Skocz do zawartości
Dragon

mikwed1

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    503
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez mikwed1

  1. mikwed1

    Zapora Goczałkowice

    Ja łowię od Strony Strumienia - przechodzę przez kanał po "betonowym" mostku i też chodzę dalej od drogi - kilka km aż pod rozlewiska, ludzi tam mało - cisza, spokój, ryb jakby więcej i większe. Wg mnie kłusownictwo na Goczałach to spory problem, niewymiarowe rybki to jedno i wydaje mi się że nie aż tak straszne - drobnicy jest masa, a na kanale głównie płoteczki i leszczyki padają. Gorsze jest kłusownictwo na dużą skale - teraz na rozlewiskach i kanale sezon na szczupaka trwa w najlepsze, a w zasadzie już się kończy. Zaraz zaczyna się na rzece sezon na Sandacze, chociaż już widziałem "łowców okoni" z 10 cm gumami. W kwietniu, maju na kanale, bliżej rzeki, w lasku stawiają siatki. Podobnie na rozlewiskach - brak dojazdu powoduje, ze kontroli tam nie widziałem nigdy i nikt ze znajomych nie widział. Kłusole są na tyle bezczelni, że kilka lat temu pogonili mnie, jak chodziłem ze spiningiem - powiedzieli, żebym tu nie rzucał bo oni mają siatkę i im ją porwę, bez nerw bez strachu - tak jakby nic złego nie robili.
  2. mikwed1

    Zapora Goczałkowice

    Przejeżdżałem i w SB i w ND wzdłuż kanału - przy kapliczce ani jednego auta = nie bierze :), trochę aut i ludzi było na kanale zaraz za Strumieniem przy "betonowym" mostku - kilka razy w lutym, marcu widziałem tam "spinningistów" - prawdopodobnie kłusują tam szczupaki. Za mostem z strumieniu masa aut - chyba coś się ruszyło, lub pogoda wyciągnęła ludzi z domów.
  3. mikwed1

    Łowisko Mała Wisła

    Miałem wykupione roczne, ale efekty miałem marne - to łowisko/odcinek raczej dla muszkarzy, spiningistów, z nastawieniem na pstrąga, klenia, jazia, oczywiście występują inne ryby, ale wg mnie to raczej napływ z Goczałkowic. Ja łowiłem na odcinku od mostu w Strumieniu w górę rzeki - do mostu kolejowego na wysokości wodociągów w Strumieniu + kilka razy byłem wyżej w Bąkowie, Drogomyślu, nawet w Ochabach. Efekty - marne ale ja spławikowiec nastawiony na Białoryb, z tego co widziałem i rozmawiałem to ludzie głównie nastawiają się na białą rybę - najlepsze okresy na białoryb to wiosna, na drapieżnika - późna jesień jak spuszczane są stawy i do rzeki idzie otumaniona drobnica. Ja tam efektów specjalnych nie miałem - płotki, duże jelce, kilka Japońców, małe kleniki i jaziki; jesli miałbym coś polecić to raczej odcinki należące do Wodociągów poniżej mostu w Strumieniu zarówno na białoryb jak i drapieżniki.
  4. mikwed1

    Zapora Goczałkowice

    Ja byłem w środę na rzece za mostem w Strumieniu - nie złowiłem ani jednej ryby - szok tam zawsze w zimie coś się łapało, często nawet "za grzbiet", takie zagęszczenie ryb tam było - nie wiem dlaczego ani brania, do kanału nie dojechałem.
  5. Plecionka raczej do spławika się nie nadaje. Zakładasz na żyłkę nitkę i zaciskasz, lub robisz supełek z nitki ale taki, żeby się przesuwał niezbyt lekko nie za cięzko (zestaw nitka / koralik do kupienia w wędkarskim) potem koralik, - koralik przesuwny, blokuje go nitka, sś też opcje dwie nitki zaciśnięte + koralik. Zakładasz spławik przelotowy, potem wyważasz go - ciężarki, na końcu haczyk lub przypon. Kolejność zakładania : 1. pętelka z nitki, koralik, spławik, ciężarki, haczyk.
  6. Niezłe garbuski i nieźle połowione, a u nas +3 do +5 i chlapa na całego.
  7. Dzisiaj też wyskoczyłem na lokalny mały i płytki stawik - 4h i ani brania, stawik ma maks głębokość 1,5 m, nawet gdybym zanurkował, utopić się ciężko lód ok 8 - 10 cm i sporo śniegu na nim. Buszmen - niezłe te okonie, u nas też kontrole są często na lodzie - może dlatego, że lepiej widać ludzi, łatwiej dotrzeć.
  8. Ja już nie mogę się doczekać. Jak na razie u mnie lód zdecydowanie za cienki jak na moje 110 kg , ma 3 - 5 cm; ale minimalnie było (-) 10 i tylko jedną noc, teraz w dzień +1 - + 4 w nocy (-)1 - (-)3, mój pies już chodzi po lodzie, pode mną przy brzegu trzeszczy.
  9. mikwed1

