Skocz do zawartości
Dragon

Jak dziś było na rybach -maj 2016


danie100406

Rekomendowane odpowiedzi

Nic tylko pogratulować i pozazdrościć Jaceen. Piękna kluska... dużo miał ponad 50?? Ja coś nie mogę się w tym roku jeszcze wstrzelić w kleni, lecz jeszcze trochę czasu zostało. ;)
A tak jeszcze pytanie z innej beczki. Łowisz na smużaki tylko jak ryby wychodzą do wierzchu czy jak jest brak aktywności to też próbujesz?? I czy przy braku aktywności jeśli próbujesz smużyć to też się zdarzały wyjścia i zassania z powierzchni??
U mnie w ogóle nie widać aktywności powierzchniowej i się zastanawiam czy poświęcać czas na smużenie czy szukać ich głębiej.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Muszę ograniczyć czytanie relacji jaceena od rana, zwłaszcza przed pracą, bo dzień mam wtedy do bani. Zaraz chce mi się wyjść na ryby :D

A tak przy okazji - jakoś nie mogę się przekonać do smużaków, mimo ich skuteczności - co widać choćby na powyższej fotorelacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie nad wodą nie było i postanowiłem, ten błąd naprawić. Także 11.o5 o 8:oo ze spinningami  melduję się z kolegą nad wodą i zaczynamy biczowanie wody. Odwiedzamy po kolei kilka miejscówek, ale dopiero pierwsze branie następuje po godzinie od przybycia nad wodę. Mocne prowadzenie gumy z podbiciami i jest! Wołam kolegę, że mam coś ładnego...chwila holu i mówimy, że coś jest nie halo...ryba mocno muruje i zero odczucia szarpania przynętą. Mija kolejna chwila i ukazuję się naszym oczom piękny tarłowy leszcz podczepiony za pyszczek.

large.DSC_0137.JPG

Szybka sesyjka i lecimy w kolejne miejsce. Nie mija 30 minut i mam kolejne branie. Tym razem czuję i jestem pewny, że nie jest to żaden drapieżnik, ale znów coś podczepione...Parę minut holu i znów ukazuje się nam kolejny leszcz.

large.DSC_0140.JPG

Tym razem tego miejsca szybko nie opuszczam i wykonuję jeszcze kilka dodatkowych rzutów pod drugi brzeg rzeki. Dosłownie kilka mocniejszych podbić i czuję piekielnie mega uderzenie w gumę. Tym razem czuję, że jest to ryba, na która się tego dnia nastawialiśmy. Ryba mocno wariuje i wchodzi mi w krzaczory, ale udaje się ją z nich wyrwać i podholować pod nogi. Próba podebrania szczupaka, a ten wykonuje akrobatyczną świecę i się odczepia. Smutek i żal do siebie, że nie zabraliśmy ze sobą żadnego podbieraka. Ryba na oko miała około 2kg. 

Zmieniamy miejscówkę za miejscówką i tym razem kolega trafia podczepionego leszczyka oraz wymiarowego szczupaka. Tego dnia zrobiliśmy około 9km. ze spinningiem w rękach ale już do końca wyprawy żadnych większych okazów nie było. Mokrzy do ostatniej nitki, zmęczeni ale w miarę zadowoleni wróciliśmy do domu na godzinę 17:oo.

large.DSC_0157.JPG

Postanowiłem, że tak szybko nie odpuszczę i odwiedzę jeszcze parę miejscówek dnia jutrzejszego 12.o5

Tym razem wybrałem się sam. Z nieba sypał piekielny żar, którego było można odczuć, jak z pleców pot ściekał jak woda z kranu...Zero drzew czy jakiegokolwiek cienia przyprawiał mnie coraz mocniej do wycofania się do domu. Postanowiłem, że odwiedzę ostatnią miejscówkę gdzie dzień wcześniej miałem coś ładnego na kiju. Pierwszy rzut gdy guma wpada do wody następuje szybki atak. Zacinam i jest! Holuję mocno, żeby nie dać nic luzu, ryba świruję i raz za razem wykonuje świece. Tym razem byłem przygotowany i miałem w pogotowiu podbierak! :) Ryba nie duża, ale przynajmniej wymiarowa, a to chyba cieszyło mnie najbardziej, bo tego dnia miałem dwa brania, które wykorzystałem, ale druga ryba była ledwo większa od przynęty.

large.DSC_0162.JPG

Dwa pełne dnie spędzone na rybach. Zakwasy w nogach dają się odczuwać, ale już planuję kolejną wyprawę :)

 

 

  • Super 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, KrzysiekG napisał:

Łowisz na smużaki tylko jak ryby wychodzą do wierzchu czy jak jest brak aktywności to też próbujesz?? I czy przy braku aktywności jeśli próbujesz smużyć to też się zdarzały wyjścia i zassania z powierzchni??

Tak, próbuję. Właśnie wczoraj był taki dzień. Prawie zero aktywności a do smużaka celnie podanego startowały w pierwszym rzucie. Na woblery głębiej prowadzone żadnej reakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że dobrze wkleiłem zdjęcie :)

Kraków - dawna stolica Polaków , jak to śpiewał Kazik.

Życiówka 68 cm. Do zdjęcia mu głowa opadła w dół bo podłoże nierówne, więc proszę nie krzyczeć że naciągam.

To nagroda za tego co mi uciekł przed sesją. W tym roku mam już 55, 58, 68 i podobny nie mierzony oraz kilka ok 40 cm.

Coś się dzieje.

