Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      10 657


  2. marbil

    marbil

    Użytkownik


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      373


  3. Fido Angellus

    Fido Angellus

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      289


  4. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      5 357


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 31.12.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dziś po pracy szybki wypad chyba ostatni w tym roku, cel szczupak udało się trafić dwa jeden zdjęciowy drugi krótki,pogoda we Wrocławiu wiosenna aż ciężko uwierzyć ze jutro koniec grudnia.Samych sukcesów w 2023 i szampańskiej zabawy dla Wszystkich
    6 punktów
  2. No i dziś przy tak pięknej pogodzie wreszcie wszystko ładnie zagrało Pomyślności w Nowym Roku.
    5 punktów
  3. Koniec sezonu z kosmiczną pogodą a ja pozbyłem się zezwolenia i pozostało tylko oglądać innych. W kolejnym odcinku PERCH PRO 9 zawodnicy łowią tylko z brzegu. Stwierdzenie "z brzegu", to według mnie mocno naciągane. W dalszym ciągu pływają łodziami i wchodzą do wody w spodniobutach. Jeżeli z brzegu, to wejście do wody powinno być ograniczenie maksymalnie do wysokości gumiaczków. Ewentualnie, by rozwiać wszelkie wątpliwości, łowienie powinno odbywać się absolutnie z brzegu na "suchą stopę". W tym odcinku kibicuję zespołowi HEADBANGER, bo lubię ich przynęty. Widzę, że Cranky Shad jest już w naszych sklepach dostępny i zaraz coś z tego wrzucę do koszyka. Spitfire sprawdza się i jeszcze coś nie raz złowi. Następna część PERCH PRO już w nowym roku. Mam nadzieję, że pomysł z okoniową rywalizacją nie znudził się i nasza haczykowa liga ruszy przynajmniej z podobną frekwencją. Pierwszego stycznia prawdopodobnie wybiorę się na spacer z okoniową wędką. Może uda się jakiegoś pasiaka na dobry początek wydłubać? Samych wyjątkowych i dobrych ludzi na swojej drodze, takich wam życzę w nowym roku. pzdr., jaceen:)🎆🎇🎆
    3 punkty
  4. Dzisiaj na zakończenie sezonu wybrałem się nad podwrocławska Bystrzyce. Celem były klenie na chleb. Przez 2 h tylko jedno branie ale udało się złapać ostatnia rybę w tym roku, klenia 42😃 Jutro chyba rozpocznę nowy sezon😁
    3 punkty
  5. Wczoraj do wieczora bez efektów. Obok jeden wędkarz łowił lekko, to ciągnął leszczyki i płocie. U mnie cisza choć jedna sztuka była prawie w podbieraku.
    3 punkty
  6. Fakt, że w tym zacnym gronie znalazł się i mój okonek z 2019r. skłonił mnie do małego podsumowania zabawy, w której udział brałem po raz czwarty. Tak wyglądały moje osiągnięcia: 2019 - miejsce 3; punktów 323 2020 - miejsce 13; punktów 242 2021 - miejsce 8; punktów 258,5 2022 - miejsce 7; punktów 282 Rok 2019 był chyba ostatnim, w którym potrafiłem jeszcze odnaleźć różne gatunki ryb (w tym okonie) na "dzikiej" Odrze, poniżej Brzegu Dolnego, gdzie przeważnie łowiłem i łowić je stosunkowo regularnie. Nie pamiętam, czy w tym roku zaczęła działać zapora w Rzeczycy, czy wcześniej/później, niemniej potem rzeka diametralnie się zmieniła, ryby poprzestawiały, bo nie wierzę, że nagle wyparowały i w moim wędkowaniu wszystko się zmieniło. Niemniej w 2019 ostatni raz trafiłem na Odrze czterdziestaczka, a nawet dwa. Oba z jednego miejsca w odstępie bodaj dwóch tygodni. Oprócz tego miejscówka obdarowała mnie jeszcze kilkoma fajnymi rybami 