-
Liczba zawartości
10 657 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
167
Zawartość dodana przez tomek1
-
Czas na obiecaną relację z VIII Zlotu Haczyk.pl w Śladkowie Małym. Na miejsce docieramy w czwartek 15.08 przed południem. Gregorek dojechał chwilę wcześniej. Nowi uczestnicy Adam, Beata i Antoś są już na miejscu od środy. Idziemy na krótki spacer rozpoznawczy. Zbiornik wygląda nieźle, spotkani wędkarze łowią niewielkie karpie. Znajdujemy dogodne miejsce do rozbicia obozu i rozpakowujemy toboły. (audycja nie zawiera lokowania produktu) Łódką dostępną na miejscu wypływamy na sondowanie zbiornika. Pomiary echosondą wykazują małe zróżnicowanie dna- głębokość od 0,9 do 1,3 m. Rozwijamy kije i przygotowujemy smakołyki. Dzieciaki też ostro zabierają się do łowienia. Mój Krzysio łowi pierwszą rybę zlotu i to amura Pierwszą noc spędzamy z Gregorkiem sami. O zmroku pierwszy odjazd. Kij się wygina, woda pod markerem się zakotłowała i spinka.... Jak ryba rozgięła hak? Tłumaczę to sobie uderzeniem cielska o żyłkę tuż po zacięciu. Trzeba związać parę świeżych przyponów. Około północy zaczynają się wieszać małe karpiki- nawet na duże przynęty W pewnej chwili robi się naprawdę groźnie, bo tuż pod namiot podchodzi duży lis, który na dodatek nic sobie nie robi z naszego płoszenia. Po chwili udaje się go spłoszyć, ale jesteśmy pewni że wróci i przygotowujemy się lepiej na to spotkanie. Faktycznie za godzinę wraca, ale przechodzimy do "kontrnatarcia" i zwierzę solidnie przepłoszone daje nam już spokój. Tymczasem około 2.30 odjazd na moim kiju. Zacięcie i duży opór zwiastują dużą rybę. Karp jest niesamowicie waleczny- jeszcze nie spotkałem tak silnej ryby. Po pięknej walce ląduje w podbieraku. Waga wskazuje ponad 11 kg i jak się później okazało była to największa ryba zlotu. Po sesji karp wraca do wody a my wreszcie kładziemy się spać około 4. Wstajemy tuż po 6. Piątek rano jest porą przyjazdu Amatora i Szymona oraz Bronka z rodziną. Adam walczy już od wczesnego rana. Dzieciaki korzystają z możliwości popływania łódką. Amator (Mariusz) przyjeżdża zgodnie z planem i przywozi ze sobą młodego adepta- Szymona, który całkiem dobrze sobie radził ze spławikówką, holując ryby na przyponie 0,10. Po chwili dojeżdża Bronek z dzieciakami i nasz obóz zaczyna się szybko zapełniać. Uwaga zdjęcie! Wciągamy brzuchy! Zachód słońca potrafi zachwycić. Wieczorem robimy grilla i oddajemy się innym rozrywkom Antek- wschodząca gwiazda MMA podczas sparingu z Gregorkiem Nocne Polaków rozmowy Bronek walczy z karpiami, które raz po raz odrywają go od wędkowania W nocy dojeżdża Tomik. Siedzi z nami kilka godzin i idzie odespać podróż. Niestety musi wyjechać Amator. Walczymy na nocce w sporym składzie ja, Gregorek, Adam i Bronek. Na szczęście tej nocy już nie mamy problemów z lisem. Chyba rozstawione wokół obozu znicze trzymają go na dystans. Nad ranem budzi mnie gwałtowna jazda na wędce Grzegorza. Na bałwanka z SK30 i pop-upa z konopiami Daiwy- skusił się drugi i ostatni ładny karp imprezy. Nie mogąc dobudzić śpiącego po trudach nocy Gregorka, sam holuję rybę. O dziwo tym razem hol nie trwa nawet 3 minut Zdjęcia robimy z samego rana i wypuszczamy karpia. Nad ranem dojechała również Trini z Łukaszem. O 4 zamieniliśmy kilka zdań i poszli trochę pospać w aucie. Rano w komplecie zabieramy się do łowienia. Tomik spinninguje, Trini z Łukaszem łowią karpie. Daj buziaka Tomik przysiada się do nas z batem i na efekty nie trzeba długo czekać. Ryby choć niewielkie, na bacie bez gumy dają naprawdę fajne walki. Dzieciaki w tym czasie poświęcały się wspinaczce po piaszczystych pagórkach Po południu czas na kolejne nęcenie Przyzwoitość na zlocie to podstawa Po południu wyjeżdża Bronek, ale cała reszta regularnie łowi karpiki, karasie a Tomik nawet linka. Admin i wieczorny hol na bata Spędzamy ten wieczór z poczuciem smutku, że trzeba będzie się pożegnać z Trini, Łukaszem i Tomikiem, którzy muszą wracać do domu Ostatnia noc nie przynosi nic poza braniami maluchów... Rano znowu siedzimy z dzieciakami, które mają radochę z licznych holi na feederze. W upalne południe korzystamy z dobrodziejstwa kąpieli na piaszczystej plaży nad jednym ze zbiorników. Później czas na obiad w stołówce i żegnamy się ze