Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. Marienty

    Marienty

    Moderator Grand Prix haczyk.pl


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 600


  2. Fido Angellus

    Fido Angellus

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      321


  3. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      10 705


  4. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      5 467


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 31.03.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. 23 marca po równo pięciu wypadach "na zero" w końcu melduje się pierwsza ryba sezonu 2025! To jakiś koszmar. Razem z kolegą @Booseib wybraliśmy się na miejską Odrę za leszczem. Było parę drobnych rybek ale dwie największy spięły się już bardzo blisko brzegu. Jedna pięknie walczyła, to musiała być już duża łopata. Dzisiaj dla odmiany chlebek spławiany na zestawie spławikowym. Kilka brań i jeden kleń melduje się na brzegu. Niestety kolejny kleń zerwał mi cały zestaw, łącznie ze spławikiem. Spławik odpłynął z nurtem. Miałem ze sobą wszystko prócz spławików, więc po 1,5h zakończyłem łowienie.
    4 punkty
  2. @Marienty teraz już z górki. Wczoraj straciłem dwa chyba największe potoki w życiu. Pierwszy na nimfę spinka pod nogami, drugi ma streamera po zacięciu młynek na powierzchni i urwany przypon. Oceniłem go na grubo ponad 50 cm. Dziś feeder i kilkanaście karpi złowionych. Robotę zrobiła pewną testowana czeska gotowa zanęta do method feeder.
    1 punkt
  3. Czasu mało ale niedziela to na ryby Cały dzień włóczęgi po odrzańskich rewirach. Ryb sporo, trafił się ładny jazik a do tego płotka wymiarów przedszkolnych, boleczek, dwa kleniki i okonek. Z tym bolkiem to historia ciekawa, wypiąłem i wypadł mi z ręki, taki oszołomiony stał przy brzegu, trochę się kręcil przy samym brzegu a jak już chciał odpłynąć to z głębiny wychynął wielki szczupak i złapał go w pół i tak stał przez dłuższą chwilę po czym powoli się zanurzył. Wszystko działo się jak w zwolnionym filmie, nawet mu fotkę zdążyłem zrobić jak stoi z tą rybą w pysku. Bolek miał dobre 35cm!!!!!
    1 punkt
  4. Dziś w ramach urozmaicenia rzeczna przystawka i niewielka rzeka. Brania na przystawkę chyba najpiękniejsze. Jest co podmienić Prorocze 55 z poprzedniego posta aż się prosi napisać teraz 60 ? 1. jaceen 2. suchi 3. andrutone 4. SebaZG 38 5. Konrado 49, 50, 55 = 154 6. RafalWR 43, 43, 46 - 132 7. Jamnick85
    1 punkt
  5. Mało czasu, mało czasu a na wędkowanie jeszcze mniej Godzinka z haczykiem przed zmrokiem, kombinowanie, kombinowanie bo sensowne kolory dopiero idą, delikatnie trzeba dłubać to i straty spore. Coś te rybki ciągle mało aktywne, dopiero na tantkę toczoną po dnie, wpuszczaną w rynienkę, zupełnie jak przy brzanach coś się działo. Jeden 40+ ale waleczny jakby dwa razy taki był. Smutny taki jakby się miał zaraz rozpłakać
    1 punkt
  6. W tym roku odwiedzam dość często zamknięte zbiorniki. Na liczniku mam pięć stawów. Powiem wam, że im mniejszy, tym lepiej. Łatwiej mi je rozpoznać i jest jakoś tak bardziej kameralnie. Aż zamarzyło się bajorko w środku lasu, bo te, po których ostatnio ganiałem, z kameralną atmosferą prawdę mówiąc, nie mają nic wspólnego. Tak się jakoś chlapnęło, by można było od czegoś zacząć pisać. Dookoła osiedla, boiska, place zbaw i szum samochodów. Ventus dzwoni i umawiamy się na wspólne łowienie wzdręg. Jestem pierwszy raz na zaplanowanym stawie. Zanim doszedłem do niego, to już kilka rybek zdążyło wrócić do wody. Przycupnąłem obok i się zaczęło. Bardzo udany dzień. Przerzuciliśmy kilkadziesiąt rybek i co ciekawe całkiem przyzwoitych. Była możliwość kombinowania z przynętami. Przy takiej ilości brań warto spróbować czegoś innego, by na przyszłość wiedzieć, czego oczekiwać od sprzętu. W następne dni odwiedziłem kolejno dwa stawy. Wyniki były słabsze. Jak wspomniałem, na dużej wodzie o wzdręgi trudniej. Być może te większe są poza zasięgiem. W kolejnej wyprawie wróciłem na staw, gdzie złowiłem klenia. Również tam dostałem swojego pierwszego spinningowego karpia. Od początku było dobrze, bo w pierwszych rzutach łowię wzdręgi. Larwa Multi 25 mm w kolorze żółtym od Libra Lures, jest dla mnie bardzo szczęśliwą przynętą. W tym dniu doliczam kolejną spinningową rybę do kolekcji, a jest nim lin. Ciągle liczę na karasie, ale coś mnie omijają. Później mam kilka akcji i dwie z nich to była super walka. Plecionka Sunline Siglon 0,06 spisała się na medal. Spinning Dragon Finesse do 7 g również. Spławy karpi widziałem, ale nie spodziewałem się, że kilka metrów obok mnie też podobne pływają. Kolejno melduje się taki około 45 cm i po kilkunastu minutach jeszcze większy. W czwartek streszczałem się ze sprawunkami, by jeszcze była szansa na krótki wypad nad wodę. Po wszystkim zdecydowałem jeszcze pojechać na wcześniejsze sprawdzone miejsce. Nie było czasu na szukanie. Do wody poleciała oczywiście Larwa Multi w kolorze beżu. Minęło może dziesięć minut i mam mocniejsze przytrzymanie przy dnie. Po chwilowej walce do podbieraka wprowadzam karpika. Później doławiam jeszcze kilka niewielkich wzdręg, ale z nimi z dnia na dzień jest trudniej. Trzeba będzie w następnym tygodniu wybrać się na odrzańskie miejscówki. Może tam zaczęły odwiedzać rewiry te wymarzone czterdziestki. 👊
    1 punkt
  7. W niedzielę kręciłem się ze spinem na mojej rzeczce ale nic ciekawego się nie działo. Korzystając z okazji jedno mjejsce zanęciłem sobie grochem. Dzisiaj to miejsce odwiedziłem z feederem i bolonką. Bolonka robiła za przystawkę z kukurydzą a feeder to ciężarek przelotowy z przyponem i grochem z włosem na bagnecie 7 mm. Obie ryby skusiły się na groch. Były jeszcze dwa brania ale puste.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.