30+. Miałem więc trochę szczęścia. Rok 2020 - miałem wypadek, który wyłączył mnie z zabawy na pół roku, nawet nie zamknąłem tabelki. Lata 2021 i 2022 pokazują w jakim aktualnie jestem miejscu w kwestii okoni. Nad mijającym rokiem pochyliłem sie nieco bardziej, by uświadomić sobie jakim czasem na ryby dysponuję i jak się odnajduję nad "nową, dziką" Odrą. Do zabawy zgłosiłem 19 okoni - 10 złowiłem na miejscu, 9 będąc na urlopach. W mijającym roku byłem na urlopie 3 razy po 7 dni, a to teoretycznie oznacza, że wystarczyły 3 tygodnie wolnego, by złowić niemal tyle samo okoni, co przez pozostałe 49 tygodni, podczas których godziłem wędkarstwo z pracą i domem. 12 okoni (63%) złowiłem w rzekach, 7 (37%) w wodach stojących. 13 okoni (67,5%) na gumy, 2 (10,5%) na wahadłówki, 2 (10,5%) na woblery i 2 (10,5%) na obrotówki. Wkręciłem się. Nie tak jakbym to zrobił 20-30 lat temu, czyli nie na huuura. Czytam, oglądam,myślę, analizuję. Nie ukrywam, że duża w tym Wasza zasługa, zwłaszcza @jaceen , z którym trochę pogadałem, powymieniałem się doświadczeniami... i przynętami. W wyobraźni już nieraz widziałem ataki wielkich okoni na powierzchniowe woblery, w rzeczywistości widziałem je kilka razy, ale to jeszcze zanim poznałem Jacka i były to szczupakowe przyłowy i niekoniecznie wielkie. Ostatnio wrzucił tu jakąś zajawkę drop shotem/Caroliną/Texasem... Zrobił to w sposób na tyle intrygujący, że zajrzałem, zacząłem czytać, oglądać filmiki na yt i chyba się zaszczepiłem. Dotarło do mnie, że choć sam zwrot "Drop Shot" wydawał mi sie już mocno wyświechtany to tak naprawdę nie rozumiałem go, choć tak myślałem. Podejrzewam, że to przez fakt, że nie wiedzieć czemu kojarzył mi się z bocznym trokiem - metodą, której nigdy nie lubiłem. Coś wspólnego mają, jednak dociera do mnie, że Drop Shot w określonych okolicznościch może być fajnym i skutecznym sposobem, a przede wszystkim może to być coś nowego, czego można się uczyć, czyli coś czego ostatnio coraz częściej mi w wędkarstwie brakuje, a może coś do czego ostatnio brakowało mi cierpliwości. Tak czy inaczej jest się czego uczyć, próbować, doświadczać, a okoń będzie chyba najwdzięczniejszym nauczycielem. Korzystając więc z okazji od razu zgłaszam swój akces do przyszłorocznej edycji, dziękując jednocześnie, że uczestniczycie w tej czy podobnych zabawach, nakręcając mnie i nadając mojemu moczykijstwu dodatkowy sens Życzę Wam wszystkim udanego przyszłego sezonu (nie tylko okoniowego) i udanego 2023 (nie tylko wędkarskiego).
    2 punkty
  7. Dziś do wieczora nad wreszcie odmarzniętą wodą. Jedno branie na spławiku, ale zdjęcia ryby nie będzie, bo szczupaczek niemiarowy.
    2 punkty
  8. Ciągle walczę, ale niestety wody bez lodu wciąż prawie u mnie nie ma. Przed chwilą zrobiłem wywózki na Rybniku. Lata tu nie byłem. Bardzo niski poziom wody i nieliczni wędkarze narzekają, że jedna wielka lipa z rybami.
    1 punkt
  9. Odra u mnie niesie wodę po roztopach, to może utrudniać namierzenie okoni. Ale czy zawsze musimy wracać z "tarczą"? Perch Pro 9 już na YT gości, to można podglądnąć, co ciekawego się w tej edycji wydarzyło. Czekam na trzeci odcinek, bo tam ma być walka z brzegu, co jest mi bliższe. A co w tych odcinkach? Ponad 180 okoni w ciągu dnia i to wszystkie powyżej 30 cm? Chyba przestanę oglądać:)
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.