Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak dziś było na rybach?


b0bek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość greg37
Napisano

Może mi ktoś powiedzieć, jak wygląda Odra powyżej Brzegu Dolnego? Chodzi mi o Wały, Raków, Uraz.

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 326
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość greg37
Napisano

No to sprawdź, bo na sumka się wybieram. U nas Oderka wysoka, główek nie widać.

Napisano

dzisiaj wypadzik na wisłę z nadzieją na coś większego. Na nadziejach niestety się skończyło. Na brzegu z wiekszych rybek to tylko linek ok 30cm.

killah, otwieram zdjęcie z nadzieją na płotkę a tu .. trochę przekoksowana płotka :lol:

Napisano

Widzę że wszyscy piszą teraz, piszą o zdechłych rybkach więc ja wrzucę fotki z dzisiejszego wypadu z federkiem na Wieprz, łowiłem około 2,5 godzinki, w tym czasie złowiłem na pewno ponad 4 kilogramy rybek, od razu dodam że wszystkie pływają sobie dalej( a moim łupem padła świnka, jelec kilka krąpi , sporo płoci, japoniec i kilka leszczyków) a oto fotki

zdjcie081.jpg

zdjcie082.jpg

zdjcie083f.jpg

zdjcie084.jpg

Napisano

Odra wylała na łąki więc pojechałem nad jeziorko.

Złowiłem krąpika i 4 płotki. Kuzyn 1 płoć zaciął moim batem.

Pozatym widziałem jak ktoś łowi na 3 wędki (zwykłe + bojka), dyskretnie zadzwoniłem(było dużo wędkarzy, więc nie wiedział by że to ja) do SRR, pojechałem po 1h od telefonu, nadal ich nie było.

Napisano
Odra wylała na łąki więc pojechałem nad jeziorko.

Złowiłem krąpika i 4 płotki. Kuzyn 1 płoć zaciął moim batem.

Pozatym widziałem jak ktoś łowi na 3 wędki (zwykłe + bojka), dyskretnie zadzwoniłem(było dużo wędkarzy, więc nie wiedział by że to ja) do SRR, pojechałem po 1h od telefonu, nadal ich nie było.

I myślałeś że co tym osiągniesz?Że przyjadą bo ktoś ma 3 wędki ? :lol: troche to nierealne.

Napisano

Czyli grzecznie cię spławił.Nigdy podczas kontroli nie patrzyli ile kto ma wędek karta zezwolenie i ewentualnie co w siatce.Nawet jak w 2 osoby siedzieliśmy na stanowisku to kartę sprawdzali jednemu i szli dalej do biwaku nawet nie podchodzą.

Napisano

wczoraj już bardziej karasiowa miejscowka, troche płytka toteż wzdręgi troche przeszkadzały, plotek kilka sztuk, no i znow ladny karaś się trafił ;)

44d68be47254178fm.jpg d303ec4ed2ebcd97m.jpg 10ecf30d28f5223fm.jpg

Napisano

Od kilku dni błąkam się po różnych wodach, efekty tragiczne oprócz jednego okonia (28cm), który wziął na białe kopyto Relaxa w akcie desperacji porzucenia spławika i gruntówki, na które już totalnie nic nie skubało.

Pogoda nie sprzyja, aczkolwiek gdy zaświeci słonko zabieram "młodego", który ostro walczy najczęściej z okoniami, które nie przekraczają 12 cm :roll:

zdjcie0455o.jpg

Z ciekawostek: dziś odbierałam ojca z "nocki", efekty żadne, za to dopisały doznania ekstremalne, która zapewniła konkretna burza wraz piorunami. Ojciec twardo siedział nad wodą, ok. 00.00 podczas rozmowy telefonicznej ostro zaprotestował na myśl o powrocie do domu - stwierdził, że jest fajnie :lol::lol::mrgreen:

Napisano

Madi gratuluje wędkarskiej rodzinki u mnie jest dokładnie odwrotnie jak zaczynam o rybach to wszyscy mają coś ciekawszego do roboty .

Do zobaczenia nad wodą.

Napisano

Dziś jak zwykle rzeka Obra z tym że pierwszy raz od dłuższego czasu ładnie mi zagrał hamulec w kołowrotku :twisted: Szczupak miał 69cm.,ważył dobre 2kg. i wziął w leniwym nurcie za zwaliskiem drzew na 5cm. woblera bojkę z grzechotką w pstrokatym kolorze.A tak ogólnie poza tym to co dzień okonki nie przekraczające 25cm. i czasem jazie się trafiają na spina.

