Skocz do zawartości
Dragon

Liga okoniowa 2024


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Elast93 napisał:

Dzisiaj kolejny wypad i kolejny okoń do tabeli :D 

Tym razem tylko jeden fajniejszy 35,5 cm, tradycyjnie wobler dorado invader 5 cm w malowaniu okonia - pływający.. Miałem jeszcze drugiego większego na kiju ale mi się wypiął przez głupotę tzn próbę podebrania do ręki a był słabo zapięty 😕 

spacer.png

I zaczęło się nas nękanie:)))

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Wrzucam rybki z weekendu. Mała podwrocławska rzeczka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Okoni nałowiłem się w opór. Jakby mi się chciało mierzyć to bym kilka kompletów w te dwa dni uzbierał. Wiadomo, że większośc rybek była w granicach 20cm, ale takich 23-25 było naprawdę dużo. Do zabawy zgłaszam dwa największe. Okonie brały praktycznie na wszystko co leciało do wody. Kopytka, jaskółki, robactwo. Brały w zarówno w opadzie jak i przy jednostajnym ściąganiu. Największą przynętą jaką próbowałem był Shad Teez 7cm (regular, nie slim). Brania były, ale okonie miały problem, żeby go dobrze zassać. Był też bardzo fajny bonusik, ale o tym napiszę w "jak było na rybach".

okon 28.png

okon 28_2.png

okon.....png

okon...png

  • Lubię to 1
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedobrze jest. Zestaw, ze względu na wszechobecne zielsko, mam mocny, szybki i "sztywny" z dokręconym hamulcem.  No i źle się dzieje. Jak sobie liczę w trzech wyprawach straciłem 4 duże okonie w tym jednego oceniam bardzo wysoko. Nie łowiłem dłużej niż dwie godziny więc statystyka bardzo fatalna. Wszystkie spadły w dość zdecydowanym holu. Boję się że jak zastosuję swój ulubiony zestaw okoniowy to okonie spięte zamienią się w zerwane w zielsku. Jeden fajny jednak dojechał do podbieraka - 30 cm. Chyba 4 mniejsze - takie 20 + też były ale i dwa nieduże ale wymiarowe szczupaki na ostatniej wyprawie.

okon_30.thumb.jpg.fc22e82cf53172d4bc079aaf41565d89.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynęta ląduje przy samych trzcinach. Jest tu ostry spad ale wiem, że nie dolecę do dna więc odliczam i zatrzymuję opad tuż nad roślinnością. Zaczynam zwijanie i bum. Staram się nie zacinać jak automat od razu. Sekunda zwłoki jest w sam raz ale to bum było takie, że wywołało natychmiastowy odruch. Zacięcie jednak udane i już się cieszę bo wiem, że to nie szczupak ale fajny okoń. Keitech na 2,1 gr.

Miarka pokazała 38 cm.

okon_38.thumb.jpg.9580de51cfaf9f35bdec3bc28bc971bd.jpg

Doławiam jeszcze kilka maluchów i szczupaka 58 cm ale to inny konkurs. :D

szczupak_58.thumb.jpg.f434d33780c70a7511555095e963e360.jpg

 

  • Lubię to 2
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.10.2024 o 18:20, RafalWR napisał:

 

Miarka pokazała 38 cm.

okon_38.thumb.jpg.9580de51cfaf9f35bdec3bc28bc971bd.jpg

 

Gratulacje i ryby i objęcia prowadzenia w tabeli 🤝

Ja niestety nadal mogę jedynie patrzeć(tak już zostanie co najmniej do końca roku) na Wasze poczynania i mocno kibicuję żeby każdy przekroczył magiczne 300+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.10.2024 o 18:15, MarianoItaliano85 napisał:

Gratulacje i ryby i objęcia prowadzenia w tabeli 🤝

 

Dziękuję. Jeszcze ponad dwa miesiące rywalizacji i ten okres najbardziej lubię w łowieniu okoni.

