abra1711

Łowisko na którym łowiłem zostało wyłączone z wędkowania, przynajmniej taka informacja jest na stronie internetowej https://lowisko.bialaprzemsza.pl/lowienie-ryb W związku z tym poszukuję łowiska gdzie można łowić na spinning i zabrać z sobą trochę ryb oczywiście za opłatą. Interesują mnie którąkolwiek z tych ryb sandacz, szczupak, pstrąg, niewielkie sumy. Proszę o radę gdzie się wybrać na jeden dzień tak do 100 km od Katowic.

Przepraszam za tak proste pytanie, ostatnimi czasy nieoriętuję się w rynku a potrzebuję zakupić żyłki. Możecie polecić kąkretne modele.

Jeśli masz opłacone składki okręgu Katowickiego możesz wędkować na dziećkowicach zezwolenie jest potrzebne od strony przemszy przy łowieniu z brzegu dojazd na ten brzeg jest utrudniony załatwienie takiego pozwolenia nie jest trudne i jest darmowe zapytaj w stanicy powinni mieć i udostępnić na dobę. Mapka tu masz opisane gdzie niewolno łowić i gdzie trzeba pozwolenie. Co do okonia to ma podniesiony wymiar ochronny i proponuję zacząć od brzegu przy którym na tej mapce jest numer 5 pomiędzy numerem 5 a 7 jest miejsce gdzie można zostawić samochód parking jest też w okolicy rybaczówki.

liczyłem w prawdzie na twoją podpowiedz ale nie myślałem że będzie tak lakoniczna. Goczałkwice to jak dobrze wiesz głównie biała ryba trochę sandacza którego jest trudno dostać najczęściej to na Wiśle jest możliwe. Z racji tego że PZW wprowadziło przepis który daje możliwość powrotu osobą które co najmniej przez rok nie odprowadzały składek z dużą ulgą a dla tych co opłacają żadnych propozycji nie znalazłem oprócz podniesienia składek to postanowiłem odejść i przenieść się na komercję dlatego zapytałem czy znacie jakieś lokalne stowarzyszenia ja znam Tarkę w Jaworznie i w zatorze jedno stowarzyszenia plus zakola A i B w okolicach Alwerni. Są to miejsca gdzie można dokonać opłaty rocznej.

Opłacałem składki od kilkunastu lat ale nie zamierzam dalej opłacać dlatego proszę o polecenie jakiś alternatywnych rozwiązań.

Za tą cenę lub nie wiele większą idzie znaleźć znacznie lepszy kołowrotek. Ten jest ciężki z dwoma łożyskami(tak wnioskuję z opisu). Choć ma spory nawój przy tak niskim przełożeniu.

Zakup głównie z względów ekonomicznych bo trochą zainteresowałem się trollowaniem i spora część środków poszła w tym kierunku. http://robinson.pl/produkty/kolowrotek-rd-calibra/ Od Zauber lżejszy o 45g. Nie wiem jaki nawój ma Zauber ale posiadam Ecusima i ma nawój 61cm w robinsonie mam 86cm. Ilość łożysk jest taka sama jak w Ecusima. Ja nie jestem zadowolone z Ecusima z względów że jest ciężki i ma mały nawój jak dla mnie, będzie idealny do trolingu. Nie polecam do spinningu. Nie wiem jak sprawdzi się calibra ale jak na troszkę ponad miesiąc użytkowania nie narzekam z plecionką sobie radzi ładnie nawija równo żuty idzie oddawać dalsze jak w Ecusima i jest lżejsza co dla mnie ma duże znaczenie. no i Robinson daje gwarancję 5 lat na swoje kołowrotki co też niebyło bez znaczenia.

Dzięki za pomoc, już sobie zakupiłem kołowrotek.

Jestem na etapie wymiany kołowrotka potrzebuję coś przede wszystkim lekkiego i o dużym nawoju, dobrze układającego plecionkę. Z szpulą łatwo wypuszczającą ale żeby nie spadała z niej pletka. Kasowo tak do 250 zł.

Mam ten kołowrotek i moim zdaniem jest to kołowrotek ciężki o wolnym przełożeniu mnie niezbyt spasował do spinningu będę go w tym roku wymieniał. Choć kołowrotek naprawdę solidny i dobrze zrobiony. Co do wędziska o którym piszesz to sama firma mnie zniechęca mam uczulenie na tą firmę. Ile razy sobie plułem w brodę że coś z tej firmy kupiłem.

