Skocz do zawartości
Dragon

roman gawlas

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    933
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez roman gawlas

  1. Loro wszystko jest prewie ok, a dlaczego prawie powinieneś się domyślić, jeśli od początku nie będziesz przywiązywał uwagi do staranności i dokładności to będą marne efekty.Kształt fajny oczka też dobrze rozmieszczone malowanie też dobre wszystkie twoje wysilki zepsuła niestaranność.
  2. Keri- a jednak takie farbki z samego procesu technologicznego wykluczają aerograf bo są grubo mielone i nawet przy rozcieńczeniu efektu nie dadzą, lepiej moim zdaniem na początek spróbuj spreji, lub może masz gdzieś blisko mieszalnię lakierów samochodowych i jeszcze jak trafisz na rzeczowego gostka to zrobi Ci ekstra farby pod aero, a ztakimi farbkami akryl czy akwarela to tylko pędzelki artystyczne i można tworzyć obraz żywej ryby, ale tu już trzeba trochę talentu inaczej efekt będzie nie za ciekawy ale rybom może to akurat nie przeszkadzać A skoro już tu jestem to pokażę Wam moje robale, są to tylko niektóre z całej kolekcji ale jedne z łowniejszych na klenia
  3. Kolor to sprawa dosyć skomplikowana bo trzeba mieć farby transparentne, a w sprzedaży trudno je trafić w sprejach, mi to robił kolega w mieszalni lakierów samochodowych, są takie do malowania reflektorów ale nie próbowałem są też farby akrylowe do szkła też nie próbowałem i wreszcie można by spróbować pobawić się z lakierem bezbarwnym akrylowym i dodawać pigmenty akrylowe- ale to są moje kombinacje i nie jestem pewny czy realne. A łuska to tiul i folia-oklejam wobka tiulem i na to folia aluminiowa i głaskanko
  4. Czy to jest też samochodowa, igdzie jest do nabycia Krzycho Wędkarz- nie myślałem że się poddasz Wiesz że tam gdzie drwa rąbią tam wióry lecą, takie zdarzenia trzeba wkalkulować w ryzyko, ale swoją drogą to ostrożności nigdy za wiele A teraz pokaże Wam mój ostatni wytwór, komplecik wzorowany na Finach o dł 9,5-8-6cm(do kupienia) Wreszcie dopracowałem już swoje formy, i zaczyna to wyglądać całkiem nieźle, jeszcze drobniutkie ustereczki ale nie rzutujące na ich użyteczność. Tak wyglądają surowe A tak na gotowo
  5. bboobb- po prostu super nic dodać nic ująć chłopie robisz zadziwiające postępy tak trzymaj
  6. Witaj Krzycho Wędkarz-zacznijmy może od tego jak zaczynasz przygotowany do malowania korpus: 1. Pierwszą czynnością powinieneś zagruntować swojego wobka jakąś farbą, najlepiej byłoby jeśli zamierzasz malować sprejami nitro lub lakierami do paznokci to biała nitro, jeśli będą to lakiery akrylowe to zwylłą emulsją akrylową do ścian, robisz to kąpielowo,dlaczego biała a nie inna- ano dlatego że najlepiej kontrastuje z innymi kolorami, wieszasz wobka do całkowitego wyschnięcia. 2.Po wyschnięciu podkładu zaczynasz zabawę z kolorkami- i znowu zależ czym malujesz dostosowujesz odpowiednią technikę kładzenia lakieru, zaczniemy od lakierów do paznokci. Tymi lakierami trzeba malować metodą tamponowania- robisz mały tamponik z gąbki dosyć gęstej, kilka razy obkładasz i związujesz nitką, tu nie musisz się starać bo i tak tampon pójdzie do kosza, na kawałek papieru wylewasz pare kropli lakieru i dokładnie wciskasz w tampon, następnie robisz próbę z boku kartki czy nie za bardzo brudzi jeśli wychodzą lekkie odciski to jest ok,jeśli brudzi to na kartce pare razy odcisnąć i na wobka, i tak powoli małymi porcjami- jedna wysycha kładziesz drugą. Całą kolorystykę jaką zaplanujesz zaczynasz od janych kolorów a kończysz na ciemnych, dobrze jest po każdej warstwie tamponu wykąpać w rzadkim bezbarwnym lakierze nitro uzyskasz namiastkę 3D. Ze sprejami postępujesz prawie identycznie z tym że tu muszą być zachowane reguły lakier do lakieru tz. muszą być wszystkie takiego samego rodzaju, nitro z nitrem, akryl z akrylem bo mogą się warzyć,chociaż nie zawsze ale dobrze jest z boku zrobić próbkę dla pewności, pozostałe wzorki i desenie już opisywałem, zostanie Ci jeszcze ostatnia czynność kąpiele w lakierze nawierzchniowym kilka razy 3-5 typu domalux lub podobne. To by było w wielkim skrócie na tyle, jeśli czegoś nie zrozumiałeś to pytaj. Zapomniałem o chromie-tym lakierem nie uzyskasz efektu chromu po wykąpaniu w nitro czy domaluksie, zrobi się szary.
