Dawido

Nie od dziś wiadomo, że agrafki w przyponach Dragona są ich najsłabszym elementem, szkoda tylko, że przekonałeś się o tym na własnej skórze. Mnie kiedyś polecono wymianę na dorszowe od Spinwala, oczywiście manewr stosuję tylko do tytanów... A na co dzień mam jednorazówki od Stan-Mara. Dziwne, Koledzy, że co poniektórzy z Was nie mają wyników, u mnie, w Wielkopolsce trwa tygodniowy szał szczupakowo-okoniowy-boleniowy, a jutro zweryfikuję klenie. Pozdro i Połamania

Szpula z Red Arc-a 10400 pasuje do Gold Arc-a 1030 i vice versa.

Niemniej jako początkujący powinieneś wiedzieć, że do przytrzymania ryby niekoniecznie służy bucior. Nawet nie chodzi o ohydę wypływającą z tego zdjęcia, ale o szacunek, który należy się naszym nielicznym pupilom. Połamania i lepszych fot życzę.

Staszek, a rozpatrywałeś Diaflexa Zandera 10-45g?

Specyficzne ostatnio wypady odnotowuję, niby łowię niewiele, ale jednak to sum się uwiesi na obrotówkę i sandacz, to znowu okoń trzydziestak - a w moich wodach to prawdziwy rarytas.

Rzeczny malec z wczoraj:

U Nas w kaliskiem też kaplica. Pesymistyczne wieści znad wody, nad którą z kolegą planowaliśmy pierwotnie wyjazd, spowodowały, że uderzyliśmy na zupełnie inne łowisko. Również było nędznie, kolega trafił okonka na BT, a ja wydłubałem malutkiego karpika (47 cm) opadem jiga nr 12/1,5g, Manns 3 cm motor oil.

Z kolegą byliśmy nad naszą rzeką Prosną. Raptem jeden okoń na boczny trok, pozostałe (14 sztuk i malutki szczupak) z leniwego opadu na mikro główkach 12/1-1,5g i twisterze 3 cm. Słabo, ale się chociaż wybroniliśmy,

1030: 4,7-4,8 cm. 1010: 4,2 cm.

Obok jest oczywiście Gold 1010. Średnica szpuli 1030 - 150/0,29, na mojego nawinąłem Power pro 0,28, te z 135 metrów weszło cudem, no ale w końcu plecionka.

Jestem zadowolony z Gold'a, po przeszło 12 wyjściach nie ma z nim prawie żadnych problemów, tylko bolec w rączce lekko się poluzował, ale starczyło go wsunąć i zalać kropelką lakieru. Katarynka do tego stopnia przypadła mi do gustu, że postanowiłem do opadu i jerkowania zakupić sobie kolejny model, tym razem 1030. Przewidziany jest do Robinsona Zandera 2,4m, 10-45g.

Na cztery lata wzmożonego użytkowania patyka 3-18g, pierwszy raz uszkodzeniu winny nie jestem ja, z Infinity-Q 2008 nie było żadnych problemów. Zakładam, że nieprzypadkowo Daiwa wróciła w serii 2012 do sprawdzonej rękojeści znanej z pierwszej generacji.

Oto co wczoraj stało się z rękojeścią mojego infiniciaka-q 2010. ekhm Liczę, że Daiwa stanie jak zwykle na wysokości zadania i podeśle mi kijek w najnowszej odsłonie - 2012, w którym mocowanie kołowrotka jest takie samo, jakie było w 2008. Dwa kije w serwisie, ostała mi się ino wklejanka. Odpukać.

Wedle życzenia: Wczoraj nad rzeką Prosną: Ja na 3 okonie (ten z foty 24-25 cm), bolusiowy przyłów, spinka szczupłego 35. Drugi kolega - sandaczyk, dwie ścinki. Trzeci kolega - 4 okonie, największy 29-30 cm.

Dziś bez rewelacji, tylko okoneczek, kolega trafił szczupaka i pasiaka pod 25 cm.

Dziś wraz kolegą pobawiliśmy się z okoniami. Prawie 30 sztuk, do tego podczepione: karaś i krapik.

Całkiem ciekawie go przechrzciłeś. Okoń z wody bieżącej?

Jest.

Foty z placu boju: Kołowrotek cichutki, nawija elegancko, ryb nie płoszy. - Sorry, że odwrócone.

Ja zacząłem przyzwoicie sezon od dwóch okonków i odnotowałem chmarę chybionych ataków - zabawnie jest mieć wyjście spowolnionego zimą pasiaka, który za Chiny nie może trafić w wobka.

To się wkrótce okaże, ale nie byłbym takim pesymistą, kelul.

Na fishing-marcie - owszem, ale na allegro - niekoniecznie, sam zapłaciłem 440 złotych. Jeśli już o bebechy chodzi, na papierze wyglądają tak: 1010/1020 1030/1040 - To musi Wam wystarczyć, bo rozkręcania podejmował się nie będę - znając moje talenty, nie złożę go.

Dziara, śpieszę ze zdjęciami i kilkoma pobieżnymi wiadomościami: http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=216545#216545 Pozdrawiam Dawido

Ponieważ od tego sezonu wszedł do sprzedaży nowy, flagowy kołowrotek SPRO, zakładam temat jemu poświęcony i dorzucam kilka fot. Z nawiniętymi 130 metrami żyłeczki 0,20 T-Line od Daiwy: Jest to najmniejszy model - 1010, prezentuje się wspaniale i wizualnie i w trakcie suchego kręcenia. Wygląda na to, że jest przesmarowany, przynajmniej zewnętrzne (niebebechy) części kataryny, więc i pewnie w środku jest tak jak być powinno. Nabyty z myślą o moim uniwersale z wyrzutem do 18 gramów, chociaż na razie będzie działał z wklejanką. Na testy wybiorę się we wtorek. Pozdrawiam Dawido

pointman, o której wersji piszesz? 2008? (miałem) 2010? (mam) Bo raczej nie o 2012? Na mój gust 2010 jest trochę wolniejsza od poprzedniczki... co jest jej zaletą, gdy szuka się kleników. Jesli chodzi o wady w wykonaniu, to 2008 miała drobne, a 2010, nie ma żadnych. Przynajmniej moje egzemplarze.