Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      5 357


  2. jamnick85

    jamnick85

    Użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      328


  3. moczykij

    moczykij

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      575


  4. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      10 657


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.04.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Przecież to już kwiecień a wy jeszcze w marcu tkwicie:) W środę zaglądnąłem na wrocławskie bulwary. W ostatniej chwili zmieniłem plan. Kurier dostarczył mi nowy podbierak i chciałem sprawdzić, czy rzeczywiście będzie dla mnie uniwersalny i sprawdzi się też w centrum. Wziąłem trochę skórek chleba i pudełko woblerów. Łowiłem pół na pół, trochę na drgającą i trochę spinningując. Złowiłem kilka krąpi i dwa klenie, ale o tym w dalszej części. Przy okazji opiszę wspomniany podbierak i jego zalety. Długo szukałem czegoś uniwersalnego za nieduże pieniądze. Chyba znalazłem:) Zacznę od głębokości siatki. Teoretycznie jest to 30 cm, a w praktyce, po wsadzeniu 1 kg cukru wychodzi trochę więcej niż 40 cm. Możliwość zapakowania ryby mierząc po łuku (na „banana”), to realnie 70 cm. Pod ciężarem może jeszcze kilka centymetrów by się zmieściło, lecz to zweryfikuje praktyka. Najważniejszym dla mnie parametrem jest długość A+B+C (133 cm). Kosz ma być zanurzony w wodzie, a nie sięgać tylko do lustra, więc jego długość jest ważna, ale drugorzędna. Ręka mierzona od pachy z chwytem za rączkę i mierzona do klipsa zamykającego wynosi 133 cm. To jest realna możliwość podebrania ryby (moja:). Oczywiście można dodać 20-30 cm więcej podczas wychylenia się, ale to zostawiam na ewentualne niespodzianki, jako dodatkowy zapas. Cena do jakości? Nie widzę na obecną chwilę nic lepszego (Becherovka 0,7 L:). Siatka jest gumowana. Klips zamykający ze stopu. Wygląda dość solidnie. Sprawdzałem, czy magnes od Jaxona utrzyma ciężar podbieraka i …daje radę:) Ogólnie ważne dla mnie jest, że składa się w słupek (szerokość ok. 10-12 cm), w transporcie mierzy 51 cm. Realna długość do podebrania nie mogła być krótsza niż 120 cm, a jest dokładnie 133 cm. Cena jest też mocną stroną. No i jest kolorowy. Nie taki szarobury. Sztyca – wiśniowy metalik, siatka – zielona, uzupełnienie z czarnych łączników. Metaliczny klips i pręt kosza. 90% ryb łowionych w sezonie przeze mnie mieści się w przedziale do 70 cm. I to powinien być najbardziej uniwersalny podbierak. W transporcie nie powinien sprawiać problemów ze względu na krótki skład. Wejdzie do plecaka, jak też mogę go przytroczyć z boku. Kleń 40 cm pod ciężarem. Jak wcześniej wspomniałem ryby pod 70 cm powinny się mieścić. Kolejny nocny kleń na spinning pod 45 cm. Kolejny podbierak, na którego czekam, ma mieć przeznaczenie na okonie. Zamawiałem na Ali. Długość kosza 40 × 40. Długość całkowita po rozłożeniu 90 cm. Długość transportowa 40 cm. Lada moment będzie i od maja testy na okoniach:)
    7 punktów
  2. Moja przygoda z nowym Blue Bird Nano była krótka ale owocna. Wczoraj umówiłem się na "pokaz" dla potencjalnego nabywcy i wyszło całkiem nieźle, na tyle, że zdecydował się uwlonić mnie od tej kluseczki. Gdyby się jednak nie zdecydował to kto wie jakby potoczyły się nasze wspólne losy bo powoli zaczynaliśmy się dogadywać Na końcu zestawu główka 0.5g i larwa jętki 2cm. "Krumpi" było więcej ale mało okazałe. Do tego kilka okonków.
    7 punktów
  3. W weekend nawijałem plecionkę i nie wiem nawet kiedy - ułamałem blaszkę tzw.terkotkę. Miałem coś wymyślić, ale zapomniałem. Przypomniałem sobie dzisiaj, gdy pierwszy raz wyskoczyłem ze spinningiem za kleniem. Pierwsza ryba na kiju była w okresie ochronnym, jednak na tyle duża, że uruchomiła hamulec. Nic nie słyszałem, ale wystarczyło spojrzeć na szpulę, by wiedzieć co się dzieje z plecionką i co robi ryba. Hol zakończony sukcesem, wiec pomyślałem, że obejde się bez terkotki. Pod wieczór zlowilem pierwszego w tym sezonie spinningowego klenika. Nie był to żaden okaz, ale na hamulcu odjechał utwierdzając mnie w przekonaniu, że da się łowić z bezdźwięcznym hamulcem. Trzecia ryba wzięła, gdy już było całkiem ciemno. Podejrzewam trochę wiekszego klenia. Niestety, po ciemku nie widziałem ani szpuli, ani tym bardziej plecionki i prawdę mówiąc nie wiedziałem co się dzieje z rybą. Kręciłem kołowrotkiem, ryba pewnie robiła swoje, finał był taki, że spadła. Muszę jednak coś wymyślić, żeby terkotka działała, bo bez niej po ciemku nie przykozaczę
    2 punkty
  4. Film z soboty- hol pstrąga na nimfę.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.