    Zasady wędkowania 2019

    Przepis ewidentnie wprowadzony w celu ochrony Sandaczy i Szczupaków. W moich okolicach od marca chodzili "łowcy okoni" z 10 cm gumami - łowili sandacze, które corocznie zakładają gniazda w tych samych okolicach, dlatego w Okręgu Katowice wprowadzono coś takiego: "Na zbiornikach wodnych wprowadza się zakaz połowu metodą spinningową i trollingową oraz na żywą i martwą rybę oraz jej części w okresie od 01.01. do 30.04. z wyłączeniem rzek" + Wprowadzono szereg obostrzeń, różnych na różnych zbiornikach, dopasowanych pewnie do rybostanu - np szczupak w większości ma wydłużony okres ochronny do 31,05; wprowadzono też na wielu zbiornikach wymiary widełkowe, dużo jest tych zmian - prawie każda woda ma "coś zmienione" - np: "Zb. Wolbromski nr 206 – obowiązuje okres ochronny szczupaka od 01.01. do 31.05., zakaz spinningowania w okresie od 01.01. do 31.05, zakaz połowu na żywe i martwe ryby oraz ich części w okresie od 01.01. do 31.05., " Przeczyce nr 004 – obowiązuje: a) okres ochronny szczupaka i sandacza od 01.01. do 31.05., b) wymiar ochronny sandacza do 50 cm i powyżej 85 cm, c) zakaz spinningowania w okresie od 01.01. do 31.05, d) zakaz połowu na żywe i martwe ryby oraz ich części w okresie od 01.01. do 31.05., e) całkowity zakaz wędkowania z wyspy oraz połowu na tzw. „koguta” uzbrojonego w hak o więcej niż jednym ostrzu, f) wymiar ochronny okonia do 20 cm z dobowym limitem połowu 10 szt., z wyjątkiem zorganizowanych zawodów wędkarskich rozgrywanych na tzw. żywej rybie, podczas których obowiązuje odmienny regulamin połowu. Kozłowa Góra nr 014 – obowiązuje: a) okres ochronny szczupaka i sandacza od 01.01. do 31.05., b) zakaz połowu na żywe i martwe ryby oraz ich części w okresie od 01.01. do 31.05., c) zakaz połowu na tzw. „koguta” uzbrojonego w hak o więcej niż jednym ostrzu, d) zakaz spinningowania w okresie od 01.01.-31.05.," Oczywiście jak ktoś nienawidzi PZW, to zaraz będzie szukał dziury w całym, ale wg mnie PZW w Katowicach zaczęło działać jak należy, nie stosuje półśrodków typu 5cm, bo zaraz znajdą się kombinatorzy, co spinningują i przetną żyłkę jak będzie kontrola Dodatkowo nie wprowadzają jednego przepisu na cały okręg, ale dostosowują przepisy do konkretnych zbiorników. Tak więc u Ciebie i tak są mniejsze obostrzenia, bo jednak możesz spinningować na zbiornikach A wg mnie blaszka podlodowa to nie spinning, oczywiście ekspertem nie jestem, ale sugeruje to RAPR rozdzielając metodę spinningową od metody podlodowej (cytaty z RAPR poniżej) - jest to "Łowienie ryb spod lodu na przynętę sztuczną - inną niż mormyszka". Ograniczeniem w metodzie podlodowej są haki - maks 2 haczyki po 3 ostrza w obowdzie 20 mm. więc możesz stosować duże przynęty ale z małymi hakami. RAPR "2. Metoda spinningowa 2.1.Łowienie ryb metodą spinningową dozwolone jest na jedną wędkę, trzymaną w ręku, z linką zakończoną jedną sztuczną przynętą, uzbrojoną w nie więcej niż dwa haczyki. W czasie spinningowania nie wolno stosować żadnych dodatkowych wskaźników brań instalowanych na lince. 