JACooL

Sam sie teraz zastanawiam, czemu mnie tam jeszcze w tym roku nie bylo... Teraz juz chyba wiem, podswiadomie ten nie uzywajac wulgaryzmow - balagan, mnie zniecheca. Nie wiem czyja to wina, chyba bledy wychowawcze od malego, rodzice jak wypili flaszke to odstawiali na podloge i taki pseudo-wedkarz tez odstawia gdzie popdanie... Szkoda bo ladny kawalek wody jest i jak normalni wedkarze przestana tam jezdzic, to szarpakowcy beda jak u siebie

Bym sie z Wami chetnie zabral. Jezeli wyjazd nie dojdzie do skutku to pewnie do Was dojade. Wczoraj widzialem fotki Zwirka - piekny kawalek wody i do tego plynacej. W/g mnie jednak lod bedzie i zobacze w koncu jak wyglada pokrywa od strony dna i pochdze sobie po lodzie od spodu

ehhhh meteorologia .... Ja ogladam 2 wrozki pogodowe: Onet i Pogodynka. Onet ma prgnoze na kilka dni i sie prawie zawsze sprawdza, Pogodynka na 16dni i tutaj juz bywa roznie. Na Onecie temp. juz "zaktualizowane" i ma robic sie cieplej, a na Pogodynce ciagle przepowiadaja srogie mrozy. Mnie tam pasuje zeby do soboty lod sie utrzymal - kurs moczenia podlodowego mam robic i od kilku tygodni przekladamy go, bo na lod sie nie da bezpiecznie wejsc Pozniej moze przychodzic wiosna bedzie mozna nad Bzurke w koncu pojechac i robala umoczyc. Tylko obawiam sie tych roztopow, chociaz sniegu nie ma (i raczej nie dopada) to i tak poziom bedzie wysoki/za wysoki

Domyslam sie tylko, ze chodzi o dodatkowa ksiazeczke z wklejonym hologramem, spisem wod i rejestrem. "Troszeczke" biurokracji nam doszlo w tym roku...

Jak wczesniej pisalem, mi kila razy udalo sie trafic na brania. Najczesciej niewielkie sztuki, ale na bacie nie udalo mi sie utrzymac ryby ze 3X i rwalo mi zestaw Domyslam sie, ze karpik jakis albo wypasiony karas mi to robil. Wiem tez, ze plocie trzeba dobrze podkarmic i zachowac cisze na lowisku - rzeczka jest niewielka i latwo wyploszyc ryby z lowiska. Ehhh juz wiosny sie nie moge doczekac i mam nadzieje, ze w tym roku nie bedzie tak bardzo rzeka wylewala.

Pytam, bo kilka razy zdarzylo mi sie moczyc tam robale z roznym skutkiem - jak to bywa na Bzurce i jej doplywach W ub. roku zadomowily sie tam niemale karasie uciekinierzy ze stawow po powodzi, a czasem ladna ploc podejdzie.

Hehe pewnie tak Moze ktos sie orientuje, czy miejscu opisanym nizej mozna wedkowac, bez obawy o posadzenie o klusownictwo (bliskosc mostkow). Jadac z Walewic do Soboty przed duzym mostem nad Bzura, wczesniej jest mostek nad rzeka, ktora pozniej wpada do Bzury. Mozna zjechac z drogi za tym mostkiem i dojechac do wody. Moje watpliwosci dotycza budowli (mostka) ktory jest niedaleko tego "drogowego". Czy miedzy tymi mostami mozna wedkowac, ew. jaka odleglosc zachowac ?

Kurcze dziwne, zeby nawet plotki nie skubaly ... Na pogode patrzac - zima idzie Jak prognozy sie sprawdza i przez najblizsze 2 tygodnie w dzien bedzie kilka stopni na minusie, a noca mrozy (-10/-15) to moze pomrozic Bzurke.

kaczor69 jaka metoda badales rybostan jezeli mozesz sie podzielic wiedza.

kelul ok, tylko ja pytalem o rozgraniczenie okregow Sieradz / Konin. Dla osob ktore w koninskim nie moga wedkowac

Nie znam oficjalnych danych, ale ze Skierniewic do Siedlec przeprowadzilo sie wedkarsko "kilka" osob stad ta decyzja...

