
-
Liczba zawartości
10 699 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
176
Zawartość dodana przez tomek1
-
W tej sytuacji prosisz o nazwisko i numer służbowy pana policjanta i dzwonisz do nadrzędnej komendy z informacją, że na komisariacie tym i tym pan X odmówił przyjęcia zgłoszenia.
-
Według mojej wiedzy nasze polary właśnie otrzymują zaszczytne hafty "Haczyk.pl" Brakuje mi jeszcze adresów od: 4. patbaj 9. madi 10. deuuu 11. P 12.sinus, 16.gofer posyłać adresy, wpłacać itd, itp.
-
Oczywiście do symbolicznego nęcenia kukurydza konserwowa czy zaprawiana w słoiki ma sens. Jednak nie wyobrażam sobie poważnego nęcenia- na poziomie wiadra na dobę za pomocą kukurydzy ze słoików.
-
Podobna sytuacja została dogadana w przypadku Supersobiego, Artecha i Pepe17. Wpłaty po 78 zł- wysyłka jedną paczką.
-
Z grubsza sprawdziłem temat przesyłek. Koszt wyniesie około 16 zł (przesyłka do mnie, opakowanie, paczka priorytetowa do odbiorcy 11 zł). Cena polara 70 zł. W związku z tym proszę o dokonywanie wpłat. Koniecznie proszę o podanie nicka z forum. Koszty operacji wysyłki są przybliżone (nie znam dokładnego kosztu dostarczenia do mnie i opakowania), więc proponuję- jeżeli zostanie parę złotych- to wpłacę to na rzecz Haczyk.pl, jeżeli braknie parę złotych- to wujek Tomek dołoży Na koniec komunikat dla Kocura i Artone, dla których 3 polary pójdą w jednej paczce. Dla was wysokość wpłaty wynosi: Kocur 156 zł, Artone 78 zł. Tych, którzy nie podali mi jeszcze adresu wysyłkowego proszę o uzupełnienie tych danych.
-
Cieszy dyrekcję
-
Czy możesz podać źródło tej wiadomości? Na stronie ZO Katowice nie widzę tej informacji ani w uchwałach ani w komunikatach.
-
Unises pisał, że zostawia garnek do wystygnięcia wraz z zawartością. Z moich własnych doświadczeń wynika, że w takiej sytuacji (pod przykryciem) kukurydza potrafi "pociagnąć" bardzo duże ilości wody. W tym sposobie kukurydza świetnie chłonie dodatki zapachowe a zwłaszcza smakowe. Jak tylko mam czas, to też stosuję ten sposób. Efektem są naprawdę nabrzmiałe ziarna. Trzeba tylko spróbować konkretny gatunek kukurydzy, bo zdarzają się takie gdzie duża ilość ziaren pęka. Oczywiście często jest to pozytywny skutek, ale to już zależy jaki efekt chcemy uzyskać podczas nęcenia, na jakim etapie nęcenia jesteśmy, jakie nieporządane ryby wpływają w łowisko itd. Podobnie jeżeli ktoś ma duży problem z niepożądanymi przyłowami to ten sposób, którego efektem jest dosyć miękkie ziarno- nie jest wskazany. Od siebie dodałbym, że sposób z pozostawieniem ziarna do stygnięcia z garem pozwala skrócić proces przygotowania kukurydzy. Można w tym przypadku zrezygnować z wstępnego moczenia ziaren, bo samo zagotowanie i pozostawienie pod przykryciem wraz z wodą do wystygnięcia da nam ziarno o dobrych parametrach. Na marginesie Ten cukier, który na co dzień używamy nazywa się wanilinowy Kto nie wierzy niech sprawdzi w kuchni
-
Oby jeszcze kary były odpowiednie a nie tak jak teraz- na poziomie kilku kg skłusowanej ryby
-
Tak, patrz wyżej
-
Niestety lista jest zamknięta, zamówienie złożone. Temat jest podwieszony od blisko 2 miesięcy....
-
Klamka już zapadła, więc...
-
http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=143713&highlight=#143713 Zapytaj na dowolnym forum wędkarskim o użytkownika o nicku Pike.
-
Napis na piersi już zmieniony i zgodny z logo Dopisany do listy Informacje co do wysokości wpłat podam jak tylko rozpoznam jakie będą koszty wysyłki. Żeby było przejrzyście- wpłaty będą na konto Haczyka, potem Tomik przeleje całość do mnie a ja rozliczę się z wytwórcą. Żeby nie tracić czasu później- proszę osoby z listy o przesłanie przez PW adresów na które mam wysłać polar.
