jaceen Napisano 8 Października 2023 Autor Napisano 8 Października 2023 Znacie jakieś sprytne sposoby zbrojenia przynęt gumowych? Można jeszcze czymś zaskoczyć? 1 Cytuj
ESSOX Napisano 17 Lipca 2024 Napisano 17 Lipca 2024 Takie sobie wobki z Alli....... Nad wodą jeszcze nie były więc nie wiem jak to się porusza, filmików nie znalazłem , na pewno powierzchniowce . Zastanawia mnie tylko umiejscowienie oczka zaczepowego poniżej osi woblera. Ja to kupiłem pod nocne łowienie castem , stosunkowo duża waga umożliwi długie rzuty. Dodatkowym plusem są solidne kotwice, nic nie trzeba wymieniać . Długość woblera 8,5 cm Cytuj
jaceen Napisano 18 Lipca 2024 Autor Napisano 18 Lipca 2024 15 godzin temu, ESSOX napisał: Zastanawia mnie tylko umiejscowienie oczka zaczepowego poniżej osi woblera. Pozycja oczka i kąt czoła woblera sugeruje, że wobler będzie podczas animacji zanurzał się pod wodę. Prawdopodobnie w ślizg go nie wprowadzisz. Chyba, że są bardzo wyporne. Pozostaje się pobawić i sprawdzić wszystkie możliwe sposoby prowadzenia, by wydobyć najbardziej atrakcyjną pracę. Zaczynając od krótkich pociągnięć, po długie, jednostajne, nieregularne, b.wolne, szybkie, z długimi pauzami i odwrotnie. Warto sprawdzić, jak się będzie zachowywał na stojącej wodzie i z nurtem. W drugim przypadku pod nurt, z nim, lub w poprzek. Mam takie poppery, bo on wyglądem przypomina poppera, że ciekawie pracują podczas szybkiego prowadzenia bez pauz . W ten sposób łowiłem bolenie i o dziwo, nawet sandacz go dopadł. Miłej zabawy:) 1 Cytuj
andrutone Napisano 26 Lipca 2024 Napisano 26 Lipca 2024 W dniu 17.07.2024 o 22:20, ESSOX napisał: Zastanawia mnie tylko umiejscowienie oczka zaczepowego Podobnego woblera ma w swojej ofercie Jaxon: Wobler Jaxon Atract Flash - Jaxon Z opisu przynęty: "Woblery stworzone do łowienia na dużych odległościach. Oryginalne rozwiązanie steru wprawia przynętę w bardzo ciekawy ruch imitujący uciekającą rybkę. Prowadzimy skokowo, poprzez szybkie, synchroniczne podszarpnięcia." Cytuj
ESSOX Napisano 21 Sierpnia 2024 Napisano 21 Sierpnia 2024 W dniu 26.07.2024 o 17:36, andrutone napisał: Podobnego woblera ma w swojej ofercie Jaxon: Wobler Jaxon Atract Flash - Jaxon Z opisu przynęty: "Woblery stworzone do łowienia na dużych odległościach. Oryginalne rozwiązanie steru wprawia przynętę w bardzo ciekawy ruch imitujący uciekającą rybkę. Prowadzimy skokowo, poprzez szybkie, synchroniczne podszarpnięcia." Wobler w końcu sprawdzony na wodzie i moje wnioski są takie ...........zupełnie nie da się łowić w sposób jaki podaje firma Jaxon Okazuje się że to nie jest powierzchniowiec, bardzo mocno dociążony tył sprawia że trzeba ciągle kręcić kołowrotkiem, każda nawet minimalna przerwa sprawia że w ekspresowym tempie ciągnie do dna jak kamień. Podczas zwijania w zależności od szybkości kręcenia kołowrotkiem jest ustawiony pod katem do poziomu, wolniejsze prowadzenie = kąt 45 stopni , szybsze kąt się zmniejsza do nawet 25-30 stopni. Idzie kilka centymetrów pod powierzchnią , nie da się "zasmużyć" nawet jak by się chciało. Praca to takie wibrujące wąskie kolebanie się na boki, najbardziej zbliżone do pracy