  7. Krzycho Wędkarz- fajnie że strugasz jeszcze fajniej że pokazujesz swoje prace, ale czasem warto jest zapytać bardziej doświadczonych jak to zrobić, ja wiem że ambicje nie pozwalają ale dużo łatwiej i szybciej nauczyć się na cudzych błędach zastosowane przez Ciebie szpilki na pewno nie zdadzą egzaminu już lepiej by było zrobić stelaż ze zwykłego drutu, to pirwsze drugie jak już wobler 129 wspomniał staraj się zrobić to wolniej ale dokładnie, wobler wykonany na łapu-capu nie będzie Ci pracował a jeśli jakimś cudem zapracuje będzie to przypadek i takim działaniem szybko się zniechęcisz, jeśli masz z czymś problem pytaj, jeśli nie chcesz publicznie ujawnić problemów to napisz na prv, na pewono Ci odpowiem.
  8. Rozmawialiśmy o tym i przewidywania się sprawdziły, ja w brzozie nigdy nie robiłem ale zaczynam mieć braki lipy i szukam alternatywy będzie to brzoza lub olcha- olcha ponoć jest miększa od lipy w niedosuszonym stanie, po niedzieli jadę do hurtowni drzewa egzotycznego może trafię na cedr, jest blisko lipy ale bardziej zwięzły, ponoć miły w obróbce(słowa stolarza) zobaczymy w praktyce
  9. Witajcie- balsa jak i każde inne drzewo ma swoje plusy i minusy, ja jak zaczynałem swoją przygodę z woblerkami to właśnie od balsy ale ktoś wyżej napisał że balsa nie wybacza błędów trzeba bardzo ostrożnie strugać i wiedzieć co ma z tego wyjść inaczej kosz szybko napełnisz odpadami z których nic już nie da się zrobić, to jeden minus drugi jej miękkość która pozwala na pewne robienie małych wobków typu kleniowo-jaziowe, utwardzanie powierzchni można stosować ale przy iluś tam warstwach żywicy zmienia się całkowicie wyważenie i bardzo często z woblerka pływającego z założenia robi się tonący- pół biedy jeśli jeszcze da się go ustawić Moim zdaniem lepiej jest troszeczkę czasu poświęcić na znalezienie lipy i robić to w trochę twardszym ale bezpieczniejszym drewnie, na allegro są deski lipowe w dziale modelarskim, trochę cienkie ale na maluszki może być, facet jest ugodowy może przytne i grubsze Cieszy mnie że grono strugaczy rośnie,powodzenia w struganiu jeśli tylko będę mógł to zawsze pomogę, ememiks jieśli masz możliwość skożystania z pomocy tak zacnego fachowca to korzystaj jak najwięcej -nauka do Ciebie sama nie przyjdzie musisz Ty zrobić pierwszy ruch
  10. Już za nie palenie masz wielkiego plusa, a za wobki drugiego-wytrwaj bo warto
  11. Aseel- zasuwasz jak mały samochodzik, ekstra tylko nie przesadziłeś z wielkością kotwic tak trzymaj
  12. No powiem krótko nieźle jak na pierwszy raz, tylko czemu takie małe fotki A ja zachorowałem na takie wyroby jak pokazują Fińscy wędkarze, nie mogłem się oprzeć aby nie spróbować, a oto wyniki moich dokonań z obserwacji ich wyrobów No i jak to wypada w porównaniu z finami Jeszcze troszeczkę trzeba dopracować szczeguliki i myślę że będzie ok Madi wiosna blisko pewnie pstrągi takim zabawkom się nie oprą, na bank będą sikać po płetwach
  13. Max trzymam kciuki
  14. bboobb świetnie robisz postępy w szybkim tempie, powiedz mi dlaczego przesuwasz tak nisko stery myślę że lepszą albo mocniejszą pracę uzyskasz przybliżając ster do oczka, i z pewnością będzie pewniejsze mocowanie, te proporcje sterów które wstawiłeś predysponują je do bliższego mocowania-co o tym myślisz?
