
-
Liczba zawartości
194 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez feederalny
-
Obiecane foty z wypadu na Bukówkę 1 sierpnia... P.S Pawciobra, nie działa u mnie Twój sposób na lumię...
-
Wieczór 1 sierpnia, noc i do południa 2 dnia sierpnia- zbiornik zaporowy Bukówka. Cel : nocą sandacz oraz leszcz na "okrągło". Niestety sandacz nie dopisał i nic się w nocy nie działo - ogólnie cisza, ciepło i prawie bezwietrznie (jak na Bukówkę). Następnego ranka w zanętę wszedł leszcz i choć żerował sporadycznie udało mi się wyciągnąć ok 10 szt. w granicach 40-55cm. Pogada ciekawa. Pierwszego wieczora, i tak zresztą do rana, deszcz dosłownie wisiał w powietrzu - ciemne chmury przesuwały się niespiesznie zakrywając zupełnie pobliskie góry a nawet czubki drzew. Wiatr jeśli zawiał to ciągle zmieniał kierunek. Zdecydowałem się jednak na nocną drzemkę pod gołym niebem, a właściwie pod chmurką, testując właśnie nowy fotel Elektrostatyk FK5P z podnóżkiem. Na szczęście nie zmokłem - o dziwo z tych ciężkich chmur nie spadła ani jedna kropla. Rano pogoda zaczęła poprawiać się i w południe było już naprawdę gorąco. Z braniami odwrotnie - w miarę poprawy pogody były coraz słabsze (rzadsze) aż przed południe zupełnie ustały....Ryby zostały złowione na DS. a na hakach pinka i kukurydza. Niestety zdjęcia robiłem Lumią 820, a mój komp jej nie widzi i nie chce zainstalować sterowników (dziwne - wcześniej nie było problemów). Jak będę miał trochę więcej czasu to je wrzucę z karty...
-
Dzisiaj powrót z dwudniowej wędkarskiej wyprawy - Odra poniżej Wrocławia (okolice Środy Śląskiej). Metody gruntowe. Wyniki na cztery patyki to: - pięć leszczy +/-50, -takie klenie że wstyd wspominać przy Jaacenie , - jeden krótki sandacz (na kukurydzę ), -pierwszy mój karaś srebrzysty z Odry , duży+40, - krąpie i inny drobiazg. Pierwszy wieczór i dwa odjazdy na martwa ukleję i niestety dwa pudła, reszta nocy i następna noc martwa....Komary o zmroku koszmar. Woda bardzo,bardzo niska, ale dzisiaj ok. godz. 9.30 jak "dopuścili" to ledwie zdążyliśmy z ewakuacją...Dobrze, że to było za dnia i skończyło się tylko nauczką....
-
"...P.S Zdjęcia rybek robione telefonem, ale coś mi komp nie widzi ich...Coś pokombinuję i wstawię później.." Jak obiecałem...
-
Drugi wyjazd na ryby w tym roku i pierwsza nocka z poniedziałku na wtorek. Celem odpoczynek i jezioro zaporowe Bukówka. Niestety znowu fatalna pogoda - burze i deszcz- cała noc w aucie. Na szczęście za dnia udało się złowić kilka jaśków 40-45 cm, o leszczykach i okonkach nie wspomnę ze względów na niesatysfakcjonujące rozmiary. Co ciekawe i na Bukówkę nieprawdopodobne, żadnej nawet najmniejszej płoci.To może tłumaczyć gotująca się woda w pobliskich, zalanych krzakach. Płoć w ferworze zalotnych szaleństw nie myślała o jedzeniu - niesamowity widok setek ryb w nieustającym, jakby chaotycznym i z pozoru bezsensownym ruchu....Stałem tam prawie po pas w wodzie i obserwowałem zdumiony to widowisko widząc niewielką cząstkę bogactwa tej przepięknej wody...Ech... P.S Zdjęcia rybek robione telefonem, ale coś mi komp nie widzi ich...Coś pokombinuję i wstawię później...