boleniowych woblerów. Kontaktu z rybą nie miałem ale to było dosłownie kilkanaście rzutów na razie. Podczas rzutu to prawdziwy pocisk, niesamowite właściwości lotne. Pierwszy wobler który całkowicie wysnuł plecionkę z multika dobrze że zdążyłem zareagować i wyhamowałem go w pierwszym rzucie bo byłby to zarazem pierwszy i ostatni rzut. Możliwe są rzuty ponad 100 metrowe. edit. Trzeba by porównać do takiego Jaxonowego ale wydaje mi się , że ten z Ali to coś całkowicie odmiennego . Cytuj
jaceen Napisano 4 Listopada 2024 Autor Napisano 4 Listopada 2024 Trochę mniej będzie o przynętach, a więcej o ich zbrojeniu. W łowieniu na lekko, szczegóły mają niesamowite znaczenie. Nie jestem perfekcjonistą w konstruowaniu zestawów, ale tutaj bardziej się staram. Ostatnio trafiłem w sklepie na komplety haków offsetowych z wkrętkami i koralikami. Przy nich jigi 0,5 g są cegłami nurkującymi w zawrotnym tempie w wodną otchłań. Różnicę dobitnie odczułem na ostatnich wyprawach na wzdręgi. Założone "Tanty" na offsety delikatnie opadały i dawały czas leniwym krasnopiórkom na zainteresowanie. Oczywiście podejmowałem próby z różnymi obciążeniami. Ten system ze zdjęcia w ostatnich wyprawach zdecydowanie górował ilością brań. W zestawie miałem plecionkę 0,06 i przypon z żyłki zakończony mikro agrafką. Żyłka o długości między 60-80 cm powoli tonęła, by bardziej spowalniać w momencie, gdy zbliżała się plecionka. Ta praktycznie na całej długości, która miała kontakt z wodą leżała i tylko delikatną pracą wędki udawało się, by przynęta pociągała ją za sobą. Leżąca plecionka miała swoją zaletę, bo sygnalizowała brania. Nawet przy bezwietrznej pogodzie z linki robi się zwis. Przy wietrze, to już można mówić o "balonach". I taka leżąca linka daje nam sygnał przez lekkie drgnięcia i przesuwanie się po wodzie. W wielu przypadkach nie byłem w stanie wyczuć brania na wędce. Zaczynam rozmyślać, czy nie wrócić do żyłki, z której praktycznie zrezygnowałem. Ogólnie zbrojenie w offsety ma taką korzyść, że mogę ryzykować rzuty pod same trzciny. A że często zdarzało się zrobić wrzutkę w same trzciny, to była duża szansa, że nie będę rwał przyponu po każdym takim zdarzeniu. Gdy tylko zmieniłem na odkryte haki, to w mig dwa razy zerwałem zestaw na trzcinie. Gdy jest chłodno i palce odmawiają sprawności, to wolę pewniejsze zbrojenie. Wkrętka nie niszczy tak przynęt, jak nabijanie bezpośrednio na hak. Kilkadziesiąt ryb na jednej przynęcie i Tanta poległa dopiero przez obgryzienie ogonka. A i to nie przeszkadzało, bo na takiego ogryzka też dobrze brały i nawet największa jesienna wzdręga go zgarnęła. Nie jest moim celem reklamowanie, ale w tym przypadku firma opisuje dokładnie wielkość i gramaturę. Waga 0,09 g w porównaniu do najlżejszych jigów, jakie mogłem ostatnio dostać (0,5 g), to kosmiczna przepaść. Kiedyś zamówiłem u jednego z rękodzielników nawet takie 0,25-0,30 g, ale do małych larw haki były zbyt duże. Bazując na tych ze zdjęcia, poszukałem i zamówiłem większą ilość haków i wkrętek osobno. Teraz pozostaje poszukać w pasmanterii koralików i...:) 1 1 4 Cytuj