To sa juz zarty jakies chyba: ze strony siedleckiego PZW cyt: "Na wniosek władz Okręgu PZW w Skierniewicach został w dniu dzisiejszym podpisany aneks do "Porozumienia o wzajemnym honorowaniu składek". W chwili obecnej członkowie Okręgu PZW w Siedlcach pragnący wędkować na wodach Okręgu PZW w Skierniewicach muszą opłacić składkę okręgową ulgową Okręgu w Skierniewicach (50 zł), a członkowie okręgu w Skierniewicach pragnący wędkować u nas analogicznie muszą opłacić składkę ulgową okręgu siedleckiego (48 zł). Aneks nie dotyczy osób, które opłaciły składkę przed 1 lutego 2011 roku. Dla nich uprawnienia nabyte z chwilą opłacenia składki pozostają bez zmian. " koniec cyt. Co Wy na to ? Dla osob nie sledzacych porozumien dodam tylko, ze ostatnie zdanie jest wazne - przed wprowadzeniem tego aneksu doplat nie bylo...

Co zrobic? Jak juz pisalem wczesniej, w ub. roku jakos to znioslem, porobilem doplaty do okregow na ktorych wody wedkuje. W tym roku - bunt I stopnia, przenioslem sie do okregu, ktory ma te wody w porozumieniu bez dodatkowych doplat. Jak sytuacja sie bedzie pogarszala, zostaje kolejny stopien buntu - nie oplacanie skladek wcale... Pozyjemy zobaczymy, moze w koncu obudza sie mocodawcy (nie)porozumien miedzyokregowych

Piszac, ze nie ma okregu ktory by nie musial doplacac opieralem to stwierdzenie tylko na mapie, ktora jak piszesz jest niedokladnie aktualizowana. Na tej mapie okreg B-B ma kilka porozumien, ale _wszystkie_ z dodatkowa doplata i to dla mnie bylo "ciekawostka"

Poklikalem sobie z ciekawosci na mape porozumien na stronie PZW i z tego co tam zobaczylem nie ma okregu, ktory mialby porozumienie z Opolem i nie musial doplaty robic. Nawiasem piszac - ciekawie "dogadal" sie okreg Bielko-Biala Czyli jak sam piszesz punkt widzenia itd... mozna napisac dalej - jeszcze sie taki nie urodzil ... ciag dalszy kazdy pewnie zna Co do tematu zostawiania smieci po sobie - temat bardzo wazny, ale nie ten watek, wiec nie rozwijam chociaz mnie tez to bardzo denerwuje. Zeby tylko zasygnalizowac, ze mozna z tym cos zrobic. Jest to fragment regulaminu jeziora Łąckie Duże: "Proszę zwrócić uwagę na punkt 15 powyższego regulaminu, który w skrócie należy rozumieć tak: gdy chcę wędkować w odległości bliższej niż 5mb od zastanych śmieci na łowisku, to: a) zbieram je przed rozpoczęciem wędkowania – zarzuceniem pierwszej wędki (mimo, że nie są one moje) lub oddalam się od nie swoich śmieci na odległość 5 mb. Nie zastosowanie się do powyższego punktu grozi (zgodnie z punktem 19 regulaminu) odebraniem Zezwolenia."

Nie chcialbym byc strona w tym nieporozumieniu okregow, ale zaciekawilo mnie to co napisales "Swoją drogą to nie ma się co dziwić" Mozesz rozwinac ta mysl? Moim celem nie jest tez zaczynanie jakiejs wojenki - ot zwykla ciekawosc

To trzeba bedzie sie za slupami granicznymi rozgladac kelul jak nie zapomnisz to zapytaj sie o ta wode sieradzka/koninska. xddd przegladnij sobie ten watek i wpisy w okolicach III ub. roku. P.S. - pierwszego posta, ladnie jest napisac w "powitalni"

radek66 kurcze wydaje mi sie, ze w Orlowie most jest betonowy... Pisze o tym kolo kosciola z asfaltem. spini Artur mowil, ze jak bedzie akcja taka jak w ub. roku, to on sie pisze do pomocy. Jak ja dam rade - tez bym pomogl. Oby nie bylo to konieczne, bo to zawsze oznacza straty w rybostanie

Ehhh szkoda, ale dziwi mnie to, ze na zebraniu kola sie dowiedzialem o tym podziale na brzegi prawy-Sieradza/lewy-Konia .... Moze watek nie ten co trzeba, ale piszemy o wodzie z okolic Jeziorska Chore sa te porozumienia, co rok to lepiej. Z tego co czytalem, Konin w tym roku _tylko_ z Sieradzem podpisal porozumienie. Czyli w/g Twojej wiedzy 1500m od tamy majac sieradzkie w porozumieniu mozna wedkowac na brzegu prawym i lewym? Czy jest jakies oznaczenie granicy okregow ?

