Cześć, basen raczej odpuść, obok basenu jest taka zatoczka w kanale, wlot do niej to fajne miejsce na węgorza i miętusa w nocy tak samo jak i sam kanał w tym rejonie. Zaczepów troche jest ale da sie łowic, wszystko zalezy od uciagu wody im wiekszy tym bardziej sciaga w zaczepy. Na przynete rosówa i wszystko moze sie zlowic
Byłem 2 dni temu i dzisiaj. W samo południe za każdym razem po 2 godzinki. Za pierszym razem 12 karasi większość złotych w przedziale 10-15 cm. Dzisiaj nieco słabiej bo 9 sztuk ale z dwa miały pod 20 cm Fajna zabawa szkoda tylko ze siedzi pełno dziadków co łądują karaski po 10 cm do wora...
Wszystkie rybki na dendrobene na kukurydze zero brań.
Temat "mormyszki"jest mi znany, jesli dobrze skojarzyłem temat to w ten sposób w moim rodzimym świnoujściu łowią od lat, efekt możliwy tylko przy połowie z łodzi.
A co do Głębokiego to podobno w tamtym roku z północnej części ściągali jakieś sieci.
Tak czytam te wasze wpisy o Głębokim i tylko utwierdza mnie to w przekonaniu o jego bezrybności. Pytanie tylko, czy rzeczywiście drapieżnik, którego co roku jest sporo wpuszczane "znika", czy jest to tak ekstremalnie trudne łowisko, że rybe łowi się raz na kilka wypraw
Byłem dzisiaj całe 30 minut,wicher sztorm i zimno jak w listopadzie ;/
Można sie gdzies razem zgadać. Z relacji z wędkarskiego bierze już śledź tylko jak go łowić jak tak wieje
jarosek dawaj znać co i jak, ja teraz jestem przez tydzień w Świnoujściu szkoda tylko ze pogoda niezbyt sprzyja
Dzisiaj lece gruntowo na "żelazny brzeg" moze cos sie uwiesi.
Przecież na SUMie szczupak ma okres do 5 maja A co do mulnika to niestety smutna prawda pomijajac cale rzesze lowiacych legalnymi metodami (woblery, wachadła) jest bardzo dużo szarpakowców.
Ja osobiscie w swinoujsciu bywam średnio 1-2 razy w miesiacu i zawsze cos tam polowie
jarosek, na całe szczęście policja powoli,ale jednak, zaczyna szarpakowcow ganiać, na pewno sporym ograniczeniem tez tego procederu jest zamkniecie Basenu Północnego przed "wędkarzami".
Damianeq, nie interesuje mnie łowienie drobnicy, ot co.
W temacie...dzisiaj 5 sandaczy najwieksze max 40 cm i kilka okoni do 20 cm, zlowione drop shotem.
Piękny potok, Winko, w Gorlicach mam rodzinę, przez wiele lat w wakacje łowiłem na Ropie, co prawda nie byłem tam już 7 lat, ale ciągle wspominam rzekę z utęsknieniem.
Ludzi jest dużo, jak jade rano do pracy to aut przy betonach nastawiane. Nie wiem jak z ryba, bo nie mam czasu wyskoczyć, tylko sporadyczne godzinne wypady na parnice lub odre w centrum.
Łowić można, ale zaczepy są, szczególnie jak jest silny prąd. Ogólnie jak woda bardzo ciągnie - lepiej łowić w rejonach pierwszego pomostu i na początku falochronu.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.