W tym roku spędzę w Grecji sporo czasu, więc zakładam temat gdzie będę się dzielił swoimi doświadczeniami. Może w końcu nauczę się tutaj łowić większe ryby.
Póki co wielkich sukcesów nie mam, ale obserwuję lokalsów i staram się czegoś od nich nauczyć.
W kolejnych postach pokażę Wam jakie tutaj stosują zestawy.
Na zachętę dołączam dwie najciekawsze ryby z dzisiejszego poranka. Jedna to mała flądra, co mnie zaskoczyło, bo myślałam, że preferuje zimniejsze wody.
Druga rybka to morlesz pręgowany. Rybka niewielka, ale na wędce do 25g chodziła jak klenik 40cm.
Trafiłem też ostrosza drakona, na które trzeba uważać ze względu na kolce z jadem. Na szczęście udało się go humanitarnie odczepić i zwrócić naturze.
Testuje też lokalny zestaw na mullety - chleb, a dokładniej spory kawałek bagietki okręcony 10ma haczykami. Wszystko na zestawie z przelotowym ciężarkiem, który utrzymuje chleb w miejscu w którym chcemy. Chleb oczywiście pływa na powierzchni. Udało mi się złowić dziś pierwszego mulleta w życiu, ale miał może 15-20cm, gdzie w wodzie widać piękne sztuki 60-70cm. Myślę, że cierpliwość i czas nad wodą pozwolą mi się kiedyś cieszyć holem takiej ryby.