Śladkowem. Ruszamy do Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie. Tam zaliczamy imprezę w plenerze i seans filmowy. W Pacanowie kozy kują, więc Koziołek mądra głowa.... Potem lody w restauracji Bajkowej i nadchodzi czas pożegnania... W domu jesteśmy po 22. Podsumowując. Zlot oczywiście był bardzo udany. Okolica ciekawa, łowisko ładne, choć nieco przeszkadzał szum niezbyt odległej drogi. Sam pensjonat przyzwoity a nasze piętro z wielkim salonem i kuchnią rewelacyjne- choć mało korzystaliśmy Ryby. Łowiliśmy na okrągło przeszło 3 doby. Brań było mnóstwo- na spławik i feedera złowiono niezliczona ilość ryb- głównie niewielkich karpików do 1,5 kg. Również na kulki wieszały się małe ryby, choć próbowaliśmy je eliminować selektywnymi przynętami. Złowiliśmy tylko dwa duże karpie, ale w świetle informacji uzyskanej na koniec pobytu, że w tym stawie są pojedyncze duże ryby- wynik nie taki najgorszy. Nie odnotowano brań na spinning. Rybostan był dla nas rozczarowujący. Wygląda na to, że właściciele stawiają przede wszystkim na agroturystykę a w stawie na hodowlę ryb do sprzedaży. Goście łowią bardziej przy okazji karpie przeznaczone na wigilię. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość, że większość z wypoczywających była całkiem zadowolona z efektów połowów. Widok łowiących żon i dzieciaków był codziennością. Dla nas wskazówka na przyszłość, aby dobrze sprawdzić rybostan łowiska i wybrać je odpowiednio wcześnie. No i na koniec podstawowa funkcja zlotu- spotkanie haczykowców. Tutaj absolutnie nie ma wątpliwości, że możliwość zobaczenia przyjaciół i poznania nowych- jest najważniejsza. W sumie wraz z dzieciakami przewinęło się 17 osób. Jedynym minusem jest to, że obowiązki sprawiły, że niektórzy nie mogli być na zlocie tak długo jak byśmy chcieli. Z niecierpliwością czekam na kolejny zlot. Już nie mogę się doczekać aby Was znowu zobaczyć. Teraz muszę popracować nad montażem materiałów filmowych zarejestrowanych na zlocie. Myślę, że będzie nie mniej ciekawy nić fotorelacja.
-
Nocna zasiadka na karpie - potrzebuję szczegółowych porad.
tomek1 odpowiedział Abaddon09 → na temat → Karpiarstwo
Abaddon09, tego trudno się nauczyć w parę godzin. Poczytaj tematy na forum- zwłaszcza o karpiowych zestawach włosowych oraz o nęceniu punktowym przy pomocy siatek PVA. W małych zbiornikach często nęcenie punktowe wystarczy. -
Jedną "ja tylko pociągnął" Bo wzięła na Grzesiowego bałwanka z maryśką.
-
Ze względu na wiek było by raczej trudno. Ale wezmę pod uwagę Twoją sugestię i jeśli w przyszłości ktoś nazwie Cię: ...nie będę naruszał swobody wypowiedzi takiej osoby i pozwolę aby swobodnie mogła artykułować swoje poglądy o Tobie...
-
Jak w niedzielę zwijaliśmy obóz, podszedł do nas facet z sąsiedniego pensjonatu czy mogą popływać sobie łódką po stawie. Od słowa do słowa i nagle facet mówi "Ale właściciele powiedzieli wam że tu nie ma dużych ryb?" Okazuje się, że facet był tam na kilka dni w maju i staw po zalaniu woda został zarybiony kroczkiem 20-25 cm i według informacji jakie wtedy uzyskał nie wpuszczono większych ryb. Dodatkowo w ostatnią noc facet biegał po okolicy i szukał psa który mu zwiał. Okazało się, że jest właścicielem stawów po drugiej stronie drogi. Według jego informacji właściciele "naszego" łowiska mają około 50 dużych ryb ale w wiekszości trzymają je w małym stawku koło domu, bo boją się wędkujących czasem "na dziko" mieszkańców okolicznych pensjonatów Wygląda na to, że w łowisku jest niewielka ilość dużych ryb, które albo znalazły się tam przypadkowo przy zarybianiu kroczkiem, albo wpuszczono kilka sztuk po interwencjach wędkarzy. Tak czy inaczej całkiem możliwe jest, że ... i jest "rekordem łowiska" o którym słyszeliśmy. Więcej szczegółów zlotu w relacji, która mam nadzieję dziś powstanie.
-
No nie jest to dalekie od prawdy
-
My też dojechaliśmy do domu. W świetle faktów które poznaliśmy na koniec, to i tak dokonaliśmy prawie cudu. To była wielka przyjemność spędzić te dni z Wami i innymi uczestnikami Zlotu. Ja tak jak inni odjeżdżałem z poczuciem żalu, że już się skończyło. Żeby to jedną Na dziś to tyle, bo po trzech dobach łowienia i podróży do domu jestem bez sił. Jutro postaram się sklecić relację a w późniejszym terminie relację filmową.