Jest godzina 15 ta. Dawno na tym zbiorniku nie łowiłem. Pierwsze rzuty rozpoznawcze, przypominające. Obserwuję wodę pod kątem aktywności okoni i oceniam że woda nie jest "martwa". Łowię małe okonie ale i jeden jest fajniejszy. Znalazłem stok stromy i głęboki. Celuję przynętą tak żeby opadała wzdłuż stoku no i nie doleciała do dna.

okon_37.thumb.jpg.fff3e99669a0d654bf8b9d545a240417.jpg

Podsumowując - 37cm, 26 cm i kilka mniejszych.

 

  • Lubię to 2
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dzisiaj zawitałem nad rzeką Widawa w poszukiwaniu okoni, udało się złowić z 30 sztuk ale rozmiarowo nie powalały. Dwa największe dopisuje do tabeli, 26,5 cm i 22,5 cm. Nareszcie udało się uzbierać komplet 😆 

IMG_20241103_174829.jpg

IMG_20241103_174753.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy dzień jesiennego urlopu. Rano zameldowałem się na zbiorniku retencyjnym Mosty. Od rana bezskutecznie szukałem okoni, chociaż czasami sięgałem po szczupakówkę, to jednak zdecydowaną większość czasu poświęcałem lekkiemu zestawowi. Znalezłem je dopiero około 13ej. Stały w dwumetrowym przesmyku czystej wody oddzielającej trzcinowisko od pasa roślinności zanurzonej. Co ciekawe, któregoś rzutu nie wyhamowałem w porę i musiałem ostrożnie podpłynąć do trzcin, by uwolnić gumkę bez szarpania się z trzciną. Skoro już podpłynąłem do trzcin to uznałem, że cały ten pas wolnej wody stoi teraz przede mną otworem i mogę go porządnie obłowić, bez hamowania przed trzcinami i przyspieszania przed roślinnością zanurzoną. O dziwo nie miałem nawet pstryknięcia. Wróciłem na poprzednie miejsce i brania znów się pojawiły. Po prostu przynęta musiała startować spomiędzy trzcin i uciekać w stronę kępy roślin. Inne opcje nie wchodziły w rachubę. Złowiłem w tym miejscu i w ten sposób kilkanaście okonków - trzy nadawały się do podmianki. Wieczorem wracając do slipu rzucałem jeszcze za szczupakiem 12 cm Westinem Shad Teez i tę gumę zaatakował największy dzisiejszy okonek, który jest czwartym do podmiany. Pozostałe okonie złowiłem też Shad Teezem, ale 7cm.

IMG-20241104-WA0002.jpg

IMG-20241104-WA0003.jpg

IMG-20241104-WA0004.jpg

IMG-20241104-WA0005.jpg

IMG-20241104-WA0006.jpg

IMG-20241104-WA0007.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest bardzo późny ranek. Zaczęło się fajnie. Opadającą przynętę zaatakował okoń 26 cm. Szukam większych ale tego potraktowałem jako dobrą zapowiedź. Rzeczywiście więcej kontaktów niż zwykle ale rozmiarowo już słabo - 25 tki nie mogę przekroczyć.

W niektórych miejscach wodę przeszukuję cięższym zestawem licząc na szczupaka i łowię 53 cm.

W końcu jest fajne branie w miejscu bardzo ciężkim do holu. Hol udany i na miarce jest 34,5 cm. Pół godziny później mam drugie branie które pasowało mi na większego okonia ale nie zaciąłem.

Ostatecznie kończę z wynikiem około 12 okoni - 34, 26 i jakieś 8 mniejszych takich 20-25 cm i dwa były całkiem małe. Do tego trzy szczupaki ale jeden miarowy 53 cm. Woda stojąca. Wszystko gumki - od najmniejszej pintail od Fischasera 5,5 cm na 1,2 gr do największej Keitech ES 3,5 cala na 2,7 gr.

okon_34_5.thumb.jpg.764fe7d6e9a07bd51aa61cc281253b89.jpg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dla odmiany zbiornik Podedwórze. Podobnie jak wczoraj w ciągu dnia niewiele się działo, a właściwie pomijając jakiegoś krótkiego szczupaczka i piękną wzdręgę (ale tu nie o nich mowa) to nie działo się nic. Słońce musiało zejść nisko i nie prześwietlać tak wody, żeby okonie odważyły się wyjść z trzcinowisk. Znalazłem je w jednej z głębokich zatok. Brania trwały może 5 minut. Nie wiem czy po prostu było ich w tym miejscu trzy, czy szybko sie spłoszyły, czy zwyczajnie odechciało im się współpracować.

