Skocz do zawartości
Dragon

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Pierwszy raz piszę w tym temacie , zawsze w " Wrocławska Odra " ale po kolei , jest takie przysłowie " kto rano wstaje ten chodzi nie wyspany 😜 " ale za to uśmiechnięty 😁 , za oknem pada , szybka kawa , do piwnicy po kalosze i pałatke , nad wodą pusto , dwóch wędkarzy siedzi z spławikami , krótka bajera ( leszcz trze się na potęgę ) i do boju , nogi mi się ugięły jak do Kajtka 4 wystartował boleń , zabrakło z metr wody , mam dwa kije jeden lajtowy drugi na ciężko , rzucam raz tak raz tak , i oczywiście na lajtowy kij strzał , gorąco mi się zrobiło jak zobaczyłem tego kloca , dobrze że mam porządny podbierak z długą sztycą inaczej nie było by szansy zrobić zdjęcia , całe 76 cm. szczescia 😍 wziął na obrotowkę nr. 2 Jaxona .ps. Dzięki dla rowerzysty który akurat przejeżdżał i zrobił zdjęcie 

IMG_20200501_075120.jpg

IMG_20200501_084759.jpg

  • Dzięki! 1
  • Super 15
przynęty na klenia   Dragon
Napisano

Dziś  sezon szczupakowy otwarty i to z rogalem na gębie , minus na dzisiejszy dzień to mokra dupa . Miarka Haczyka pokazała równiutkie 90 cm , trochę upaćkany ale przeżył

IMG_20200501_150645.thumb.jpg.b50a2ceab9b81a8395e126ec69387f95.jpg

 

  • Lubię to 1
  • Super 11
Napisano

Gratuluję pięknego otwarcia sezonu szczupakowo-boleniowego.  @zajac222 @wasyl1968 piękne knagi!!!

U mnie może nie z takim rozmachem ale chciałem złowić szczupaka i się udało. 3h w spodniobutach w nie do końca ciepłej wodzie. Jedno branie i jeden szczupak na mepsa3.

Niestety nie mogłem pochwalić się rodzinie bo szczupak pływa dalej :D

20200501_174546.jpg

20200501_174704.jpg

 

  • Super 10
Napisano

Maj rozpocząłem od wieczornego wypadu ze spławikiem i parzonym ziarnem z zeszłego sezonu. Jest pierwszy lin, były również kwadratowe wzdręgi. Pozdrawiam.

1.thumb.jpg.7b11744f7526de92b4ae233741e4c571.jpg2.thumb.jpg.83a6b570ba6ef0ca887382a0dc713726.jpg3.thumb.jpg.e92c57cf0273463e5cc271b4e693c459.jpg

  • Super 11
Napisano

Wzdręgi jak marzenie :) 

Wczoraj również na zębate się wybrałem , łowienie głównie na powierzchniowe przynęty. Niestety bezrybnie.

Jedno wyjście do poppera, zakotłowało się koło przynęty i bez kontaktu z rybą . Żaby tylko uczyłem pływać bo nie wzbudziły żadnej reakcji w wodzie :) 

  • Super 1
Napisano

Wczoraj i dziś uganiałem sie na podkrakowskiej żwirowni za zębatymi i oksami.

Na "grubo" niestety nawet dodtkniecia. Na szczeście lekki spin pozwala o tym zapomnieć. 

Wczoraj i dzis ok 12 okoni w przedziale 24 - 39 cm i przylów zębatego 57 cm.

Ponizej fotka najfajniejszej zdobyczy :-)

 

20200502_135101.jpg

  • Dzięki! 1
  • Super 11
Napisano

Szczupak 67 cm , typowy rzeczny bandzior z grubym karkiem 

Kurna przyłów a nie celowy połów ;) 

Nastawiałem się na bolenia na szybkiej i dosyć głebokiej wodzie. Siedział w dołku pod brzegiem z którego już kilka szczupaków wyciągnąłem . Zawsze się dziwię jak mi tam siądzie szczupak bo woda płynie szybko i uciąg spory. 

Przynęta to taki przydymiony, przeźroczysty 5 cm wobler z aliexpres. Takie badziewie które z wyglądu prezentuje się przyzwoicie ale nie ma kompletnie swojej pracy tylko trzeba go pobudzać szczytówką :) 

Jako danina dla rzeki przy którymś rzucie poleciał w siną dal 11 cm Tender,  taki "jarzeniasty tygrys" nawet nie rozdziewiczony na rybie .

