w długi weekend byłem 3 dni i 2 nocki na rybach, łowiłem na głębokości ok 7-8m, ok 40m od brzegu, na hak szły rożnego rodzaju kanapki (makaron, przenica, pinka, kukurydza, biały robak, czerwone, rosowka). Nęcone sypką zanętą z dodatkiem makaronu, pszenicy i kukurydzy,troche rosowek też posiekałem. W sumie złowiłem 1 leszczyka ok 40cm, wczoraj pojechałem w to samo miejsce, ale zamiast leszczy brały krąpie. Kombinacje z haczykami i długością przyponu nie przyniosły efektu.