2.2. Wędkarz łowiący ryby tą metodą, zobowiązany jest do zachowania następujących minimalnych odstępów od innych wędkujących: a) łowiąc z brzegu lub brodząc - 25 m, b) łowiąc z łodzi - 50 m." i "5. Metoda podlodowa 5.1. Łowienie ryb spod lodu na przynętę sztuczną - inną niż mormyszka - dozwolone jest na jedną wędkę, a w przypadku połowu na przynętę naturalną lub mormyszkę na dwie wędki. Za mormyszkę uważa się przynętę, w postaci jednolitego korpusu – dowolnego kształtu i koloru, o długości nie większej niż 15 mm, z wtopionym lub wlutowanym haczykiem o pojedynczym ostrzu. 5.2. Otwory w lodzie należy wykonywać o średnicy nie większej niż 20 cm, a między nimi zachować odległość nie mniejszą niż 1 m. 5.3.Zabrania się połowu ryb w porze nocnej, tj. od zmierzchu do świtu. 5.4. Złowione ryby, przeznaczone do zabrania należy uśmiercić bezpośrednio po złowieniu. Zabite ryby należy przechowywać w pojemnikach. 5.5. Przy wędkowaniu tą metodą wędkujący zobowiązany jest zachować minimalną odległość 10 m od innych wędkujących. 5.6. Zabrania się stosować martwej i żywej ryby, jako przynęty. " "Zasady wędkowania ... d) przy połowie ryb spod lodu: - jednym haczykiem z przynętą, przy czym haczyk nie może mieć więcej niż trzy ostrza, rozstawione w taki sposób, aby nie wykraczały one poza obwód koła o średnicy 20 mm, albo - sztuczną przynętą wyposażoną w nie więcej niż dwa haczyki, przy czym każdy haczyk może mieć nie więcej niż trzy ostrza, rozstawione w taki sposób, aby nie wykraczały one poza obwód koła o średnicy 20 mm. "
  10. 1. Opłatę członkowską (ogólną) ma się wnieść do 30 kwietnia danego roku, jeśli tego nie zrobisz przestajesz być członkiem PZW. Opłacają kartę kolejny raz, płacisz dodatkowo wpisowe (tak jakbyś zapisywał się od nowa do PZW). - w tym roku chyba 25 zł. 2.Składka członkowska - jest 50% dla młodzieży uczącej się od 16 - 24 lat więc zamiast 86 - 43 zł (to ogólnopolskie składki) Składka Okręgowa - w Katowicach identycznie jak członkowska - 50%, ale nie wiem jak w innych okręgach. Poza tym opłaty Okręgowe są różne w różnych okręgach, bo to okręg ustala jaka wysokość, dodatkowo w niektórych okręgach wprowadzony jest podział na wody górskie i nizinne i co za tym idzie 2 opłaty (możesz opłacić tylko jedną). 4. Są "porozumienia" tzn opłacasz okręg 1den i jeśli ma podpisane porozumienie to możesz łowić na terenie innego okręgu bez dopłat, łowić możesz wszędzie - kwestia ile musisz dopłacić, najlepiej dopytać w PZW, bo w necie informacje są niepełne. Terytorialnie Okręgi nie pokrywają się z województwami tzn nie ma Okręgu Świętokrzyskiego czy Podkarpackiego, ale są np okręg Rzeszów, Okręg Przemyśl, Okręg Kielce itd. 5. Zmieniając koło nie ma problemu, każde z otwartymi rękami Cie przyjmie, bo to dodatkowa kasa. Ja zmieniając koło z 10 lat temu nie musiałem wymieniać ani karty, ani legitymacji, jedyne co ode mnie chcieli, to kartę ewidencyjną z poprzedniego koła, ale nie dowiozłem jej bo mi się nie chciało - założyli mi nową. Poszukaj w necie opłat w okręgu, który Cię interesuje dość czytelnie jest opisane.
  11. mikwed1

