Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      2 857


  2. moczykij

    moczykij

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      575


  3. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      5 357


  4. McGregor

    McGregor

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      175


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.08.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Widzę że niema chętnych do otwarcia sierpniowego wątku to może ja zacznę Ubiegły weekend spędziłem na rzekach okręgu Nowy Sącz, sobota - Dunajec a niedziela - Poprad. Jakichś spektakularnych wyników nie miałem, bo nie dopisały ani Dunajeckie Bolenie ani Popradowe brzany. W sobotę przerzucałem jedynie drobne ryby typu okoń/kleń, ale niedziela była już trochę lepsza Łowiłem od mniej więcej 06:00 do 13:00. Przez ten czas złowiłem kilkanaście kleni z czego największy miał 42 cm oraz jedną już piękną świnkę i moją nową życiówkę w tym gatunku - 44 cm ( miałem jeszcze dwie ale jedna mi się spięła a druga była podpięta za brzuch..) Wrzucam tylko pamiątkowe fotki największego klenia oraz świnki PS. Teraz pora wrócić do Wiślanych rybek oraz zaliczyć jakiś nocny stacjonarny wyjazd węgorzowy
    3 punkty
  2. Popołudnie na opasce. Złowiłem kilka okonków, dwa nadają się do podmianki (25 i 26) Jeden na Sieka, drugi na Bonito.
    2 punkty
  3. Ok, panowie wchodzę do gry...W sumie to nie jest dla mnie zasadniczy czas tylko na okonia. Ale przyłów się trafił. Tydzień temu łowiłem na Odrze, w zamiarze bolenie. Niestety bolki nie dopisały ale na koniec już siadł piękny okoń na zawieszkę od Huntera - faworyt. Tak więc otwieram tabelkę. I w tym sezonie nie odpuszczę!🤩 Na rybach byłem po 4:00 a dopiero przed 8:00 było branie.
    1 punkt
  4. Pisząc to, uśmiecham się do siebie. W czym rzecz? A w tym, że rozmawiam czasami ze spotkanymi wędkarzami stacjonarnymi i na pytanie o okonie, to jak jeden opowiadają, że czasami łowią takie sztuki po 25-30 cm. Pogaduchy na telefon też mnie rozweselają i dają nadzieję, że i mi w końcu zaczną brać te trochę większe. Bo tam, gdzie nie jeżdżę, to biorą:) A jak spotykam się nad wodą, to niestety, w tym dniu nie ma lekko i opowieści o tych 30-40 cm trzeba odłożyć na półkę z historią, bo w tym dniu akurat bierze samo przedszkole, albo wcale. To nic, nie poddaję się, bo czas spędzony nad wodą nie jest straconym czasem. Byłem dwa razy na wrocławskim kanale i ilościowo było całkiem nieźle. Delikatnie zwiększałem wielkość gumek, by nie tracić brań, a jednocześnie, by częściowo pominąć ataki mniejszych okoni. W ciągu około trzech godzin trafiałem od 20 do 30 okoni. Czasami w te najmniejsze ripperki uderzały małe klenie. Przez b.długi czas z takim łowieniem udało się pominąć przyłowy szczupaków. Trochę mnie to zastanawia. Natomiast sandaczyki pojawiają się, tyle że nie większe, niż 40 cm. Pozostał jeszcze jeden odcinek. Przydałoby się trochę więcej komentarzy do techniki łowienia, warunków, wielkości i rodzajów przynęt itp., itd. Wyników jeszcze nie znam. Zaczynam oglądać:)👊
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.