastawieniem na szczupaki, w Listopadzie złowiłem kilka ryb 60-70+ więc stwierdziłem że Grudzień zacznę podobnie.. Wybrałem się dzisiaj sam koło 9 rano, i wędkowałem do 13 więc około 4 godziny. Miałem ze sobą dwa zestawy jeden na szczupaki drugi na ewentualne okonie.. Oczywiście na szczupakowym zestawie ze stalką miałem tylko jedno branie którego nie wciąłem, a pozostałe dwa na lekkim zestawie z cienkim fluo na przyponie.. Jakimś cudem udało mi się wyholować szczupaka prawie 80 cm który uderzył w 2 calewego keitecha i zapiął się w kąciku paszczy Drugie branie też miałem na takiego samego keitecha, ale niestety ryba po może 20 sekundach holu spadła. Przypuszczalnie był to drugi fajny szczupak Wrzucam jedno pamiątkowe zdjęcie z dziś : PS. Plany na resztę sezonu bez zmian, może się uda jeszcze trafić jakiegoś porządnego szczupaka lub sandacza do końca grudnia
    5 punktów
  2. One chyba weszły w zimowy, ospały tryb. Przedwczoraj obławiałem fragment szeroko pojętej wrocławskiej Odry w poszukiwaniu okoni. Okonie nie dopisały, ale miałem na kiju dwa szczupaki - na oko takie między 60 a 70cm (pierwszego widziałem, drugiego ciężar jedynie poczułem). Może na kiju to za dużo powiedziane, bo jak sie nad tym pochylić to się okaże, że miałem je na gumie. Brania to też przesada - to były minimalne przesunięcia plecionki, po których następowało zacięcie. Rybę dało się stosunkowo łatwo podnieść do powierzchni - wtedy przewalając się otworzyła pysk i guma wyskoczyła. Tak było za pierwszym razem, Za drugim guma wyskoczyła z pyska gdzieś w połowie wody. Fluo nawet nie draśnięte, guma w zasadzie też nie. Łowiłem na 2,5" ripperki. Inny wędkarz obławiał tę samą wodę równocześnie stosunkowo dużą, może 5" gumą i był bez kontaktu. O tej porze roku i przy tej aurze szczupaki często otwierają pysk, gdy jakaś mała przekąska chce do niego wpłynąć - przynajmniej u mnie tak się zdarza
    2 punkty
  3. Trzeba rozruszać towarzystwo, bo wątek skostniał a jeszcze nie zima:) Dawajcie swoje trofea z tego tygodnia. W tabeli kurz się panoszy:) Czwartek i jedna z odrzańskich zatok dała kilkanaście okoni. Wcześniej było słabo. Tym razem brania agresywniejsze. Skuteczne okazały się gumki bez pracy własnej. Wystarczyło spowolnić wszystkie ruchy i łowić bliżej brzegu. Zjadane były z "podłogi". Największy 26 cm, a kto wie, czy kolejne trzy nie były większe. Miejsce przestało mi się podobać z powodu nieetycznych wędkarzy.
    1 punkt
  4. No, to mam bilety na Iron Maiden w czerwcu 23 i dzisiaj kupiłem na Metallicę na 5 i 7 lipca 2024- dwudniowy koncert na Narodowym😎 jadę z żoną i córką.
    1 punkt
  5. Bardzo dziękuję za sugestię, odpowiadając wpadłem na to już wcześniej zanim napisałem post. Były odpowiedzi różne albo nie naprawiają tej chińskiej łodzi albo koszt przedrażał zakup łodzi. W końcu trafiłem na OLX na osoby które się trudnią naprawami. Propozycje miałem różne nawet do 450 zł za naprawę. W końcu trafiłem na Pana Tomasza, który zasugerował mi pomoc bezinteresownie. Nie będę opisywał dokładnie ale zaproponował, że ja będę naprawiał przy kamerce (mieszka daleko) on będzie mi mówił co mam zrobić, ale na początek powiedział, że prawdopodobnie przekręciłem zapadkę na włączonej łodzi i przestawiłem Serwo. Sugerując się podpowiedzią rozebrałem łódź. Zakupiłem Serwo na Allegro ( z przesyłką 29.00 zł) wymieniłem i zapadka działa jak wcześniej. I gdzie tu mowa o nowej łodzi lub 450 zł. Piszę to może komuś się przyda A Panu Tomaszowi jestem bardzo wdzięczny (widać profesjonalizm w naprawach łodzi). Serdecznie go pozdrawiam i bardzo dziękuję. Temat uważam za zakończony.
    1 punkt
  6. Po sześciu wypadach na zero w końcu przełamanie. Łowię kilka okonków - jeden nadaje się do podmianki.
    1 punkt
  7. Szykuje się atak na moją pozycję w tabeli. Z tego powodu postanowiłem podnieść poprzeczkę i zwiększyć średnią. Łatwo się mówi a trudniej wykonać. W dodatku wszystko ostatnio jest przeciw mnie. Trzeci raz tracę pięknego okonia tuż pod ręką. Woblery odpuściłem i przerzuciłem się na gumki. Oksy u mnie zagryzają je w 90% z dna. Bardzo wolne podnoszenie z kołowrotka i nagle czujesz ciężar na wędce. Żadnego uderzenia z opadu, tylko zjadanie z dna. Muszę bardzo się powstrzymywać od podszarpywania jigów. Mam już takie skrzywienie, że ręka mnie nie słucha:))) W ten sposób brań miałem zdecydowanie mniej, ale gdy już było, to okonie ponad 20 cm. Dzisiaj próbowałem też drop shota i bocznego troka. Trzeba by się pobawić z dopracowaniem zestawów, bo robiłem to na grubej przyponowej żyłce i haki takie jakieś niemodne miałem;) Zastanowię się, czy jutro wystartować tylko z jigami, czy może dopracować DS/BT i z tym powalczyć. Kilka okoni złowiłem. Z pewnością zmienię wędkę na miękiszona do 7g, bo Mikado do 11g jest zbyt sprężysta. Sprawdzę, czy ta miękka lepiej sprawdzi się do szurania w tamtych warunkach. Podwójny przyłów;) Guma do odbioru. Trzeba się dobrze rozejrzeć, bo wisi na niewielkim drzewku:) 👊
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.