 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
10 699 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
176
Zawartość dodana przez tomek1
-
Jeszcze kilka dni zostało do końca roku, ale można już pokusić się o podsumowanie mijającego sezonu. Sezon rozpocząłem już 1 stycznia na rzece i od razu efekty były całkiem niezłe. Jak nizinna rzeka zamarzła, to szukałem ryb wyżej, zdarzały się przy tym przyłowy. W lutym złapał lód, więc od razu zabrałem się za łowienie na podlodówkę, zaliczając kilka przyzwoitych tęczaków. Po zejściu lodu kilka tygodni jak co roku poświęcam karpikom, które w tym czasie biorą bardzo dobrze. Wśród wiosennych ryb- wzdręga, ostatnio jakoś rzadko je łowię... Weekend majowy był bardzo zimy, ale i tak spędziłem go z rodziną we Władyslawowie. Niestety na dorsze nadal jest zakaz, ale naubierany jak na zimę przesiedziałem sporo godzin łowiąc flądry. W maju zaliczyłem dobrą zasiadkę karpiową. Było sporo ładnych karpi, w tym szesnastka. W tym roku mam niedosyt łowienia na muchę. Kilka wypraw- w tym spotkanie z chłopakami z Wrocławia @Booryss i @tom@ha na Wiśle. Wielkie rozczarowanie- łowisko no kill na Skawie w Wadowicach zdewastowane w zimie przez kormorany... Maj niestety nietypowy, bo okonie w tym roku kompletnie nie współpracowały. Podobnie jak trolling w czerwcu- kompletna porażka- jeden okoń na kilka wypraw. Dopiero w lipcu, po zmianie jeziora, zaliczyłem dwa szczupaki- w tym jeden niezły jak na mnie. Działały duże przynęty Potem zaczęło się sumowanie i związane z tym łowienie dużych żywców. Te największe się nie nadawały, ale na takiego 40 cm złowiłem suma 155 cm. Niestety jedynego w tym sezonie zrywkowym- mimo wielu weekendów spędzonych nad wodą. Za to wrażenia jak zaatakował leszcza tuż pod powierzchnią przed południem... Potem tradycyjny wyjazd na wczasy do Chorwacji. Całkiem udany wędkarsko. W tym roku nastawiłem się głównie na łowienie w nocy, przesiedziałem 7 lub 8 nocy, dużo się nauczyłem i połowiłem sporo kongerów, makrel i innych ryb. W sierpniu krótki wypad z rodziną nad Czorsztyn. Dzień łowienia w ulewnym deszczu- bez efektów, ale za to całe jezioro miałem dla siebie ta mgła, góry, zamki... Bajkowe łowienie. W lecie kilka prób z drapieżnikami innymi niż sumy i nawet coś się łowiło. Również na spinning. Raz w roku startuję w zawodach spławikowych, z reguły jestem dość wysoko, ale podium nie zdarza mi się często. W tym roku poszło dobrze. U progu jesieni tradycyjny "ostatni taniec" z karpiami. Grubo połowione, stałe sposoby nadal działają, łapa bolała. Bonusem piękny karaś 46 cm. Jesienią jeszcze próba trollingu na naszym podgórskim jeziorze, bez efektu, ale za to jakie widoki... Potem już tylko drapieżniki na żywca. Zimno, deszcz, śnieg, błoto i... dużo ryb. W tym sezonie trafiały się najlepsze dni sandaczowe w mojej "karierze" np. 5 brań w godzinę. Największa ryba 75 cm, sporo powyżej 60 cm, i dużo innych miarowych. Złowiłem również dość dużo szczupaków, ale bez okazów. Największy pod 70 cm. Trafiały się niespodzianki. W listopadzie moja córa wybrała się ze mną na ryby i wytargała ładnego, grubego węgorza. Podsumowując- z jednej strony w tym roku złowiłem kilka wartościowych dla mnie wyników: sum 155, karp 16 kg, karaś 46 cm, niezły sandacz i szczupak, ładny węgorz mojej córy, dobre łowienie w Chorwacji i najlepszy sezon jeśli chodzi o sandacze. Z drugiej strony jest pewien niedosyt- słabe wyniki trollingowe, mało i słabe łowienie na muchę, brak okoni w maju, tylko jeden sum itd. Tym samym jest nad czym pracować w nowym, 2022 roku. Mam nadzieję, że będzie trochę mrozu i uda się poprawić życiówkę w tęczaku, czyli złowić 60+. Potem nuda- będę ćwiczył karpiki na feedera. Jak się zrobi ciepło, chciałbym więcej i lepiej połowić na muchę. W maju pewnie zawitam nad morze. Plan minimum to majówka, a może od dawna planowany wypad typowo pod belonę z łódki na zatoce? W przyszłym roku chciałbym też 1-2 wyprawy poświęcić świnkom. W czerwcu będę chciał jak zwykle połowić na trolling i tak jak w tym roku głównie na duże i bardzo duże przynęty. Plan na ten rok to poprawić życiówkę w szczupaku. Później już pochłoną mnie sumy, ale prawdopodobnie będę próbował w różnych miejscach, bardziej mobilnie niż do tej pory. W międzyczasie pewnie jakaś zasiadka karpiowa i minimum jeszcze jedna jesienią. Po cichu myślę o wyjeździe zagranicznym (Szwecja?) zobaczymy jak będzie z możliwościami podróżowania... Jesień to już tradycyjnie drapieżniki aż do zimy. Najważniejsze, żeby zdrowie dopisywało i czasu nie zabrakło. A jak Wy widzicie swój ostatni sezon? Jakie macie plany na nowy rok? Zapraszam do dyskusji.