-
Bo nie dysponowałem odpowiednią, ale już ja mam, więc myślę, że uda się to jeszcze zmienić.
-
Tak to sobie wymyśliłem i posłałem w świat: Rozmiary dobrałem eksperymentalnie przymierzając wydruki różnych rozmiarów do kolegów (i koleżanek ) o różnych rozmiarach. Pomysłu z nickami nie puszczam "w eter" z dwóch powodów. Po pierwsze mój kontakt z wykonawcą jest bardzo utrudniony (przez dwóch "pośredników"), po drugie jak przejrzałem allegro to stwierdziłem, że dorobienie sobie naszywki z nickiem czy flagą jest banalnie proste i kosztuje parę złotych. Każdy według własnej wizji może sobie "dozbroić" polar. Np. http://www.allegro.pl/item820784842_naszywka_imiennik_10cm_x_2_5_cm_z_flaga_polski.html http://www.allegro.pl/item827911864_flag_patch_naszywki_naszywka_flaga_polska_m_rzep.html
-
1. tomek1, czarny, XXXL 2. artech, czarny, XL 3. warszawa_24, zielony, S 4. patbaj, zielony, rozmiar S 5. kocur, zielony, XXXL oraz czarny, XXXL 6. holik, czarny XL 7. supersobi, czarny, XXXL 8. amator, czarny, XXL 9. madi - militarna zieleń, prawdopodobnie L 10. deuuu - Zielony, XL 11. P- zielony XL 12.sinus, czarny XL 13.cinek1979 (zielony-khaki, M) 14.pepe17 / czarny / XXL 15.artone - czarny - L 16.gofer - czarny - L 17.wojtt - czarny XL Mam info od P co do rozmiaru, więc w miarę wolnego czasu zaczynam ustalenia z wykonawcą polarów.
-
Wysłałem do tych osób prośbę o podanie wymaganych informacji.
-
Dziś rano wróciłem z Darłówka. Jeżeli planujesz wypłynięcie w środę lub czwartek, to nic z tego nie będzie (wiatr do 20 m/s). Ale w temacie. Z rybami bardzo słabo. Prawie zero dryfu, ryby drobne i słabo żerujące. Szyper musiał się napływać. Wyniki 2-3 szt. powiedziałbym, że dominowały. Kilku wędkarzom (w tym mi) udało się połowić trochę lepiej, ale trzeba się było naprawdę nakombinować, żeby coś urzeźbić. Jako że stałem blisko sterówki, to słyszałem nawoływania innych szyprów o bardzo kiepskich wynikach. Ja łowiłem na pilkera w dość typowym kolorze- przechodzącym od żółci przez pomarańcz aż do czerwonego grzbietu. Na mojej burcie z tego co widziałem, na przywieszki efekty bardzo kiepskie. Dopiero pod koniec znalazłem sposób który przyniósł w sumie trzy ryby na przywieszkach- marchewkowe...kopytko ustawione blisko dna. Na koniec kilka słów podziękowania dla armatora i załogi kutra Skarp oraz dla zorganizowanej grupy kolegów z Poznania. Bez ich dobrej woli nie pisałbym dziś wcale o rejsie. Z powodu bardzo poważnych problemów technicznych z naszym busem, spóźniliśmy się na wypłynięcie (blisko 4 godziny oczekiwania w Łodzi na podstawienie drugiego busa). Wypłynięcie miało nastąpić o 7, my dotarliśmy około 8.15. Mieliśmy więc podwójne szczęście, że skończyliśmy podróż w jednym kawałku i że 700 km jazdy nie poszło na marne. Za to jeszcze raz w/w osobom wielkie dzięki
-
Zaraz po tym jak Ty i dwóch pozostałych kolegów określicie się co do koloru i rozmiaru
-
Wczoraj wyjął 6 szt., ale biorąc pod uwagę chorobę morską w pierwszej części rejsu i skurcze mięśni w drugiej połowie- to i tak nieźle jak na pierwszy raz. Dwa dni wcześniej ponoć padały wyniki na poziomie 50 szt.
-
I to jest ważna informacja dla tych, którzy wybierają się po raz pierwszy. To jest naprawdę ciężka fizyczna robota Jeżeli dochodzi do tego duża fala, to jest to bardzo duży wysiłek. Ojciec płynął wczoraj na sporej fali a do siebie doszedł dopiero dziś przed południem
-
Podczas pierwszego rejsu dzięki załodze kutra poznałem dwie zasady: - rzygamy tylko za burtę, - nie rzygamy pod wiatr