  15. Mogą być różnice, chociaż nie tak znaczne ale....
  16. Nie wszystkie Tak powinny być pływające, chyba że zastosujesz jakieś mało wyporne drzewo
  17. bboobb- to już nie wymaga komentarza idzie Ci coraz lepiej, efekty są wyraźnie widoczne. Przyznasz że to wciąga tak samo jak wędkowanie
  18. wstawiam czytelną fotkę.
  19. Maćku- wszystko w porządku ale trochę przesadziłeś z wysunięciem drutu przy tym kącie ułożenia steru, może nie być stabilny i uciekać na boki lub koziołkować, przy takim kącie nachylenia nie powinien przekroczyć połowy odległości od oczka środkowego do dziubka, ale to też tylko teoria bo przy mocnym doważeniu wszystko może się pozmieniać, niemniej lepiej dać bliżej lub bardziej zmniejszyć kąt. W tym pomalowanym teraz widać fajnie kontrastującą łuskę, ale powiedz mi czemu mają służyć te rogi z przodu- wygląda na jednorożca podwodnego - Maćku wiem że chciałeś wykonać coś na wzór jak ja pokazałem na fotkach, ale to trzeba było zapytać jak to zrobić, łatwiej się uczyć na cudzych błędach, wiem że jesteś bardzo ambitnym facetem ale szkoda twojego czasu i materiału. Takie nacięcia przy pyszczku nie do każdego modelu pasują, raczej do większych i pękatych gdzie można z pyszczkiem troszeczkę pofantazjować,przede wszystkim powinien być zakończony płasko wuwczas widać efekty, narysuj ołówkiem linię przy pyszczku i brzeszczotem do metalu zrób nacięcie na gł. 1-1,5mm i w odległości 1-1,5mm od krawędzi pyszczka resztę wygładź papierkiem i finał. Jeśli ktoś chciałby skorzystać z moich uwag to wstawiam fotkę moich ulubionych modeli wraz z wymiarami i obciążeniem zdjęcia są w skali 1:1 tylko skopiować, odrysować i wystrugać. ( Maćku nie gniewaj się za uwagi )
  20. No i pomalutku odkrywają się nowe talenty, te okazjonalne wyroby nie wymagają komentarza są świetne, fajny pomysł wykorzystania zepsutego spławika, gratulacje.
  21. Maćku coraz lepiej Ci idzie, ale zapytam Cię czy nie za gruby drut dajesz taki drobiazg a psuje ich urok, ale ogólnie robią dobre wrażenie.
  22. W pierwszej kolejności zmniejsz ster i tak jak piszesz lekko podgrzej i do góry, a jeśli to nie pomoże to wtedy ster prawie tak jak w boleniuwce powinno pomóc a jeszcze oczko też podegnij do dołu.
  23. I ten gość ma rację ster zmniejsz o połowę i ja bym podniósł do 20-25 stopni od osi poziomej, ale myślę że trochę przeholowałeś z ciężarem tego już nie zmienisz, jeśli skutki będą nie zadowalające to zostanie Ci ster wstawić prawie do pionu powinieneś uzyskać drobniutką precę pionową (lusterkowanie). A te poniżej to już profesjonalny wyrób, korpusiki ok, widać rowki też równe i dokładne, idzie Ci bardzo dobrze.
  24. nie- bo trochę spitoliłem chciałem powklejać pomiędzy tekst ale nie wyszło, następnym razem zrobię inaczej.