    Nęcenie kukurydzą

    JA nęcę gotowaną kukurydzą, gotuje w szybkowarze - jest szybciej, do gorącej, ledwo odcedzonej, dodaje melase - dużo (ćwierć - pół litra na 3, 4 litry ugotowanej) i kolendrę mieloną - też dużo hmmm ze 100- 200 gram. "surową" - też się nęci i na pewno karpie i amury ją jedzą, z tym, że są kontrowersje jak ona wpływa na ryby , dużo osób twierdzi, że ma szkodliwy wpływ - pęcznieje w żołądkach, jest ciężkostrawna itd itp.
  12. Co mnie się rzuca w oczy: Gros Gardons Attracitve 1kg - gardons - to świetne zanęty ale przeznaczone na płoć - ja je zawsze używałem na płocie, jest wiele innych wyspecjalizowanych na leszcza (BREMES). Groch, pszenica - nie do końca rozumiem ich dodanie do zanęty "szybkiej". Do grochu, pszenicy ryba musi się przyzwyczaić, trzeba kilka dni/razy zanęcić nimi miejscówkę. Więc jeśli dodatek na krótki/szybki wyjazd, to chyba nie ma sensu dodawać, wyjątkiem jest gdy ryby znają je. Zamiast grochu, pszenicy lepiej ,wg mnie, na jednodniowe wypady jako dodatek stosować robaki - białe/pinki. Jeśli nęcisz długotrwale to po 2, 3 razach zanęcania sypkiego/mieszanego, przechodzi się na nęcenie tylko grubo - bez sypkich. Kukurydza puszkowa (w przeciwieństwie do grochu/pszenicy) jest tak powszechnie stosowana, że chyba nie ma łowiska gdzie ryba jej nie zna :). Proporcje musisz sam dobrać zależy jaki uciąg, itd W tym zestawieniu wg mnie będzie za słodko, za aromatycznie - za dużo kopry melasy i za dużo biszkopta tzn.: 2kg dobrych zanęt - słodkich, aromatycznych i 1kg słodkich dodatków (bioszkopt+copra melasa) + ekstra aromat :). Leszcze lubią słodko ale może być za dużo.
  13. Kolega miał podobnie - po jego 4ro miesięcznych próbach złowienia czegokolwiek wybrałem się z nim na ryby - jego błędy: Nie wiedział, że "ustawia" się grunt - łowił cały czas na gruncie ok 30 cm - tak jak założył mu ktoś spławik/ spławik miał nie dociążony - łowił bez ciężarków/ stosował kupne, gotowe przypony o dużej grubości, z dużymi hakami. Przy łowieniu na spławik - haczyk - zacząć jak najmniejszy - 16/18 i na haczyk pinka lub biały robak. Zanęta - po 10 zł można już kupić całkiem dobrą zanętę - namoczyć i kulkami do wody. Czytać lub oglądać jakiś film dla początkujących. Dużych ryb się nie złowi, ale powinno coś się udać złowić.
  14. mikwed1

    Zapora Goczałkowice

    Corocznie są akcje "parkingowe" zazwyczaj prowadzone przez Policje - mandaty od 50 do 200 (dla kłótliwych i bardziej syfiących). Ja akurat od auta mam ok 1000 m - 1200 m do mojej miejscówki i drałuje na nogach ze sprzętem, a nęcić co 2gi, trzeci dzień. Ja nie narzekam na odległość, a raczej uważam, że to zaleta - ludzi nie ma tyle, ryb jakby więcej i większe. Więc to co dla jednego jest złe dla drugiego może być bardzo dobre :). Co do ryb od 5 czerwca regularnie łowie prawie na każdym wypadzie Leszcze powyżej 40 cm (w tym jeden, dwa +50cm), Jazie 40 - 50 cm (jeden, dwa na wyjazd), łącznie 6 - 15 szt ryb na sesje 5-6 h, dodatkowo niekiedy trafiają się Japońce +30 i krąpie 25-40 cm. Miejscówkę nęcę od 28 maja co 2, 3 dni grochem, kukurydzą i łubinem (z przerwami). W tym roku złowiłem też dwa szczupaki ok 45 cm.
  15. Łowiłem tam z 10 lat temu - byłem na prężycach, ale nie brało i poniosło mnie na to starorzecze. Z tego co pamiętam było "zasumikowane" tzn na każdą przynętę łącznie z ciastem, pęcakiem i chlebem brał sumik karłowaty i to naprawdę karłowaty - maks 15 cm. Rozmawiałem z miejscowymi - kilku ich tam było, coś wspominali o dużych Leszczach i Linach ale ja osobiście nie wierzyłem - sumik co 2 minuty na każdą przynętę.
  16. mikwed1

