Wyjście pod wieczór na miejski bulwarowy odcinek Wisłoka, żeby uniknąć setek pytań ....."panie biorą ? .... wlazłem pod most i schowałem się za filarem
Jedna miejscówka praktycznie, nie łaziłem, może +/- z 10 metrów w górę i w dół. Woda tak trochę ponad kolana, kamieniste dno, sztuką jest tak łowić żeby lawirować między zaczepami
Brań sporo , w ręce z 15 okoni i krótki sandacz. Do GP lecą 2 sztuki, 30 i 28 cm.
Większy na 5 cm białą gumkę z Ali typu chyba "arovana" mniejszy już po zmroku na 3 cm woblerka też z Ali.
Wczoraj kolejne podejście do bolenia, w końcu zobaczyłem ze 3-4 widoczne ataki pod sam wieczór już prawie po zmroku. Łowiłem plopperem tym większym, dwa cmoknięcia obok przynęty obstawiał bym malutkie sumki i jeden nietrafiony atak już konkretny ale tu raczej kleń niż boleń. Dzisiaj deszcz i mecz z Niemcami więc ryb nie będzie