pankowaty
Użytkownik-
Liczba zawartości
397 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Zawartość dodana przez pankowaty
-
Dzięki! Dziś powtórka z rozrywki:klik
-
Dzięki Panowie za gratulacje! Booseib, po czym poznałeś, że to żeglugowy? Trawa się tam inaczej układa niż na barkach, czy może po kącie padania promieni słonecznych poznałeś ? Bo jak się przyglądam temu zdjęciu teraz, to myślę, że bym chyba nie zgadł gdzie to jest (a rzeczywiście był to żeglugowy). Dzisiaj aura gorsza niż wczoraj, ale za to brań więcej, płotek z trójką z przodu niestety za mało - tylko jedna: Niestety nie, próbowałem łowić klenie wykorzystując podpowiedzi jaceena, ale nie doczekałem się brania. Obławiałem główki bolonką.
-
Pierwszy w miarę udany wypad w tym roku, trafiłem kilka płotek:klik
-
Pierwszy w miarę udany wypad w tym sezonie. Brań nie było wiele, ale jak na tą porę roku, to nie było źle. Złapałem kilka płotek, w tym 3x30+, ta na zdjęciu 32cm :
-
Byłem dzisiaj chwilę ze spinem na ujściu Ślęzy do Odry - woda podniesiona, ciągnie jak cholera, brań brak. jaceen, bardzo fajna kluska. Zastanawiałem się ostatnio jak się do nich dobrać w takich warunkach, zdradzisz może czy wybierasz teraz płytkie/głębokie miejsca? Czy może rzucałeś pod drzewko widoczne na zdjęciu?
-
Na stronie gazety wrocławskiej pojawił się artykuł o poszerzaniu Odry:(link) "[...] Jak zmieni się szerokość koryta i międzywala? Np. Odra odmostów Warszawskich domostów kolejowych Poznańskich ma ok. 60 m szerokości. Po usunięciu części międzywala będzie miała 90-110 m. [...]"
-
Zakładam temat dotyczący rozpoczynających się właśnie prac modernizacyjnych WWW. W skrócie plan jest taki, żeby zwiększyć maksymalny przepływ Wrocławskiego Węzła Wodnego (zwanego dalej WWW). Prace podzielone są na kilka odcinków, więcej szczegółów na stronie RZGW, polecam też mapę. Wygląda na to, że chcą nam Wrocławski odcinek Odry trochę zmienić, pytanie tylko jak bardzo. Szukałem jakichś bardziej szczegółowych informacji, niestety nie mogę się dogrzebać. Zastanawia mnie np. co znaczy "Remont Kanału i uporządkowanie międzywala powyżej mostów Jagiellońskich do ubezpieczeń dolnego stanowiska jazu Bartoszowice." Czy będzie pogłębiane dno obecnego kanału, czy może usuwana ziemia z międzywala? Usuną kamienie z dna, czy zostawią tak jak jest? Jest wiele pytań, a to tylko przykłady. Niech ten temat posłuży do wymiany informacji o modernizacji WWW. Jak znajdę coś więcej, to postaram się wrzucić. Fajnie byłoby też zobaczyć jakieś fotki z prac jak już się na dobre zaczną, ze swojej strony postaram się moje okoliczne miejsca co jakiś czas odwiedzać i wrzucić fotorelację. W każdym razie wygląda na to że trochę nam się rzeczka zmieni w ciągu najbliższych 18 miesięcy.
-
Może jeszcze uzupełnię, że żyłka wchodzi tam tylko, gdy korzystam z klipsa na szpuli. Przy zarzucaniu/ściąganiu bez używania klipsa problem nie występuje.
-
Ja ma taki kołowrotek, używam już 2 lata i oprócz jednego małego szczegółu jestem z niego zadowolony. Przy kabłąku,na tulejce na której jest zamontowana jest prowadnica żyłki jest wyżłobienie w które czasem wchodzi żyłka i się strzępi. Nie wiem, czy jest to wada która była już od początku czy ja to wyżłobienie zrobiłem. Najlepiej, jeśli masz okazję, to sprawdź w sklepie czy żyłka nie ma się gdzie zaczepić. Oprócz tego jest OK, znacznie dłużej wytrzymuje bez czyszczenia niż catana
-
Rapa-man, to jest mniej więcej tutaj (z tego, co poznaję na zdjęciach, miejsce dość charakterystyczne)
-
Ja połapałem dziś płoteczki w rozmiarze 10+ cm. Większych nie było, ale dzień ładny, jak już koledzy zauważyli, więc miło było posiedzieć. Sezon 2012 uważam za zamknięty (jak dla mnie)!
