


JACooL
Użytkownik-
Liczba zawartości
417 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez JACooL
-
Bede musial przeliczyc Skierniewice / Lodz + doplata na Sk. , bo nie usmiecha mi sie brak karty na ~tydzien czasu i perspektywa mozliwosci zaginiecia w drodze... Pewnie wybiore Lodz, bo kilka kaluz w okolicy mi dojdzie i moge wykupic w sklepie kiedy bede chcial, a nie w kole w okreslonym dniu i godzinach. Pewnie w przyszlym tyg. zalatwie ta sprawe i pojade bez oplat jednodniowych na Bzurke Sumujac jednodniowki w tym roku, juz jedna karte bym kupil Napiszcie co sie dzialo nad Bzurka i w okolicy w week
-
Byl ktos moze w ostatnich dniach za tama i moze cosik napisac ? Wybieram sie jutro ze znajomkiem cieeekawe czy bedzie jak na rynku, czy uda nam sie wcisnac Kolega pierwszy raz w tym roku jedzie przewietrzyc sprzet i pomyslalem, ze tam plotki pociagamy troche.
-
Kurcze musze chyba jednak ta karte Skierniewic dokupic, bo nie bede mogl czytac niedlugo tego watka W ub. roku ladnie przed samym mostem w Lowiczu plocie wiosna i latem polowilem. Dojazd byl fatalny i miejscowki mocno zakrzaczone, ale rybki ladnie gryzly...
-
Udalo mi sie dzisiaj wyskoczyc po pracy nad to lowisko. Osobiscie z wody wiciagnalem 2 mikro plotki i podleszczaka. U innych wedkarzy bylo roznie, widac ze wybor miejsca jest tam jednak wazny. Ja usiadlem w miejscu "wygodnym", czyli przy samym wejsciu Za to mialem mozliwosc zagadania z prawie wszystkimi opuszczajacymi lowisko kilka osob mialo jakis rybki ze soba, ale wiekszosc wychodzila o kiju. Na pewno tam jeszcze pojade, bo widac ze lowisko ma bogaty rybostan i panuje przyjemna atmosfera
-
Nigdy konkretnie na plotki sie nie nastawialem w tamtych stronach, ale z ubieglego roku pamietam tyle, ze od Orlowa na Bzurze jest kilka mostkow. Praktycznie za kazdym z nich sa glebsze dolki. Najfajniejsze chyba 1 ostatni przed jazem w Woli Kalkowej 2 przed Orlowem 3 od Orlowa chyba przed pierwszym jest stary zwalony do rzeki, dokladnie wiry sa widoczne. Chociaz w swieta objechalem wszystkie i kicha byla Za jazem jakis 1km. w dol rzeki (za topolami) tez jest fajne miejsce, w ub. roku ladnie wzdregi zagryzaly, ale tam uciag byl b.silny. W sobocie jest tez mala rzeczka. Jak pojedziesz z Soboty w strone Walewic za mostem nad Bzura jest zjazd w lewo i dojezdza sie na plaze. Tam tez kilka razy plotki lowilem, ale raczej maluchy. Dalej za mostem w Urzeczu tez jest kilka ciekawych miejsc, ale ja nigdy nie mialem tam szczescia niestety. W samym Orlowie na doplywach Bzury tez kilka razy plotki lowilem, ale nie byly to duze ryby i raczej tam ryby maja swoje humory - sa dni, ze wraca sie bez jednego brania... Duzym plusem tych miejsc jest mozliwosc _nie_ spotkania innego czlowieka i totalny odpoczynek
-
Polowil ktos z Was cos oststnio w Nerze? Szczegolnie ujscie do Warty mnie interesuje i czy dojechac sie juz da spokojnie ?
-
Od poniedzialku kombinuje, zeby wyskoczyc chociaz na 2 godzinki. Niestety robota mi sie tak uklada, albo pogoda ze nie moge podjechac. Moze jutro .... bo dzisiaj bedzie chyba caly dzien kapac z nieba. Kurcze przyzwyczailem sie do lowisk, gdzie mam auto za plecami
-
Dziekuje bardzo (pomagas poszedl ) Napisz prosze jeszcze, czy jest myk - zeby blizej wody podjechac. Czy jakis parking itp. i bajzel na plecy ?
