Skocz do zawartości
tokarex pontony

roman gawlas

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    933
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez roman gawlas

  1. całkiem niezły pomysł- jest gdzie powędkować stacjonarnie i ze spiningiem można poszaleć bliziutko jest Odra gdzie też są dobre miejscówki tak że jestem za
  2. Jesienne spotkanie na Ryczeniu jeszcze szczegółowo nie jest dopracowane wszystko jak na razie jest w fazie planów sygnał do spotkania ma dać kol Kisux jak zielsko trochę się przerzedzi, na pewno będzie info co i kiedy się spotkamy.To fajnie że masz chęć się włączyć będzie nas więcej
  3. Adam_Max niedaleko Strzelina masz piękny zbiornik zaporowy Mietków nie wiem jaką metodę preferujesz ale możesz łowić z brzegu leszcze i karpie których jest sporo, jest trzy wypożyczalnie łodzi i możesz pospiningować, z sandaczem jest nie najlepiej ale jak trafisz na dzień to takich do 55cm można połowić są ładne garbusy. Jest ogromna ilość tołpygi białej, ale nie ma wieści o systematycznym łowieniu a raczej o podhaczaniu olbrzymów. Możesz też wybrać się na Bystrzycę gdzie połowisz iładne płocie leszczyki i okonie a i sandacz też się lubi wybrać w górę rzeki. Jeśli będziesz miał jakieś pytanka to zapraszam Roman
  4. Witam dzisiaj od rana walczyłem wreszcie z woblerkami z pianki forma już wczoraj była gotowa a dzisiaj próby z pianką wykonałem już chyba z trzydzieści i żaden nie spełnia nadziei nie wiem coś robie nie tak bo po wyjęciu wobler przybiera jeszcze 1/3 objętości próby zmniejszenia dawki pianki nic nie dały bo albo było nie wypełnione albo były wżery, może jeszcze za szybko wyjmuję z formy już sam nie wiem, jeśli ktoś ma w tym temacie doświadczenie to proszę o radę, będę zobowiązany, a tak to wygląda
  5. A tak wracając to popełniłem gafę powinienem na dobry początek powitać Cię w gronie forumowiczów,myślę że mi to potraktujesz ulgowo,tak więc jesteś wśród swoich i życzę ci wielu owocnych dyskusji na interesujące cię tematy i nie tylko, powodzenia
  6. Mariusz Wrock- już z grubsza jest ustalony termin jesiennego spotkania w rejonie ujścia Baryczy na zalewie Ryczeń będzie to kontynuacja wcześniejszych spotkań grupy dolnośląskiej naszego forum jesteś mile widziany, poza tym nic nie stoi na przeszkodzie żeby się umawiać na rybki właśnie w tym miejscu, pisz gdzie będziesz o której a może ktoś do ciebie dołączy, albo konkrety jestem tu i tu i zapraszam na wspólne wędkowanie i myślę że na pewno znajdzie się ktoś do wspólnego wędkowania, lub chciałbym się z kimś zabrać na rybki, myślę że nie zostaniesz sam. Roman
  7. w tym roku namówiono mnie na Siglona v premium, podchodziłem do tematu ostrożni bo nie bardzo wierzyłem w jej walory,teraz po blisko połowie sezonu spokojnie mogę ją polecić dalej jestem zadowolony z tej żyłki przede wszystkim jest bez pamięci z rozciągliwością też na przyzwoitym poziomie no a wytrzymałość jest bardzo dobra, tyko mogła by trochę mniej kosztować, no ale za jakość trzeba płacić chociaż wcale nie musi tak być.
  8. Ode mnie również gratulacje no i chowaj zdrowo następcę -wędkarza majsterkowicza
  9. extra, ależ jestem ciekaw jak Ci wyjdą testy czy będziesz przesuwał obciążenie na któryś boków czy tylko w osi przód-tył opisz szerzej swoje spostrzeżenia będę wdzięczny.
  10. piotrek75- rozumiem że te rurki służą jako prowadnice tymczasowo,po stwardnieniu je usuwasz i później tylko otwory po nich są analogiczną częścią drugiej połówki, i jakiej są średnicy
  11. no to ostro jedziesz ja póki co szukam jakiegoś lokum bo nie mogę się narażać upierdliwemu sąsiadowi, wczoraj znalazłem stronkę sklepu on line mają w nim piankę ale droga i nie mam pewności czy spełni oczekiwania, tu masz linc do niej powiedz co sądzisz o tym? http://sklep.hanpol.krakow.pl/product_info.php?products_id=88
  12. Ja stosowałem jako rozdzielacz najcieńszą folię spożywczą też dobre efekty, ale jednak do sylikonów nie trzeba nic, ja próbuję wykonać na próbę tym samym sposobem co i z żywicy czyli dwódzielną trochę mam obawy jak zachowają się kołki prowadzące bo jednak gumosil jest elastyczny ale spróbuje trochę mi brak czasu a na domiar sąsiad zabronił mi wykonywać jakichkolwiek prac w piwnicy, same problemy.
  13. No jestem pełen podziwu, super najbardziej podoba mi się ten kredkowany jest fajniutki ale i pozostałe też ok. A jakie masz doświadczenia z golasami cz nie lepiej i szybciej je wykonywać ja właśnie przygotowuję formy z gumosilu do poliuretanu myślę ze będzie dużo szybciej.
