Elast93

Tego roku będę jednak testował nowości z żyłek fiume, wczoraj kupiłem 0,20mm tonącą do matchówki i 0,18mm na spining, cenowo żyłki podobnie jak dragon czy trabucco czyli 24zł za 150m. Dragona używałem w zeszłym roku zarówno do matchówki jak i do spiningu tylko że z serii maxima a nie hm80, więc stwierdziłem że trzeba sprawdzić tegoroczne nowości. Szkoda tylko że niemiałem gdzie obejrzeć i podpytać o tego robinsona i strofta :/

Na drugiej szpuli będzie plećka 0,16mm. Niestety jak narazie mam tylko jedno wędzisko i kołowrotek do spiningu ( w miarę uniwersalny zestaw ) więc muszę kupić coś w miare uniwersalnego gdyż niemam trzeciej szpuli . Co do grubości chyba jednak kupię 0,20mm, zobaczę które z tych żyłek będę mógł obejrzeć na żywo w pobliskich sklepach. Co do bolków to na terenach gdzie będę uczył się je łowić trafiają się głównie takie 40-70cm do 3-4kg więc chyba wystarczy. Czekam na kolejne porady ponieważ zakupy planuję na weekend .

Koledzy potrzebuje kupić w miarę uniwersalną żyłkę do spiningu. Ma ktoś może jakieś sprawdzone żyłki cenowo do 30-40zł za 150m. Pisząc uniwersalną mam na myśli taką która posłuży zarówno na małe rzeczki za pstrągiem/kleniem/okoniem jak i na wisełke na bolka. Jaki wybrać rozmiar? O,20mm wystarczy? Proszę o jakieś porady.

Jak tylko mi kijek wróci z naprawy to opłacam składki i mogę jechać a może nawet brat i kolega też. Swoją drogą dragon po raz kolejny udowadnia że ich serwis to tragedia. Brat czekał prawie 3 miesiące na naprawe młynka a ja już czekam od 27 stycznia na powrót wędziska a mieli tylko położyć nowy lakier na przelotki i przykleić mały element który się odkleił...

Znam te tereny bo mieszkam niedaleko a w Golkowicach mam dziadków, nawet byłem w zeszłym roku raz w okolicy tzw "św Jana" miejsca wydawałoby się pewne a mimo to nie widać życia w wodzie. Ale może niedługo przejadę się raz lub dwa razy zrobić rekonesans, chociaż znajomy był niedawno w okolicach Sygneczowa i stwierdził że z roku na rok sytuacja jest coraz gorsza.

Kilka lat temu łowiłem z bratem na odcinku Sygneczów-Swoszowice i były fajne ryby w tym klenie oraz nie rzadko pstrągi powyżej 35cm (brat miał raz 46). Ale od czasu gdy zaczęto spuszczać ścieki i regulować brzegi byłem może 5 razy w ciągu ostatnich dwóch lat bez kontaktu nawet wzrokowego.. W czasach gdy coś można było trafić najczęściej łowiliśmy na malutkie woblerki do 4cm i obrotówki 0-2. PS. Na jakim odcinku łowiłeś?

Witaj, ja przez sezon 2014 używałem kija mikado nihonto light spin w wersji 2.40m 5-18gram, był wystarczająco czuły do łowienia okoni a i ze szczupakiem 63cm dał radę, myślę że z większym też by sobie poradził a kosztował niecałe 100zł. Ubiegły sezon używał go kolega któremu odsprzedałem ten kijek i dalej nic się z nim nie dzieje a wyholował już wiele pstrągów i szczupaków. Tu masz link do tej wędki http://allegro.pl/wedka-mikado-nihonto-light-spin-2-40m-5-18g-gratis-i5753651580.html#imglayer Jeśli chodzi o kołowrotek na twoim miejscu wydałbym więcej na kręcioł niż na wędzisko. Sprawdź ofertę firmy Patriot moim zdaniem mało docenianej przez wędkarzy co wg mnie jest dużym błędem. Sam użytkuję dwa lata ( ten rok będzie trzeci ) młynek patriot aurora w rozmiarze 2000 bez awaryjnie( poradził sobie bez zająknięcia z 6kg szczupakiem z brzegu ), jedynie troche poobcierany lakier ale po takim czasie i łowieniu w każdych warunkach zarówno na rzekach jak wodach stojących to nie zamieniłbym go na żaden inny w tych pieniądzach ( koszt około 150-170zł ).

