Skocz do zawartości
tokarex pontony

maryaChi

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 567
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez maryaChi

  1. maryaChi

    Kłusownictwo

    Jesli ci to forum nie odpowiada to mozesz tu nie zagladac. Zupelnie obiektywnie czytajac wszystkie mozliwe liczace sie wedkarskie fora internetowe w Polsce - wlasnie TO jest prowadzone na najwyzszym poziomie. Wypowiadaja sie najbardziej kompetentni wędkarze i jest największy porządek i najwięcej cennych dla miłośnika wędkarstwa informacji. Zamiast pyszczyc na umiejetnosci czytania etc, moze bys nam w koncu wyjasnil jak dokladnie bylo z tym sumem, bo wiemy jedynie ze wrzuciliscie go na lodz i nie wypusciliscie od razu (temu nie przeczyles - napomknales tylko ze go wypusciles nie wiadomo kiedy i miales jakas tam wielkie halo kontrole - o zgrozo, ale miales przerypane, ja sie modle o kontrole na moich wodach a ty tu placzesz ze kontrola, ze ktos naslal..) . Grozisz jakimis sądami, nie wiadomo czym, zamiast konkretnie wyjasnic co zaszlo. Albo faktycznie zle obszedles sie ze zlowiona w okresie ochronnym rybą, albo nie umiesz po prostu sie wypowiedziec, wiec WARA od mańkowych umiejetności czytania. Powiem ci zupelnie szczerze ze wszedles w konflikt z jednym z najwiekszych autorytetow wedkarskich na tym forum. NIKT, absolutnie nikt kto jest aktywnym uzytkownikiem haczyka nie uwierzy ze maniek zrobil zdjecia tak sobie nie majac pewnosci ze postapiles zle i do tego nazwal cie klusownikiem. Tak stonowanego czlowieka ze świecą tu szukać. Jestem przekonany ze na lodce dzialo sie cos niepokojacego i jak sam maniek przyznal, ma na to świadka.
  2. maryaChi

    Kłusownictwo

    UP Generalnie chlopak dostal nauczkę. Prawdopodobnie nie znal nawet regulaminu i biorac pod uwage to w jaki sposob z toba rozmawial nie jest taki zly i moze z niego beda ludzie. Ogolnie nie popieram tego typu akcji. Nie powinno sie mowic przez komunikator internetowy ze jest sie kims kim sie nie jest. Zdarzyly sie na gg grozby w moim kierunku bardzo powazne od osoby ktora pewnie uzyla komunikatora bo najzwyczajniej w swiecie nie miala mozliwosci bardziej mi zaszkodzic (chodzilo oczywiscie nie o ryby.. ale o dziewczyne - dziwne? ). Gosc powiedzial ze zrobi ze mna rzeczy ktore sie fizjonomom nie snily jak mnie tylko dorwie, a wie gdzie mieszkam. Mozna sie bylo przestraszyc. Z drugiej strony jednak, gdyby faktycznie mogl cos zrobic to nie informowalby mnie o tym przez gg. Męski honor to cos więcej niż tylko gadanie, dlatego nie popieram synek takich zachowan. Albo dzialamy fair, albo wcale. pzdr.
  3. maryaChi

    Kłusownictwo

    jaca, Nie mowiac o tym ze maniek jest świadkiem że nie wypuściłeś tego suma niezwłocznie po złowieniu - a co za tym idzie złamałeś RAPR. Pojdziesz do sądu i okaze się, że jednak nie postąpiłeś zgodnie z regulaminem, dlatego lepiej daruj sobie sądzenie się.
  4. Ja w tym roku juz kilka wymiarowych mialem, ale mimo ze od dluzszego czasu mam chec zjesc swieza rybe, jakos nie mialem serca zeby ... go oskrobać. Ot takie czyste nieskażone nokillową manią - lenistwo Moze przy nastepnej wyprawie? Zobaczymy jak chęci dopiszą Checi dopisaly raz w kwietniu mojej dziewczynie, wiec zabralem z lowiska 5 krąpi. Szału nie bylo ale smakowaly lepiej niz filet z tesco
  5. Dziwi mnie to bo moze byc tak ze naprawde zapomne dokumentow, dlatego w takiej sytuacji wolalbym sprawe w sądzie. W Polsce z tego co wiem obowiązuje domniemanie niewinności, więc uważam ze tak nie powinno sie problemu rozwiązywać. Pokazalbym przed sądem dokumenty ważne od tego i tego dnia i sprawa by sie wyjasnila. Nieraz zdarzylo mi sie nieumyslnie wyjechac samochodem bez dokumentow, pojechac autobusem ze z nizka bez legitymacji w portfelu i takie rzeczy sie po prostu mogą zdarzyć każdemu.
  6. Ogolnie zabieranie wędek to jakies moim zdaniem nieporozumienie.. Dziwne ze w tych czasach jest to jeszcze praktykowane. Powinien byc mandat z możliwością odwołania lub coś w ten deseń..
  7. Konger aviator match 3,90/25g. http://www.konger.pl/pl/start/wedka/5167-Konger-Aviator-Match-390-25 Do niej przymocujemy 2 letnia shimano catanę fa 2500. Do spinningu jakis nowy kręciołek, ktory nabędę zapewne jutro i zaczniemy zabawę
  8. maryaChi