IMG-20241105-WA0001.jpg

IMG-20241105-WA0002.jpg

IMG-20241105-WA0005.jpg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórka dnia wczorajszego. Cały dzień mocne słońce z lekkim wiaterkiem i cały dzień nie działo się nic. Pomny wczorajszej wzdręgi kilkukrotnie w ciągu dnia zaglądałem w miejsce, gdzie je namierzyłem. Niestety to słońce było za mocne chyba nawet dla nich. Po zachodzie słońca spływając w stronę samochodu zajrzałem tam jeszcze raz. Mały twisterek prowadzony spokojnie w toni i w końcu delikatny pstryk i łuuup. W ciągu może 10 rzutów sytuacja powtarza się trzy razy. Pojawiły się i to nie były wzdręgi. Miałem wrażenie, że ten powtarzający się scenariusz tzn. pstryk i łup to ... pewnie też potraficie to sobie wyobrazić :). To chyba najlepsze moje okonie z tej wody. Z uwagi na fakt, że woda słynie z populacji szczupaków wszelkiej wielkości, łowiłem profilaktycznie z cieniutkim okoniowym wolframem. Przynętą był "brudny" twisterek, czyli taka mieszanina brązu, fioletu i zieleni (w zależności od światła). Ręce mi trochę drżały, oczywiście z zimna ;) bo było pewnie koło zera, stąd nieidealnie ułożone ryby.

IMG_20241106_212541.jpg

IMG_20241106_212603.jpg

IMG_20241106_212643.jpg

  • Lubię to 2
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, i ja coś dodam po dłużej nieobecności na forum, okoń złapany jeszcze 27 października. Na gumę westin slim tez 10cm i główka 5g. 28 cm leci do tabeli. Zobaczymy czy uda się w tym roku zrobić komplet 10 sztuk. Czas pokaże.

okon_2.thumb.jpg.0f18220ce5e5b31a376daee912cdc17d.jpg

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raportuję kolejnego okonia. Wczoraj od rana od 7:30 - 13:00 biczowanie wody. W powietrzy zawiesina brudny wyż, zupełne zachmurzenie i bezwietrznie od rana, ciśnienie wysokie i totalne bezrybie. Skusił się jeden okoń 29 cm... ciułam je powoli, dobrze że chociaż jak weźmie to większy okoń. Mam jeszcze dużo urlopu w zanadrzu, więc jak je namierzę i się odpalą to z tej okazji biorę wolne na kilka dni żeby dojechać temat :) Zobaczymy.

okonek_3.thumb.jpg.b70a3a11edbf27301adc367e8825099a.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zacząć działać, bo mam słaby wynik. Ciężko będzie o średnią 300 pkt, ale będę walczył do końca. Wziąłem swojego ulubionego travela, kilka gumek Westina 3" i główki jigowe w gramaturze 4 i 5 g i zabezpieczyłem to wolframowym przyponem do 3,5 kg. Nie za lekko, nie za ciężko, ale z wędeczką do 15 g w razie czegoś większego. Okoń 30 cm potrafi go i tak dobrze przygiąć. Nie jest to sztywny badyl. Fajnie przekazuje brania mimo wersji budżetowej. Może większa ilość spigotów ma tu swój udział? Nie spodziewałem się dużej ilości brań. Liczyłem na kilka, ale tych większych. Może uda się jeszcze w listopadzie zbliżyć mocno do granicy trzystu? Dwa fajniejsze lecą do tabeli 26 i 28 cm. Przynęta na zdjęciu.

