Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak dziś było na rybach ?


tomik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

staw leśny koło oleśnicy przepiękna pogoda cudowny las tylko rybki nie brały pare drgnięć spławika ,aha pare drodnych okoni na osłodę oczywiście wróciły do wody pozdrawiam

za 2 tyg na dorsze w darłowku może cos będzie

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 9,2k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

W końcu ja coś napiszę w tym temacie :cool:

Byłem dziś jakieś 3 godzinki na Wieprzu w okolicach Trawnik. Jeżdzę tam ponieważ Bug wylał i niemam zbytnio lepszego wyboru. Jednak kilka ostatnich wypadów na Wieprz było zerowych, dlatego dziś poniższe okonki i ok 40 cm szczupak sprawiły mi miłą niespodziankę.

miniokon240906.jpg

miniokon240906a.jpg

miniszczupak240906.jpg

Rybki wróciły do wody.

Niestety będzie to moja najkosztowniejsza wyprawa na ryby. Pomijając szczegóły, zatrzasnąłem sobie kluczyki w aucie :oops::lol: . No i wiem już na co przeznaczę, dodatkowe pieniążki jakie udało mi się zarobić w tym miesiącu :cool: . Boczną szybkę mam do wymiany :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Napisano

Tomik zagięty drut w kształcie haczyka wciskasz pomiędzy szybą a uszczelką i "łowisz " cięgno od zamka . Już ze trzy razy tak otwierałem samochód (swój oczywiście ) :mrgreen:

:mrgreen: Rekord 4 sekundy :mrgreen: . Metoda złodziejska dlatego przy stosowaniu radzę głośno krzyczeć " ...To mój samochód tylko zatrzasnąłem kluczyki w środku"... :mrgreen:

Napisano
Powtórka ... Dziećkowice ... komplecik sandałków w 25-30 minut, potem wymieniałem. Łącznie 7 miarówek, zabrałem 58, 65 i 71 cm ... tyle :mrgreen:
No cóż.. Następnym razem będzie lepiej.. :razz:
Napisano

Dziekuje Panowie, dziękuję. Kwiaty prosze wysłać kurierem :lol::lol::lol:

@Siwy ... Piękna ryba, piękny gest i mało kogo na niego stać :cool:

Ale cmoka mu zasadziłeś w czółko prawie jak REX HUNT :lol::lol::lol:

Napisano

A ja wczoraj znów nad Wisełką z feederem. Wyniki marne - skubane leszcze nie chca skubac. Trafił się jeden maluch, który wrócił do wody i dwie nieduże certy. Pierwszy raz złowiłem certę, smieszna rybcia - toz to się powinno nazywac nosacz :mrgreen:

Ogólnie jednak bardzo miło. Do feedera się przekonałem, a tego połamanego przyjma mi do gwarancji :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Poza tym ta jesień jest po prostu cudna. Koniec września, a ja nad wodą bez koszulki i wcale zimno nie jest. W sobotę uderzam nad ujście Narwii do Wisły w okolice Modlina. Zdam relację w niedzielę.

Napisano
Tomik zagięty drut w kształcie haczyka wciskasz pomiędzy szybą a uszczelką i "łowisz " cięgno od zamka . Już ze trzy razy tak otwierałem samochód (swój oczywiście ) :mrgreen:

:mrgreen: Rekord 4 sekundy :mrgreen: . Metoda złodziejska dlatego przy stosowaniu radzę głośno krzyczeć " ...To mój samochód tylko zatrzasnąłem kluczyki w środku"... :mrgreen:

Ja z tym bym zaczął nowy temat jak dziś było na samochodach hahahaha :lol::cool::lol::cool::twisted::twisted::twisted:

Napisano

A ja wczoraj nietypowo. O 20 dziwne branie (szybko, wolno, szybko, wolno)- zacięcie i dziwny hol (mocny opór potem luz i ryba na powierzchni) ryba przy brzegu i niespodzianka- węgorz :shock: 66 cm. Bardzo rzadka zdobycz na tym łowisku (w tym roku nie słyszałem żeby ktoś złowił). Przynęta żywa płotka.

Napisano

Witam

Bylem wczoraj w miejscu gdzie ostatnio zerowaly tak swietnie sandacze i tym razem totalna cisza

Ja probowalem dobrac sie do drapieznikow zywcem a kolega spiningiem

Ale nic totalnie nic nawet nie bylo widac aby cokolwiek zerowalo

Jedyny ruch w wodzie robily bobry :lol::lol: ktorych jest dosc sporo i czuja sie pewnie

Pozdrawiam

Napisano

Wyskoczyłem dzisiaj w samo południe na godzinkę na spining trochę się działo :mrgreen: .

Łowiłem na takiej miejscówce , że tylko z jednego miejsca można rzucać 4 metry wolnego brzegu . Z lewej krzaki z prawej krzaki z tyłu krzaki i wszystko po 5 metrów. Pod przeciwnym brzegiem wypłycenie i pod nogami silny nurt .