Proszę podpowiedzcie gdzie warto wybrać się na dwa tygodnie na ryby głównie z brzegu?

tomek1 - konkretna zmiana. Choć wymaga trochę przywyknięcia. , no i trochę poprawek będzie potrzebnych pierwsza próba napisania czegoś na SB i problem komunikat czy jesteś pewien że chcesz to zrobić po zaakceptowaniu nic się nie dzieje ..

Gratulacje 11 lat, i 100 lat pod tak dobrymi rządami jak do tej pory, oby tak dalej.

Ja na razie na kanele żadnych efektów nie miałem.

Łowisko wygląda ciekawie i zawsze jak o nim czytałem to było opisywane pozytywnie. Nie byłem na tym łowisku nigdy, to co powodowało moją rezygnację to brak informacji o cenach. Przeszukiwałem kilka razy internet przez kilka ostatnich lat w poszukiwaniu łowisk zawsze rezygnowałem z "Wodnej doliny" bo poza lakonicznymi informacjami cena za wędkę, godziny otwarcia, nie umiałem nic znaleźć. Może by tak uzupełnić informacje na waszej stronie lub tutaj w temacie jakie są ceny ryb od kilograma i czy wszystkie złowione trzeba zabierać, istnieje może opcja łowienia za dodatkową opłatą bez konieczności zabierania ryb?.

Nigdy nie łowiłem w tym porcie ale powinno się dać wszystko będzie w papierach które dostaniesz z zezwoleniem lub po prostu zapytaj. Dobrze z jakimś miejscowym podzielić się piwkiem to powiedzą jak na co. W portach spokojnie da się łowić na spławik i spining głównie okonie na grunt flądry i nie musisz mieć jakiegoś super sprzętu.

Moim zdaniem jeśli woda niema dzierżawcy to obowiązuje ustawa, RAPR to regulamin PZW który obowiązuje na ich wodach. Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie. http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20011381559 A w niej wymiar ochrony szczupaka to 45cm i taki powinien być uznawany jeśli właściciel nie postanowił inaczej.

W sierpniu obfitują w ładne turystki, można coś złowić. A tak poważniej w tym okresie dużo ludu na plażach więc ciężko wędkować trzeba szukać ustronnych miejsc o które ciężko. Proponuje w tym okresie i z takim sprzętem udać się do portu tam można spokojnie powędkować.

To masz chłopie szczęście ja w tamtym roku miałem połamane lusterka. Wcześniej zdarzyło mi się że zastałem samochód beż kół, radia głośników itp. Kilka lat temu od strony Przemszy poprzebijali mi opony. Teraz jak na dziećki pojadę to tylko autko pod rybaczówkę i na łódkę.

W mojej okolicy zdarzają się napady na wędkarzy nigdy mi się to nie zdarzyło(choć do utarczek słownych dochodziło) znam kilka osób którym się to przytrafiło kolegę kiedyś zostawili nawet bez ubrania. Ze każdym razem to niebyły grupy napastników jedno czy dwu osobowe ale kilku osobowe. Wiadomo najlepiej wybierać się grupami ale samotnie też można zawsze idzie znaleźć miejsca bardziej oblegane i wtedy nie jest się samemu, nie liczył bym na pomoc obcych wędkarzy ale zawsze na napastnika działa to odstraszająco.

Ja robię to tak chwytam kawałek żyłki z przyponem i na prostej wędce ciągnę za każdym razem nawijając z powrotem i przykręcając aż pęknie wtedy znaczę markerem kreskę i opisuje grubość żyłki i tak z kilkoma przyponami których używam potem nad wodą nie muszę się zastanawiać na ile mogę przykręcić hamulec.

Udać się tam gdzie zdawałeś na kartę najlepiej z legitymacją jakby w kole zgubili teczkę na tej podstawie powinni wystawić ci zaświadczenie o zdanym egzaminie i z nim do urzędu miasta wydział ochrony środowiska po wydanie karty, chyba że miałeś kartę wydaną w urzędzie to wtedy tylko do urzędu po duplikat. Potem z kartą do koła w twojej okolicy opłacić składki na swój okręg lub do koła w okręgu którym chcesz łowić.

Te lidlowskie słabo świecą i co jakiś czas trzeba je przełamywać żeby wzbudzić mocniejsze świecenie zdarzało mi się że pękały po którymś razie. Wytrzymują całą noc zdarzały mi się przypadki że nie wyrzuciłem w domu i zabrałem przypadkiem na następną nockę, gdy sięgałem świetliki okazywało się że jeszcze świecą. Nie są może najlepsze a nawet nie bardzo dobre ale porównując jakość - cena to są względnie dobre i chyba jedne z lepszych w swojej cenie.

Dlaczego tak sądzisz? Zdjęcie na tej samej rzece wody troszkę powyżej kostek czyli jakieś 10-15cm.