Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

tomek1

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 592
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    150

Zawartość dodana przez tomek1

  1. tomek1

    Jak na Sandacza??

    Tu pisałem o mojej teorii dotyczącej żerowania sandaczy. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=878&highlight=pierwszy+raz++%BFywca Są miejsca w których jest zawsze duże prawdopodobieństwo, że sandacz tam stoi. Ale to że stoi nie znaczy że żeruje. Jeżeli nie jest głodny rybka może mu pływać przed nosem i nie uderzy bo to nie szczupak. Poszukaj w necie artykułu "sandaczowy big brother". Gość obserwuje sandacze kamerą i spuszcza im gumę pod pysk obserwując to na ekranie Efekt? Nawet nie dgrnęły. Żeruje blisko powierzchni, ale na wodzie 1-1,5 metra bo tam kręci się w nocy drobnica. Jeżeli staniesz na 6 metrach to raczej nie licz na sandacza spod powierzchni. I za to kocham sandacze Jeśli często jeździsz na ryby kilka razy w roku masz szansę trafić na "Wielkie Polowanie" Każdy łowca sandaczy wie o czym mówię. Nagle nie wiadomo dlaczego sandacze biorą dosłownie wszędzie i na wszystko. I nie chodzi tu raczej moim zdaniem o trasy żerowania a bardziej o jakiś nagły impuls do wzmożonego żerowania trzy dni pełni (być może dlatego że dla sandacza jest wtedy pod wodą jak w dzień a i rybki są mniej ostrożne?), nagłe załamanie pogody (wiatr, duża fala), nagły niż połączony z deszczem, a czasem nie wiadomo co Sandacze są nieprzewidywalne i dlatego tak lubię je łowić. Trzeba często bywać na rybach, nie zniechęcać się (np. miesiącem bez brania bo kolejny tydzień może być branie za braniem). Mimo tego chyba nawet najstarszy sandaczowiec nie może powiedzieć że je rozszyfrował.
  2. Staraj się wstawiać zdjęcia tak żeby wyświetlały się w twoim poście. A szczupaczki ładne (nawet wiem w którym rejonie złowione ) Wiem że tym roku ładnie pobrały na Wiśle
  3. tomek1

    Wędka na żywca

    Nie ma sprawy Poprzeglądaj stare tematy na temat kołowrotków i poprostu zadaj pytanie w jednym z nich najbardziej odpowiadającym twojemu problemowi.
  4. tomek1

    Wędka na żywca

    Pięciometrowa wędka surfcastingowa http://www.fishing-mart.com.pl/pl/products.php?groups=7&assortment=137&producer=460&kind=2121 Albo troche krótszy teleskop http://www.fishing-mart.com.pl/pl/products.php?groups=3&assortment=10&producer=50&kind=2628 A ja bym kupił zwykły teleskop z włókna szklanego np. 4,5 metra. Do tych zastosowań nie trzeba nic lepszego
  5. Sie wie W końcu to ziomal złowił. A z kleniami to raczej bida. Podobnie o dużego karasia ciężko na Wiśle prawda Liniash Zwykle mieszczą się w dłoni
  6. Teraz tylko czekać aż się mocniej uaktywnią na forum Może z czasem uruchomimy lokalną goczałkowicką wymianę wędkarskich informacji za pośrednictwem PW?
  7. Powitać Kolejny Haczykowiec z Goczałkowic
  8. Aż musiałem popatrzeć jaki temat czytam Może ze względu na wzgląd darują chłopakowi część kary A no i muszę dodać że komputer trzeba chronić Koniecznie i skutecznie
  9. tomek1

    Jezioro Rybnickie

    Cóż zrobić jak nie dało się odkręcić twojego wyjazdu Nic to- spotkanie trzeba odłożyć do 2007 i niekoniecznie na Rybniku
  10. tomek1

    Jezioro Rybnickie

    Dzisiaj kolejny wypad na Rybnik. Andi nie masz czego żałować, że ostatecznie nie udało nam się spotkać (przynajmniej jeśli chodzi o ryby ) Nad wodą dopisali dzisiaj tylko wędkarze. Ja zaliczyłem tylko niemiarowego sandaczyka w ciągu sześciu godzin łowienia ekstremalnego (mróz, przenikliwy wiatr i duża fala ). Oprócz tego na "moim" brzegu zaobserwowałem złowienie jednego małego sandaczyka i niewiele większego szczupaczka. Pozostały rozmowy z nowymi znajomymi pogłębiające moją wiedzę na temat jeziora i obserwowanie zachodu słońca zdmuchniętego lodowatym wiatrem.
  11. Ładnie się przywitałeś To ty poszedłeś studiować czy się uczyć
  12. Nie tędy droga. Są sposoby proceduralne ale tak czy inaczej trzeba mieć świadka żeby je przeprowadzić.
  13. Dlatego przepis powinien być prosty (jak u mnie)- nakaz używania podbieraka.
  14. Nie przesadzajcie Panowie Fakt chwyt za skrzela nie wyglądał dobrze, ale może akurat temu gatunkowi ryby nie przynosi to szkody? To nie karp ani żadna ze znanych nam nacodzień ryb. Chwyt za oczodoły do niedawna był polecany w polskiej prasie jako najbezpieczniejszy dla szczupaka więc byłbym ostrożny z tymi sądami. A może za dwa lata okaże się że złapanie ryby chwytakiem w jednym punkcie za pysk jest ogromnie dla niej szkodliwe?
  15. tomek1