A bolenie żerowały ale pod drugim brzegiem na głownym nurcie, dlatego rzucałem mocno i sporymi wobkami żeby tam doleciało :) 

IMG_20200502_193541.jpg

  • Dzięki! 1
  • Super 7
Napisano

Dziś podobnie jak przez ostatnie dwa dni bolenie totalnie mnie olewały (pomijając wczorajszy mały incydencik). Postanowiłem więc spróbować ratować honor drugim majówkowym drapieżnikiem, czyli szczupakiem. Nie miałem szczupakowego kija, a nawet szczupakowej stalki. Wygrzebałem za to okoniowy przyponik w pudełeczku z gumkami i tak uzbrojony postanowiłem zaszaleć na lekko z jakimiś gumeczkami. O dziwo szło mi całkiem nieźle. Kilka brań nie zaciętych, bo Moderate 5-20 to nie szczupakowa pała, ale mimo wszystko listę podpisałem. Na koniec przydarzyła mi się niespodzianka w postaci... amura. "Walnął" w shad teeza centralnie końcóweczką... płetwy ogonowej Powiem Wam jedno - to co on wyprawiał na tym Dragoniku zostanie mi chyba w pamięci do końca życia :D Trudno powiedzieć w tej chwili, czy to był hol życia, ale na pewno takiej adrenaliny wędkarskiej nie miałem od lat

Wnioski - nie ma sensu cudować na majówkowych wypadach i zabierać dwa kije - na bolenia i szczupaka. Skoro Moderate poradził sobie z takim klocem to i z każdym szczupakiem sobie poradzi :)

Oczywiście rybka dalej pływa w Odrze.

1-20200503_185117.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 15
Napisano

Witam wszystkich.Na początek kilka słów wyjaśnienia.Założyłem swoje  nowe konto z nową nazwą użytkownika.Starą nazwę

MATCH 2000 zmieniłem na JURAS 2000.Nie będę wyjaśniał dlaczego tak zrobiłem bo to nie jest ważne.

Wracając do ryb.Moja pierwsza wyprawa w tym sezonie miała miejsce dn.24.kwietnia i odbyła się na stawie komercyjnym bo chciałem złowić coś na patelnię.Złowiłem 5szt.amura,3szt.karpia i 3szt.karasia.Łowiłem na mady,gnojaki i kukurydzę.Brały na wszystko.Pozdrawiam.

 

  • Super 6
Napisano

Jako, że na majówkę byłem w Sławie i nic oprócz drobej białej ryby nie byłem w stanie złowić - po powrocie do domu udałem się w poszukiwaniu naszego Wrocławskiego Szczupaka. Mimo obaw pogodowych (czy nie lunie) wybrałem się na kanały. Po 15 minutach wędkowania trafił się ładny okonek - 29 cm.

large.387034103_Oko29cm-04_05_2020.jpg.97a628b32d13bc8abe5f2d02cf4617a5.jpg

Potem nic się nie działo, więc zmieniłem wędkę i kanał , na którym oddawałem po 3-5 rzutów na miejscówce i przesuwałem się dalej. Na szczęście już na 4tej zmianie miejscówki zdecydowane branie na cannibala 10 cm - za długo nie powalczyłem bo branie przy samym brzegu. Pływa dalej.

large.766643676_Szczupak55cm23_04_2020.jpg.da7157972e27348c49894297b1e1bdb4.jpg

  • Super 12
Napisano

Dzisiaj karpik niezbyt długi. Wrzucam zdjęcie bo jak dla mnie bardzo ładny i na jesień będzie z niego pociecha. Oczywiście branie jak tylko zaczęło lać 😅

IMG_20200505_203444.jpg

  • Super 7
Napisano

Zgodnie z przewidywaniami moje klenie wzięły się za żarcie gdzieś w połowie kwietnia. Kilka fajnych się uwiesilo, a ten póki co najfajniejszy. 5 z przodu nie było niestety, ale tłusty to on był!