  25. możliwe że mi przypadł taki z przesuniętym ciężarkiem-ja wykonałem ich kilka na swoje potrzeby i na takim zdjęciu bazowałem, ale skoro wykonałeś ich kilka (zdjęć) to masz większe rozeznanie niż ja. A teraz spróbuję coś popisać na temat oklejania woblerków. No to rozpoczynamy zabawę w oklejanie wobków tkaniną Skąd ją wziąć- ja poszukuję jej w pasmanteriach,sklepach z materiałami dekoracyjnymi,w ciuch-landach i ostatnio na allegro. Pasmanteria to skarbnica różnych wstążek brokatowych są z reguły wąskie ale trafiają się i szerokie, ciuch-landy to z kolei różnego rodzaju i kalibru bluzki damskie z których można wyciąć odpowiednie kawałki, allegro to sprzedawcy odpowiednich materiałów do tego celu. Materiał już mamy teraz narzędzia-zdjęcie6 Będziemy potrzebować dobrych nożyczek,jakieś szydło lub grubą szpilę, nóż. klej - najbardziej do tego celu nadaje się Hermol,ale z powodzeniem mogą być inne kleje szewskie polimerowe przezroczyste. zdjęcie 5 Narzędzia mamy,materiał mamy,klej mamy- rozpoczynamy pracę z klejeniem Pierwszym etapem będzie pocięcie naszego materiału na paski o szerokości o 1cm większe od szerokości woblerka (po 0,5cm na stronę) zdjęcie 4 Przygotowane paski potniemy na kawałki o wymiarach około 1,5cm większe od wysokości woblera razy dwa(na początek zanim nabierzemy wprawy nie oszczędzajmy z naddatkiem) w tym celu kładziemy na materiale naszego wobka i jak widać na zdjęciu ucinamy o te 1,5cm więcej składamy na pół i odcinamy.Uzyskanym kawałkiem okładamy wobka w koło i widzimy czy jest wystarczająco czy mało materiału, ewentualnie korygujemy, możemy go użyć jako szablonu do następnych. Należy pamiętać że materiał jest przesunięty w dół o średnicę dolnego oczka i o tyle przesunie się do góry. Dla wykonujących oczka wkręcane tą czynność możemy na tym etapie odłożyć do pierwszego lakierowania(jedno oczko może być). Teraz mając już materiał przygotowany w zależności w zależności od sposobu mocowania oczek nacinamy lub szydłem (w mniejszych modelach) robimy otwór na oczko dolne i naciągamy dosyć ciasno materiał. zdjęcie 3 Mamy już przygotowany woblerek do posmarowania klejem, i tu jeśli posiadamy materiał gruby to musimy posmarować obie części tz. wobka i materiał. w pierwszej kolejności smarujemy zaimpregnowany korpus i pozostawiamy do lekkiego przeschnięcia a następnie tkaninę (oszczędnie nie za grubo bo przebije klej) i dokładnie przyklejamy tkaninę od dołu do góry, tak aby wszystkie nierówności wygładzić a na wyokrągleniach starajmy się maksymalnie tkaninę dociągnąć a pozostałe ewentualne naddatki skleić razem(po wyschnięciu do odcięcia) tak aby nie powstały fałdy i zgrubienia, całość wyciągamy do grzbietu aby łączenie tkaniny wyszło na środku grzbietu, pilnujemy miejsc przy oczkach aby dokładnie dolegały. zdjęcie 2 Teraz mamy czas na kawę lub wykonujemy następne, a nasz korpus spokojnie dosycha około 15-20min. Po wyschnięciu kleju nożyczkami odcinamy nadmiar tkaniny na grzbiecie, w miejscach gdzie brakuje kleju doklejamy i wygładzamy palcem grzbiet. Na początek proponuję wybrać korpus prosty, jak najmniej wyokrągleń typu bomber, ułatwi to nabierania wprawy i zrozumienia procesu oklejania. I tak dobrnęliśmy prawie do końca naszego pierwszego etapu zabawy w oklejanie, pozostała nam bardzo żmudna i czasochłonna praca dopieszczania naszego dzieła. Przyszedł czas na pierwszą kąpiel w lakierze, ja stosuję nitrolak plus kapon w stosunku 1:1, po wyschnięciu każdej warstwy lakieru szlifujemy drobnym papierkiem ściernym miejsce łączenia tkaniny aż do uzyskania równej i gładkiej powierzchni, zwykle jest to 3-4 warstwy kąpieli i zależy od dokładności wykonania połączenia tkaniny. Po uzyskaniu dokładnej gładzi możemy zacząć nakładać kolory, zaczynamy od grzbietu gdzie jeszcze mogą się pokazać nierówności i trzeba je usuwać, kolorystyka zostaje Waszą weną twórczą, efekty 3D najlepiej uzyskać malując farbami transparentnymi(przezroczyste i półprzezroczyste). Jeśli będą jakieś pytania lub coś ważnego przeoczyłem, proszę pytajcie, napisany tekst zawiera spostrzeżenia w oparciu o moje doświadczenia w tym temacie, ale nie oznacza że tak ma to być wykonywane, zapraszam do dyskusji w tym temacie. A teraz do pracy, życzę Wam lepszych efektów niż na poniższym zdjęciu.1 Kolejność zdjęć nie wyszła mi tak jak planowałem, rozmieścić w tekście ale nie potrafię teg zrobić i dlatego kolejność jest od dołu tak jak wstawiałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.