Odpłynął w dobrej kondycji.

image.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smużaki celnie podane to znaczy pod nawisy czy krzaki czy na otwartej przestrzeni też??

Najczęściej staram się obławiać miejsca w pobliżu nawisów, krzaków, zatopionych spowalniaczy nurtu. Otwarta przestrzeń w przypadku, gdy koryto rzeki jest kamieniste. Dużo obserwuję;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, jaceen napisał:

Najczęściej staram się obławiać miejsca w pobliżu nawisów, krzaków, zatopionych spowalniaczy nurtu. Otwarta przestrzeń w przypadku, gdy koryto rzeki jest kamieniste. Dużo obserwuję;) 

Się wie.... bez obserwacji ciężko jakiekolwiek efekty mieć ;)
Dzięki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj od 5.00 do 8.30 na Zalewie Zemborzyckim podobnie jak tydzień temu - 15 leszczydeł w rozmiarze 28-33cm. Trzeba coś pomyśleć nad zmianą taktyki bo zabawa może i niezła ale emocje żadne. I jeszcze jedno - pierwszy raz odkąd pamiętam swoją przygodę z ZZ (czyli od 30 lat) zawitała do mnie kontrola PSR. Noż to chyba cud :-)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pobudka o 4,00 - uff - nie pada, mycie, śniadanko, kawka - 4,30 - ostatni papieros i ... ulewa :)  - wróciłem do łóżka. Kolejne podejście o 6,00 - nie pada, 6,10 w aucie i na Goczałkowice. Ok 8,00 zacząłem łowić. Brania wyśmienite - do godziny 13,00 złowiłem 28 Japońców, najmniejszy 32 cm, największy - 41 cm.

 

20160514_130731_resized.jpg

 

20160514_131025_resized.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem i ja u siebie nad wodą. Około 4;30 zacząłem łowić, pierwsze branie ok. 5;30, karpik drobny uderzył ale spadł przy brzegu, później kilka drobnych karasi i leszczyków. Ogólnie to całkiem nieźle leszcz się u mnie zaczął ruszać bo 60-siątki padają! Co 2 tygodnie temu było prawie nie realne. Woda bardzo ciepła i widać że ryba żeruje. Z nadzieją czekam że za tydzień coś wpadnie grubszego! ;) Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj od 4 do 6 polowanie na lina/płoć - bez brania. Nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją, żeby na białe robaczki nawet puknięcia nie było, tym bardziej od rana.

Wieczorem poprawka, od 18 do 21 pierwszy w tym roku wypad ze spinem (ostatnio ciągle żywiec), w 2 rzucie łowię pistoleta ok. 40cm na agresywnie prowadzoną gumę 7cm w kolorach żółty z czerwonym grzbietem, standardowo przy trzcince. Później cisza.

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, mikwed1 napisał:

Dzisiaj pobudka o 4,00 - uff - nie pada, mycie, śniadanko, kawka - 4,30 - ostatni papieros i ... ulewa :)  - wróciłem do łóżka. Kolejne podejście o 6,00 - nie pada, 6,10 w aucie i na Goczałkowice. Ok 8,00 zacząłem łowić. Brania wyśmienite - do godziny 13,00 złowiłem 28 Japońców, najmniejszy 32 cm, największy - 41 cm.

 

20160514_130731_resized.jpg

 

20160514_131025_resized.jpg

mikwed1 gratulacje , może w przyszłym tygodniu wyskoczę na rybki , widać że już się zaczyna pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poranek w Mrągowie, złowiony "mrągowski mix" w postaci wzdręg, płotek, krąpi i leszczy z dominacją tego ostatniego, choć rozmiarówka leszczy niezbyt duża. W sumie ok,. 5 kg moze ciut więcej., jedna ładna wzdręga 29 cm.

 

Leszcze 1.jpg

 

w 29.jpg

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż miło patrzeć na takie wyniki. Pojawiło się mnóstwo fajnych zdjęć- przypominam, że można zgłosić swoje zdjęcie do Kalendarza haczyk.pl 2017

A w temacie, wczoraj dwie godzinki i kilka płotek, dziś poranna sesja z marszu z nastawieniem na leszcza i udało się jednego niezłego zaliczyć. Teraz jeszcze jedna lub dwie nocki na karpia i amura a potem już sandacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie łowicie bialoryb. Zazdrość bierze. Muszę sie tez wybrać na zasiadke bo sto lat nie byłem. Moje życie rozdarte jest miedzy pstrągi a Szczupaki. Dzis naszła mnie taka refleksja ze C&R ma jeszcze jedna wielka zaletę. Przyjęło sie w wedkarstwie ze innego wędkarza, nawet nie Znając go tytułuje sie " kolego" czasem to dziwne i troche z poprzedniej epoki. Bo co to za kolega któremu nie powiesz gdzie i na co biorą bo boisz sie ze ci ryby pozabiera. A jak np na forum poznacie sie na tyle ze jest jakieś zaufanie to naprawdę robi sie z tego fajna rzecz. I tak KOLEGA :) Aldebaran- łowca pstrągów, podpowiedział mi gdzie i na co i zaczynam mieć efekty w miejscach o których mi sie nie śniło. Nic tak nie cieszy jak tłusty pstrąg, nawet krótki z rzeki a właściwie ciurka który według logiki powinien być martwy bo taka ma presję wędkarzy, klusoli i cywilizacji. Ryby sa i maja sie dobrze. Musimy bywać nad rzekami by je chronić. Dzis złapałem kilka ryb w tym 2 miarowe ale wszystkie silne i grubiutkie.

image.jpg

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.