image.jpg

  • Super 14
Napisano

Wczoraj powtórka z rozrywki. 2 wędki w łapę i o 17.30 wyjechałem z domu, mimo iż dosyć wiało i warunki nie były najfajniejsze. Najpierw zacząłem testować jerki i większe gumy, ale nic nie przynosiło rezultatu - zmieniłem przynętę na 8 cm cannibal'a i na tej samej miejscówce co ostatnio złapałem podobnego szczupaczka. Przy holu ryba wyskoczyła z wody w całości, okręciła się i wypięła, aczkolwiek okręciła przypon wokół pyska/skrzeli i udało się wycholować 😁😎 Po złapaniu szczupaka zmiana kanału i wędki - testowanie  nowego nabytu - Wędka Dragon Millenium SP ChubHunter 275cm 0,5-8g  (pogoda się uspokoiła). Niestety powrót do auta wzdłuż wody i testowanie szeregu woblerów nie przyniosło żadnego brania. Mogłem potestować coś na obrotówki czy lekkie twistery, ale pizza wjechała do domu, więc musiałem się spieszyć. 😝large.1863975340_Szczupak52cm06_05_2020.jpg.0655c71a4ccca78eec46b6ea56c004af.jpg

  • Super 5
Napisano

Majówka. Plan miałem taki, że zawezmę się na odrzańskie szczupaki. Niestety realizację odkładałem w czasie. Pierwszy i drugi maja na celowniku były bolenie i choć pierwszego trafił się szczupaczek z prostki na Hermesa, to przecież nie o takie łowienie chodziło.

Tak więc trzeciego maja, jak już wspomniałem - na lekko, kijem brzanowo-boleniowym zacząłem szukać szczupaków. Znalazłem ich 5. Jeden spadł, drugi był niewymiarowy, ale trzy nadawały do tego, by powiedzieć, że złowiłem szczupaka (54, 52, 58 cm) :) Plan wykonany, szczupak odfajkowany

Czwartego maja trzeba było zaistnieć w pracy i jednocześnie odetchnąć po amurze - zrobić małą pauzę na regenerację.

Piątego maja już nie wytrzymałem. Niby miałem w planie powrót do szukania jakiejś fajnej majowej rapki, ale to szczupakowanie nawet mi się spodobało, a skoro było też efektywne to czemu nie pobawić się jeszcze? Nie zmieniałem niczego w sprzęcie i dalej z Moderate i cienką plecioneczką (chyba 0,06) wyruszyłem po pracy na szczupaki. Na kiju trzy ryby i wszystkie pospadały. Tego dnia ewidentnie czułem, że nie ma z czego zacinać. Mając rybę na haku wiedziałem że jej nie dowiozę. Ryby trzymały się dopóki nie pokazały łba nad wodą, wtedy zaczynał się ten sam, chyba każdemu z Was znany scenariusz z wytrzepywaniem gumy z pyska. Trzeba było coś zmienić.

Wczoraj po pracy szybki powrót do domu i krótka rozterka - 2,40 do 40g, czy 2,70 do 35? A tam i tak wiecznie brodzę, więc krótszym będzie wygodniej. Do tego oczywiscie drugi kołowrotek z jesienną plecionką i nad wodę.

Pierwsza ryba wali pod nogami, wyskakuje i spina się. Nerw sie włącza. Zaczynam gmerać w kołowrotku, reguluję trochę za mocno, ale postanawiam nie patyczkować się z nimi. Drugi szczupak już wyjeżdża grzecznie - taki koło wymiaru. Trzeci też - ten już jest na pewno wymiarowy. Kolejny omal nie wjechał mi na buty. Tak sie rozpędził za gumą, że gdy ja już wyjąłem z wody on wciąż ją gonił i zawrócił 30cm przed woderami.

Ostatni był już fajny. Walnął na długim dystansie, dał się trochę poholować i elegancko wjechał do podbieraczka. Może byłby jeszcze jakiś, ale ten przy uwalnianiu przynęty załatwił mi palca tak jak to chyba tylko szczupak potrafi - czyli lało się z niego jak z przysłowiowego prosiaka. trzeba więc było wracać, bo dalsze wykrwawianie się nie miało sensu.