-
Nikt nie jezdzi nad Zofijówke ? Pytanie o dojazd (chyba Edmund sie bedzie znal bo tylko on w watku sie wypowiadal o tym lowisku) chcialem sie przejechac i zobaczyc z bliska ta wode. Nie wiem jak lepiej pojechac, czy przez Lutomiersk, czy przez Sarnow/Beldow i jak dojechac najlepiej do wody - jezeli tam jest taka opcja ...
-
Byl moze ktos z Was ostatnio na lowisku z tematu watku i moze cos napisac ?
-
oj dawales dawales, a ja pisalem, ze jakies troche inne byly - podobne, ale jednak inne. Kurcze w sklepie bym je chetnie pomacal ....
-
edmund Kleni (ani jazi) nie bylo widac, wedkarz obok wyciagnal jednego maluszka. Lowilem przez jakis czas bolonka na przeplywanke w nurcie (splawik 10g) i bez efektow. Na koszyk, jak pisalem wczesniej, tez sprawdzalem. Co co smieciowiska ... krew potrafi zalac czlowieka. Ja nie rozumiem jak mozna po sobie taki @#$% zostawic, wyglada to tak jak by ci zboczency nigdy wiecej nie chcieli w to miejsce przyjechac. ehhh szkoda nerwow. CHELEK Nic mi nie mow o chodzeniu - bo mam od ostatniego wyjazdu z tym problem Caly wtorek cwiczylem przysiady, do wedek, robakow, skrzynki, siatki itd. Rano myslalem ze z lozka nie wstane i trzyma mnie to juz 2 dzien. Wczoraj na basenie bylem, myslalem ze to rozplywam, ale sie pomylilem niestety i dzisiaj jest tak samo PS poscik do Spiniego chyba nie w ten watek trafiles Tomek1992 Jak pojedziesz w tygodniu, nie w week to masz szanse na dobre miejsce Z rybek jakie ja tam lowilem mozesz liczyc na plocie i krapie, ladne leszcze i jazie braly w styczniu. Slyszalem, ze brzana sie trafia. Mysle, ze ~90% bedziesz cwiczyl plocie jednak. Blizej brzegu mniejsze, bardziej w nurcie grubsze. Woda i rybostan nie powinien sie znaczaco zmienic. Stan wody reguluje tama i niestety na poczatku roku potrafili puszczac i zatrzymywac nawet kilka razy w ciagu dnia. Co do lowienia "na ciezko" - ja bym ciepnal jednego kija. Tylko na serio _ciezko_ - czyli przynajmniej 100g.
-
Tez jestem za czapeczka Madi - z kamizelkami moze byc problem taki, ze sa ich rozne rodzaje i sa wg mnie sporo drozsze od np. polaru (ze o czapce nie wspomne) ale gdyby ..... Wydaje mi sie, ze mozna pomyslec o _porzadnej_ naszywce na kamizelke np. Zrobionej z jakiegos grubszego materialu z dobrej jakosci haftem.
-
Znow plotki przekaze (sam nie bylem) - podobno karpiki daja sie wyciagac. Prawdopodobnie zarybiali i teraz trzeba je szybko wylapac, zeby latem mozna bylo spokojnie, czyli bez bran, posiedziec nad woda .... Taka polityka PL wedkarza, "dziadki" na rowerkach kursuja z limitem do domu i spowrotem ehhhh Jak bedziesz na Krzywiu, to pochwal sie co polowiles
-
pitu pitu, Wy tu sobie o krowach duskutujecie, a ja dalej nie moge namierzyc podporki z poczatku tego watku do tego kolejny wydatek - popsulem wczoraj przelotki w mojej starej drgajacej ... ale stara juz byla i nowy kijek sie przyda
-
Wlasnie z tym wolnym miejscem mozesz miec problem, zwlaszcza jezeli bedzie weekend, lub jakis dzien wolny. Jak ryba dobrze bierze i w tygodniu potrafi byc problem z dobra miejscowka. W tym roku w styczniu ryby braly pieknie, pozniej w lutym przylecialo "UFO" i ryb nie bylo ponad miesiac czasu. Polecam przeczytanie tego watka, pisalismy tam o tym. Fotek tez jest sporo w watku, tu masz linka do fotki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/ad0446d2c9b18995.html Robilem to zdjecie z przeciwnego brzegu, wiec widac miejscowke na plazy o ktorej Ci wczesniej pisalem ze wskazaniem do "tyczkowania". Stoi tam gromadka wedkarzy. Tamtego dnia nie udalo mi sie dopchac i pojechalem na przeciwny przeg... Ja najczesciej staram sie usadowic jak ci moczykije pod bialym samochodem. Plaza jest tam chyba najszersza i nurt robi fajna cofke. Jest to plaza, wiec podbieraka tez nie ma potrzeby rozkladac. Jest tam kilka zaczepow, ale jak ktos urwie kilka zestawow to mozna sie nauczyc. No i jak mawiaja gdzie patyki ... Ja je znam na pamiec a i tak kilka przyponow zostaje w wodzie.