IMG_20241118_080941018a.thumb.jpg.6604cb8f84b51353fb2e3e0e21ad4ed3.jpg

IMG_20241119_150022747a.thumb.jpg.b8bbe3a31da901150205db03b973f07b.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dwie godzinki, więc zajrzałem nad jedną z wrocławskich zatok Odry. Mówiąc krótko - poczułem że to okoniowanie weszło już w tryb zimowej dłubaniny. Nie dość, że pogoda dała popalić, to i okonie zrobiły swoje. Znalazłem jakieś/jakiegoś pstrykacza, które/y kilkukrotnie szarpał za ogonek. Zmieniłem główkę na lżejszą - nic. Zmieniłem też gumkę na mniejszą - nic. Wróciłem do cięższej główki, ale z mniejszą gumką - nic. Wróciłem do pierwszej opcji - dalej pstryki nie do zacięcia. Po godzinie w końcu jakiś się nade mną zlitował. Gumka 3", główka 2,5g i długi opad. W ten sposób i z tego jednego miejsca wydłubałem cztery. Pomyslałem, że skoro jest ich tu więcej to pobawię się gumkami. Przetestowałem pewnie z 10 kolorów na 3 różnych gramaturach jigów - nic nie działało. Wróciłem więc do działającego zestawu i okazało się, że on też już nie działa. Ręce zgrabiałe, za chwilę zaczną się korki... przed szesnastą zawinąłem się.

Pozdrawiam kolegę z Forum. Dobrze czasami spotkać kogoś nad wodą i chwilę pogadać. Zwłaszcza w takich warunkach gdy spotykasz drugiego wędkarza to z automatu czujesz się rozgrzeszony i cofasz wszystko co przed chwilą w duszy mówiłeś na swój temat. 😀

Zdjęcie WhatsApp 2024-11-20 o 16.48.20_18fb5c99.jpg

  • Haha 1
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, moczykij napisał:

Pozdrawiam kolegę z Forum. Dobrze czasami spotkać kogoś nad wodą i chwilę pogadać. Zwłaszcza w takich warunkach gdy spotykasz drugiego wędkarza to z automatu czujesz się rozgrzeszony i cofasz wszystko co przed chwilą w duszy mówiłeś na swój temat. 😀

🙂👍

Złamałem swoje zasady, bo przy temperaturze poniżej 5°C i wietrze powyżej 5 m/s nie wybieram się na ryby. Wcisnąłem się w kąt zatoki, gdzie najmniej wiało i starałem się dołowić kolejne do tabeli. W takich warunkach, to walczę bardziej ze sobą, by wytrwać:) Odechciewa się poszukiwań. Kolejne dni zapowiadają się jeszcze gorzej. Zastanawiam się, jak ktoś może oczekiwać takich spadków temperatur. W imię czego?:)

IMG_20241120_103738404a.thumb.jpg.a2d865b5f326ebef040381d0d9d40ce4.jpg

  • Dzięki! 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jaceen napisał:

Zastanawiam się, jak ktoś może oczekiwać takich spadków temperatur. W imię czego?:)

No więc ja już wprost nie mogłem się doczekać takiej pogody 😉

Kontynuacja w wątku miętusowym.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, andrutone napisał:

ja już wprost nie mogłem się doczekać takiej pogody 😉

Nie wiem, co jest dziwniejsze, czekanie na taką pogodę, jaka jest, czy czekanie na łagodny, ciepły, wilgotny, wiejący z zachodu, budzący wiosną życie, a w lecie przynoszący orzeźwienie, jednym słowem, zefirek?😎

Nic to, trzeba przezwyciężać słabości. Tym razem postanowiłem łowić na najdrobniejsze przynęty, na jakie będę mógł sobie poradzić. Plecionka 0,08 z przyponem z żyłki 0,14 i Tanta. A w zasadzie jej kawałek nanizany na najmniejszą główkę jigową.

IMG_20241121_141411240a.thumb.jpg.8f4263296cd7b377d71ac0ac9b2c9d0c.jpg

Znalazłem zaciszne miejsce i oddałem się przyjemności łowienia w miętusową pogodę brrr:) Zaskoczenie było duże. Po kilkunastu minutach łowię trzy okonki. Pomyślałem, że coś z tego może być. I tyle, co skończyłem myśl:) BUM!!! Ale strzał. Nie wierzę. Czuję po trzepaniu głową, że to dobry okoń. Byle tylko trzciny nie przeszkodziły. Ostatecznie ryba ląduje na macie i wynik jest 29 cm. Ale radocha. A zastanawiałem się, czy za sandaczami się wybrać.