-
Nie wszystkie grzyby da się zjeść więcej jak dwa razy, ale dla mnie wszystkie fajnie wyglądają. Oto kilka fotek grzybów (których nazw nawet nie znam) z zeszłorocznych wycieczek po szlakach wokół zamku Książ... P.S. Teraz czekam na kozaki szare...
-
Zapraszam, kawa będzie lepsza niż w Andrzejówce...
-
Piękna relacja Jaceen z "moich" ścieżek. Nareszcie szlaki świeżo po remoncie. Ten po lewej stronie Pełcznicy (do cisu "Bolko") był już niebezpieczny. Mnie nie rażą długie dwie balustrady, ale taras pseudowidokowy który zepsuł Skałę Pielgrzyma (chyba tak się ona nazywa). Musiałeś przechodzić koło mojego domu, szkoda że nie wpadłeś do mnie na kawę...Przy następnej wizycie zapraszam - daj tylko znać na priw...
-
Pierwszy wypad na rybki potwierdził odpowiednie dopasowanie sprzęciku. Kołowrotek, moim zdaniem, współpracuje jak dedykowany do windcasta. Żyłka 0.16 ułożona bardzo dobrze i tak też schodziła ze szpuli przy rzutach. To tak w ramach pierwszych wrażeń z "poligonu". Jeśli mowa o komplecie - nie można pominąć kija. Przy tak delikatnych braniach świetna sygnalizacja i doskonały kontrast szczytówki na tle wody - to miało naprawdę duże znaczenie. Dodatkowo hol nawet sporych ryb na przyponie 0.10 bez stresu za to z dużą przyjemnością. Rzuty koszykami 10g-15g pewne i dość dalekie...Ogólnie jestem bardzo zdowolony .
-
Co to za ryba!!?? Proszę o pomoc w identyfikacji...
feederalny odpowiedział trini → na temat → Tematy ogólne
No to niezły rybostan -okoń koło rekordu Polski i takie hybrydy pewnie wciągał na dzień dobry.... -
Dawid, na ostatnim zdjęciu chyba ktoś wpuszcza "zanętę" na największe sumiska... A tak poważnie to gratuluję taaakiej wyprawy i bólu rąk... P.S. Jak zgłosisz te wszystkie sandacze do Grand Prix 2014 to chyba tylko Jaacen pozostanie w grze...
-
Jak było dzisiaj na rybach ? - Kwiecień 2014
feederalny odpowiedział pankowaty → na temat → Tematy ogólne
Miejsce - zbiornik zaporowy Bukówka. Celem wyjazdu dorodna płoć - bo tam jest - albo cokolwiek i rozkosz pierwszego łowienia w tym roku. Fatalna pogoda, tragiczny dojazd, a po deszczu koszmarny wyjazd (żeby się zdecydować na dojazd do "naszej" miejscówki trzeba mieć auto terenowe za 130 tyś. złotych albo jak ja za 3 tyś. ). Wiało ze wschodu, potem z zachodu i południa a może nawet z dołu do góry i odwrotnie, lał deszcz, ale ryby ....nie zawiodły. Kilkanaście jazi 40-45 cm, kilkanaście płoci ok. 30 cm i kilka drobiazgów. Brania bardzo delikatne, tylko na cieniutkie przypony i małe haczyki (żyłka 10-12, haczyk 12-14), wszystko na DS. -
Zbiornik Słup koło Legnicy prosze o informacje:):)
feederalny odpowiedział szerszennn → na temat → Dolnośląskie
Gucio2020, nie brała duża płoć czy w kompletna lipa w tym roku. Sam nie byłem i nie mam żadnych informacji. Planuję wypady w maju - alternatywa jest Bukówka, ale czasem miewałem dobre dni na Słupie właśnie w maju... Napisz coś jak masz info o tym co się działo dotychczas .... -
Trabucco Erion XT High Match Długość: 420 cm cw: 5-20 gr waga : 248 gr P.S. Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych dla wszystkich forumowiczów...