Sam jestem ciekawy pewnikiem pomarznieta, niestety.

Ja juz sie pogubilem z tym rozgraniczeniem Sieradz/Konin. Ostatnia wersje jaka slyszalem - brzeg od strony Lodzi jest Sieradza, przeciwny - Konina. Ksieze Mlyny lezka sie w oku kreci, tam stawialem pierwsze kroki z wedka. Kieeedys byly piekne miejscowki, ale jak sie zabrali za prostowanie rzeki to ... nikomu chyba nie musze pisac co zrobili. Bylem w ub. roku kilka razy i gdyby nie prom i stare zabudowania - miesja bym nie poznal. W kierunku tamy na przeciwnym brzegu jest/bylo kilka glowek, a w kier. Uniejowa po "naszej" stronie piekne zakola z dolkami. Zastanawia mnie jednak dalej - K.Mlyny to Sieradz, czy Konin ?

Bede musial to sprawdzic, bo pani w okregu powiedziala wyraznie - bez starej kartoteki mnie nie zapisze ... musi sprawdzic czy nie mam jakis grzechow na sumieniu Jak mam miec, jezeli przez kilka ostatnich lat kontroli nie widzialem na oczy, ale to juz inny temat. Jezeli jest tak jak piszesz - przestaje widziec roznice pomiedzy przeniesieniem sie, a zapisaniem do nowego kola/okregu. Moze zle napisalem ale chyba wiadomo co mialem na mysli.

Dobre, tylko zaraz pomyslalem sobie o nowych (czesto mlodych) osobach ktore zaczynaja, albo wracaja do wedkarstwa - ich te ograniczenia rowniez dotycza ? Bo jezeli tak - to jest jakas dyskryminacja, a nie demokracja ... Cisna sie na usta jeszcze inne okreslenia na takie zapisy.

Zapisac sie - jak mam to rozumiec ? zdawac egzamin Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa - brak porozumien dla "emigranta" przez 3lata... macie to gdzies zapisane w regulaminie? (mi to podpada pod jakies bezprawne praktyki) i jeszcze jedno - w karcie przy oplatach taki ktos ma dopisane, ze nie obowiazuja go porozumienia, czy tatu zmywalne (po 3latach) na czole robia ? Przepraszam, ale dziwne sa te ustalenia - stad moja ironia, absolutnie nie atakuje Twojej osoby Okregi ktore maja malo porozumien niech sie nie dziwia, ze wedkarze zaczynaja przepisywac sie do konkurencji. W ub. roku koledzy zalatwili taka przeprowadzke listownie (ja zostalem myslac, ze teraz sie dogadaja). Teraz trzeba sie pofatygowac, ale to nie problem dla zdesperowanego i zdenerwowanego wedkarza (jak by nie pisac klienta), ktory woli zostawic pieniadze w kole, ktore potrafi sie dogadac z innymi. Do kiedy PZW bedzie pozwalac na oplacanie skladek w _dowolnie_ wybranym okregu, takie migracje nie beda niczym dziwnym. Ile razy w tym watku czytamy, ze ktos moze wedkowac kilkaset km od domu, a w wodzie plynacej "pod nosem" nie - bo brakuje porozumien. Moja sytuacje opisalem i mozna sprawdzic jak sie "dogadaly" okregi w mojej okolicy... Ja widze 2 wyjscia: przenosic sie tam - gdzie okregi maja porozumienia interesujace nas ew. cos o czym rozmawialem z kolega po kiju ostatnio - bojkot, polegajacy na nieoplaceniu skladek wcale. Tyle ze ta ostatnia opcja, zeby przyniosla efekt jest trudna do realizacji, za to efekt ... chyba nie musze pisac. Domyslam sie tylko, ze jezeli dalej okregi beda sie tak "dogadywaly" to rozwiazanie moze byc realne.

Wlasnie sie mocno zastanawiam nad przeprowadzka moich papierow i $ do siedleckiego Patrzac na porozumienia, sa wszystkie (+ sporo wiecej) wody w ktorych wedkuje. Chyba na zlosc przejade sie (bo teraz trzeba osobicie, albo ktos w imieniu) do Siedlec.