-
Ja na Twoim miejscu poszukałbym miejsc w których woda nie płynie, ale które są na stałe połączone z rzeką - jakieś zatoki, porty itp. (ewentualnie jakieś dołki z wolnym nurtem). Jeśli jest tam odpowiednio głęboko, to biała ryba powinna tam wpłynąć i zimować. W zimie stosuję raczej drobne przynęty zwierzęce - pinka, ochotka, czasem biały robak. Rzut oka na mapę Wisły w okolicach Torunia i widzę np. taką miejscówkę. Podkreślam, że nie znam miejsca, ale wydaje się ciekawe patrząc na mapę. Takie miejscówki na Odrze często się sprawdzają.
-
Co wyszło Wam forumowicze z planów wędkarskich na rok 2012
pankowaty odpowiedział Łukasz789 → na temat → Tematy ogólne
Na 2012 rok miałem 2 mierzalne cele: - leszcz powyżej 60cm - być na rybach 100 razy pierwszy cel udało mi się zrealizować w czerwcu, drugi we wrześniu. Ogólnie byłem na rybach około 150 razy, z czego jestem baaardzo zadowolony, dużo w tym roku doświadczenia zdobyłem. Udało mi się też podszkolić nieco w spinningu, odkryłem przy tym że nie samą Odrą Wrocław stoi, małe rzeczki kryją w sobie nieoceniony potencjał. Zaliczyłem nockę nad Wisłą (pierwszą od kilku lat), miały być dwie, ale pogoda nas pokonała (36 stopni w cieniu...). Złapałem pierwszego lina, klenia na feedera (nie z przypadku), pierwszego zamierzonego bolenia. Złamałem jedną wędkę, znalazłem jeden przedmiot przypominający bombę lotniczą, wpadłem do wody. Ale chyba najważniejszym osiągnięciem w tym roku jest to, że jak jadę z dziewczyną na wakacje, to ona mi mówi: weź wędkę, to sobie połowisz Od tego roku mam już też małą, ale mniej więcej stałą ekipę z którą atakujemy Odrę. Pobiłem rekord w kategoriach płoć, szczupak, leszcz, kleń, boleń i kilka innych ryb które były przyłowem. Oby następny rok był co najmniej tak dobry! -
Kamerka z komina elektrociepłowni prawdę Ci powie. Jak nie mam wieści znad wody, to posiłkuje się obrazem z tej kamerki.
-
Tak, i pierwsze i drugie...
-
Zimno jak cholera, ale coś tam brało:(klik)
-
U mnie było lepiej, z wartych wspomnienia leszcz 50cm, a także płoć 38cm: i jako przyłów okoń 28cm:
-
Wierzę, wierzę Chodziło mi tylko o to, że Odra we Wrocławiu ma swoje wady ale i zalety. A to gdzie kto lubi jeździć to już sprawa bardzo indywidualna, tak więc rozumiem, że może Cię ciągnąć tak daleko.
-
Druga część tego postu traktuje o moim dzisiejszym wypadzie na rybki.
-
Zgodzę się, że fajniej łowi się gdzieś z dala od cywilizacji, ale łowienie w mieście ma wg mnie swoje zalety. Nad wodą mogę być w mniej niż 5 minut, a za miasto to już wyprawa ponad 20km (w fajne miejsca). Mogę dojechać samochodem, ale także rowerkiem, tramwajem, piechotką. I najważniejsze: łowienie we Wrocławiu nie oznacza, że wędkujemy w fontannie na rynku jest tu sporo miejsc nad Odrą, gdzie tą namiastkę dzikości znajdziesz. tak więc ja bym raczej napisał "Szczęśliwi Wrocławianie" Nie muszą od 16 lat pokonywać 130 km na ryby Potwierdzam, leszcz był na prawdę otyły Mi też udało się kulka ciekawych leszczy upolować, ale nie pobiłem przemlinka... Największa dzisiejsza płoć (36cm)
-
przemlinek, siadłem na Twoim miejscu i takie oto efekty: Dzisiejsze barki
-
Dzisiejszy wypad na ryby kończy mój półtoratygodniowy urlop z wędką Dziś brania były raczej rzadkie, ale udało się trafić płotkę 32cm. Urwałem też jedną która mogła być porównywalnych rozmiarów do mojego rekordu (41cm) - i tu dałem ciała bo ryba uciekła ewidentnie z powodu mojego błędu przy holu... Na osłodę trafił się jaź 34 cm: Co ciekawe - w pyszczku miał drugi haczyk z przyponem, który owinął się wokół mojego. Można więc powiedzieć, że miał farta że go złowiłem, bo wyciągnąłem mu ten haczyk.
-
maniu394, dzięki. W sumie to też Twoja zasługa, bo mnie nauczyłeś łowić takie płocie
-
z 40 na 41 czekałem rok bez 4 dni (w ,moim przypadku to jakieś 150 wypadów na ryby), mam nadzieję, że uda się pobić ten rekord w mniej niż 10 lat
-
Dziś wyprawa na płocie, sporo drobnej (20-30) kilka sztuk 30+ i ten oto p(ł)ocisk 41cm - mój nowy rekord, poprawiony o 1cm