    shimano catana

    Mowisz o tej tulei w ktora wchodzi zębatka? Gdzie taką dostane, zeby nie pomylic wymiarów? edit. Zaryzykowalem i po raz trzeci rozkrecilem kolowrotek. doszedlem do wniosku ze skoro mam dwie nierowno zjechane zębatki i przed pierwszym rozkręceniem kolowrotek chodzil dobrze to istnieje takie ustawienie zębatki o zębatkę że nie bedzie to w środku znow latac. Po dwoch zaledwie tym razem probach znalazlem optimum, w ktorym nie ma wyhylen na tyle przeszkadzajacych w pracy zeby cokolwiek blokowac. Wniosek jednak smutny trzeba z tego doswiadczenia wyniesc. SHIMANO CATANA tak jak poprzednicy juz pisali nie nadaje sie do spinningu nawet nieczestego (raz na tydzien jak w moim przypadku) i nieciezkiego. Kolowrotek jest naprawde bardzo wygodny, ergonomiczny, ladny i w poczatkowej fazie uzytkowania sprawia wrazenie czegos drozszego niz jest w rzeczywistosci. Plynne kręcenie, hamulec chodzacy cudownie. kosztem wytrzymalosci. Zębatki po rozkręceniu wprawily mnie w zdumienie ale i w rozczarowanie. Od tej chwili zaczne rozgladac sie za lepszym kolowrotkiem do spinningu. Tego - poki znow chodzi bez zadnych zastrzezen przemontuje do splawikowki wydluzajac mu (pi razy drzwi) zywotnosc o pare sezonów. Nie bede kombinowal z tulejkami bo zuzywania zębatek to raczej nie powstrzyma. Po prostu rozejrze sie nad czyms do spinningu, a tego wysle na spinningowa emeryture, ktora spedzi godnie uganiajac sie za leszczem, plotka, linem i karasiem
  9. maryaChi

    shimano catana

    Trudno opisac dokladnie i jasno to co sie dzieje. Zebatka jest nierowno zuzyta i nie przypomina juz poszczerbionego okręgu. Na nierownosciach jakby odbija od pionu i powoduje opór ocierając sie o ścianke kolowrotka. Szczerze to pierwszy raz bawilem sie w mechanika tego typu urządzeń i powiem szczerze ze moge miec problem z ustawieniem tego tak zeby bylo dobrze. Mysle ze pojade do kolegi ktory moze sie na tym nieco lepiej znac i cos zaproponuje, bo szkoda mi kolowrotka ktory jeszcze przedwczoraj kręcił prawie jak nowy.
  10. maryaChi

