 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
10 699 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
176
Zawartość dodana przez tomek1
-
Co to za ryba!!?? Proszę o pomoc w identyfikacji...
tomek1 odpowiedział trini → na temat → Tematy ogólne
Witaj Trini po dłuuuugiej przerwie Mam nadzieję, że remont zakończony i zaczniesz znowu aktywnie działać na forum Powiem szczerze, że bardziej zaintresowała mnie ta sztuka ze zdjęcia z lewej strony leszcza Fajne zdjęcie -
Dobrze mówisz Sheryf Mamy kilku aktywnych młodych na forum i jaki jest ich los na dzisiaj? Magnum ma bana jeszcze przez dwa tygodnie, Papinos dostał bana w prezencie dzień przed urodzinami, teraz jedziemy po następnym Skończmy z tym myślę, że już pojął przekaz. Czas pokaże czy wyciągnie wnioski.
-
Jeszcze nie, ale w bardzo bliskiej przyszłości się to zmieni Zaimponowało mi jedno- nikt otwarcie nie zganił chłopaka. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że na naszym forum mam na codzień do czynienia z ludźmi z klasą
-
Wytłumaczę ci to obrazowo. Jesteśmy drużyną piłkarską "haczyk". Ty jesteś juniorem który wchodzi do świata dorosłej piłki. Starsi koledzy z drużyny uczą cię sztuczek, techniki, pokazują jak się zachować na boisku wreszcie za darmo dają ci trampki do gry (wiskoza ), zachęcają do zaistnienia na naszym stadionie. I nagle ty młody piłkarz stwierdzasz, że to nie ma znaczenia i przechodzisz do innej drużyny i tam mówisz- patrzcie co umiem. Zawdzięczam to mojemu talentowi i latom praktyki........ Mam nadzieję, że zrozumiałeś o co chodzi moim przedmówcom
-
Wbrew pozorom sprawa jest poważna
-
Już się wystraszyłem,że to ty tak napisałeś "sówmiarka"
-
I to jest ryba
-
Nie ma sprawy Napisz coś wybadał No właśnie pomyśl co by było jak byś się opierał tylko na poradach kolegów
-
Powstaje na forum wiele dyskusji "czytałem gdzieś tam", "słyszałem gdzieś tam", "brat wujka kolegi używa" Trzeba pomacać, popróbować i nie tworzyć legend
-
A ja ci doradze inaczej. Idź do sklepu, zobacz ile masz w portfelu, poproś o kołowrotki w tej okolicy cenowej. Weź do ręki, pokręć korbką a następnie ją puść z ręki zobaczysz czy zatrzyma się prawie od razu czy chwilę się jeszcze pokręci- zobaczysz czy mechanizm i łożyska dają duże opory (od tego zależy komfort "kręcenia" podczas łowienia), Potem zobacz luzy na szpuli, korbie i ogólną solidność maszyny (czy wszystkie obudowy dobrze się "schodzą"). Potem pobaw się kabłąkiem jak się zamyka, otwiera, czy sprężyna dobrze go trzyma w położeniu zamknietym, obadaj rolkę i jej okolice czy nie ma tam jakiś niedoróbek materiału (nadlewy, niewykończone krawędzie itp.). Najtrudniej sprawdzić hamulec "na sucho" -bo kręcenie palcami nic ci nie powie- i układanie żyłki. Weź ze sobą szpulkę z żyką i w sklepie nawiń kilkanaście zwojów i potem pociągnij na średnio wyregulowanym hamulcu (nie za lekko bo nie stwierdzisz) i jak puszcza płynnie-bez skoków to dobrze. Jak już sobie wytypujesz jeden lub kilka kołowrotków, które ci pasują. Wtedy zobacz w necie jak jest z ich trwałością bo tego w sklepie nie zbadasz Niekoniecznie to co się podoba jednemu będzie pasować innemu, Najlepiej sprawdź sam i popytaj o sprzęt, który ci "siądzie".
-
Nie chodziło mi o klasę kołowrotka, bo może faktycznie jest do d....- nie wiem. Chodziło mi o gadki typu dam ci go za flaszkę I przedstawiłem sposób jak tępić tego typu zagrania
-
To takie pitolenie jak z końcem świata w 2012 roku Wchodzą goście na forum Onetu i piszą "Koniec świata w 2012 roku" i różne bzdury z tym związane. I razu pewnego gość pisze do takiego proroka- Ok, więc załóżmy się notarialnie o 10 tyś zł, że końca świata nie będzie w 2012 roku. I nagle łepek pisze, że nie ma kasy, że się jeszcze uczy.....A ten mu mówi przecież nic nie ryzykujesz jesteś pewien tego co mówisz kasa ci niepotrzebna (to tak na marginesie i apropos pewnych sytuacji na naszym forum ) Tak więc trzeba było ładnie zapakować flaszkę, wysłać ją temu kozakowi i sprawdzić samemu co to za szajs
-
Można też wykorzystać wodę z puszki z kukurydzą do nawilżenia zanęty.
