jamnick85

A ja zanim zacznę zabawę to chciałbym zapytać jakich kijków używacie do sandaczowania w Odrze. Szukam czegoś pod łowienie z opadu w dzień. Do woblerów w nocy mam już sprawdzony patyk. Byłbym wdzięczny za nazwy sprawdzonych modelów oraz parametry czyli CW i długość. Przeszukiwałem różne fora i YT i zauważyłem tendencję do krótkich kijów, zastanawiam się jak to wygląda u Was. Z góry dziękuję za informacje.

Witam, Dzisiaj na jednej z twarzoksiążkowych grup natrafiłem na taki oto wpis i jestem ciekaw Waszych opinii. Zachęcam do komentowania. " Szanowni Państwo; Przed chwilą zakończyło się posiedzenie grupy pod patronatem #EFFECTY. W ostatnim poście informowaliśmy o interpretacji, wg której możemy będąc członkami PZW przejeżdżać przez las nad wodę. Wtedy skierowaliśmy sprawę, z prośbą o opinię, do naszych zaprzyjaźnionych prawników (wędkarzy). No i dzisiaj się wypowiedzieli, każdy z nich w podobnym tonie mimo, iż każdy z nich analizował sprawę osobno. Co powiedzieli…? Ano to „MAMY PRAWO DOJECHAĆ NA ŁOWISKO!!!” Nawet przez las ale z zachowaniem pewnych zasad. Ustaw, które obowiązują w Polsce jest tak dużo, że ustawodawca w opinii ekspertów już nad nimi do końca nie panuje. Ale do rzeczy: „PZW zrzuca na swoich członków realizację celów statutowych oraz obowiązków wynikających z regulaminu amatorskiego połowu ryb. Zostaliśmy zmuszeni do wypełniania rejestrów połowów oraz innych rzeczy takich jak : każdorazowe sprzątanie łowiska, inne czynności związane z zezwoleniem uzyskanym od uprawnionego do rybactwa. Czyli musimy wykonywać prace gospodarcze!!! Bo tak nakazują nam przepisy PZW i ustawy, na podstawie których PZW działa. I tu otwiera się brama do „raju wędkarskiego”. Ustawa o lasach, na podstawie której byliśmy najczęściej karani, dopuszcza np: wjazd osób użytkujących grunty rolne położone wśród lasów art. 29. W drodze analizy dziesiątek przepisów oraz po przeczytaniu kilkudziesięciu wyroków WSA i NSA wniosek jest jeden, że grunty określone jako Ws (wody stojące), Wp (wody płynące) można traktować tożsamo ze względu na prowadzoną w nich gospodarkę rybacką. Szczególnie ważna była tu analiza podatkowo prawna, czyli jaki podatek jest za jezioro czy rzekę. Reasumując po cichutku w innym zupełnie celu powstały przepisy, które teraz wykorzystamy, a więc od dzisiaj, podczas kontroli, która będzie chciała ukarać mandatem członka PZW za wjazd do lasu należy odpowiadać , „przyjechałem nad wodę, której jestem współdzierżawcą, uprawnionym do rybactwa w celu wykonania prac gospodarczych” jeżeli strażnik dowolnej służby będzie „betonowy” i w dalszy ciągu będzie chciał wystawić mandat, to decyzja o przyjęciu lub odmowie będzie należała tylko do Państwa. My takiego mandatu na pewno nie przyjmiemy i zażądamy skierowania sprawy do sądu. Dopilnujemy za to, by zdanie napisane powyżej znalazło się w dokumentach sporządzonych podczas kontroli. Jeżeli padną pytania jakie prace gospodarcze były wykonywane, uzasadnimy, że próbujemy wykonać odłów kontrolny, który będzie/jest odnotowany w rejestrze połowu, dodatkowo kontrolujemy stan łowiska, wody oraz innych rzeczy, za które odpowiada dzierżawca jeziora. Już jutro zamierzamy to sprawdzić w realu i naprawdę mamy nadzieję spotkać jutro kontrolę!!! Oczywiście udostępnimy Państwu jej przebieg oraz wynik. Jedziemy na miejscówkę gdzie wędkarze już są wręcz nękani mandatami! Pamiętać należy również, że #EFFECTA walczy o prawa do dostępu do wody a nie o to, by niszczyć przyrodę!!!. Nie wolno pod żadnym pozorem nic niszczyć, czy otwierać szlabanów. Ustawy nas obowiązują a powyższy tekst jest interpretacją jednej z nich. Nie wolno niszczyć przyrody bez względu kim się jest. Szanuj wodę ale i las. Napiętnujmy tych co syfią i niszczą wspólne dobro. Nie bądź obojętny. Już niedługo więcej informacji, w tym o przejazdach przez wały przeciwpowodziowe. Powstaje również materiał kontrowersyjny o PZW i dostępie do wody. Z wędkarski pozdrowieniem #EFFECTA FISHING TEAM Ps. Teraz krótka prywata, był moment, że miałem dość już tego PRLowskiego związku, ale ostatnio spotkaliśmy też działaczy PZW, którzy walczą, którym zależy, którzy chcą. Niektórzy są zastraszani, stawiani przed sądami koleżeńskimi itd. Na nas też wylały się wiadra hejtu, gróźb i obelg. Ale ostatni tydzień, weekend dał moc. Dostaliśmy tysiące głosów wsparcia zarówno w kontaktach bezpośrednich i za pośrednictwem social mediów. Dzięki za wszystkie ciepłe słowa. #EFFECTA walczy dalej i czujemy, że nie jesteśmy osamotnieni…"

@Larry_blanka - jutro rewanż, tym razem Drop vs Boczny!