    Przenosiny do innego koła

    Staż też musi być - 25 lat i skończone 65 lat ale ja to będę miał udokumentowane legitymacją członkowską i znaczkami.
  17. mikwed1

    Przenosiny do innego koła

    A zniżka w składkach ???? Na chwilę obecną zniżki to 50 % czyli jakieś 100 zł rocznie - nie za dużo, ale wystarczy staż 25 lat - od 90tego roku to mam już ok 15 lat.
  18. mikwed1

    Przenosiny do innego koła

    A na co komu staż, do czego ? poza tym mam legitymacje członkowską ze składkami chyba od 90 roku ???, A teraz i tak płace PZW "w kratkę" najlepszym zbiornikiem i pod nosem jest zbiornik, który należy do Przedsiębiorstwa Wodociągów, więc PZw płace nie w każdym roku - w zeszłym opłaciłem PZW, bo był lód ale na PZw byłem może ze 20 razy a na Goczałkowicach ze 40 razy .,
  19. mikwed1

    Przenosiny do innego koła

    Po przeprowadzce 6 lat nie opłacałem składek - mówili mi w nowym kole, że powinienem dowieźć kartotekę, ale mi się nie chciało tego załatwiać - w końcu założyli mi nową kartotekę - szkoda czasu i nerwów na takie zbędne formalności.
  20. mikwed1

    Przenosiny do innego koła

    Zero problemu - zmieniałem koło, a że do "starego" koła mam 250 km to po prostu założyli mi nową kartotekę - też mówili, że powinienem dowieźć ale nie czepiali się, idź jeszcze raz i powiedz, że zgubili Twoją kartotekę. Część kasy ze składek zostaje w kole, w którym opłacasz, więc w ich interesie jest mieć jak najwięcej członków.
  21. mikwed1

    Zapora Goczałkowice

    Pewniak to Wisła w Strumieniu za mostem - tam jest od lat znane zimowisko białorybu - leszczyki, krąpie płotki, okonki trafi się karaś, na okazy nie ma co liczyć, ale coś się da złowić, pobawić się.
  22. mikwed1

    Rejestr połowu

    Dla świętego spokoju na wodach PZW wpisuje date i nr łowiska przed łowieniem - nawet nie za bardzo się przejmowałem czy konieczne jest wpisywanie przed, czy można po - zajmuje to 10 sekund, szkoda nerwów w razie czego, ryby mają być relaksem nie nerwówką :). Na wodach GPW, gdzie łowię jest jasno określone w regulaminie, że date połowów wpisuje się przed rozpoczęciem łowienia, co więcej, drapieżniki złowione, trzeba od razu po wpuszczeniu do siatki wpisać do rejestru - szczupak w siatce niewpisany do rejestru = mandat. Rejestry - z tego, co mi mówił kolega działacz, służą dopełnieniu obowiązków zawartych w operatach rybackich tzn. w operatach do przetargów na dzierżawę wód, trzeba określić ile i czym się będzie zarybiało, a z drugiej strony rozliczenie - ile się "wyciągneło" z tych wód - do tego służą rejestry, ale czy to prawda to nie wiem.
  23. Nie mam pojęcia, ja tam teraz bywam raz, dwa razy w roku, w zeszłym roku nie byłem wogóle. Pewnie w necie gdzieś powinien być nr tel. do tego towarzystwa.
  24. Też w 2016 myślałem nad komercjami, żeby je usunąć ale... Każdy kto złowi rybę może wpisać dowolną lokalizacje i jest to nie do sprawdzenia, cały regulamin opiera się na rywalizacji koleżeńskiej. Komercja, komercji nierówna - są wanny z karpiem i amurem, gdzie na przysłowiowy pusty haczyk złowi się okaz, a są komercje "dzikie". Ja łowię głownie na 2ch wodach komercyjnych, które niewiele różnią się od wód PZW - tylko dzierżawcą wody - Zbiornik Goczałkowickie - olbrzymia zaporówka - zarządza Przedsiębiorstwo Wodociągów i Wisła w odcinku początkowym - prywatna firma dzierżawi. Kolejna sprawa - jeśli usunąć komercje, to może należałoby usunąć łowiska Specjalne PZW, które niewiele się nie różnią od komercyjnych ?, A wody towarzystw wędkarskich, klubów itd ? Domyślam się, że chodziło Ci o komercje typu wanny z karpiem - ale to nie do sprawdzenia, poza tym takich komercji jest już coraz mniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.