
-
Liczba zawartości
350 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Dawido
-
SPRO Gold Arc na imieniny sam sobie sprawiłem.
-
Rzeczny karp 82cm, zaczepiony za ogon, na Daiwie Infinity-Q 3-18g i żyłce 0,16cm.
-
Okonie pięknie biorą z łodzi, jeśli się tylko je znajdzie i wie, co im podrzucić, bywa, że z jednego miejsca pada 50 sztuk przyzwoitych (20-30cm). C&R!
-
W moim przypadku było tak, że zapytano czy zamierzam naprawić uszkodzone wędzisko, koszt - 180 złotych, przystałem na to i po niecałym tygodniu przyszedł zupełnie nowy kij. Tyle że u mnie orzeknięto winę użytkownika, co było bezsprzecznie prawdą. Rok temu także połamałem tę wędkę i na wymianę szczytówki czekałem 5 tygodni, skoro przez miesiąc nie otrzymałeś jej z powrotem, to jest to moim zdaniem dobry omen i wkrótce przyjedzie do Ciebie - być może świeżutki egzemplarz.Pozdrawiam Dawido PS. Moją infi 3-18 łamałem łącznie trzy razy.
-
Przechodziłem przez to samo z moją infinity 3-18 (2008), tyle że zamiast spotkania z woblerkiem, szczytówka nie wytrzymała uderzenia główki jigowej. Cała tragedia zdarzyła się cztery tygodnie temu. W magazynach w Niemczech nie dysponują już oczywiście wersją 2008, więc nie dało wymienić sekcji szczytowej, natomiast... dostałem propozycję i za 180 złotych przysłali mi infinitkę 3-18 (2010), patyk na oko jest skromniejszy od swojego starszego brata, akcję też ma inną, ale według mnie na pewno nie jest gorszy, jeśli idzie o faktyczne wędkowanie, zaś sam hol - czysta przyjemność i żadnych obaw o spinkę chociaż z 3-18 (2008) zbyt wielu ryb nie straciłem, to już z 7-28 (2008) sukces podczas holu na większej rybie wynosi u mnie jakieś 50-60%. Odklejająca się naklejka z dolnika oraz odpadający port do zaczepiania przynęty, to normalka w infi-2008. phantom, wczoraj zakupiłem diaflexa zandera 10-45 (nowsza wersja, nie ma karbowanego dolnika), nie sądziłem, że łowienie kijkiem powyżej 20g może być tak przyjemne. Sugerowałem się głównie Twoimi opiniami o tym kijku, toteż bezwiednie mi pomogłeś w wyborze sandaczówki, dank.
-
Czołem, Panowie. Noszę się z zamiarem zbycia Daiwy Infinity-q 7-28g, która w przeciwieństwie do (3-18) nie do końca mi leży i kupna czegoś w jej miejsce, w rachubę wchodzi zwłaszcza połów sandaczy (którego w końcu chcę się wyuczyć), ale oczywiście ma służyć również do chwytania szczupaków, może i bolków. Wybór padł na Shoguna Zandera, pytanie tylko czy warto w odniesieniu do powyższej infinitki? - Zważywszy, że wędkuję głównie na średniej rzeczce nizinnej (jednak w przyszłym roku i Warta będzie w moim zasięgu) i zbiorniku zaporowym, w którym najgłębsze dołki mają 5 metrów. Pozdrawiam
-
Z woblerami dopiero tak naprawdę świadomie zacząłem od 1. czerwca. Póki co dobre wyniki mam w rzekach, w rzekach zarastających. Mogę polecić na okonie tiny HC, BT, OYT - a także w podobnej tonacji do HC - horneta HCW (3,5cm), który przyniósł szczupaki na pierwszym i jak na razie jedynym z nimi wypadzie, mam też 5cm HCW - pierwszego trafiłem w pierwszym rzucie , co prawda były niewielkie, ale skoro malcom przypadły do gustu, to i te większe powinny się zainteresować, jeśli nie 3,5cm to np. wersjami 5, 6, 7cm... Z piątką wklejanka sobie w niewielkim uciągu już nie radziła, więc jej nie męczyłem.