  14. Witaj ja chyba z dwa lata temu zrobiłem zdjęcie rentgenowskie z góry i boku tonącemu i rozkład ciężaru wyglądał mniej więcej tak jak mówisz z tym że był jeszcze przesunięty na bok wzdłuż osi a pływającego nie próbowałem robić więc nie wiem za wiele na ten temat, ale kierując sie twoim rozumowaniem może wystarczy tylko zmniejszyć ciężar a pozostawić jego rozkład może to wystarczy do prawidłowej pracy, albo też spróbować tego sposobu z prześwietleniem?
  15. Dawid za mało napisałeś nie wiadomo jak prowadzisz tą jak nazwałeś alegra- to jest chyba alga2 jeśli nie łowiłeś nigdy na wachadła to trzeba wpierw trochę popytać jak takimi blachami popracować aby mieć efekty, jeśli ją tylko ściągałeś i to podejrzewam w niezłym tępie to na efekty nie licz taką blaszką trzeba trochę powywijać zmieniać tempo prowadzenia od poszarpywań do bardzo wolnego opadu na napiętej żyłce. Myślę że powinieneś zmieniać przynęty od wachadełek, przez obrotówki 2-3 do gumek typu kopytka na średnim ciężarze 8-12g popróbuj i daj znać jak z wynikami.
  16. moje gratki maniek ja jeszcze jestem z zerowym kontem sumowym, ale już niedługo (tak myślę) i ja dostanę swojego.
  17. Witaj konktenbit nieźle, ciekawe kształty ale pokaż też gotowca pomalowanego, a jak zamierzasz rozłożyć obciążenie w tym sliderku czy to będzie model pływający czy tonący
  18. Witam trochę pożartowaliście a teraz do roboty, oto moje pudełeczko jedno z bardzo wielu jakie posiadam na stanie, o niektórych już prawie zapomniałem a to jakoś mi najbardziej pasuje a i wyniki na te przynęty mam nie najgorsze. wszystkie wobki mojego autrstwa za tymi klenie i okonie szaleją
  19. Witam- looki666 napisz cos więcej,ciekawy pomysł jak widzisz takie wykonywanie wobków i z czego może coś z tego wyjść?
  20. Witam już jakiś czas temu doszedłem do końca prób i błędów metody szeryfa, efekty widoczne na fotkach.Chciałbym powiedzieć kilka słów na ich temat,otóż pierwsze próby wykonania tą metodą wobków nie są skomplikowane ale też nie są proste, metoda ta wymaga w pierwszym etapie dużej dokładności wykonania każda niedoróbka mści się później w wykonaniu gotowców. Ja zepsułem kilka form a tylko przez pośpiech, zrezygnowałem też z oklejania folią z papierosów a wykonałem golasy i oklejałem później tkaniną, próbowałem też malować golasy ale efekty były nie najlepsze, domalux nie rozpuszcza styropianu i po jednej kompieli w domaluxie można malować wszystkimi farbami. Obecnie jestem na etapie wykonywania formy z gumosilu i wykonywania wobków z żywicy poliurtanowej z wypełniaczem (microbalon) jest to sposób podobny do szeryfa ale o wiele wydajniejszy(był już opisany na forum) czas pokaże co mi z tego wyjdzie.
  21. Dzięki za uznanie-Wobler już nie raz uratowały mój honor na zawodach, a tak poza zawodami łowię na nie głównie jazie i okonie, czasem na przelewach skaczą do nich klenie ale jest to malutka przynęta i trudno jest klenia zaciąć, (mam na myśli klenia a nie klenika), ogólnie w 90% łowię na swoje przynęty,a wyniki bywają różne tak jak i z firmówkami raz lepiej raz gorzej.Pokażę Wam jakie pudełeczko zawsze mi towarzyszy i bez niego nie wyruszam ani na zawody ani na rekreacyjne łowienie. to jest jedna część pudełeczka no i tak to wygląda w całości. Pozdrawiam Roman
  22. Próbuję jeszcze reanimować mój temat i zachęcić do jego rozwijania przecież w tylu wypowiedziach mówicie o wasnoręcznie wykonanych wobkach ale nie tylko, podzielcie się swoim doświadczeniem i technikami wykonania swoich dzieł (bez ironi) bo większość na takie miano zasługuje, czasem maleńki woblerek przyniesie tyle powodów do radości że trudno opisać, więc dzielcie się swoimi radościami a inni też będą się cieszyć. Więc zachęcam do pokazywania swoich radości, i niejako na nowo zacznę, pokażę Wam moją najbardziej ulubioną przynętę dla jazia, chociaż i klenie się nią interesują, nazwałem je wędkarską biżuterią,oceńcie sami. Wielkość ich mieści się w ranicach od 1,5-2cm wykonane z lipy, praca bardzo drobna dosyć ciężkie ale pływające,łuska rysowana cienkopisem żelowym kreślarskim 0,2-0,3mm(nie rozmazuje się przy lakierowaniu) na koniec 4xdomalux i gotowy.
  23. Witam- nie wiem czemu ale jakoś do tej pory tu nie zaglądałem,muszę to nadrobić- witam Wrocław Północ, jestem z Psiaka ukłony dla wszystkich z naszego Dolnośląskiego regionu.
  24. Witaj Piotrek oby Twoja przygoda z wędką trwała jak najdłużej, co najmniej tyle co moja i jeszcze jeden dzień dłużej,powodzenia i łam kije (na rybach). Roman
  25. Witaj Marian w gronie zapaleńców wędki. będzie nas więcej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.