    Jezioro Rybnickie

    Spokojnie jeszcze całe trzy dni
  16. tomek1

    Jezioro Rybnickie

    Jasne że się przyda bo myślę o jeszcze jednym wypadzie w tym roku O problemach z załącznikiem napisz mi na priva to coś poradzimy.
  17. tomek1

    Jezioro Rybnickie

    Byłem dzisiaj w Rybniku i nadszedł czas na obiecaną relację. Na miejscu meldujemy się około jedenastej i pierwsze kroki kierujemy do sklepu "SUM" po licencje. A tu niemiła niespodzianka to delikatnie mówiąc średnia uprzejmość sprzedającego mimo, że prosiliśmy o radę szczególnie jeśli chodzi wybór stanowiska (są numerowane od strony Orzepowic więc sprawa nie jest błacha). Na szczęście spotkaliśmy kilku wędkarzy, którzy coś tam doradzili i moglismy wrócić do sklepu po zezwolania. Właściel sklepu stał się troszkę rozmowniejszy dopiero jak kupiłem u niego wędkę (na marginesie nieźle zaopatrzony sklep z przystępnymi cenami ) Postanowiliśmy łowić od strony zbiornika Orzepowice (niebieski brzeg na mapce powyżej) są tam numerowane stanowiska ściśle przypisane do licencji. Co ciekawe można zajmować tylko nieparzyste (parzyste na stałe zezwolenia??). Po zajęciu stanowisk nagła refleksja, że jestem dobry w czytaniu bez zrozumienia ".. wymiar ochronny płoci 20 cm.." a my mamy ze sobą pełne wiaderko pięknych płoteczek na żywca i jednego jazgarza (który okazał się najlepszą przynętą ale o tym później) W tej sytuacji całą energia skierowana na białą rybę póki co. Gruntówki przygotowane, solidne nęcenie procą i niestety efekt zero. Szczytówka pozostała nieruchoma (w tle molo) Na siedmiu wędkarzy usiłujących łowić na "naszym" brzegu białą rybę przypadł jeden leszcz ok 35 cm (którego mój tata "wycyganił" od szczęśliwego łowcy na sandaczowe filety ) i jeden złowiony przezemnie okoń, który też został zużyty jako przynęta. Około 14 ojciec postanowił zarzucić na sandacza. Na pierwszy ogień poszedł jazgarz, który bardzo szybko został znaleziony przez sandaczyka-ołówka. Po chwili (i odhaczeniu sandaczyka) jazgarz wraca na hak. Niemal od razu branie i po zacięciu kij wygina się obiecująco. Niestety rybka nie jest wiele większa Filety z leszcza i okonia nie przyniosły żadnych brań. Po zmroku założyłem jazgarza weterana (a raczej to co z niego zostało) i skusiło się na niego jeszcze jedno sandaczątko. Niestety w ciągu naszego siedmiogodzinnego łowienia więcej brań nie mieliśmy Łowiący obok nas wędkarze złowili jednego małego sandacza i półmetrowego suma. Udało nam się dowiedzieć, że leszcze brały nieźle w zeszłym tygodniu. W grudniu złowiono też trochę sandaczy max do 4 kg, a w lecie w tym rejonie łowiono sumy. Inni koledzy mówili o ładnych leszczach (ponad 50 cm) złowionych na poprzedniej wyprawie w okolicach mola. Inni ze spotkanych wędkarzy donosili o braku brań w innych rejonach zbiornika w dniu dzisiejszym, także wygląda na to że mieliśmy pecha. Jedno jest pewne nie jest to prosta woda (głównie ze względu na zmienne ciepłe prądy za którymi podąża ryba). Jej poznanie wymaga sporo czasu i nawet miejscowym zdarza się skończyć "o kiju"
  18. Męskich nie było Żarty na bok z tego co widzę to samo co Alivio (2 łożyska + brak szpuli zapasowej) tylko kolor taki pastelowy i uchwyt na korbce troche inny
  19. Pomysł ciekawy chociaż trochę skomplikowany regulamin Może wreszcie skończy się teoretyzowanie na temat sprzętu
  20. tomek1

    Jezioro Rybnickie

    To mamy potencjalnego organizatora zlotu Haczyka I uważam, że to nie jest wcale głupi pomysł. Zgłaszam się na ochotnika i chętnie ci pomogę jeżeli dojdzie do takiej imprezy
  21. W sensie, że to wszystko "werbusy" jak mówią na śląsku
  22. sałata, skórka chleba z powierzchni Z tego co obserwuję kolegów to najłatwiej złapać amura na "byleco" na wiosnę, jak jeszcze zielsko wodne nie rośnie tak dobrze. A w lecie......... w nocy
  23. tomek1

    Jezioro Rybnickie

    Jak tylko pogoda w miarę dopisze macie jak w banku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.