1-20200506_190713.jpg

  • Super 9
Napisano

A umnie sezon ciekawych przyłowów trwa w najlepsze. Dzisiaj chciałem podłubać okonie. Trafił się jeden niewiele większy od gumy, w którą udrzył. Był też byczek. Ale najlepsze na koniec. Gdy już myślałem, że trafiłem naprawdę fajnego okonia mym oczom ukazał się on:

image.thumb.png.72951d89fb31a96f721eb781d61423b6.png

Branie z opadu na kajtka 2 cale.

  • Lubię to 1
  • Super 11
Napisano

Byłem dziś rano przez jakieś 2h na barkach. Początek wyśmienity. 4 rzuty i 4 okonki. Rozmiar mało zadowalający, więc zacząłem kombinować z przynętami i miejscami. Na perłowego twisterka z czerwonym brokatem uwiesił się ładny okoń, tak 25 plus, ale że się rozkojarzyłem spiął się przy brzegu. I od tego momentu przez ponad godzinę zupełnie nic. Ani jednego zagryzienia. Zmieniałem miejsca, przynęty i nic. 

  • Super 1
Napisano

Raport z 3 dni :) 

Łowienie na spina w różnych konfiguracjach, na lekko , na ciężko, na stojącej wodzie i w rzece, na szybko i na powolnie.

Kilka okoni, kilka kleni i jazik do 30 cm , sandaczyk przed wymiarem, wyjście do dużego 14 cm woblera powierzchniowego (wędka castingowa)  jakiegoś sporego szczupaka że tylko wir został na wodzie, trochę przynęt zostało w wodzie albo na gałęziach drzew wiszących nad wodą :) w sumie coś tam się działo ale spodziewałem się większych wrażeń jak na początek maja. Trafiła się jako perełka certa na małego wobka .

32 cm w wojennych barwach ;) 

Kolory świadczą o zbliżającym się tarle, chociaż wysypki jeszcze nie ma . 

IMG_20200509_200719.jpg

IMG_20200509_200749.jpg

  • Super 10
Napisano

No to pany pogratulować  jakich kolwiek połowłów  , u mnie trzeba się przyznać porażka .  Z tym że nie ustawiałem się na drobne przynęty a selektywne większe  z myślą o grubszych rybkach . IMG_20200509_201842.thumb.jpg.17e789668cbfc754090aa44cc048c0e9.jpg    te większe to osiemnasto centymetrowe gumy , następne wszelkie blachy i obrotówki zajebarki IMG_20200510_194940.thumb.jpg.7c1a16c7f892e988901adc5b885024d8.jpg  IMG_20200510_195108.thumb.jpg.3e26cf2e041f6cc53279d0801db18402.jpg

Wielkoś tych blaszek łącznie z chwostem to 23 cm  . Ktoś z waas może pomyśli że trochę przesadzam ale tam gdzie jeżdzę po dzisiejszym dniu jestem już na 1oo%  pewien że pływają tam szczupłe zajebiaszczych rozmiarów . Około godziny 11 pokazał nam się na powierzchni leszcz w granicach 40 cm  poraniony przez szczupaka a rozstaw zębli to około 20tu centów  , trochę żałóję ze fotki nie strzeliłem dla upamiętnienia bo naprawdę byłoby co oglądać  . Napewno następnym razem na tym jeziorze  więcej czasu poświęce tymu rejonowi

  • Super 5
Napisano

W sobotę udalo sie w końcu zmobilizować i odwiedzić podkrakowską Wisłę. Rybki niestety niezbyt chętne do wspólpracy.

Na szczęscie stary niezastapiony chrabąszcz od lipińskiego uratował wędkarski honor. Boluś w rozmiarach sportowych ale na kiju do 9gr dał trochę frajdy z holu.

 

20200509_054942~2.jpg

  • Super 6
Napisano

Weekend spędzony z rodziną nad jeziorkiem. Dwa wypady z samego rana i jeden wieczorny dały ponad 30 okoni i kilka małych szczupaków. Większość ryb na gumy, kilka okoni na obrotówkę. Jezioro płytkie i zarośnięte więc klasyczne zwijanie przynęt było dużo bardziej skuteczne od podbijania. Większość okoni około 20cm, waliły w kajtki 2,3 i 4 cale, rozmiar i kolor gumek nie robił im w ogóle różnicy.

okon27.jpg

okon30.jpg

szczczupi51x2.jpg

szczupi51.jpg

  • Super 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.