Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.05.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Na horyzoncie załamanie pogody, więc wczoraj szybka spontaniczna decyzja i już o 20:00 jestem na miejskim odcinku. Za dnia o dziwo aż sześciu spinningistów. Na szczęście jak przyszła noc zostałem tylko ja. Żmudne obławianie bankowej miejscówki zaowocowało pięknym kłapnięciem nocnego rozbójnika. Pierwszy w tym sezonie. Miałem jeszcze jeden spad ładnej ryby i klenia ok 35cm+.
    4 punkty
  2. Nie udaje mi się być na rybach tak często jak bym sobie tego życzył , ale tragedii też nie ma . Od początku maja wpadło kilka okoni na BT, pierwszy raz tą metodą udało się złowić wzdręgę . Poźniej chwilę poświęciłem karpiom . Co prawda z karpi zameldował się tylko jeden nie za duży (8,5 kg ) , ale jako bonus wpadł leszcz +- 60cm i dwie ładne płocie . Zdjęć nie mogę dodać , bo mój chiński tel gryzie się z komputerem ( jak problem rozwiążę to zdjęcia też wrzucę).
    3 punkty
  3. Coś tam udało się już zrealizować
    1 punkt
  4. Wczoraj trochę pojeździłem w okolicach Rzeszowa , sprawdzić jak wyglądają łowiska nie będące w rękach PZW, takie zapomniane dziury czy ciurki Pod wieczór wylądowałem na takiej fosie w pobliżu autostrady, szerokość to około 5-6 metrów, kiedyś to była fajna woda tak około 80-100 cm głębokości, czysta, dopiero zarastająca roślinnością. Teraz jest wypłycona, zamulona , wody może ze 30 cm w najgłębszych miejscach, bardzo dużo nitkowatych glonów, roślinność opanowuje praktycznie całą powierzchnię , z roku na rok coraz gorzej. Za rok pewnie zupełnie już nie będzie wędkarska. Łowienie tam to taka dłubanina, ale ja lubię takie wyzwania Ultralajcik i jako przynęta 35 mm tanta z luźno latającym koralikiem wolframowym na żyłce, taki malutki 0.2 g , dało mi to jedną wzdręgę i później spodobała się przynęta małemu zębaczowi który postanowił ją sobie zostawić Dalej łowiłem białą 25 mm tantą na klasycznej mikrogłówce i tu już siadł jeden okonek i 2 wzdręgi , szczupaczek i też została odcięta przez jakiegoś zębatego. Kolejna zmiana przynęty na to samo już ryby nie dała bo doszedłem do końca łowiska które przechodziło w metrowy zarośnięty ciurek wodny. Szkoda tej wody bo w ubiegłych latach łowiłem tam wzdręgi i okonie pod 30 cm, szczupaki prawie wymiarowe i słyszałem o 3 kg karpiu wyjętym z tej kałuży. Ryby na fotkach nie były mierzone bo zapomniałem miarki ale miały ponad 20 cm.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.