-
TRABUCCO ANTRAX MATCH CARP 390-20gr - Opinie
feederalny odpowiedział Gornzola → na temat → Match - Odległościówki
Dzięki za info. Tymczasem zdecydowałem się na taki oto kijek z tej "stajni" : Trabucco Erion XT High Match Długość: 420 cm cw: 5-20 gr waga : 248 gr ilość elem. 3 dł.transp. 145cm przelotki - SIC W komplecie pokrowiec. Pierwsze wrażenie dobre. Ładnie wykonany, dość szybko tłumi drgania...O zachowaniu nad wodą wkrótce (mam nadzieję.... ) -
-
Uniwersalna gruntówka
feederalny odpowiedział pleban140 → na temat → Gruntówki w tym feedery i pikery
No to, pleban140, rzeczywiście potrzebujesz uniwersalnej wędki..... Mam Jaxona Oriona (feeder) 360/90 i nie odważył bym się rzucać daleko koszykiem większym niż 40-50g. Moim zdaniem rzecz do przemyślenia...Co do kołowrotków, propozycja dobra dla Ciebie i w Twoim budżecie - do 200zł. Mam okumy, akurat nie te, ale poniższe bazują pewnie na tych samych rozwiązaniach i mają dobra opinię. Podaję rozmiary i pojemność szpuli oraz wagę ... I tu widać różnicę. Generalnie czym większa waga tym mocniejszy młynek ( oczywiście w przypadku tego samego modelu ). Firmy generalnie produkują np. trzy rozmiary i w każdym z nich może być kilka rozmiarów szpul albo jakaś opcja dodatkowa (np. wersja match). Oto moja konkretna propozycja dla Ciebie z sugestią p.2 lub uwzględniając karpie p.3 : 1. Travertine Baitfeeder 30 0.20/220, 0.22/190, 0.25/150 [mm/m] 1:5.0 280 g 2. Travertine Baitfeeder 40 0.25/250, 0.30/170, 0.33/150 [mm/m] 1:5.0 320 g 3. Travertine Baitfeeder 45 0.25/310, 0.30/220, 0.33/180 [mm/m] 1:4.5 410 g 4. Travertine Baitfeeder 55 0.25/500, 0.30/350, 0.35/260 [mm/m] 1:4.5 420 g -
TRABUCCO ANTRAX MATCH CARP 390-20gr - Opinie
feederalny odpowiedział Gornzola → na temat → Match - Odległościówki
Podłącze się pod to samo pytanie. Co sądzicie o tym kiju i w ogóle o trabucco match w tym przedziale cenowym ( no może z jakimś rozszerzeniem do...powiedzmy...300 zł.) generalnie rozglądam się niespiesznie za jakimś patyczkiem pod spławik, bo jedyny jaki miałem umarł był w zeszłym sezonie...Myślę o wędce w miarę uniwersalnej, bo będę ja stosował doraźnie, w zależności od potrzeb i teraz nie jestem w stanie określić ryb, warunków na łowisku itp... -
Facet zazdrościł bardzo swojemu koledze żony, bo śliczna, zgrabna że hej...a nie jak jego kalifaktor. Więc przy każdej okazji starał się mu dogryźć: - Twoja stara taka ładna, chłopaki na mieście pewnie zadowoleni....A szwagrów to ilu masz...? Ten znosił to ze spokojem...Ale kiedyś, po chwili namysłu odparł: -Lepiej jeść torta z kolegami, niż gówno w samotności...