-
DAWID, gratulacje!
-
Od ostatniego ostrzeżenia naliczyłem blisko 10 obelg pod adresem innych użytkowników. Tylko dzięki zlotowej atmosferze Twoje konto nie zostało jeszcze dezaktywowane. Po miesięcznym odpoczynku od pisania- kolejny obraźliwy epitet pod adresem innych użytkowników spowoduje dezaktywację konta.
-
Nocka przyniosła jedną ósemkę. I dużo fajnej atmosfery przy grillu. Wczoraj dojechał Tomik dziś wcześnie rano Trini z Łukaszem.
-
To jest podstawowy staw do łowienia. Jest jeszcze jeden mały ponoć z dużymi rybami. Na razie wygląda to nieszczególnie z większymi rybami... Na szczęście sprawy ogólnozlotowe są jak najbardziej ok. Właśnie trwa grilowanie i rozmowy o starych wędkarzach Zobaczymy co przyniesie kolejna noc. Wędki moczą się na okrągło.
-
Pozdrowienia od stale powiększającej się ekipy zlotowiczów Na tą chwilę łącznie z dzieciakami jest już nas 14 osób. Czekamy jeszcze na tomika i trini z rodziną. Na razie z rybami nie ma szału- głównie biora małe karpiki, ale udało się złowić i coś lepszego. Świt w haczykowym obozowisku.
-
Carp4Fun, liczę na zmianę sposobu wypowiadani się na forum- bez obrażania innych użytkowników....
-
Masz na pw. Z reguły jest coś na miejscu, ale jak masz za dużo miejsca w aucie to możesz wrzucić Już spakowane Jak to jest, coraz większe auta a zawsze wchodzi na styk? Ja przygotowałem się na większość scenariuszy, choć nic nie szykowałem specjalnie- z braku czasu popakowałem wszystko tak jest na co dzień. Zrezygnowałem z nominalnych spławikówek i ograniczyłem się do jednego spinera. Głównym celem będzie karp, ale i drapieżnikom możemy się przyjrzeć Spakowałem za to wózek, więc będzie czym wozić klamoty i pontonik. Jak wejdzie to wsadzę jeszcze echosondę. Z gorszych wieści- niestety nie będzie Trini
-
blaszka123, piękna ryba.
-
No to fajnie że skład się powiększa cieszę się że będziesz bronek, od naszego ostatniego spotkania (zbiornik Łąka) minęło 5 lat A moja Agatka na swoim pierwszym zlocie 5 miesięcy
-
jaceen, gratulacje Coś czuję, że młody już siedzi w tym wariactwie po uszy i na na całe życie
-
Mam nadzieję, że ochrzcimy nie gorzej niż w Pruchnej To dobrze, bo jak sięgam pamięcią na zlocie zawsze ktoś dzwoni zębami Ja z powodu różnych obowiązków na razie się specjalnie nie szykowałem, tylko pokupiłem parę drobiazgów. Po opisie bumtarara, widzę, że trzeba będzie zabrać trochę bardziej urozmaicony sprzęt- co oczywiście powoduje nerwowość mojej małżonki
-
Zlotowicze, przygotujcie się na chłodne nocki- nawet do 7 stopni.
-
majki1506, piękny!
-
Proszę o kilka zdjęć na maila tomek1haczyk@o2.pl
-
Zadzwoń jutro do Gregorka (numer pod nickiem) on dogadywał szczegóły. Moje 3 i 6, Grzesiowy niewiele starszy- także nie zastanawiaj się tylko dogrywaj szczegóły o wpadajcie. Zabierz kije, pokup podstawowe akcesoria- coś tam wykombinujemy.
-
jaceen, piękna wyprawa i na pewno wielka satysfakcja dla łowcy i jeszcze większa dla Ciebie
-
bronek, trzeba zadzwonić i powołać się na rezerwację zrobioną przez Grzegorza.
-
Udało się zmontować kolejny filmik o tematyce morskiej. Tym razem dotyczy on połowu dorszy. Filmów pokazujacych połowy na kutrze jest sporo, ale z reguły mamy widok na kilku facetów którzy szarpią kijami i od czasu do czasu wyciągają jakiegoś dorsza. Ja postanowiłem zrobić filmik, w którym można zobaczyć połów dorszy "oczami wędkarza". Umożliwiła to minikamera umieszczona na czapce. Jeżeli ktoś chce poczuć klimat morskiego wędkowania, zobaczyć na czym polega różnica w łowieniu z burty zawietrznej i nawietrznej, zobaczyć pracę kijem przy stosowanych przeze mnie dość delikatnych jak na polskie standardy sposobach prowadzenia zestawu i zobaczyć kilka holi- zapraszam do oglądania. Ryby brały dobrze, więc jest m.in 8 minutowa sekwencja bez montażu z 4 holami. Jakość obrazu z minikamery nie jest może zachwycająca, ale myślę, że szczególnie dla początkujacych będzie to ciekawy materiał do dalszych przemyśleń. j