Gratulacje piękna rybka !

SWINGER dwa lata temu próbowałem kilka razy łowić tam latem z gruntu klasycznie z lekkim koszyczkiem zwykłą zanętą (jakaś kupna waniliowa wymieszana z kukurydzą z puchy i białymi robakami) na haczyk też zakładałem kuku i białe. Bodajże próbowałem tak łowić 3 razy po kilka-kilkanaście godzin bez wcześniejszego nęcenia i brały mi liny takie średniaki około 30 cm i miałem dwa albo 3 brania większej ryby pewnie karpia ale nie wyciągnięte. Oczywiście wtedy zaczynałem zabawę z gruntem i łowiłem na dość grubą żyłkę bez przyponu do tego spory hak i bez włosa tj normalnie na hak nabijałem. Myślę że na kulki spokojnie idzie złowić karpia, raz jak spiningowałem na tym zwężeniu czy jak to kto nazywa ( ten wąski przepływ jakby łączenie dwóch zbiorników w jeden) dosłownie metr ode mnie i kolegi się spławiały fajne karpie przy samej powierzchni, więc wybierz miejscówkę i próbuj jak się zrobi cieplej. Jeśli chodzi o inne metody jesienią lub późnym latem warto poobławiać zatoczki za szczupakiem bo trafiają się fajne sztuki, na spławik idzie połowić fajne płocie i krasnopióry zeszłego lata kiedy były te ogromne upały łowiłem niedaleko "plaży nudystów" fajne wzdręgi na kuku kilka postów wcześniej pisałem relacje. Jeśli chodzi o łowisko to tak wchodzi ono w składkę pełną łowisk PZW Kraków.

Wziąłbym rozwieracz i szczypce te za 7,50 jesli jeszcze nikt nie zarezerwował.

Sero92 z tych trzech które wymieniłeś miałem styczność z okumą bo taki wariant ma znajomy i kilka razy nią łowiłem, ja natomiast sam użytkuję również black rock z tym że mam w opcji 2.18 m 5-25 g. Co do porównania z expresem to muszę się nie zgodzić gdyż brat ma właśnie expresa i jest trochę sztywnieszy niż okuma. Jeśli chodzi o wytrzymałość i jakość wykonania okumy mogę powiedzieć że u mnie jedynie odprysł lakier z tej największej przelotki i odkleił się malutki pomańczowy plastikowy element przy wykończeniu pianki. Ale to po ciężkim sezonie orania Wisły i jeziorek więc i tak jestem z niej zadowolony, natomiast nie miałem żadnego problemu z mocowaniem kołowrotka. Na szczupaki i bolenie wystarczy aż nad to i z sumkiem sobie poradzi

morelowy że też ci się chciało na taką pogodę, ja to się nie ruszam z domu zanim wiosna zacznie się rozkręcać. Łowienie w śniegu i błocie to nie dla mnie. Może za 2-3 tygodnie coś zaczniemy działać z bratem i kumplami

Skoro masz kartę to powinieneś wiedzieć że dopiero bodajże od kiedy skończysz 14 lat możesz wędkować bez opieki.

Na twoim miejscu próbowałbym nęcić pelletem halibut dużym 8mm i większym i łowił też na pellet halibut lub większe kulki też halibut w ciepłych miesiącach ten smak mi i znajomym się sprawdzał chociaż ja nie łowie zbytnio z gruntu jedynie na spławik. Z tym że spławikowo ja łowie na pożwirowych jeziorkach bardzo blisko brzegu na głębokości 1-2m z malutkimi haczykami na kuku zwykłe z puszki 10-14 a żyłka 0,18mm czasem z przyponem 0,14mm.

Napisz coś więcej, w jakim okresie łowisz opisz dokładniej miejscówkę czy łowisz głebiej czy na wypłyceniu dalej czy bliżej brzegu i jak jest z populacją ryby na tej wodzie dużo karpia? Jak wygląda twój zestaw tzn jakich grubych żyłek/plecionek używasz czy łowisz z przyponem czy bez etc.. Ciężko powiedzieć jeśli nie podasz tak istotnych detali.

