-
Liczba zawartości
350 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Dawido
-
phantom, a brania na szczytówce, lekkie podgięcia? I długo przyjdzie nam poczekać, nim przestanie być przyłowem. Ja nigdy nie miałem wklejki w ręku, więc chyba się zdecyduję, chociażby z czystej ciekawości.Dank Chłopaki!
-
Panowie, pomocy! Czy dobra wklejanka (chodzi za mną team dragon 3-12g, 2,75, jeszcze z rezonansem) przewyższy infinity-q 3-18g w ilości sygnalizowanych brań? - Wydawało mi się, że nie, lecz kilku moich znakomitych kolegów na tyle skutecznie wyprowadza mnie z tego złudzenia, że postanowiłem tutaj zapytać z czym wiążę ostateczny werdykt, no w końcu infinity to nie byle jaki spinning. 95-97% odnotowanych brań w ubiegłym sezonie kończyłem przynajmniej skutecznym zacięcem, podejrzewam, że to ogromnie zawyżone, tak więc, wiele z nich tak naprawdę umyka mojej uwadze z przyczyn technicznych, prawda?
-
Co planujesz kupić w niedalekiej przyszłości ??
Dawido odpowiedział elektrochemik → na temat → Tematy ogólne
Zachorowałem na wklejankę Team Dragona 2,75 3-12g, myślę, że niedługo wyląduje w moim tapczanie (tam trzymam kije). :> -
Zdjęcia z dzisiaj, lód puścił w 99,9%. Woda zaczyna odżywać po ciężkiej zimie, czasem coś się spławi , podpłynie do powierzchni, uaktywniło się także sporo żyjątek w postaci owadów wodnych i ich larw. Gorzej ze współpracą z wędkarzem, to że biorą płotki i karpie to pewnie wiecie, niestety okonie jeszcze nie poczuły wiosny. Udało mi się jednak trafić sandaczyka i odnotować na szczytówce kilka trąceń i puknięć. W Prośnie podobnie, białoryb ruszył z kopyta, a okonie... swoje.
-
Kolega też spinninguje? :>
-
He, he, he. - Nie, nie, nie był to jednokrotny wyskok. Późną jesienią dość regularnie się do nich dobierałem, a wspomniany wypad był apogeum. - Inna rzecz, że trafiałem wyłącznie maluchy. Co do praw, to chyba się zgodzimy, że samo wędkowanie ma w sobie wiele z podskubywania ślepej kury - bez liczenia na farta nie sposób iść nad wodę - może popływać? Oczywiście to chodzenie po omacku możemy niwelować (m.in. wymianą doświadczeń lub nabytą empirią przez Nas samych itd...), ale koniec końców nie ustrzeżemy się przed powrotami o kiju. Między innymi dlatego mnie dziś nosi, ponieważ jutro uderzam nad rzekę, niby ciśnienie super stabilne, ale wiemy, nieraz mogliśmy się na własnej skórze przekonać, że bywa różnie (chociażby w moim przypadku przez nadmierny poziom wody). Przepraszam za off-a i pisanie frazesów, których maniek zgrabnie uniknął. Pozdrawiam
-
Ależ mańku, oczywiście nie uważam, że jest to kij sandaczowy (to bym się popisał), ale też nie można powiedzieć, iż niemal nie da rady nim zaciąć sandacza, skoro ja (lebiega - 2. rok wędkowania) pewnego grudniowego poranka wyciągnąłem ich jedenaście i może w trzy brania się nie wstrzeliłem.
-
Znalazłem dziś recenzję mojego ulubionego kijka: Daiwa Infinity-Q 2008 - 3-18, 2,7m na Team Rapa . - Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że trudno jest w tempo zaciąć sandacza... a może mam tak znakomity refleks? Druga recenzja: Daiwa Infinity-Q 30-60g.
-
Dopiero dziś się wybrałem. Szałe do połowy zamarznięte. Wiatrzysko straszne i z okoniami też strasznie - strasznie źle. Twistery i rippery białe, perłowe, motor oil, herbata z pieprzem, denaturat, seledynowe, przyniosły raptem jedno niemrawe puknięcie, a wczoraj - podobno - świetnie brały pod lodem.