-
expi82 Milo bedzie Cie powitac w "powitalni", dodatkowo kazdego posta mozesz edytowac do pol godziny od wyslania - bez koniecznosci pisania nowego. Pewnie teraz na marude wyjde Jezeli byles ~8-13 to musielismy sie widziec, ja siedzialem na plazy. Jak napisal expi, brala wczoraj drobna plotka, trafial sie mini krapik i jazgarki. Jakis drapiezca zdrowo dawal popalic drobnicy. Stawiam na bolenia, ew. okonia - ale kilka razy zakladalem czerwone robale i okonek zaden sie nie skusil... wiec prawdopodobnie bolki szalaly. Tomek1992 Wysokosc brzegu oceniam ... na jakies 5m. Sama plaza ma szerokosc pozwalajaca na ustawienie fotela/podestu + praktycznie na granicy wody podporki i przejscia juz praktycznie nie bedzie. Uciag w samym nurcie jest duzy. Wczoraj lowilem tez na koszyczek, urwalem na poczatku najciezszy z wasami 80g, a kolejny w mojej skrzynce mial 60g i musialem zestaw umieszczac na granicy nurtu. W ub.roku latem nie jezdzilem za tame, wiec nie podpowiem jak wyglada woda w maju. Ryba musi tam siedziec okragly rok, chyba ze "cos" sie stanie tak jak w lutym Co do zasiadki - plaza bedzie chyba najlepsza do trenowania z tyczka, ale najgorsza do biwakowania. Na plazy nie bedziesz mial gdzie sie rozlozyc z namiotem i reszta sprzetu. Natomiast na wysokim brzegu (czyli za plecami) jest sporo miejsca na biwak, auto, ognisko itd. Siedzac przy wodzie nie masz na oku obozowiska i odwrotnie. Niestety bezpiecznie tam raczej nie jest, mnie nigdy nic zlego tam nie spotkalo, ale slyszalem o "nieprzyjemnych" sytuacjach. Proponuje Ci jednak wczesniej wycieczke w to miejsce - tym bardziej, ze jak pamietam, chciales zabrac kogos ze soba Na majowce powinno byc dodatkowo przyjemnie, ja bym dziewczyny w _to konkretne_ miejsce nie zabral, ale to jest tylko moje subiektywne zdanie
-
Moge sie mylic, ale ktorys z tych zbiornikow jest lowiskiem specjalnym z zamknieta grupa wedkarzy ... chyba ze pozajaczkowalo mi sie cos
-
Wczorajszy lany poniedzialek nie byl cale szczescie deszczem lany Niestety caly dzien bez wiekszych sensacji. Rano objechalem miejscowki na bzurze od Orlowa do Woli Kalkowej. Po polach przy rzece da sie juz spokojnie przejechac, no moze poza kilkoma zaglebieniami - ale dalem rade Niestety bez jednego brania. Nastepnie na kanalek do Orlowa pojechalem i tam spedzilem reszte dnia. Przeplywanka i przystawka - jedna mikro plotka i ~10 jazgarkow. Federek z peczkiem czerwonych - jeden okon ~25cm. Samica pelna ikry szybciutko wrocila do wody, szkoda nawet bylo ja meczyc dla fotki. Mialem jeszcze jedno branie, ale pewnie pistolecik sie polakomil na moje robaki, bo wyciagnalem zestaw bez haczyka. Juz bym zapomnial, juz 2 raz udalo mi sie wyciagnac na splawikowke ropuche. One tez maja juz gody i niedlugo beda czarne plemniki przy brzegach plywac
-