26550c4999b4c26fm.jpg

Gość synek
Napisano
Od kilku dni błąkam się po różnych wodach, efekty tragiczne oprócz jednego okonia (28cm), który wziął na białe kopyto Relaxa w akcie desperacji porzucenia spławika i gruntówki, na które już totalnie nic nie skubało.

Pogoda nie sprzyja, aczkolwiek gdy zaświeci słonko zabieram "młodego", który ostro walczy najczęściej z okoniami, które nie przekraczają 12 cm :roll:

Obrazek

Z ciekawostek: dziś odbierałam ojca z "nocki", efekty żadne, za to dopisały doznania ekstremalne, która zapewniła konkretna burza wraz piorunami. Ojciec twardo siedział nad wodą, ok. 00.00 podczas rozmowy telefonicznej ostro zaprotestował na myśl o powrocie do domu - stwierdził, że jest fajnie :lol::lol::mrgreen:

Oooo proszę jak swojsko :grin: Dzikowiec prawda Madi ?:)

Napisano

Pasłęk; jeziorko Zakrzewko II.

7.30 zapakowany idę na rybki, po drodze mijam 2 wędkarzy siedzących od 5, wymiana zdań i wiem, że nie bierze, bo pełnia, trzeba odczekac kilka dni..., ale cóż idę...

Zarzucam DS-a (tam można łowic na jedną wędeczkę...) poraz pierwszy w życiu - wczesnie to tylko grunt z bomka podwieszaną...

Godzinka i nic, żadnego przygiecia szczytóweczki, myslę, że naprawdę może nie biorą...

Chwileczkę póżniej ostre uderzenie, zacinam i pusto...

Zarzucam spowrotem...

15 minut póżniej niemrawe przygiecia szczytówki, zacinam.

Po krótkim holu karp 42cm i 1,78kg na brzegu.

Potem jeszcze kilka brań, ale niezaciętych...

Jak na pierwszy wypad z DS-em to mi się podobało...

Napisano

Ja dziś zabrałem małżonkę na łowisko komercyjne w Chełmie Śląskim, żeby połapała troche bakcyli ;) nawet się udało, żona lekko zarażona wędkarstwem, mimo, że nic nie złapała. Ja wyciągnąłem małego karpika, może jakby go naciągnąć to miał 30 cm. Poza tym nic, ale wypad zaliczony do udanych --> dałem żonie kiepski kołowrotek i wkurzona stwierdziła że mi kupi nowy :twisted:

Napisano
Madi gratuluje wędkarskiej rodzinki u mnie jest dokładnie odwrotnie jak zaczynam o rybach to wszyscy mają coś ciekawszego do roboty

Kurcze edmund zostaw rodzinkę, przyjeżdżaj do mnie. No może się od razu nie "hajtniemy" ale zostaniemy dobrymi kumplami po kiju :wink:

Oooo proszę jak swojsko :grin: Dzikowiec prawda Madi ?:)

Anooo, próbuję obczaić kiedy zostanie zniesiony zakaz wędkowania na drapieżnika, bo mnie świerzbi żeby tam pomachać :twisted:

A i młody ma gdzie potrenować, w sumie jedno z niewielu takich miejsc gdzie łatwo z dzieciakiem nad wodą posiedzieć.

W dalszym ciągu czekam aż się wyklarują nasze piękne górskie rzeki po powodzi......

Napisano

Wczoraj byłem ze spinem za sumem, woda ciągnęła jak szalona, wiało jak w kieleckim na dworcu ogólnie mało zachęcająca pogoda. Zacząłem od gumek na główkach 22g jednak bardzo ciężko było sprowadzić je do dna, zmieniłem główki na 35g i to samo, gdy założyłem 55g już było trochę (duży nacisk na trochę) lepiej. Młuciłem wodę przez bite 2 godziny, miałem 1 rybę na haku jednak pojechała z hamulca, przytrzymałem ją i pękł hak przy samej GŁÓWCE! Później nazrywałem już tylko gum co niemiara.

Daje sobie spokój z rybami póki nie przestanie tak ciągnąć :roll:

Napisano

Zapewne, Świna u mnie wczoraj tak ciągneła że 60 gramowe ciężarki odrazu znosiło albo w zaczepy albo pod brzeg. Zasiadka na węgorza nieudana - efekt 1 babka i 1 krąp ;]

Napisano

Wczoraj rekonesans nad "nowym" małym jeziorkiem zakończony szczupaczkiem 60+ u mnie i dwoma czy trzema pistoletami poniżej 40 cm, u kolegi. Do tego kilka okonków i jeden okoń około 30 cm także u kolegi. Jeziorko raczej mało ciekawe i wątpię abym się jeszcze tam wybrał.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.