-
Godzinka przed wigilijną kolacją nad ostatnim oczkiem wody bez lodu i ryba zaliczona😄 Wesołych Świąt!
-
Ja planuję jeszcze pojeździć kilka razy do końca roku, ale chyba zostanie tylko rzeka...
-
Jak u Was? Pomarzło?
-
No u mnie niestety cały weekend bez najmniejszego brania...
-
Ładny kaban- też na muchę? Ja w weekend zaatakuję ostro, mam nadzieję że trochę lód odpuścił. Patrząc na prognozę, to chyba ostatnie chwile łowienia na stojącej wodzie w tym roku.
-
U mnie stojące wody pomarzły niestety, ale wrzucam trochę wspomnień na youtuba.
-
Nierówna walka z lodem. Nawet było branie na płotkę, ale ryba nie zacięła się z powodu splątanego zestawu.
-
Grand Prix haczyk.pl 2021- zgłoszenia II Tura
tomek1 odpowiedział Marienty → na temat → Grand Prix 2021
Gatunek ryby: Szczupak - Długość w cm: 68 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 04.12.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 13:00 - Łowisko: woda stojąca - przynęta: żywiec - opis połowu: -
Woda się znalazła a że dawno nie spinningowałem, to rzuciłem parę razy. W jednym z pierwszych rzutów wziął szczupak. Myślałem że to sandacz, bo w opadzie puknął dwa razy zanim uderzył.
-
Dziś ojczulek zameldował po południu złowienie ładnego szczupaka a po godzinie już miał problem z wyjęciem żyłek z wody. 😕 Także jutro będzie poszukiwanie wody...
-
A może to dobry moment na nowy zestaw- spodniobuty oddychające i buty do brodzenia? Komfort zupełnie inny niż w gumowych.
-
To tzw shorty- czyli taki tik-tok na Youtubie. Jak starczy samozaparcia to będą i dłuższe.
-
Pogoda pod psem... To dla rozgrzewki dwa pierwsze shorty z mojego zaniedbanego kanału YT.
-
@Elast93 ładnie. U mnie wieczór znów bez piknięcia a pogoda super na sandacza. 🤨
-
U mnie jest nieźle Ale wczoraj dla odmiany bez piknięcia.
-
Wędkuję, nawet teraz siedzę😎 W czwartek 10 minut od zarzucenia jazda i 61 cm. Potem do północy cisza. Dzisiaj bardzo przyjemnie, bo mimo zimna, wiatru i śnieżycy, ryby bardzo aktywne. Szczupak 68 cm i trzy sandały pod 60.
-
Nie mówię że tam nie ma lipieni, ale ja nie złowiłem. Inna sprawa że tam mało łowię na muchę. Świnek jest bardzo dużo, ale nie wiem jak biorą o tej porze, bo nastawiam się na nie w ciepłych miesiącach. Pamiętaj, że to nie tylko odcinek spinningowy. Można łowić wszystkimi metodami i przynętami. W Ochabach jest dużo klenia, trochę okonia, jazia, szczupaka, trafia się pstrąg. Strumień to zimowisko białej ryby z jeziora, więc są tam i drapieżniki. Dużo ludzi chodzi z gumami i coś tam łowią. Ja jak łowię w Strumieniu to raczej po drugiej stronie mostu (karta GPW) i co roku łowię w grudniu okonie i pojedyncze sandacze, ale raczej na żywca niż spinning. Ryby tam są, ale ze względu na miliony sztuk białej ryby nie jest łatwo łowić drapieżniki. Natomiast połowienie białej ryby w zimie jest niemal pewne. Nie wiem jak ze stanem wody, bo u nas pada od 3 dni. W Strumieniu nie ma to takiego znaczenia, ale wyżej może być ciężko połowić.
-
Co masz na myśli mówiąc dolny odcinek? Bo teoretycznie nizinny odcinek to zarówno Ochaby gdzie złowiłem niejednego pstrąga i Strumień gdzie jest 3,5 metra wody. Lipienia nie spotkałem poniżej Nierodzimia a tam jak wiesz jest ich sporo. Od ujścia Brennicy są okonie. W okolicy Ochab z drapieżników łowiłem pstrągi, okonie, szczupaki, klenie, jazie i.. świnki, które są królowymi tego odcinka i dają się łowić na nimfę a nawet spinning. Okolice Strumienia to okoń, sandacz, szczupak- w tej kolejności.
-
Sukcesywnie trafiają się sandacze, ale bez okazów.
-
Humminbird helix 9 czy Lowrance elite fs-7active imaging 3w1
tomek1 odpowiedział jacenty-32 → na temat → Kupię
Zobacz poniżej moje info o Garmin, może coś pomoże. Z tego co widzę, to koszty podobne do tych sond przez Ciebie wskazanych. Zwróć uwagę na parametry przetwornika. -
Teraz kupiłeś, czy już używałeś do tego karpiowania w tym roku?
-
@Staszek to napisz co, jak i za ile?
-
Węgorz w listopadzie- niemożliwe. Ale moja córa, która ostatnio czasem jeździ ze mną na ryby o tym nie wiedziała.😁 Efektem gruby węgorz ok. 90 cm.😎
-
Ale walka się toczy o zwycięstwo w turze!