Też żałuję, że akurat jutro ale piszę się na kolejne takie akcje.

@moczykij - thats the spirit! Szybkiego powrotu do pełni zdrowia! U mnie wrzesień pod znakiem okonia. Obławiam moje ulubione starorzecze i z każdym kolejnym wyjazdem trafiam większego garba. Zaczęło się od maluchów takich do 15cm, kolejny wypad to przedział 15-20, a ostatnie dwa wyjazdy to już większość między 20 a 25 cm a jednemu udało się nawet przekroczyć i miarka pokazała 27cm. Liczę, że tendencja się utrzyma i zaliczę tam 30+ Na łowisku jest też dużo bolenia, który co chwilę daje o sobie znać. Czasem zaczynam od kilku rzutów popperem. Udało się w ten sposób trafić PB. Oprócz tego jedno niezacięte branie i jedno zerwane przy zacięciu (chyba za sztywny kij). 3 brania może nie ma szału ale w przeliczeniu na minuty, które poświęcam na bolenie to myślę całkiem niezły wynik. Niestety nie posiadam odpowiednich przynęt i nie planuję zakupu w tym roku ale już postanowiłem, że w przyszłym boleń będzie wysoko na mojej liście "Most Wanted" i poczynię odpowiednie zapasy. Swoją drogą jakie wobki polecacie na bolenie? Zależy mi, żeby nie schodziły głęboko a najlepiej jakby pracowały tuż pod powierchnią.

Wypad na starorzecze owocuje PB Bolenia. Efektowne branie na darowanego chwile wcześniej Popka. Jak to mówio darowanemu Popkowi nie patrzy się..... Potem udało się jeszcze wydłubać przyzwoitego Okonka Dzięki @Larry_blanka za wypad i za wcześniejsze boże narodzenie

Gatunek ryby: Boleń - Długość w cm: 71 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 03.09.2020 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18:45 - Łowisko: Starorzecze połączone z Odrą - Przynęta: Popper - Opis połowu: Efektowne branie z powierchni

Proszę o zamianę 26 na 28

Wrócił UL z serwisu, powoli wracają okonie. 28cm, na imitacje dżdżownicy na 1g czebu. Miałem wrażenie, że okonie uaktywniły się chwile po świcie koło 6 rano. Niestety jak to często bywa jak zaczęły się brania to zerwałem zestaw i jak zawiązałem nowy to w zasadzie było po wszystkim. Potem jeszcze kilka maluszków wyjechało.

- Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 28cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.08.2020 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 06:15 - Łowisko: Barki - Przynęta: imitacja małej dżdżownicy na czeburaszce 1g - Opis połowu: branie z dna

- Gatunek ryby: Sandacz - Długość w cm: 54 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 15.08.2020 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 05:00 - Łowisko: Kanał powodziowy - Przynęta: Siek płotka - Opis połowu: wobler wolno sprowadzony wzdłuż brzegu - Gatunek ryby: Sandacz - Długość w cm: 59 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 21.08.2020 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 19:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: Wobler striker pro 9cm - Opis połowu: Branie podczas twitchowania

Dzięki Bogu lipiec się skończył. Dla mnie tragiczny miesiąc pod kątem wędkarskim. I chociaż zaczął się pięknie bo 1 lipca wjechał bardzo ładny Sandacz to im dalej w las tym gorzej. Motywacja spadała wprost proporcjonalnie do rosnącej liczby śladów ukąszeń komarów. Jak już ruszałem tyłek to z reguły wracałem o kiju bądź trafiałem jakieś małe pojedyncze sztuki. Wczoraj korzystając z ochłodzenia i deszczu, odziany w gumę od stóp do głów ruszyłem za Wrocław. Zacząłem od szukania okoni na twitching oraz małe gumy ale nie przynosiło to żadnych efektów więc zmieniłem na woblery z myślą o kleniach i sandaczach. Swoją drogą okonie prawie totalnie zniknęły z moich radarów i nie mogę namierzyć nawet tych 20stkaków, które prawie zawsze trafiałem jak tylko do wody trafiał 2 calowy kajtek. Wracając do wczoraj - pierwszy trafił się..... szczupak około wymiarowy na woblera siek płotka, chwilę później w tym samym miejscu i na tego samego wobka dostaję mocny strzal, który dosłownie prawie wyrwał mi wędkę z rąk (łowiłem na krótki, sztywny twitchingowy kij) i wyjeżdża ładna tłusta kluska. Mam nadzieję, że tym razem udany początek miesiąca nie wróży dalszej katastrofy...

Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 39 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 21.07.2020 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 19.30 - Łowisko: Odra - Przynęta: Groch - Opis połowu: wypuszczanka, Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 47 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 04.08.2020 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 20:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: Siek Płotka - Opis połowu: mocne uderzenie na skraju małej zatoczki i nurtu

Gatunek ryby: Sandacz - Długość w cm: 71cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 01.07.2020 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 18:40 - Łowisko: Odra - Przynęta: Wobler Siek - Opis połowu: Przynęta prowadzona wzdłuż brzegu tam gdzie był kawałek spokojniejszej wody. Atak praktycznie pod nogami.

@EsoxHunter - byłem w środę od ujścia Ślęzy w góre rzeki w stronę mostu. Woda bardzo wysoka i mocno ciągnęła. Brzegi mocno zarośnięte. Obłowiłem tylko kilka miejsc gdzie robiły się zatoczki ze spokojniejszą wodą albo prądem wstecznym.

Dawno nie byłem nad Odrą. Warunki jeszcze trudniejsze niż ostatnio ale udało się "coś" wydłubać Branie na wobler Siek. Przynęta prowadzona wzdłuż brzegu tam gdzie był kawałek spokojniejszej wody. Atak praktycznie pod nogami.

Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 43 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 20.06.2020 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 19:30 - Łowisko: Bystrzyca - Przynęta: Wobler Bielik Bandziorek - Opis połowu: wobler sprowadzany wachlarzem,

Auto odstawione do mechanika więc pozostał mi tylko rower. Pogoda niepewna więc wybieram najbliższą opcję - Klenie/Bystrzyca. Na pierwszej miejscówce na salmo tiny ląduje trzydziestak. Na drugiej na Bandziorka daje się skusić przyzwoity klenik:

Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 45cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok):09.06.20 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 23:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: Gloog Nike 10cm - Opis połowu: rzut wzdłuż brzegu i powolne ściąganie z przerwami, branie mocne ze sporej odległości Gatunek ryby: Sandacz - Długość w cm: 60cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok):09.06.20 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 23:30 - Łowisko: Odra - Przynęta: Gloog Nike 10cm - Opis połowu: rzut wzdłuż brzegu i powolne ściąganie z przerwami, branie prawie, że pod nogami

Kolejny nocny wypad i morale zdecydowanie do przodu. Jest pierwszy w życiu świadomie i z premedytacją złowiony sandacz. i choć pod kątem rozmiaru to trzeci wynik w tym roku to jednak cieszy najbardziej bo wcześniejsze chociaż większe to zupełne przypadki i w dodatku w okresie ochronnym. Branie na Gloog Nike 10cm, wobler rzucony pod prąd i ściągany powolnie, równolegle do brzegu, udrzenie prawie pod samymi nogami. A chwilę wcześniej. na poprzedniej miejscówce, na tego samego wobka melduje się fajna kluska. Tym razem rzut z prądem również równolegle do brzegu i mocne uderzenie ze sporej odległości.

Wczoraj nocne łowienie poza Wrocławiem. Warunki trudne, wysoki stan wody, silny uciąg i przebijanie się przez haszcze aby dojść do wody. Około 3h dłubania i jedna ale konkretna rybka Branie blisko brzegu na Gloog Nike 8cm podczas przetrzymywania w nurcie. Celem były nocne sandacze ale póki co przegrywam tę walkę z kretesem. Dobrze, że trafił się ten kleń bo morale jak chodzi o nocny spinnig spadłoby niebezpiecznie nisko.

Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 50 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 04.06.2020 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 23:00 - Łowisko: Odra za Wrocławiem - Przynęta: wobler Gloog Nike - Opis połowu: silne branie w czasie długiego przytrzymania w nurcie

@wasyl1968 - dzięki za bardzo konkretną odpowiedź. Sprawdzę na pewno.

Witam, Szukam miejsca na tegoroczne wakacje. Cel - kaszuby. Szukam jeziora z dostępną bazą noclegową w przyzwoitym standardzie (jadę z rodzinką więc muszę mieć z tyłu głowy, że rozlatujący się domek z dykty z linoleum na podłodze i 40 letnie tapczany nie przejdą). Nastawiam się głównie na spining, okonie ewentualnie szczupaki. Może być PZW, może być gospodarstwo rybackie lub komercja. Czy może ktoś coś sprawdzonego polecić?

@oldBolo - ogólnie byłem za jazem rędzin. Największą aktywność zauważyłem pod mostem, blisko brzegu tam gdzie nie byłu uciągu albo był prąd wsteczny , waliły bardzo blisko brzegu, tam gdzie było płytko i dużo kamieni i gdzie stała drobnica, chyba ukleje. Pod drugim brzegiem był gościu na pontonie i rzucał wzdłuż brzegu i wyciągnął kilka sztuk, nie wiem ile dokładnie bo nie przypatrywałem się bardzo szczegółowo.