jaceen Napisano 6 Stycznia Autor Napisano 6 Stycznia Uważam, że swoje nałowiłem już dość dawno. Teraz podchodzę inaczej do wędkarstwa i szukam dodatkowych bodźców zadowolenia. Tu znakomicie odnajdują się przynęty. Nie takie, powiedzmy klasyki. Szukam czegoś mniej popularnego, ale moim zdaniem godnego uwagi. Oczywiście nie będę szedł w doświadczenia z łowieniem na marchewki, czy telefony komórkowe. Niech się inni tym zajmują, jeżeli już tak bardzo chcą odlecieć:) Trochę powagi też trzeba zachować. Teraz zastanowiłem się i może być tak, kto jest bardziej "odjechany", ten łowiący na nietoperze, szczury, żaby i inne sztuczne imitacje zwierząt, czy ten na marchewkę?:) Dobra, zostawmy to, bo zapędzę się w kozi róg i wyjdę naprawdę na dziwaka:))) Ściągam kąciki ust i zaczynam poważnie. Z-Man Hellraizer https://youtu.be/lpoQ6q5IZoA?feature=shared Powierzchniowa przynęta, która już leci do mnie. Mam nadzieję, że nie przyczyniłem się do wielkiego śladu węglowego, bo droga dość długa. Jest w tej przynęcie coś, co mnie przekonało bardziej, niż inne. Otóż ładnie chlapie przednią częścią, a tylna jest jakby bardziej ustabilizowana. Mimo że ta tylna blaszka wibruje, to ryby mogą mieć łatwiejsze zadanie. Chodzi o celność ataków. Jak będzie? Tego nie wiem. Trzeba będzie znaleźć wodę, gdzie zainteresują się nią i wtedy będzie można coś więcej powiedzieć. Długo szukałem coś nowego dla siebie na nowy sezon. Konstruktorzy jakby dostali zadyszkę. Albo ja nie potrafię dokopać się ciekawostek. 1 1 Cytuj
jaceen Napisano Czwartek o 17:09 Autor Napisano Czwartek o 17:09 W maju może uda się coś więcej powiedzieć, jak się tym łowi i czy jest skuteczne. W każdym razie mam już Hellraizer-a w rękach. Trzeba pamiętać, że z założenia przynęta ma pracować na powierzchni, ale jest tonąca. Na bardzo płytkich łowiskach nie można pozwolić sobie na pauzy w prowadzeniu. W korpusie jest dość wyraźnie słyszalna grzechotka. Zastanawiam się nad zmianą przedniej kotwicy. Jest wyraźnie większa od tylnej. Przy smukłej budowie korpusu, jakby przewymiarowana. W wolnej chwili przyglądnę się i zrobię przymiarki, by było zgodnie z naszymi przepisami. Ale ktoś nad tym myślał i testował wcześniej. Może nie ma czego się czepiać? Cytuj
Aalbatross Napisano Czwartek o 18:07 Napisano Czwartek o 18:07 @jaceen gdzie to kupiłeś? Widzę w tym potencjał na greckie morze. Cytuj
jaceen Napisano Czwartek o 18:15 Autor Napisano Czwartek o 18:15 6 minut temu, Aalbatross napisał: gdzie to kupiłeś? Widzę w tym potencjał na greckie morze. Jak Admin nie pogoni, to chwytaj link, a co dalej zrobisz, to nie moja decyzja:) https://pl.aliexpress.com/item/1005006407355052.html#nav-description 1 Cytuj
Hidi4 Napisano Czwartek o 20:34 Napisano Czwartek o 20:34 W dniu 8.10.2023 o 14:14, jaceen napisał: Znacie jakieś sprytne sposoby zbrojenia przynęt gumowych? Można jeszcze czymś zaskoczyć? Ostatnio sprawdza się u mnie zbrojenie przynęt gumowych za pomocą haków offsetowych z dodatkowym stingerem (kotwiczką na plecach gumy). Dzięki temu lepiej zacinam ryby, które atakują od tyłu. Możesz też spróbować stosować czeburaszki zamiast klasycznych główek jigowych Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.