    shimano catana

    Wczoraj po ktoryms z zarzutów spinningiem czuje mocny opór i nie jest to wcale branie. Catana zaczyna klekotac jakby cos co przekręcenie się blokowało. Porzucalem jeszcze kilka razy, zwinalem sprzet i do domu. Dzis postanowilem sprawdzic co jest grane. Rozkrecilem kolowrotek calkowicie. Zębatki juz nieco sfatygowane, na tyle ze nie udalo mi sie ustawic ich tak jak chodzily przed skręceniem. Okazalo sie ze problem najprawdopodobniej lezal w sprezynce w kablaku ktora jakims cudem przeskakiwala. Po rozkreceniu i skreceniu kablaka (nic nie ruszalem) problem zniknal. Niestety kolowrotek nie chodzi juz tak jak przedtem. Główna zębatka nieco sie buja i co jakis czas sprawia niewygodny opór. Raczej nic nie da sie z tym juz zrobic. Zaluje jedynie ze nie rozkrecilem kablaka wczesniej, nie ruszajac przy tym wnętrznosci. Mysle ze kolowrotek chodzilby znow nienagannie. Sprzet ma nieco ponad 2 lata i do tej pory smialem twierdzic ze w swojej cenie moze nie miec rownych. Mam nadzieje ze jeszcze sezon - dwa mi potrzyma w jakotakim stanie. Hamulec nadal chodzi bez zarzutu, z kreceniem nie jest juz niestety tak jak kiedys.
  11. Ja tez uwazalem to dotychczas za pewnik. Po prostu logiczne jest dla mnie kontrolowanie wlasnego kurnika na takich zasadach jak mi sie podoba. Jesli tak nie jest mam wrazenie ze w demokratycznej ustawie jest jednak błąd. Tu sie aż uśmiałem bo jeśli jest tak rzeczywiście to jest to zdecydowanie bardziej absurdalne niz przestrzeganie wymiarów/okresów ochronnych w swoim oczku wodnym Lesio - w takich sprawach zawsze licze na Twoje posty bo sa one na tym forum moim zdaniem najbardziej wiarygodne licze teraz na puentę ktora wszystko wyprostuje i nie będzie co do tego wątpliwości. Moderatorom zaproponuje tymczasem uporządkowanie postow zwiazanych z tym tematem w osobnym topicu, bo robienie offtopu nie ma faktycznie najmniejszego sensu, a dyskusja pewnie będzie i tak kontynuowana, bo zainteresowanie chyba nie słabnie. EDIT: Na zakonczenie powiem tylko ze nie ma wg mnie co kuc na blache tego co napisal autor w pogawedkach wedkarskich. Na wodach jak to napisal prywatnych nie obowiazuja nas wymiary i okresy zawarte w RAPR, lecz te zawarte w ustawie o rybactwie srodlądowym (lub pochodne). Wedle wiedzy ktora posiadam to ww ustawa jest punktem odniesienia i mozna ja zaostrzac jesli jest sie dzierżawcą wody. pzdr.
  12. Nie zamierzam forsowac teorii ktora zostala skutecznie podwazona. Mam jednak co do tego prawa dwa spostrzezenia. 1) Prawo jest martwe - nie sądze ze jakakolwiek policja, straz rybacka, lesna kontroluje to w jaki sposob przeprowadzane sa polowy na prywatnych ogrodzonych wodach. Potrzebne sa do tego zapewne roznego rodzaju nakazy etc. umozliwiajace wtargniecie na prywatny teren. Wiele osob lowi szczupaki bez zwazania na kompletnie zadne ochronne okresy wlasnie u wujka co ma staw, u znajomego, u kowalskiego u ktorego za 10zl mozna lowic do woli. Prawdopodobienstwo zostania za takie rzeczy ukaranym jest pewnie nizsze niz wygranie w lotka, bo jeszcze o takiej sytuacji jak dotad nie slyszalem. 2) Nie podoba mi sie ten przepis. Moim zdaniem osoba ktora posiada staw (nie dzierżawi tylko posiada) powinna miec pelna swobode w regulacji zarybien i populacji ryb plywajacych w poniekąd swoim akwarium.
  13. Lin nie jest raczej objęty ochroną gatunkową, dlatego we własnym stawie mam chyba prawo regulowac jego populacje nie zwazajac na ustawę o rybactwie.. Moge sie mylic. Co do koncowki Twojej wypowiedzi lesio musze sie zgodzic, bo faktycznie gdyby zdjecie - zgodnie z regulaminem forum - nie zostalo umieszczone nie byloby dyskusji.
  14. Jak mam staw, oczko wodne cokolwiek, bedzie to moja wlasnosc i to ja bede ustalal zasady czym to zarybie i czy w ogole zarybie. Jednoczesnie ryby ktore tam plywaja beda rowniez moja wlasnoscia bo ja zarybilem, ja karmie, jest to moja woda. Niedzwiedz ktory przyjdzie mi na pole nie jest moja wlasnoscia wiec nie mam prawa go zastrzelic. Trudno mi manku wytlumaczyc jasniej moj tok rozumowania. Takie jest polskie prawo (jesli interpretuje je tak jak ustawodawca przewidział) i uwazam nawet ze jest ono poniekąd sluszne. Sry za ciagniecie offtopu, ale jednak trudno mi bylo zostawic te kwestie bez odpowiedzi.
  15. Nie PZW ale ustawa o rybactwie śródlądowym. Ustawa ta dotyczy wód państwowych więc jesli zostal zlowiony na stawie prywatnym, ktorych wlascicielem nie jest panstwo nic ustawie do tego. Karasie sa tak jak poprzednicy napisaly klasycznymi japońcami. Japoniec potrafi nieraz przybrac barwę zbliżającą się do czerni i zalezy to wlasnie od wody w ktorej zyje. Co do karasia naszego rodzimego najlepiej opisal to chyba lesio. To tak jak z braniem szczupaka na spinning w zarośniętym zbiorniku. Jesli zastanawiasz sie czy to branie czy zielsko to jest to pewnie zielsko, jak uderzy szczupak wszystko jest jasne od początku
  16. maryaChi