-
Raz jedyny zdarzyło mi się dawać rybom w łeb - na ostatnich spinningowych zawodach. W jednym miejscu miałem około 15 brań (licząc odprowadzenia), co jest wynikiem doskonałym, jak na tę rzekę, przy normalnym wypadzie (C&R) 3 ryby na haczyku na bankowym postoju są sukcesem. Te spostrzeżenia odnoszę wyłącznie do Prosny. Kiedyś, ażeby to zweryfikować, zabiorę ze sobą socz.Nie istnieje skodyfikowany C&R, toteż oswobodzenie ryb po skończonym wędkowaniu trąci hipokryzją tak samo jak natychmiast po holu, jeśli siata jest dość obszerna.
-
Co za dzień. Nie dość, że oblałem egzamin (dostałem nieszczęśliwie 4 - stypendium bye bye), to ułamałem jeszcze szczytówkę palcami, dobre 8 cm. Dzień frajera i dwa-trzy tygodnie czekania na wymianę (jeśli zostanie przyjęta - powinna), a zawody za tydzień i nie mam koncepcji czy zabrać cięższy spinning 7-28g czy wklejkę 3-12g, a może oba? - Chyba oba, gdyż wątpię, że wklejanka da radę z agliami 2 w średniej rzece.
-
Kiedyś żarliwie zajmowałem się żółwiami czerwonolicymi (wodnymi), w książce poświeconej tym gadom pisali, że mogą zimować w oczku wodnym, byleby ich lód nie sięgnął. Inna ciekawostka to taka, że latem dość często wynosiłem je w terrarium do ogrodu, zrządzeniem losu jeden z nich (miałem cztery sztuki) dał nogę, znalazł się po roku, żywy, choć wymizerniały, dodam, że nie miał dostępu do żadnego akwenu.
-
Co to za ryba!!?? Proszę o pomoc w identyfikacji...
Dawido odpowiedział trini → na temat → Tematy ogólne
Wystarczy w nie kliknąć - jakość wraca do normy. -
Uzupełniłem mój arsenał. + dwa bardzo fajne pudełka od jaxona rh-100 i 300 metrów żyłki flex 0,16. Pojutrze powinna przyjść kolejna partia blaszek i innego żelastwa, rozmaitych fatałaszków: Aglia Long Heavy Miedź/Czarny Aglia Long Heavy Miedź/Czerwony-Z Aglia Long Heavy Tiger/Złoty-Złoty Aglia Miedziana - nr 2x2 Aglia TW Miedziana - nr 2 VIPER de Luxe nr 1 5g ; Azgar Miedź 1,5g - czarny Azgar Miedź 2,5g - czarny Azgar Mosiądz 2,5g - czarny Azgar Srebrny 2,5g - czarny Invisible Fluorocarbon Classic Hornet H2S MO Wersja Hornet H3F MO Wersja Ripper 45mm RFMO 45mm Scout ST-4 Sinking BS Śruciny nacinane Jaxon 5 Slider SD5F TT Wersja: floating I tym samym zaliczyłem finansowy upadek, miejmy nadzieję, że do końca następnego sezonu mam spokój z tego typu zakupami. Pobożne życzenie.
-
Upośledzenie (choć miałem chęć napisać miast tego: Andrew L.).
-
Manewr ze śrucinami wydaje się być genialny - prosty i znaczniej funkcjonalny od klasycznej łezki czy pałki. Bardzo i mi pomogłeś.
-
Nie, nic o tym nie słyszałem, wypytam przy najbliższej sposobności. Co do kłusownictwa to sporo tego już na Prośnie, starając się wczoraj podejść klenia, kilku łebków z wahadłami i dość pokaźnymi twisterami. A i nie zapominajmy, że w niektórych wędkarskich już wystawili żywce. Ale prądem? Przecież tam wciąż ktoś siedzi, zostali ujęci? Pozdrawiam. PS. Na ryby piszę się prawie zawsze (maj będę miał z lekka obciążony - sesja, ale za to czerwiec szykuje się wolną amerykanką ).
