Polecam artykuł Michała Fiszera w Angorze. Tam przeczytacie m.in o "dziurze radarowej" nad Atlantykiem, czyli obszarze nad którym już nie sięgają radary z jednej strony oceanu a jeszcze nie łapią radary z drugiej strony. Na tym obszarze działa tylko bardzo uproszczona komunikacja radiowa, którą można wysyłać tylko tekst (coś jak SMS). Dodatkowo tą drogą przesyłane są automatycznie podstawowe dane lotu. Dlatego mają takie kłopoty z namierzeniem wraku.
Więcej w Angorze
To temat rzeka (sporo było już na forum). Generalnie na wodzie stojącej (bez uciągu) ustawiam równolegle z brzegiem, choć są wyjątki. Jeżeli łowię na dwie wędki "aktywnie" czyli druga jest spławikówką lub gruntówką na białą rybę, to ustawiam kij nawet pod kątem 45 stopni w stosunku do brzegu. Nie wpływa to znacząco na skuteczność DS-a a pozwala łowić na dwie wędki aktywnie, bo szczytówkę obserwuje się kątem oka.
Ten sposób ustawiania kija możesz zobaczyć w moim filmie (link w podpisie) czas 2:43
No możemy przyjąć taką roboczą tezę, że to była dyskusja
I wtedy zgodnie z sugestią kolegi DAWID, dyskusja będzie przebiegała niezmąconym potokiem, który jednak stosunkowo szybko wyschnie z powodu odesłania dyskutantów na ławkę kar
maniek, bardzo trudno będzie coś udowodnić
Jedynie wykazania kłamstwa w tym zakresie może być jakimś argumentem...
Sprawa jest naprawdę bardzo poważna, bo nie jest trudno oskarżyć kogoś pochopnie. Znam i takie przypadki. Tak czy inaczej masz moje poparcie, wierzę w Twoją wersję.
Widzę, że dyskutanci wyczerpali argumenty dotyczące ryb i przeszli na tematy związane z drobiem.
Płynie z tego wniosek, że trzeba wszystkim dać czas na zebranie argumentów poprzez zamknięcie wątku na czas bliżej nieokreślony.
stu6-60, i stronnicy- może macie dobre chęci, ale metodą którą wybraliście nie przekonacie nikogo... Mało tego, już wielu zraziliście. Ja wybrałem inną (do obejrzenia choćby na Haczyk.tv)- założymy się która metoda trafia lepiej do świadomości?
Proponuję przerwę w tym temacie, bo "friendly fire" to bardzo przykra sprawa....
No właśnie To ja zacznę Mam pewien problem, bo moja córa podała się na dziadka i uwielbia ryby A że na ojca za bardzo nie może liczyć (w tym roku zabrany jeden karp i 5 okoni ) , to namiętnie obżera dziadka.
Trzeba się będzie zrehabilitować i jeszcze dziadka poczęstować.
A jeszcze inny zapomina, że moderator przed skasowaniem postu może skorzystać z prostego klawisza Print screen oraz z painta żeby uwiecznić Twoją odpowiedź.
Proszę, nie pisz już więcej o kulturze...
Wszystkie posty nie związane z tematem będą usuwane.
No więc właśnie. Twoje dwa sezony odpowiadają mniej więcej moim dwóm tygodniom używania
Za kilka sezonów przekonasz się że bardzo się skręca. Ale to jest fakt- jeden użyje 4 razy w roku, inny 4 razy w miesiącu a trzeci 4 razy w tygodniu. Jeżeli ktoś nie jeździ za często to można kupić.
No może te kwoty to lekka przesada, ale dałbym Ci porównać sufixa 600m za 20 zł i 150 m za 20 zł. W ekonomii nie ma cudów.
To jeszcze poczytajcie wszystkie komentarze poniżej, bo okazało się że to wcale nie "koniec kropka"
Jak tak czytam ta dyskusję to mam nieodparte wrażenie że ocieramy się o absurdy- w odniesieniu do prywatnych stawów.
Tym, którzy są szczerze zatroskani nieostrożnym traktowaniem ryb dam cynk jak zacznie się sezon na spuszczanie stawów hodowlanych w moich stronach. Przy tej okazji są miliony ryb do uratowania m.in z błota. Tam jest dopiero pole do popisu
Apeluję o znalezienie złotego środka
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.