-
Sorry obiecuję poprawę Proste nie, weź wędkę i idź łowić. Nie każdy ma rzekę rzut kamieniem od domu jak ty. A poważnie to łowiłem ryby w Ustroniu Nierodzimiu jak byłem tam za łebka w sanatorium. Nie będę pisał jak i na co żeby młodych nie demoralizować Również na nizinnym odcinku są ciekawe miejsca i stąd to moje pytanie. Tak więc wobler pakuj sprzęt i pojutrze czekam na twoją relację
-
W związku z wiosną za oknem ciężko wysiedzieć w domu. Rozglądam się za miejscem na jednorazowy (w związku z brakiem czasu) wypadem na rybki. Do głowy wpadło mi łowisko Wisła, czyli rzeka Wisła powyżej mostu w Strumieniu oraz Brennica. http://www.malawisla1.pl/ Ja jestem zainteresowany nizinnnym odcinkiem rzeki. I tu pytanie o Wasze doświadczenia, wrażenia z tego łowiska.
-
Ze schroniska Odwdzięczy ci się
-
Skasuj tego linka do allegro zanim tu wpadnie jakiś moderator Zakaz wklejania linków do Allegro!
-
No to fakt. Najważniejsza sprawa to trzymać go z daleka od wody (o ile chcemy go skonsumować), bo nawet godzinę po ciosie "w czapę" możemy się mocno zdziwić. Jak już weszło na tematy kulinarne. Węgorz ze słodkiej wody nie umywa się do złowionego w morzu. Porównałem to w tym roku w krótkim odcinku czasu. Morski węgorz (dużo grubszy od łowionego w jeziorach) moczony jeden-dwa dni w kawałkach 5-7 cm w solance (roztwór nasycony soli kuchennej) i potem na grilla bez żadnych innych przypraw. Miodzio
-
Witaj! Poszerza się grono haczykowców ze Szczecina. Namawiam na aktywny udział w życiu forum
-
Ten punkt według mnie To lekka nadinterpretacja Nigdzie nie jest napisane że zabitą rybę innego gatunku należy zjeść
-
Regulamin mówi: "3.7. Raków pręgowatych, raków sygnałowych oraz ryb z gatunku trawianka, czebaczek amurski i sumik karłowaty po złowieniu nie należy wypuszczać do łowiska, w którym je złowiono, ani do innych wód." i tyle Widać, że nie ma u ciebie sumików. To jest wielki problem, którego nie da się rozwiązać zarybieniem. To jest niewyobrażalna plaga. Jakbyś miał co minutę branie na KAŻDĄ zarzuconą przynętę twój stosunek byłby pewnie zgoła inny Co do wyrzucania ryb w krzaki. Według mnie dużo bardziej szkodliwe dla środowiska i ludzi jest wyrzucanie ich do śmietnika niż w krzaki, gdzie- jak pisał liniash- stają się w 90% pożywieniem innych żyjących nad wodą stworzeń. Moje zdanie to nie są teoretyczne dywagacje tylko obserwacja realnych sytuacji. Pewno, że przed wyrzuceniem sumika powinno się go uśmiercić
-
No właśnie są różne aspekty takiego działania. Jedno pytanie Tomaszek czy w twoich stronach wystepują sumiki?
-
Niekoniecznie.A już lekcję pokory dały mi okonie w odwrotnej sytuacji. Goście łowili na spławik na rosówkę OKONIE 0,5-1 kg jednego za drugim. A ja obok spróbowałem wszystko co miałem w pudełku (gumy, woblery, blachy) i nic bez brania Sytuacja druga dwóch wędkarzy łowi piękne okonie na ochotkę i w pewnym momencie się zwijają mimo iż brały cały czas. Idę na ich miejsce i próbuję spinning nic, białe robaki nic. Brały na jedną jedyną przynętę.
-
Nie jest tak różowo. Wolno łowić tylko z brzegu.
-
No ja właśnie myślę, że nie zawsze. Często bywało tak że moje łowisko (około 8 ha) było obstawione z każdej strony przez sandaczowców i nikt nie ma brań. I z drugiej strony jeżeli były brania na jednym zbiorniku (mamy łącznie trzy) to na innych brały równie dobrze w tych samych godzinach Prywatne jezioro to jednak coś troszke innego niż zwykłe. Chociaż z drugiej strony nie mamy możliwości jako wędkarze sprawdzić siecią jak chodzą sandacze. Ja mówiłem o polowaniu typowo powierzchniowym czyli tym co da się zaobserwować. No ja nie mówię o takiej rzezi (chociaż bywa i tak) Dobre brania to dla mnie po kilka brań u kilku wędkarzy w jedną noc.