sasha [...] takie istnieją.....choćby Balin czy Ostrowsko...Jeszcze nigdy nie wróciłem z tamtych miejsc bez worka wrażeń[...] Chetnie bym poczytal o tych miejscach - jak mozesz to rozwin wypowiedz konanik jak mi sie uda z roboty wyrwac, to moze dzisiaj sie przejade. Ciekawe co "ciekawego" zostawili po sobie "wedkarze" na brzegu.... niedlugo nie da sie dojsc do wody. Tomek1992 w styczniu widzialem wedkarza z tyczka. Cwiczyl na plazy glownie plocie (nie plotki). Lowil w nurcie na ~10 - 15g listek i dawal niezla szkole Jest tam tylko problem z b.wysokim brzegiem - odkladaniem dolnika "pod gore" bo za plecami nie ma miejsca. Pisze o brzegu od strony Siedlatkowa. Wydaje mi sie, ze jest to najlepsze miejsce do lowienia tyczka, dalej sa juz drzewa i krzaki. Na przeciwnym brzegu tez jest taka plaza, ale wedkujac batem 9m kilka razy mialem kontakt z galeziami, czego na wczesniej wspomnianym nigdy nie uswiadczylem. Mozesz sprawdzic tez na glowkach, ale pewnie one do maja zarosna...
-
Bylem dzisiaj w okolicach Kompiny i zadnej rybki. Nawet malutkiej plotki albo jazgarka ... Siedzialem do ~17.00 Pozniej przejchalem do Orlowa, mialem nadzieje na powtorke okoni jak przed tygodniem. Niestety poza 1 mikro plotka i 3 jazgarkami nie mialem kontaktu z innymi rybkami Nastepna wycieczka z wedkami w poniedzialek, ale chyba bez dobrego parasola sie nie obedzie... ma byc podobno dobrze z nieba obLANY poniedzialek
-
Wiesz co, chcialbym zobaczyc Twoja kobite ciagnaca jakakolwiek rybe w lutym za tama.... Co do pozostalych miejsc, wydaje mi sie ze jest ich na tyle malo, ze jak ktos takie zna - nie bedzie o nim krzyczal na forum Sam mialem kiedys takie miejsca w okolicach Ksiezych Mlynow, ale bylo to jakies 15 lat temu. Jak bylem tam w ub.roku to ich nie znalazlem - tak sie brzegi (sama rzeka tez) pozmienialy. konanik Jak wczesniej pisalem chcialem dzisiaj pojechac, ale .... domyslam sie tylko jaki tam byl jarmark Sam tez jestem ciekawy czy leszcze juz gryza.
-
Czyli na przeciwnym brzegu od Siedlatkowa. Moczylem tam robale w styczniu jak miejsca pod wysokim napieciem nie bylo. Niczego zywego z wody jednak nie wyciagnalem Myslalem o wedkowaniu w najblizsza sobote, ew. poniedzialek ... ale jak pomyslalem o ilosci aut i moczykijow przypomina mi to gielde samochodowa + balucki rynek Pojade chyba gdzies gdzie (przynajmniej mi sie wydaje) powinno byc spokojniej i ciszej. Zobaczymy, sporo wedkarzy zaczyna sezon, wiec moze byc roznie z tym spokojem nad woda .....
-
Jak wczesniej pisalem, wedkarz obok mnie mial je wbite w mokry piasek. Moze nie byla to Wisla, ale Warta tez za tama dosyc mocno ciagnie. Lowil metoda drgajacej szczytowki, koszyki 100g. Jak widac zestaw i warunki raczej wykluczaly uzycie jakiegos badziewia... Najbardziej podobala mi sie ich mozliwosci regulacji bez koniecznosci ponownego wbijania i latwosc odkladania i zacinania/podnoszenia kija. Moze tego dnia wiatr nie zrywal czapek z glow, ale dmuchalo nienajgorzej
-
ale szarpali chyba przed tablicami o zakazie ? bo z tej perspektywy tak wyglada ....