KrzysiekG, Gratulacje, ty to masz chłopie dane połowić. Nie widziałem takiego potoka z podkrakowskich rzeczek na fotkach a tym bardziej na żywo dobre pare lat.. Zazdroszczę jak diabli

aldebaran, No to nieźle, a tak nawiasem można wiedzieć czy łowiłeś na odcinku "miejskim" czy poza Krakowem? Nie chodzi mi o to żeby sprzedać miejscówki tylko żeby mieć jakieś pojęcie bo jak do tej pory dwa sezony na wodach PZW w moim wykonaniu a nie byłem na żadnej małej rzeczce poza pobliską mi Wilgą która zresztą już niemal umarła :/ Może uda mi się jeszcze w tym sezonie parę razy wyskoczyć na Prądnik albo Dłubnię przed przyjściem wiosny

Warcianin, No to chyba po zakładzie jak to mówią kłamstwo ma krótkie nogi a on sie sam pogubił w tym co nawypisywał

KrzysiekG, http://www.pzw.org.pl/kologrzegorzki/wiadomosci/125206/61/informacja_dla_wedkarzy_i_errata_do_zezwolenia_na_amatorski_polo

OLHA, Ja osobiście używam plecionek mikado nihonto fine braid i octa braid. Fine braid jest tańsza i posiada 4 sploty a octa braid 8 splotów i jest nieco droższa ale w moim mniemaniu lepsza. Jeśli chodzi o kolory używałem czarnej, ciemno zielonej i fluo, ale w każdym po jakimś czasie barwa zanika i szarzeje lub robi sie biała. Natomiast co do właściwości obydwie są całkiem dobre, każda wytrzymała sezon w moim użytkowaniu ( w ubiegłym sezonie na 105 wypadów z czego około 90 spiningowych wystarczyła mi jedna szpula 150 m plecionki mikado fine braid 0,16mm ) Oczywiście ja mam tendencje do urywania przynęt więc w grudniu ze 150m kupionych w kwietniu miałem już może 70-80m na szpuli ale właściwości nie straciła

OLHA, Niema sprawy, w prywatnej wiadomości masz dokładny model ( troche sie pomyliłem z tą ceną bo brat kupił na promocji, normalna cena w granicach 180-200 zł ). Szczupaki jak łowimy na przynęty gumowe to też w większości przypadków z opadu mniej lub bardziej agresywnego ale technika to już sprawa indywidualna. Podsumowując wędka do opadu godna polecenia i oczywiście polecam

OLHA, Sandacze tylko z opadu. Łowimy zedy na Krakowskiej Wiśle, brat łowi na gumy np mikado fishuntery i stosuje główki do 25 gram, czasem też na koguty do 30 gram. Kilka razy łowiłem jego expressem i w porównaniu z moją okumą black rock jego kijek jest troche sztywniejszy ale i mocniejszy chociaż obydwoma łowi się mega komfortowo fajnie czuć brania i rybe na kiju bedziesz zadowolony

CarIvan, Po co pisać takie bzdury i kłamać w żywe oczy jak każdy widzi że szczupak ze zdjęć 2 i 3 to ta sama ryba a na zdjęciu nr 2 już dostała w łeb. Było oszczędzić sobie tych dwóch fotek albo chociaż szczerze przyznać że nie które idą do zjedzenia. Sam wezmę czasem rybke do zjedzenia bo lubię. W sezonie 2015 zabrałem kilkanaście ryb ale zdecydowaną większość uwalniam i nie mam problemu żeby to publicznie przyznać

Kup Dragon express cenowo do 150zł a wędka w tej cenie petarda, brat ma od półtora roku i łowi nią szczupaki, sandacze, bolenie i sumy. Jak do tej pory wyjął na tą wędke suma 11kg i dała rade bez zająknięcia. Model 270cm do 35gram

kaleson1234, W moich rejonach na liny nastawiam się najwcześniej w maju, chyba że będzie niespotykanie ciepły kwiecień na co zbytnio nie liczę, w kwietniu to raczej płoć/krasnopióry