-
Gdzieś w necie znalazłem nie drogą propozycje Browninga: Syntec power match -215 zł. http://allegro.pl/wedka-browning-syntec-power-match-450-15-promocja-i4079181224.html Jak na taką firmę to cena atrakcyjna, tylko czy aby na pewno....Ciekawostką jest fakt, że w opisie jest wzmianka, że to nowość na 2008 r. Druga rzecz która mnie zastanawia, a nie mam wiedzy na temat matchówek, to w nazwie POWER a c.w. określone jako 15 g. Czy to się wszystko trzyma "kupy". Może to faktycznie dobra propozycja - wyprzedaż magazynów co coś w tym stylu...?
-
Ooo...Nie tylko ja gamoń...To ryby maja większe szanse...
-
Ostatnio oglądałem jakieś tam mistrzostwa w piłce nożnej kobiet. Niestety, mam wrażenie że jeżeli chodzi o technikę to te babeczki są chyba lepiej przygotowane niż nasi przeciętni ligowcy. Pod względem taktycznym te mecze są, moim zdaniem, bardziej poukładane, widać tam jakiś porządek, przyjemniej to się ogląda i nie mam na myśli wymiany koszulek po meczu Świat idzie do przodu a u nas jedna, wielka kręcina...
-
Murinho to oczywiście profesjonalista, któremu zamierzony cel - zwycięstwo - nie znika w żadnych okolicznościach, a czas na świętowanie jest dopiero po meczu. Co do naszych trenerów to masz rację. Sam wożę swojego syna na treningi, ale obserwując je widzę że to strata czasu - no cóż, dobrze ,że chłopak chce...Przypomina mi się to, co opowiadał kolega o swoich trampkarskich i juniorskich wyjazdach na turnieje do Francji. Grali z chłopakami o głowę mniejszymi i cieszyli się ze zwycięstwa, a tamci po prostu ogrywali się, a ich głównym celem było utrzymanie się przy piłce i ćwiczenie elementów taktycznych. To było w latach osiemdziesiątych zeszłego tysiąclecia ,mimo to, że wtedy byliśmy przecież bardzo mocni, to świat nam zaczął już uciekać. Dzisiaj widać pokłosie tej różnej filozofii piłkarskiej/trenerskiej, wychodzi to w sposób okrutny na boisku przy konfrontacji z piłkarskim światem.....Druga sprawa to sportowa ambicja, niezależna chyba od umiejętności. Można przegrać mecz, zdarzało mi się to też oczywiście wielokrotnie ( kiedyś kilka razy kopnąłem piłkę w okręgówce... ) ale schodziłem z boiska na czworaka z zakrwawionymi getrami...Są drużyny słabe czy średnie, które po przegranym meczu dostają oklaski za to, ze zawodnicy zagrali nie "najlepiej na świecie", ale najlepiej jak mogli (np. Irlandczycy). Takim przykładem jest tez wczorajszy mecz BVB (abstrachując oczywiście w tym przypadku od poziomu, absolutnie światowego) - nie wygrali dwumeczu, ale zrobili wszystko, co można było zrobić i zasługują na uznanie...W naszej lidze byle piłkarzyna podpisuje nie wiem czym uzasadniony,wysoki kontrakt, robi sobie tatuaż, potem idzie do fryzjera postawić i rozjaśnić pióra, do salonu po sportowa furę i reszte ma w d...pie, bo nic więcej mu nie trzeba to brylowania w nocnych klubach....
-
A gdzie te nasze kluby....Ach... Wspominam czasami występy w PU np. krakowskiej Wisły - wspaniałe mecze, poziom piłkarski, wyjazdowe zwycięstwa (pamiętacie mecz z Schalke 04)....Jak mówią kibice z Czech "..to se ne vrati..."....A reformy w UEFA nam powrotu z trzeciej ligi europejskiej nie ułatwią, a mam wrażenie że zepchną w piłkarską nicość odcinając od pieniędzy...
-
Jeśli chodzi o zdjęcia....to faktycznie, na pierwszy rzut oka niewyraźne, ale jak się na nie kliknie to....cud.... (ale ze mnie gamoń...). Jeśli chodzi o dopasowanie sprzętowe to....cudo... Ale łowisko dopiero pokaże.