IMG_20241121_1412354532a.thumb.jpg.ca3d373175a6ca911226863eab966058.jpg

Minęło kilkanaście minut. Łowię kilka maluchów, ale ten strzał był prawie, jak sandaczowy. Od początku byłem pewien, że to kolejny porządny garbus. Jeszcze trudniejsze zadanie odeprzeć odjazdy w trzciny. Dwa razy wyjechał z nich bez plątania. Podbierak uratował sytuację i finalnie mata pokazała 33 cm.

IMG_20241121_142325265_HDRa.thumb.jpg.c32a124153b6651c96d50eb8684eb0f9.jpg

Po kilkunastu minutach przezbroiłem na boczny trok, sprawdzając odległe miejsca. Po chwili, jakby odpaliły. Brania były częstsze. Niestety, brały same maluszki. Jeden z nich miał 25 cm i to na dzisiejszy popołudniowy dzień dało trzy fajne okonie.

IMG_20241121_155259161a.thumb.jpg.8e090cfe33610e0e97d6421fd9ae1b1e.jpg

Do tabeli dwa, 29 i 33 cm.

  • Lubię to 1
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jedna zatoka była pusta jak bęben, ale w drugiej już coś pływało. Trafiłem trzy płocie, dwa krąpie, dwa sandaczyki i kilka okonków. Jeden z nich 29 cm nadaje się do tabeli. Brania wszystkie z "podłogi". Mikro przesunięcia i wleczenie po dnie dało wyniki.

IMG_20241204_154234966a.thumb.jpg.84741318ab33d66dc3ba96cbb3c0cad5.jpg

IMG_20241204_142234910a.thumb.jpg.8ad3de007531e4976cc9e8b1814a947d.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno tu nie byłem. Woda stojąca, jeziorko. Nie szukam po omacku. Znam je, pamiętam, mam plan. Zacząłem szukać okoni ok. 13 tej. Miejsce na które bardzo liczyłem puste. Kolejne też. W końcu jest 31,5 cm po braniu z dna udającym zaczep.

okon_311_5.thumb.jpg.167fb161f25c907ba25df7abe3c5dcce.jpg

 

Nie miał towarzystwa więc idę dalej. Jest niechciany szczupak taki ok. 60 tka. Niewiele brakowało, prawie wpadł do podbieraka ale jednak ciachnął. Już jak słońce dotykało ziemi wróciłem w rejon jedynego brania okoniowego. Kombinuję i na kajtecha ES którego opad zatrzymywałem w toni mam takiego na oko 27-28 cm. Powtarzam głębokość i prowadzenie i mam 35 cm.

okon_35.thumb.jpg.cb4173b76c1683589ba29b1a21684e86.jpg

Kolejnego po zacięciu trzymam tylko a nawet bardziej luzuję hamulec. Ma 37,5 cm.

okon_37_5.thumb.jpg.bd703c79eea485760370faf5334589f5.jpg

Kolejny nieduży, na oko przyłożony do kija ma jakieś 28 cm. Kolejny spada. Mógł mieć 30 cm. W półmroku już nie doczekałem się brania.

  • Lubię to 1
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie byłem za okoniem. Dzisiaj jakieś 1.5h, w okolicy zachodu słońca, na zbiorniku no kill. Liczyłem że uda się ciut dłużej i wcześniej no ale nie wyszło. Jig rig z obciążeniem ok. 1.5g. karbowane kopytka 2"od Selecta. I jakieś robactwo z Alie. Granatowe kopyyko zwycięzcą. Ryba odprowadziła przynętę pod same nogi i tam dopiero chapsnęła. Jedno jedyne branie.

Compress_20241207_225202_2483.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Weekend nad małą rzeczką. W sumie przerzucone +- 100 ryb. Niestety rozmiarowo bez szału. To co nadawało się do zdjęcia wrzucam poniżej. Ryby stały prawie w każdym dołku, spowolnieniu nurtu. W sobotę lepiej sprawdzało się szuranie tantami po dnie, w niedzielę ryby były bardziej aktywne i można było łowić na kajtki w opadzie. 

 

27.png

25.png

26.png

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.