-
Podobno Szałe w Trojanowie puściło.
-
Dlatego napomknąłem o infinity. Ale okey, sorry Mańku.
-
Też będę biegał z ultralightem i 3-18. Jednak po spotkaniu z sumem trochę zwątpiłem i swojego czasu dokupiłem 7-28 na okoliczność wąsatych, dużych sandaczy i szczupaków, z tego co piszesz - niepotrzebnie, łowiska moje ani nie mają uciągu klasy Wisły, Odry, Sanu, ani nie są bardzo głębokie (maks 6 metrów).
-
Nie występuje.
-
W poniższym linku znajdziesz wstępny opis daiwy infinity ultralight 1-9. klik! Kij mogę gorąco polecić.
-
Spokojnie, spokojnie. We wtorek ruszam na Pokrzywnicę za tamą (za Szałe). Następnie celuję w Prosnę, a nad sam zalew skoczę w przeciągu trzech tygodni - oczywiście do Trojanowa, tam lód powinien puścić w pierwszej kolejności. Do czerwca uganiam się za okoniami z przerywnikami na klenia i jazia, i - później - szczupaka.
-
"Poczesałem" chwilę niedawno płytki odcinek cieku przepływającego przez moje miasto, nieciekawa w zimie woda. Ultralight w dłoni leży doskonale, natychmiast do nowego dolnika przywykłem, nie odczułem też dyskomfortu w związku z długością kija(2,4m). Stosowałem boczny trok (5g), gumki na główkach (3g), cykadkę (1g) - doskonale przenosi rozmaite bodźce na dolnik. Przy słabym/średnim uciągu przyjemnie prowadziło się błystkę (aglię 1). Ryb nie odnotowano. Za wcześnie, ażeby wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, może prócz tego, że rwie się nią przynęty równie skutecznie, co cięższymi i starszymi wersjami, ale to chyba wszystkie wędeczki tak mają? W nadchodzących piątek powinienem skoczyć nad wodę mogącą obfitować w coś niecoś w zimie.
-
Trzeba, trzeba spróbować! I "murek" KTW też należy odwiedzić.
-
W rękach dość doświadczonego kleniarza na pewno będzie. dzbyszek1 - jeśli chcesz takiej uniwersalności, zawsze możesz wziąć 3-28.
-
Trzeba, trzeba, jak każdy. Zero rezultatów - nic nie złowiłeś? Czy może nie to, co chciałeś? Jaką metodą? Może nie trafiłeś w dzień? Wiesz... las podobno znacznie odstaje od "murku" albo "portek", piszę "podobno", ponieważ nigdy od jego strony nie łowiłem i nieprędko tam się zapuszczę. :> Witam, Kolegę.
-
Ciekawe po ile chodzi żółty i czy cena jest zależna od jego pochodzenia? Żółty z zoo np tygrysa, żyrafy albo żółty - nie wiem - Wałęsy, Jacksona, Mela Gibsona powinien być droższy od klasycznego żółtego śniegu - psa. Wspaniałe wieści!
-
A może zorganizujemy haczykowe topienie Marzanny na szkodę m.in. Tomka1 - w lutym?
-
Leżą we śnie zimowym, w tapczanie. Skoro nie mogę nimi pomachać, niechże chociaż o nich trochę popiszę, pofotografuję, pomierzę. - Ersatz redukcji napięcia. Chociaż i to na nic, niezawodnie tuż przed zaśnięciem i dziś będą mnie nawiedzać puknięcia sandaczyków.
-
Też macie tę fobię objawiającą się kilka (3-5) razy dziennie akademickim studiowaniem rozmaitych prognoz pogody, ażeby jakiekolwiek najmniejsze znamię nadchodzącej wiosny - jakąś jaskółkę odwilży wypatrzyć?
-
Nowa 7-28 Źródło Dolnik starszej - 53 cm. 53/142 = 0,373... (Stosunek do sekcji) Nowszej (mierzone na monitorze )- 4,8 cm. 4,8/15,5 = 0,309...
-
He, he - chyba musisz Nas lepiej poznać. :>Witam wszystkich