-
Witam Kolegę. Informacja pochodzi od prezesa Kalisz Miasta, a to właśnie koło - jak pewnie wiesz - jest gospodarzem Szałego, więc mam powody, żeby patrzeć z optymizmem na to całe - nadchodzące - zamieszanie. Pozdrawiam
-
Dziś zostałem zapewniony przez Pana Macieja ze sklepu wędkarskiego "Zaczep", że bagrowanie bagrowaniem, lecz rybom nic nie grozi i nie będą nigdzie przenoszone. ))) Piter, nic specjalnego, moi ziomkowie celują w karpia, płoć i leszcza. Necą bodaj Lorpio - ciemną płocią i karpiem, przynętą na ogół jest pinka, pinka z zanęty.
-
Dank za szybkie odpowiedzi. Bluzer, nie, nie wezmę, bo go nie mam.
-
Czołem, Koledzy! Który spinning z niżej wymienionych czysto abstrakcyjnie najbardziej się nada na łażenie wzdłuż średniej nizinnej rzeczki Prosny: Daiwa infinity 3-18g, 2,7m, Daiwa infinity 1-9g, 2,4m, Team Dragon 3-12g, 2,7m (wklejanka). Jaki rozmiar żyłki polecicie, myslałem, żeby poćwiczyć sobie na 0,14 HM80, jednak z tego co udało mi się wyczytać, to co poniektórzy zalecają nawet 0,20... Ponadto kleni +50cm ci u nas dostatek.
-
Przez 12 miesięcy dorobiłem się trzech nowych spinningów, uzbierałem więc wcale niezły rynsztunek w postaci: Daiwy Infinity-Q: 3-18g, 7-28g, 1-9g i wklejanki Team Dragon 3-12g. Matchówka, piker, spinning shakespeare'a, bat i bolonka są raz na jakiś czas przecierane z kurzu.
-
Prace muszą być wykonane przy pełnym opuszczeniu wody w zbiorniku... Ciekawe, jak długo przyjdzie czekać na odbudowanie rybostanu? Ciekawe również, dokąd oddelegują szczupaki i sandacze, oby chociaż trochę z nich posłano do Prosny.
-
Wracając do opozycji infinity 3-18g (jednorodna) vs. team dragon 3-12g (wklejanka) - dziś 2. godziny z tą drugą spędziłem nad rzeką, więc nie będę wyciągał daleko idących konkluzji, ale jeśli ktoś się zastanawia pomiędzy obiema - szuka mocniejszej okoniówki, to polecam wklejkę, jesli jednak ma się już jakąkolwiek daiwę infinity z maksymalnym wyrzutem <19g, to wklejka o zbliżonych parametrach nie będzie konieczna. W przyszłym tygodniu wybiorę się na zaporówkę i w rybnym miejscu porównam oba modele. Dziś na zero, chociaż dwa razy szczytówka charakterystycznie strzeliła - infinity tego nie umie przy niemrawym skubaniu małych garbusów. pagori, wydaje mi się, że exceler zastąpił w ofercie daiwy powermesha - lecz mogę się mylić - to by jednak samo w sobie wiele dobrego o tym kiju mówiło.
-
1.Twistery - rozmaite warianty motor-oilów, herbat, pereł. 2.Dwa salmo rovery HP i - ciężko dostępny - CBK. 3.Obrotówki od meppsa black fury "2 i 3" miedź, "2" złota i "2" srebrna - wszystkie w mocno umowne czerwone kropki z żółtymi muchami! Pewnie nieraz kupowaliście przynętę tylko z tego względu, że Wam się podobała. 4.6 gębal kleniowych. 5.Wklejanka: Team Dragon 3-12g (będzie jutro).
-
Phantom, "kopnięcia prądu" sandaczy znam doskonale - coś wspaniałego, ale właśnie w tym rzecz, że najprawdopodobniej taka 3-18g nie pokazuje wszystkiego tego (na szczytówce - brania okonków), co może najprostsza wklejka. Może błądzę? Koyot, mam już ultralighta - 1-9g infinity-q, więc ryukon nie jest mi potrzebny, a ten rezonans traktuję jako bonus, nie zaś jako element przeważający o mym żywym zainteresowaniu.