    Martwa Wisła

    Powiedzcie koledzy odkąd dokąd można łowić mając składkę dodatkową z PZW. W wykazie wód jest to opisane jak dla mnie nieco niejasno. Patrzac na martwa z góry, łączy się ona z Wisłą. Od tego połączenia rozdziela się jakby w dół i w górę. Zakładam że można wędkować od samego początku w Przegalinie. Gorzej jest z końcem. Napisane jest do Górek Wschodnich, ale wiele osob lowi rowniez na terenie Gdanska (Stogi). Jak jest w rzeczywistości?
  17. Omg,co ty bredzisz? Napisz cos wiecej. Bo szczerze, to brakuje mi slow zeby cos odpisac.
  18. Maniek,już któryś raz widzę Twoje teksty tego typu zastanawiam sie kto dal Ci tego moda? Powiem tyle:jesteś za stary,za często Cie ponosi i wyglądasz mi na mięsiarza. W tym wieku ludziska nie potrafie sie przestawic na europejski "system" C&R. Nie znam moderatora na tym forum ktory w swoich wypowiedziach bylby tak stonowany jak jest maniek. To ze napisal ze czyjes zdanie mu "wisi" wynikalo tylko z tego ze gosc swoim atakiem na takie traktowanie zasluzyl. Ty z kolei jestes dziwny, ponioslo cie i wygladasz mi na durnia. Jak mozna powiedziec do czlowieka ze jest za stary do stosowania C&R? Spojrz np na mnie. Jestem względnie mlody, mam 23 lata. Wypuszczam 90% zlowionych przeze mnie ryb, ale w moich ulubionych lowiskach nie chce miec karpia. Nie lubie tej ryby, uwazam ja za chwast. Duzo ich w zyciu nie zlowilem bo nigdy sie nie nastawialem, ale musialby byc na prawde duzy zebym go nie zabil. Jestem zdecydowanym zwolennikiem POLSKICH wód - co za tym idzie polskich ryb w nich plywajacych. Szczupaki wypuszczam, plocie, liny, karasie, sumy, sandacze etc tez wypuszczam. Karpia raczej nie wypuszcze (chyba ze bedzie naprawde wyjatkowy). Nie dlatego ze jestem zwyrodnialcem - po prostu czytalem bardzo duzo artykulow nt tej ryby i suma sumarum nie chce jej w lowiskach ktorych lowie - chyba ze beda to lowiska sztuczne. A mnie tak,bo prawdziwy wedkarz lowi dla przyjemnosci a nie dla miesa. Nie lowie dla miesa, tylko dla przyjemnosci, karpia nie wypuszcze. Mozecie sie teraz na mnie powyzywac Zdania szybko nie zmienie, a mankowi powiem tylko zeby sie nie przejmowal bo nalot byl zdecydowany a cel jeden - z niewyjasnionych przyczyn powyżywac sie na jednym z najwazniejszych autorytetow na tym forum.
  19. maryaChi

    Martwa Wisła

    1. W sezonie 2007 padl tam ponadmetrowy szczupak zgloszony do WW lub WŚ (juz nie pamietam), takze szansa na szczupaka jest. 2. Nie wiem. 3. Nie wiem.
  20. maryaChi

    Irlandia

    Jakos nie widze tego pstraga Chyba nie wstawiles zdjecia, albo forum gdzies cos zgubilo po drodze.
  21. maryaChi

    Rzeka Drwęca

    Ostatni raz na drwecy wedkowalem w czerwcu 2007 niedaleko ciechocina, nieco w dol rzeki blizej Golubia dobrzynia. Zlowilem jednego ok 40cm szczupaczka.
  22. maryaChi

    Kłusownictwo

    Ty no nie przesadzaj, zawiasy chyba wystarcza.. To zadziala na wyobraznie. Najwazniejsze zeby umorzenia ze wzg na mala szkodliwosc nie bylo.
  23. Nie zamierzam nikogo atakowac, bo sadze ze tomik sledzi temat i zna moja opinie. Zrobi z tym co chce, mysle ze nie ma co pisac mu tego samego co jest w tym temacie na pm.
  24. Wlasnie w tym rzecz - gdyby nie dociekliwosc Lesia, nie wiem czy kiedykolwiek dowiedzielibysmy sie ze taka sytuacja miala miejsce. Nie mam checi ani czasu sprawdzac kazdego zdjecia umieszczanego tu na forum i zastanawiac sie czy przypadkiem nie zostalismy wprowadzeni w blad.. No ale skoro uwazacie, ze nie warto tego tematu ruszac, to nie bede naciskal.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.