Rzucałem na wprost i z prądem (jedno walnięcie ze środka niestety nie ma ryby ) ale w pewnym momencie zdecydowałem się na rzut pod prąd i ściągałem z prądem wzdłuż brzegu . Po kilku obrotach korbką przytrzymanie , zacinam i ....pierwsza myśl zaczep. Ale po chwili myślę tylko dlaczego wędka w ręce wibruje . Nie idzie pod prąd ,nie idzie z prądem , nie idzie na środek co jest ??? Stoi w miejscu . Co podciągnę do góry kilka centymetrów potężne dupnięcie w dno. Myślę kurna zachaczyłem jakieś "żelaztwo "i co go ruszę trochę z dna to prąd wody przygniata go w spód. Wyglądało to jak bym podnosił na wędce kowadło :mrgreen: . Pochwili jednak podjechało ze dwa metry pod prąd więc wiem, że jednak ryba . Skoro nie kowadło :mrgreen: to pewnie sum że tak się trzyma dna w jednym miejscu. Żyłka 18 ,silny prąd wędka trzeszczy nie mogę siłowo pociągnąć , ale pokilku minutach przeciągania udało mi się zobaczyć rybę .I co widzę ..... piękna brzana taka koło 60 cm ponad 2 kg na bank ale dlaczego tak walczyła i nie mogłem nic zrobić ? Okazało się , że kotwiczka obrotówki jest wbita w pierwszy promień płetwy grzbietowej .Rybę mam już pod powierzchnią ,kij napięty bardzo mocno , żyłka gwiżdże ryba zapięta w połowie długości stawia w wodzie niesamowity opór, prąd wody zaczyna znosiś brzanę w dół, już wiem ,że nie mam szans na wyciągnięcie ryby. Myślę - "zrobię chociaz zdjęcie ryby super wygląda pod powierzchnią ". Wyciągam jedną ręką aparat , chcę włączyc i ...kicha . Wczoraj syn jechał ze szkoły na wycieczkę i przełożyłem baterie do drugiego aparatu. Ze zdjęć nici a ryba ? W pewny momencie kotwiczka wyskoczyła z wody a brzana spłynęła majestatycznie z prądem . I tak trafiła by do wody a dała mi kilka minut emocii.

Napisano

no cóż trzeba się niekiedy pogodzić z porażką, ale emocje które przeżyłes to nikt ci nie odbierze, a brzana sobie odpłynoła to dobrze, zapewniam Cię że ta rybka nie ma żadnych wartości kulinarnych :smile:

Gość wobler129
Napisano

U mnie wekend zapowiada się super :grin: W piątek na okonie, w sobotę na szczupłego, w niedzielę na sandacza :grin: Zdam relacje :wink:

Napisano

Dziś na razie skromne 9 jelców 20-27 cm na żywe owady z powierzchni, ale za jakąś godzinkę znowu się wybiorę, może już się uspokoiły i może wreszcie jakiś porządny jaź się napatoczy. :grin:

Napisano

Jeszcze 10 "jelcynów" i wszystko. Ale nie narzekam, zabawa była niezła. :smile: Aha jeszcze jakiś szczupak usiłował zgiąć super sztywny antyzaczep w jigu, ale spoko kilku poprzednikom też się nie udało, może go w końcu "zmiękczą". :lol:

Napisano

JAk pewnie wiecie jade na karpia w sobote:) Może coś z tego wyjdzie.... Napewno jak zwykle zdam relacje jutro pod wieczor....:)

Napisano

Uff. Właśnie dotarłem do domu po całodziennej wyprawie wędkarskiej. Historia jest z morałem... Ale po kolei.

Wybrałem się dziś nad ujściowy odcinek Narwii do Modlina. Solidnie się przygotowałem. Pobudka przed szóstą, w pociąg i jazda. Na łowisku byłem o ósmej. Nastawiłem się na leszcza, pojechałem z feederkiem. Na samym poczatku niemiło zaskoczył mnie uciąg wody. Woda na Narwii tak przysuwa, że mój koszyczek 80g znosiło prawie pod sam brzeg. Łaziłem szesc godzin, szukając miejsc z mniejszym uciągiem - zatoczek, rynien. Próbowałem, kombinowałem, nałaziłem się jak cholera. Efekt - jedna uklejka :twisted::mrgreen:

Około 14 miałem dosc. Zwinąłem się, wsiadłem w pociąg i wróciłem do Wawki. Wysiadłem przy moście gdańskim i pomyślałem sobie: a co tam. W domu i tak pusto, żonka wyjechała na cały dzień to skoczę jeszcze nad moją Wisełkę. Poszedłem na główkę. Zarzuciłem feeder, odwracam się nalac sobie kawy z termosu... dzwonek oszałał. Przycinam, holuję - jest leszczyk. Gęba mi się ucieszyła, zarzuciłem zestaw z powrotem do wody. Zdązyłem nalac tej kawy... kolejne branie.

I tak przez kolejne 2 godziny wyciągnąłem pięc leszczy i dwie certy :mrgreen::mrgreen:

Tak więc wyprawa uratowana. Jestem cholernie zmeczony, ale i zadowolony. I wychodzi na to, że cudze pochwaliłem, a swego nie doceniłem :wink:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.